Podwyżki 2020

Coś czuję nosem, że od czerwca/lipca naprawdę coś się szykuje. My zastanawiamy się, czy w ogóle dostaniemy podwyżki, a w MSWiA już idą krok dalej i od lipca chcą wprowadzić dodatki za długoletnią służbę. Nikt nie myśli, czy będzie na to kasa, tylko wprowadzają ustawę. Jak tak dalej pójdzie to dla Nas naprawdę zabraknie :-(
https://www.infosecurity24.pl/mswia...d-1-lipca-spore-zmiany-w-sluzbach-mundurowych
to akurat też mieli wynegocjowane. Poza tym w trudnych czasach jeśli władza nie czuje że ma oparcie w suwerenie to musi mieć oparcie w aparacie siły. Jedno i drugie jeżeli nie jest do osiągnięcia autorytetem to możliwe nierzadko jest pieniędzmi, a jeśłi kasa jest ograniczona to wybiera się rozwiązania tańsze choć nie popularne. Z resztą za PO :) w początkowej fazie kryzysu 2008 przez kilka kolejnych lat (chyba 2 a być może nawet 3) policja i wojsko łykały podwyżki gdy cały budżet był zamrożony.
 
My Nasze też mamy wynegocjowane :) a tymczasem nici... Już sam MF głośno mówi, że w czerwcu przewidują nowelizację budżetu ze względu na znaczący wzrost deficytu i spadek dochodów spowodowany COVID19. Wszystko zależy od okoliczności, jeżeli dług publiczny przekroczy konstytucyjne progi ostrożnościowe, to z automatu wchodzimy w budżetowe procedury sanacyjne, a wtedy to już sajonara, żegnajcie pieniążki :-)
 
megoton proszę Cię nie pisz jakbyś wiedział wszystko o wszystkim, już jakiś czas temu opisywałem jak to wygląda z mł. ekspertami - wielu otrzymało awans przy zeszłorocznej podwyżce to teraz co mają obejśc się smakiem tym bardziej że z tego co mam możlwiość zweryfikowania czekali latami na podwyżkę? Znam ludzi co mają staż 27 lat i więcej i mają st. speca a i spec by się znalazł ale i takich co na mł eksperta wskoczyli w zeszłym roku a ponad 20 parę już służą.
Wartościowanie to było sqrwysyństwo i znam smak tego gówna bardzo dobrze, tego się nigdy nie naprawi - niestety, widuję tych uwłaszczonych wtedy od czasu do czasu i nadal zapomnieć nie mogę.
Zaliczam sie do młodego narybku "młoszych ekspertów"...bez kasy, a z 30-letnim stażem (i tylko na granicy)
 
My Nasze też mamy wynegocjowane :) a tymczasem nici... Już sam MF głośno mówi, że w czerwcu przewidują nowelizację budżetu ze względu na znaczący wzrost deficytu i spadek dochodów spowodowany COVID19. Wszystko zależy od okoliczności, jeżeli dług publiczny przekroczy konstytucyjne progi ostrożnościowe, to z automatu wchodzimy w budżetowe procedury sanacyjne, a wtedy to już sajonara, żegnajcie pieniążki :)
No chyba, że - o czym też krążą wieści między prostotą - uda im się wynegocjować z UE, że zadłużenie z tytułu COVID19 jakimś cudem nie będzie wliczane w dług publiczny. Wszakże jest jeszcze Nasza Konstytucja, ale szczegóły (co jest wliczane a co nie) określa ustawa a Konstytucja jak się okazuje nie jest aż takim problemem. Nasz Prime Minister dał już probierz, że jeżeli chodzi o księgowość to jest bardzo kreatywny. Także jest nadzieja, więc istotą jest tutaj tzw. wola polityczna, tj. czytaj widzimisię MF. A z jakiegoś powodu jawnie przeciągają i nie chcą dać.
 
