Czy uważasz że to był Jego wybór że że stanowiska które zajmował przeniesiono Go na stanowisko specjalisty? Załóżmy że dostaniesz wreszcie po 25 latach ciężkiej pracy tego młodszego eksperta i podwyżkę. Pocieszysz się nią tak że dwa lata. A w 28 roku służby ktoś będzie miał kaprys i zostaniesz kasjerem. Wtedy również będziesz żądał dla siebie obniżki o np 800 zł?
Pytanie to nie odpowiedź na moje pytanie
Czy uważasz że to, że ktoś dostał speca jest jego wyborem?
Że mianowani na ekspertów to superfunkowie z supermocami a spece to półgłówki niezdolne do samodzielnego, kreatywnego i analitycznego myślenia?
A jak ich wytypowano?
A jak wytypowano oficerów?
I teraz:
Czy uważasz że powinieneś na pasie brać 1500 więcej niż spec z podobnym stażem? Uzasadnij proszę
Wartościowanie miało być procesem, z obniżkami i wzrostami uposażeń a stało się jednokrotnym uwłaszczeniem
Patologia
Co zrobić?
Nigdy nie pisałem o obniżaniu, ale tak nie jest po prostu uczciwie że ludzie robiący to samo biorą różne pieniądze
I teraz, masz na pasach 2 ekpertów, 2 st speców, 4 speców i 2 młodszych
Przy założeniu że pierwsi mają 4500, drudzy 4000, trzeci 3500, czwarci 3000
Masz pulę 5200 na nich 10 do zasadniczej
Co robisz?
Dasz im po 520?
Bo ja bym dał pierwszym 200, drugim 400, trzecim 600, czwartym 800
W efekcie pierwszym wyjdzie 4700, drugim 4400, trzecim 4100, czwartym 3800
Spłaszczenie wynagrodzeń dla robiących to samo a nie obniżka
To moim zdaniem najlepsze wyjście
Można też przyjąć minima zasadniczej zależne od stażu
Minima a nie oblig
Np do 3 lat 3600, pow. 3 lat 4000, pow 7 4400, pow 12 4800, pow 18 5200
Albo przyjąć model niemiecki, 6 kategorii zależnych od wykształcenia, w każdej awans o ok 10% co 3 lata plus dodatki za szczególne dolegliwości (nocki, teren, funkcje)