Wrocław 2010.10.25.
ZWIĄZEK ZAWODOWY
FUNKCJONARIUSZY I PRACOWNIKÓW
SŁUŻBY CELNEJ
IZBY CELNEJ WE WROCŁAWIU
Ryszard.Margas@wro.mofnet.gov.pl
Sz.P. Dariusz Staniów
Dyrektor Izby Celnej
we Wrocławiu
W odpowiedzi na zaproszenie wystosowane przez DIC, aby przedstawiciel strony związkowej uczestniczył w pracach zespołu d.s. wartościowania stanowisk oświadczamy, że nasz Związek nie skorzysta z tej propozycji.
Wcześniej, na etapach przygotowawczych, uczestniczyliśmy aktywnie w procesie zarówno na szczeblu izbowym jak krajowym. Próbowaliśmy, także wspólnie z przedstawicielami kierownictwa naszej Izby, artykułować uwagi, które zmierzały do łagodzenia szkód szykowanych przez MF. Równocześnie konsekwentnie wyrażaliśmy jednak zdecydowaną dezaprobatę dla całościowego kształtu weryfikacji stanowisk jaki promowało MF. W chwili obecnej konstatując ze smutkiem, że stanowisko MF-u się nie zmieniło i kuriozalna koncepcja wchodzi właśnie w życie, nie widzimy już dla siebie miejsca w Zespole.
Po haniebnej „alokacji”, zafundowanej przed laty naszemu środowisku, po zdumiewającej „punktacji” zastosowanej przy okazji nadawania nowych stopni a przekreślającej wieloletni dorobek funkcjonariuszy, jesteśmy oto ofiarami kolejnego aktu arogancji władzy i kolejnego etapu degradacji większości z nas.
Trzeba naprawdę dużej dozy cynizmu, aby nazywać „reformą” to co nam się funduje.
W wielu komórkach np. oddziałach celnych, dozoru, mobilnych, akcyzy jedynie pojedyncze osoby, poza kierownikiem, mają szansę otrzymać wyższe kategorie, natomiast cała reszta – kilkanaście, kilkadziesiąt osób! - skazana jest na tzw. „stanowiska specjalistyczne” czyli - mówiąc wprost - na kategorię najniższą!!!
Bez względu na wykształcenie, staż pracy, doświadczenie itd., itp.
To, że dany funkcjonariusz pracuje nienagannie już kilkanaście lat (albo i dłużej) w S.C., że wykonywał na przestrzeni tych lat, najprzeróżniejsze, niekiedy bardzo trudne, odpowiedzialne zadania na różnych „frontach” naszej służby, że przysporzył budżetowi miliony zł. przychodów - nie obchodzi nikogo.
W podzięce ( a może w odwecie...) otrzymuje teraz status szeregowca czy może kaprala.
Za tą rażącą niesprawiedliwością idzie oczywiście odpowiednio zaniżona i zamrożona pensja ( a później emerytura) i praktycznie nieodwołalne zablokowanie znaczącego awansu.
Równolegle zapowiada się, że ostatnia część podwyżki wywalczonej przez nas w lutym 2008r., na którą czekaliśmy już od kilku miesięcy, powiązana będzie ściśle z wartościowaniem właśnie. Oznacza to oczywiście, że trafi do kieszeni osób z wysokimi kategoriami a wszyscy „specjaliści” będą musieli obejść się smakiem. Wygląda na to, że w upokarzaniu nas, dla ministerialnych decydentów, nie istnieją żadne granice.
Szanowny Panie Dyrektorze,
nasz Związek nie będzie firmował tych karygodnych działań. Jesteśmy im całkowicie przeciwni i nie zrezygnujemy z dochodzenia sprawiedliwości dozwolonymi prawem sposobami. Ufamy przy tym, że dokona Pan, w ramach możliwości jakimi dysponuje na gruncie naszej Izby, wszelkich starań, aby omówione procesy przebiegały możliwie najuczciwiej, uwzględniając kontekst o którym MF całkowicie zapomina.
Z poważaniem
PRZEWODNICZĄCY
ZZFiPSC IC we Wrocławiu
Ryszard Margas