Wartosciowanie

W IC Przemyśl z tego co wiem wszystkie uwagi do wartościowania stanowisk zostały uznane za NIEUZASADNIONE. W komisji rozpatrującej uwagi była min. pani J.S. przewodnicząca jednego ze związków działających w IC Przemyśl.
 
W IC Przemyśl z tego co wiem wszystkie uwagi do wartościowania stanowisk zostały uznane za NIEUZASADNIONE. W komisji rozpatrującej uwagi była min. pani J.S. przewodnicząca jednego ze związków działających w IC Przemyśl.

PEWNIE ZRZESZONEGO W FEDERACJI!!!!!!!!!!!!!
WSTYD PANIE JACKU - JUZ RAZ WAS WIKIWALI - CZY TERAZ TEZ ZAMYDLILI OCZY JAKOAS OBIETNICA DLA ic RZEPIN?
 
Ciekawe Czy JK przyszedłby na debatę do Pani red. Jaworowicz

Sławku to dobry pomysł aby zainteresować media, jutro wpłacę pieniądze. Może dałaby się namówić na program Panią Jaworowicz lub program Uwaga. Temat jest dobry. Tym bardziej że większości z nas tak naprawdę nie chodzi o podwyżkę, ale pierwszy raz od 1990 roku są pieniądze, za które naprawdę można by stworzyć taki system wartościowania, który przyniósł by korzyści państwu w przyszłości. To co teraz chcą zrobić nie można nawet nazwać system wartościowania stanowisk pracy. Ktoś wziął duże pieniądze za nic i teraz Pan JK nie chce się z tego wycofać. Ciekawe jest to, że awanse na stopnie reguluje ustawa. A są to mniejsze pieniądze. Tutaj tworzy się stanowiska według dziwnych, zmanipulowanych kryteriów. Tworzy się kasty. Gdzie tu jest przejrzysta ścieżka kariery. Kto będzie decydował o tym komu przydzielić wyżej zwartosciowane często fikcyjne zadania.
Jeszcze jedno kto jest odpowiedzialny za niepotrzebne wydane pieniądze z funduszu Norweskiego. Przecież studia podyplomowe i szkolenia specjalistyczne sa wręcz szkodliwe dla tego systemu wartościowania. Pracownik wykształcony zatrudniony na niżej zwartościowanym stanowisku pracy jest mało efektywny, mniej zmotywowany i bardziej konfliktowy. Firma poniesie straty. Może by tak zwolnić z pracy wszystkich specjalistów z wykształceniem wyższym niż średnie oraz młodszych specjalistów którzy zdali maturę.
 
Media tak ale te naprawdę duże. Rzepa, czy GW może być. Jaworowicz to klakierka, już mało kto to ogląda.
Ale i tak kasa musi być zebrana. Panie i Panowie płacimy, płacimy ..........
 
Tylko mnie nie "zakrzyczcie"- szkoda takiej kasy na stronę "reklam", którą wielu omija!
Za zebrane fundusze można wydrukować kolorowe plakaty z planowanym tekstem i własnymi siłami (lub lepiej z różnych względów- rękami zawodowych "rozlepiaczy") rozpropagować w większych miastach. Realną mi się wydaje również dobrze uzasadniona prośba o odczytanie niedługiego tekstu na niedzielnych mszach, skierowana bezpośrednio do biskupów - Sławku, masz godne uzasadnienie (chociaż do tej pory nie było wypowiadane wprost - "Bóg, Honor, Ojczyzna" - przecież to prawda), możesz niezależnie od wszystkiego skierować taki list do "głów" Kościoła.
Co do Jaworowicz, to kiedyś już Nam odmówiła - lepsze byłoby "warto rozmawiać".
 
Może zainteresowac również naszych kapelanów,mają okazję zeby się wykazac -w niedalekiej przeszłosci jeden z nich zginął za sprawę,
teraz potrzeba tylko wsparcia...
 