Zaliczam sie do młodego narybku "młoszych ekspertów"...bez kasy, a z 30-letnim stażem (i tylko na granicy)
Wiesz Kolego, mei wiem jak u Ciebie ale u mnie propozycja awansu na stopniu zdyskontowana podwyżką nie była nie do odrzucenia. Można było nie brać awansu z ryzykiem że go prędko nie będzie. Czyli zamiast kasy zaspakajało się własne potrzeby w innych obszarach. Na koniec po roku okazało się że ci co nie wzięli awansów bez kasy na tym skorzystali bo właśnie po roku je dostali. I czuję się jak frajer i sam się z siebie śmieję. Tak więc nie narzekaj bo to chyba był twój wybór, albowiem do przyjęcia awansu zmusić nie można.
 
Awans na stopniu - owszem, mozna bylo bez pieniedzy przyjac, lub nie
Awans w stanowisku - ... "dobra wiadomość" była przekazana ... po podwyżkach, po zmianie "widełek"...- łapałeś się w WIDŁACH...to masz... ciesz się😉
 
Awans na stopniu - owszem, mozna bylo bez pieniedzy przyjac, lub nie
Awans w stanowisku - ... "dobra wiadomość" była przekazana ... po podwyżkach, po zmianie "widełek"...- łapałeś się w WIDŁACH...to masz... ciesz się😉
ok rozumiem. Teraz zdaje się widełki są takie że nie grozi. Ale zaczną sie standardowo jak u skarbowców awanse bez kasy.
 
ok rozumiem. Teraz zdaje się widełki są takie że nie grozi. Ale zaczną sie standardowo jak u skarbowców awanse bez kasy.
Kto ma dostac ...dostanie
Przez 15 lat jazda jako "starszy kontroler" potem "inspektor" - z kasą kontrolera
Warościowanie - st. specjalista ... z kasą soecjalisy
A w WIDŁACH... to samo...tylko ...pieczątka sie zmieniła 😉😆
norma GRANICY
Dają - aby nie dać
 
Wiesz Kolego, mei wiem jak u Ciebie ale u mnie propozycja awansu na stopniu zdyskontowana podwyżką nie była nie do odrzucenia. Można było nie brać awansu z ryzykiem że go prędko nie będzie. Czyli zamiast kasy zaspakajało się własne potrzeby w innych obszarach. Na koniec po roku okazało się że ci co nie wzięli awansów bez kasy na tym skorzystali bo właśnie po roku je dostali. I czuję się jak frajer i sam się z siebie śmieję. Tak więc nie narzekaj bo to chyba był twój wybór, albowiem do przyjęcia awansu zmusić nie można.

Nie ma, nie było i nie będzie możliwości odmowy awansu

Ja nie chciałem, nie zgadzałem się żeby podwyżka sfinansowała mój awans po 4,5 roku, chciałem poczekać, najpierw podwyżka, po pół roku awans po 5 latach

No way

Gdzie masz mowę o wyrażaniu zgody na awans?
 

To jak najbardziej słuszna myśl, ALE ...

... jest kilka powodów koniecznej jej modyfikacji !!!

"Wyłączenie" po "włączeniu" ma mierne szanse wobec "genialnej koncepcji KAS",
natomiast możliwe jest faktyczne "wyodrębnienie" i to w dodatku na podstawie
Ustawy o KAS. Wszak napisano:


Art. 1. 1. Ustawa określa:
...
3. W ramach KAS wyodrębnia się Służbę Celno-Skarbową, będącą jednolitą i umundurowaną formacją,
którą tworzą funkcjonariusze.

Do tej pory nie miałem z tym "siły przebicia", ale może ktoś to w końcu "załapie" ?!

Jeśli tak, pozostaje kwestia "ucywilnionych", którzy częstokroć nie mogą wrócić do
munduru
, a których nie można zostawić samym sobie. Należałoby takich "wcielić"
nawet jako służbę cywilną (podobnie jak pracowników cywilnych w policji) gdzie
mogliby robić to, co robią obecnie, ale pod "władztwem" SC-S. Rzecz jasna, że jest
to bardziej skomplikowane i złożone - ale wykonalne ...

edit
ps
Funkcjonariusze, zwalniani ze służby np. z powodu "nie przejścia" badań sprawności,
też mogliby tak być zatrudniani.
Oby tylko ktoś nie wpadł na genialny pomysł i nie pomyślał o włączeniu na do MSWiA poprzez wcielenie do SG.
 
Nie ma, nie było i nie będzie możliwości odmowy awansu

Ja nie chciałem, nie zgadzałem się żeby podwyżka sfinansowała mój awans po 4,5 roku, chciałem poczekać, najpierw podwyżka, po pół roku awans po 5 latach

No way

Gdzie masz mowę o wyrażaniu zgody na awans?
No to byłem świadkiem jak Pewien kolega przed frontem awansowanych odmówił dyrektorowi. Awansu nie dostał. I mam koleżanki które odmówiły awansów na stopniu i dostały po roku już z kasą.
 
Kto ma dostac ...dostanie
Przez 15 lat jazda jako "starszy kontroler" potem "inspektor" - z kasą kontrolera
Warościowanie - st. specjalista ... z kasą soecjalisy
A w WIDŁACH... to samo...tylko ...pieczątka sie zmieniła 😉😆
norma GRANICY
Dają - aby nie dać
Skądś to znam choć faktycznie na wartościowaniu skorzystałem bardzo. Tak wyszło że zadania które wykonywałem, jedne od wielu lat inne które wprowadziła unia, wyjątkowo dobrze były wycenione przy wartościowaniu.
 
Kto ma dostac ...dostanie
Przez 15 lat jazda jako "starszy kontroler" potem "inspektor" - z kasą kontrolera
Warościowanie - st. specjalista ... z kasą soecjalisy
A w WIDŁACH... to samo...tylko ...pieczątka sie zmieniła 😉😆
norma GRANICY
Dają - aby nie dać
Taki awans na mł. eksperta dostało w Polsce sporo osób ze stażem 20+ dlatego jakiekolwiek pomysły pomniejszania podwyżek tylko na podstawie kryterium stanowiska jest bez sensu i jest krzywdzące dla takich osób jak Ty.

Ale w swojej historii po wartościowaniu chyba cos pomyliłeś. Można było zostać spesjalista z kasą starszego specjalisty a nawet Mł. eksperta, ale nie było to możliwe w drugą stronę tak jak to napisałeś. Nie było takiej możliwości, zeby st.spec miał kasę specjalisty.
 
No to byłem świadkiem jak Pewien kolega przed frontem awansowanych odmówił dyrektorowi. Awansu nie dostał. I mam koleżanki które odmówiły awansów na stopniu i dostały po roku już z kasą.

To dyrektor dupa

Kolega mógł odmówić publicznego odbioru, ale dyrektor mógł dać i przesłać pocztą

Nieodebranie nie skutkuje brakiem awansu

Decyduje dyrektor, a funk nie ma nic do powiedzenia

Przepisy nie dają takiej możliwości
 
To dyrektor dupa

Kolega mógł odmówić publicznego odbioru, ale dyrektor mógł dać i przesłać pocztą

Nieodebranie nie skutkuje brakiem awansu

Decyduje dyrektor, a funk nie ma nic do powiedzenia

Przepisy nie dają takiej możliwości
Moim zdaniem odmowa awansu w sluzbie mundurowej powinma wiazac sie z dyscyplinarka. Nie moge dobie wyobrazic jak wojskowy czy policjant dostaje awans na stopniu i mowi nie chce:) albo chce jak bedzie kasa. To sa zachowania u cywili ale nie w sluzbie gdzie powinna byc dyscyplina!
 
