cat - ty przestań pisać bezdety! podajesz coś oczywistego i uznajesz się wieszcza...
Czep się gościu psiego ogona! Ileż w końcu można czepiać się ludzi piszących na tym forum! Co? Znowu podłapałeś kogoś, na czyim tle Ty mógłbyś zabłysnąć?! A może już dokucza Ci skleroza, albo (co bardziej prawdopodobne) wogóle nie zwracałeś uwagi na moje i moim podobne wpisy? Że niby Ty to nie piszesz "oczywistych oczywistości", a twoje "złote myśli" oświecą prostaczków nie znających literatury starożytnej czy Biblii?! A może tylko Tobie, "szacownemu Panu Przewodniczącemu" dana jest wyłączność na zachęcanie, kierowanie i decydowanie CO i KIEDY można, a co nie? Ty to zapewne nigdy nie masz żadnych wątpliwości i wiesz, kiedy Twoje "hasło" spotka się z "odzewem"! Twierdzisz, że piszę "bezdety", jakbym wcześniej nie deklarował pełnego poparcia dla konkretnych działań i niecierpliwej chęci czynu (można to sprawdzić-poprzednie moje wpisy), a był jedynie malkontentem pierdzącym w stołek i zniechęcającym innych. Może już powinieneś spać o tej porze, bo Twoje czepialstwo zaczyna przypominać objawy starczej demencji, skoro przywitanie nowego użytkownika i delikatną zachętę do dalszych prób, tłumaczysz sobie (i niestety innym) jako "oczywiste bezdety". W swoim egoistycznym i snobistycznym zacietrzewieniu nie raczyłeś zauważyć, iż hasła typu >akcja ale konsekwentna i do "końca" - naszego albo "ich"< należą do poprzedniej mentalnie epoki i są tak jaskrawymi "hasłami", że mogą jedynie zniechęcić tych, którzy tą epokę jeszcze pamiętają! JEST OCZYWISTYM, iż wszelkie podjęte ewentualnie działania, mogą być ostatnimi możliwymi do przeprowadzenia i jeśli coś się nie uda, to >"końca" - naszego albo "ich"< przepowiadać nie trzeba!
Miałem Cię do tej pory za człowieka myślącego; owszem z "niewyparzoną gembą", ale szczerze oddanego "sprawie", potrafiącego przyznać się do popełnionych błędów i szanującego inny sposób wyrażania tych samych kwestii. Jednak Twoje zastrzeżenie "licencji na strajkowanie" (nie mylić z "licencją na zabijanie") zbytnio przypomina mi "związkowców", dzięki którym w 2004r. "wypisałem się" z ZZ! Jeszcze nie rozumiem do końca tych, którzy tu- na forum pytają "co Ciesielski ma wspólnego z celnikami", ale może powinienem się nad tym głębiej zastanowić?! A może ten facet widząc przegraną sprawę chce, jak wielu poprzedników, zrobić jedynie "karierę" i podać łapkę Staniszewskiemu?!
Zastanów się gościu nad sobą i swoimi tezami wobec innych, bo osobiste "wycieczki" w kierunku dotychczasowych sprzymierzeńców mogą się obrócić przeciwko Tobie. I nie chodzi tu tylko o jedną osobę z premedytacją robiącą z siebie świra, ale o gros ludzi patrzących (na razie!!!) z boku! Jeżeli czegoś nie rozumiesz, to spytaj wprost: "co miałeś na myśli", a nie przedstawiaj siebie jako "jedynego nieomylnego". Czekam na Twoją konkretną reakcję, jednocześnie wykluczam (jeśli rozumiesz) jakąkolwiek dyskusję (przynajmniej w tym temacie).