Nie ma się co oszukiwać to całe wartościowanie jest dziełem przypadku gdzie kto w danej chwili się znajdował i czy ktoś kogoś lubi lub nie lubi i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, uczciwością, logiką, stażem pracy, doświadczeniem lub wykształceniem. Powoduje tylko poczucie krzywdy u większości funkcjonariuszy wykonujących swoje trudne obowiązki na granicy i w oddziałach wewnętrznych. Złe są założenia wartościowania. I niech mi nikt nie wmawia że wartościowane były stanowiska. Były wartościowane osoby i dopiero do nich dopisywane stanowiska. Niestety ale jest to bubel prawny. Brak jest słowa w języku ludzi kulturalnych na nazwanie tego co nam zgotowali. Współczuję wszystkim którzy będą pracować biurko w biurko z kimś kto zarabia na rękę 1000PLN więcej i robi to samo. Ale taka jest nasza smutna rzeczywistość.
 
Nie ma się co oszukiwać to całe wartościowanie jest dziełem przypadku gdzie kto w danej chwili się znajdował i czy ktoś kogoś lubi lub nie lubi i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością, uczciwością, logiką, stażem pracy, doświadczeniem lub wykształceniem. Powoduje tylko poczucie krzywdy u większości funkcjonariuszy wykonujących swoje trudne obowiązki na granicy i w oddziałach wewnętrznych. Złe są założenia wartościowania. I niech mi nikt nie wmawia że wartościowane były stanowiska. Były wartościowane osoby i dopiero do nich dopisywane stanowiska. Niestety ale jest to bubel prawny. Brak jest słowa w języku ludzi kulturalnych na nazwanie tego co nam zgotowali. Współczuję wszystkim którzy będą pracować biurko w biurko z kimś kto zarabia na rękę 1000PLN więcej i robi to samo. Ale taka jest nasza smutna rzeczywistość.

Niestety uważam podobnie :(
 
Witam w WZP w W-wie trwa nowe wartościowanie wszyscy dostają nowe opis stanowisk część zmienionych część nie .Ciekawe kiedy, mają się odwołać. Jak coś się nie będzie podobało??
 
Niestety uważam podobnie :(

Ja również tak uważam...zresztą u mnie nawet sie z tym zbytni nie ukrywali...najpierw osoba potem dobór zadań aby wyszło właściwe dla niej stanowisko.Dobijająca jest również notatka z ostatniego spotkania SSC ze związkami. Pan Sławek miał racje w jednym z postów, że determinacja kierownictwa SC do "skoku na kase" jest bardzo duża. Widać ja już wyraźnie. Mam też nieodparte wrażenie, że potraktowanie ludzi pracujących w oddziałach celnych w sposób jaki przedstawia to obecnie "wartościowanie" miało właściwie na celu jedno...ukaranie za rok 2008. Nie sposób znaleść innego wytłumaczenia tego poniżenia. Według SSC

"W perspektywie czasu natomiast ilość zadań w oddziałach celnych, z racji rozszerzenia stosowania np. procedur uproszczonych, będzie się zmniejszała w związku z tym takie zwartościowanie zadań stymuluje do przechodzenia osób do komórek realizujących zadania bardziej złożone"

Cytat z ostatniego spotkania SSC ze związkami

Chciałoby sie napisać, że kolo jest zupełnie oderwany od rzeczywistoci ale wiemy że tak nie jest...
 
Specjalista

Całe wartościowanie to chyba jakiś żart.
Osoby na stanowisku specjalisty wykonujące te same zadania będą zarabiały od 2500 do 3500 różnica nie wynika z dodatków za staż,stopień tylko z czego?
Czy może mi to ktoś wytłumaczyć?
Nie wiem także dlaczego osoby wykonujące te same zadania otrzymały różne stanowiska?
 