Moim zdaniem odmowa awansu w służbie mundurowej powinna wiązać się z dyscyplinarka. Nie mogę dobie wyobrazić jak wojskowy czy policjant dostaje awans na stopniu i mówi nie chce:) albo chce jak będzie kasa. To sa zachowania u cywili ale nie w służbie gdzie powinna być dyscyplina!
Muszę się z Wami nie zgodzić. dyscyplina sprowadza się do postawy wobec zadań nie zaś godzenia się na naruszanie godności osobistej.
Uważam, że jak kol wiek awans bez kasy może zaspokajać jakieś potrzeby godnościowe "obdarowanego" ale tylko za jego akceptacją / zgodą. W przeciwnym wypadku rodzi poczucie dla niego taniego załatwienia sprawy przez "górę" a górze daje kusząca możliwość tanio załatwiania spraw. Przy czym 5 dych na stopniu to wybaczcie proszę ale to na prawdę symboliczna kwota. Ciężko się o nią kłócić ale też jaki obciach na niej oszczędzać. Natomiast przy stanowisku to godzenie w podstawy bytowe, żądając więcej (kwalifikacji, doświadczenia, pomysłów) za tyle samo co dotychczas. Przy stanowiskach różnica w kasie jest znacznie większa a okazje do ich zmian znacznie rzadsze.Panie i Panowie, kasa przy awansie jest bytowym wymiarem jego godnościowego charakteru.
I co by mi ktoś nie zarzucał sam przyjąłem awans bez kasy. Chyba coś na kształt "głosowałem ale się nie cieszyłem" :). Zaspakajając swoje potrzeby godnościowe, przyśpieszając ten awans (bo nie minęło wiele czasu od poprzedniego - jakoś wyjątkowo lub wyjątkowość tego faktu wynikała z chęci oszczędzania góry) co daje mi szansę na jeszcze jeden, no bo za wiele czasu w tej służbie już mi nie pozostało. Choć jeszcze kilka lat.
 
Muszę się z Wami nie zgodzić. dyscyplina sprowadza się do postawy wobec zadań nie zaś godzenia się na naruszanie godności osobistej.
Uważam, że jak kol wiek awans bez kasy może zaspokajać jakieś potrzeby godnościowe "obdarowanego" ale tylko za jego akceptacją / zgodą. W przeciwnym wypadku rodzi poczucie dla niego taniego załatwienia sprawy przez "górę" a górze daje kusząca możliwość tanio załatwiania spraw. Przy czym 5 dych na stopniu to wybaczcie proszę ale to na prawdę symboliczna kwota. Ciężko się o nią kłócić ale też jaki obciach na niej oszczędzać. Natomiast przy stanowisku to godzenie w podstawy bytowe, żądając więcej (kwalifikacji, doświadczenia, pomysłów) za tyle samo co dotychczas. Przy stanowiskach różnica w kasie jest znacznie większa a okazje do ich zmian znacznie rzadsze.Panie i Panowie, kasa przy awansie jest bytowym wymiarem jego godnościowego charakteru.
I co by mi ktoś nie zarzucał sam przyjąłem awans bez kasy. Chyba coś na kształt "głosowałem ale się nie cieszyłem" :). Zaspakajając swoje potrzeby godnościowe, przyśpieszając ten awans (bo nie minęło wiele czasu od poprzedniego - jakoś wyjątkowo lub wyjątkowość tego faktu wynikała z chęci oszczędzania góry) co daje mi szansę na jeszcze jeden, no bo za wiele czasu w tej służbie już mi nie pozostało. Choć jeszcze kilka lat.

To rozmawiamy o tym jak jest czy jak powinno być?

Godność, poszanowanie, zasady...

Ok

Ale nie zmienia to rzeczywistości, że funk nie ma możliwości odmowy awansu

Może demonstracyjnie odmówić przyjęcia na uroczystości, narażając się na reperkusje, ale dyrektor może mu przesłać własną decyzję pocztą...

I nic z tym nie zrobisz

A jeśli nadal uważasz inaczej, to przytocz przepis to regulujący
 
To rozmawiamy o tym jak jest czy jak powinno być?

Godność, poszanowanie, zasady...

Ok

Ale nie zmienia to rzeczywistości, że funk nie ma możliwości odmowy awansu

Może demonstracyjnie odmówić przyjęcia na uroczystości, narażając się na reperkusje, ale dyrektor może mu przesłać własną decyzję pocztą...

I nic z tym nie zrobisz

A jeśli nadal uważasz inaczej, to przytocz przepis to regulujący
Ok przepisu nie ma ale dyscyplinarek też ie było, choć w tym pierwszym przypadku który opisywałem, była to ewidentna demonstracja i też uważam że nie smaczna. Funk powinien był powiadomić wcześniej o odmowie przyjęcia awansu (powiedzmy że jest to poza przepisami) ale primo obyło by się bez scen secundo ryzyko dyscyplinarki maleje (jak pisałem nie było jej w żadnym wypadku ani u kolegi a ni u koleżanek - mimo ze poza trybem jak faktycznie zauważyłeś)
 
Back
Do góry