Starzy vs młodzi, eksperci vs specjaliści, oficyjery vs plebs, cywile vs funki, ucywilnieni vs cywile... Tak sobie czytam te kłótnie w różnych wątkach, ale odpowiem tu w podwyżkach. Te wszystkie kłótnie o podział kasy, generalnie o komfort pełnienia służby/pracy zupełnie nie uwzględniają faktu, że co najmniej od 2002 roku jesteśmy w stanie permanentnej reorganizacji. A co kolejna to gorsza. Może tego nie da się naprawić? Może dopiero nadzieja dla młodych? Jak odejdą ci uwłaszczeni i ci skrzywdzeni, ci oficerowie co to jeden dzień przed i ci pechowcy, to dla tych młodych dopiero się sytuacja unormuje? Nie wiem, ale patrząc na strukturę wieku to może być dosyć szybko...
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka