Przede wszystkim trzeba pozbyć się czegoś takiego jak stanowisko służbowe z zakresem mnożnikowym, pomijam już, że rozporządzenie te jest wprost zrobione pod MF by jedli lepszy kawior niż cała reszta. Punktem wyjścia jest grupa zaszeregowania i STOPIEŃ SŁUŻBOWY, tak jak pisali niektórzy, posterunkowy nie lata z komisarzem, u nas tak jest, czyli jest to patologia tych ludzi którzy to wdrożyli i kontynuują. Kolejną rzeczą jest zmienianie 20 razy na 20 lat pracy komórek organizacyjnych, a co za tym idzie przypisywanie nowych stanowisk i wartościowania, które w takich przypadkach jest kolejnym krokiem do nadużyć samej góry, funkcjonariusz ma wiedzieć, że jak się przyjmie jego droga kariery ma być taka i taka, a nie zmiana co kilka miesięcy albo co 2 lata komórek, potem mamy super przykłady, że ktoś kto 20 lat siedział w analizach, idzie na drogę, albo do dochodzeniowo-śledczego czy innego wykreowanego gówna którego u nas nie brakuje. Kolejna rzecz, która aż bije patologią to przysyłanie z komórek rezerwy czy innego podobnego gówna gdzie przyjęto ludzi na funkcjonariusza i robienie im na siłę 5 lat zadań policyjnych, tego kto to wymyślił nie powinno się uważać za człowieka, bo jeśli spada do zadań policyjnych jakiś ekspert z logistyki czy finansów jako funkcjonariusz to siłą rzeczy będzie on miał emkę większą niż ktoś z wzp, dozoru czy realizacji czy jak to tam nazwiemy, bo u nas oczywiście te nazwy muszą brzmieć groźnie, a wiadomo, że jedno i to samo gówno.