A jak wytłumaczyć fakt że dziewczyna pracująca w kasie z 20-paro letnim stażem, wyższym wykształceniem zostaje młodszym specjalistą a jej koleżanka z kontroli z takim samym stażem i wykształceniem zostaje ekspertem. Do tej pory miały takie same stopnie i stanowiska, zarabiały podobnie teraz różnica między nimi to kosmos. Jedyną winą tej z kasy jest to, że znalazła się w niewłaściwym miejscy i czasie na stanowisku kasowym, ale równie dobrze mogła by pracować w kontroli to czysty przypadek że ta jest tu a ta tam. Ta dziewczyna z kasy równie dobrze pracowałaby w dziale kontroli jak ta z kontroli w kasie. A inny przykład jak to jest możliwe że dziewczyna pracująca w sekretariacie w jednym oddziale zostaje młodszym specjalistą a w innym oddziale na tym samym stanowisku starszym specjalistą? I to ma być motywacyjny system, gdzie wszystko zależy od przypadku i osobistych sympatii.
 
To jeszcze nie tak zle-co powiesz na to kiedy Pani miała przerwę w pracy kilka ładnych latek a teraz wraca na stanowisko eksperta do wydziału w którym nigdy nie pracowała.Wszyscy o tym mówią w IC Szczecin,ale jakoś Dyrekcja ostatnio słabo słyszy i słabo widzi.Albo nie chce widziec i slyszec co ludzie gadaja bo takich przypadkow jest więcej.
 
Opisujcie proszę wszystkie nadużycia i nieprawidłowości w procesie wartościowania.
Pisaliście m.in. o takich przypadkach, że NUC przenosił swoją ulubienicę do działu gdzie była wysoko zwartościowana po czym przywracał ją na stare miejsce jednak z wysoką kategorią stanowiska. Inny nie wysilał się w ogóle, gdyż od razu wysoko zwartościował swoją ulubienicę, mimo iż na tynm stanowisku wg tego co robi winien dać jej najniższe C.
Jeden z NUC usłyszawszy, że jego podwładni kierownicy wartościując podali fikcję odpowiedział, że to nie jest wartościowanie stanowiska i tego co robisz ale to co możesz robić w przyszłości. A to ciekawe? Są i inne przykłady. Podawajcie proszę kolejne. Piszcie o wszystkich absurdach wartościowania. Mail slawomir.siwy@celnicy.pl
 
Całe wartościowanie to chyba jakiś żart.
Osoby na stanowisku specjalisty wykonujące te same zadania będą zarabiały od 2500 do 3500 różnica nie wynika z dodatków za staż,stopień tylko z czego?
Czy może mi to ktoś wytłumaczyć?
Nie wiem także dlaczego osoby wykonujące te same zadania otrzymały różne stanowiska?

czy mi sie zdaje czy z 1-2 lata temu krzyczano na forum ze nalezy wartosciowac stanowiska...ze gdzy ta sama robota to ta sama placa...Góra to podchwyciła...a kto chcial likwidowac kominy - MY - MY SAMI FUNKCJONARIUSZE (pensje bylych Dyrektorów naczelników bolala niektorych tylko ze za tymi pieniazkami nie az tak znowu wielkimi szlo nascie lat pracy i doswiadczenie...?) chcieliście tego...a teraz boli jak Praktykant was 2 x przeskoczy w zarobkach ???????????
zeby nie było wątpliwosci-jestem przeciwna wartosciowaniu stanowisk...ale jak slucham korytarzowych rozważan - że skandal... ble ble ze wartosciowanie bez kryteriow stazu stopnia itp. - a 2 lata temu te same osoby chcialy wartosciowac wszystkich...
TYle ze kiedys zeby zostac tym ekspertem ktorych w UC bylo kiliu - trzebabylo miec jakis staz i stopien...a teraz eksperow jest dziesiatki w UC a ich staz, doswiadczenioe :-) bez komentarza...
 
Back
Do góry