Serio???nabory są wstrzymane z powodu pandemii
A więc tak:
Były przedłuzane przed Covid-19.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Notka: This feature may not be available in some browsers.
Serio???nabory są wstrzymane z powodu pandemii
Covid - 19 jeszcze bardziej przedłużył i tak długi proces naboru. Sądzę, że część kandydatów już zrezygnowałaSerio???
A więc tak:
Były przedłuzane przed Covid-19.
Chodzi o to, że przed Covid był ZERO chętnych na niektore nabory i były przedłużane, żeby ktokolwiek się zgłosił. Teraz wielu ludzi odejdzie straszonych obniżkami pensji i odpraw.Covid - 19 jeszcze bardziej przedłużył proces naboru i sądzę, że część kandydatów już zrezygnowała
Ja uważam, że z uwagi na sytuację gospodarczą (panika firm i zwalnianie ludzi), powiększające się bezrobocie, populistyczne ruchu w budżetowce - chętnych nie zabraknie. Zarówno do nich jak i do nas. No, ale to moje skromne zdanie, mogę się mylić - jest wielu etatowych mędrców, więc cichutko popiskuję, biedna myszka mundurowa, wiekowo stara krowaChodzi o to, że przed Covid był ZERO chętnych na niektore nabory i były przedłużane, żeby ktokolwiek się zgłosił. Teraz wielu ludzi odejdzie straszonych obniżkami pensji i odpraw.
Ja nie widzę, jak to będzie za rok funkcjonować. To musi p....ć.
np.A więc obsługa ruchu osobowego na granicach do korzystania w innych miejscach...
Masz sporo racji, w czasach kryzysu praca/służba w budżetówce jest bezpieczniejsza i pracownicy chętniej zerkaja w tą stronę. Ale jeśli będzie to jedyny powód do wstąpienia do SCS, to osoby takie uciekna natychmiast po poprawieniu się koniunktury. Nie liczyłbym na młody narybek w kryzysie, gdyż nabory są wstrzymane. Jak skończy sie epidemia to ruszy też gospodarka i znowu nie będziemy konkurencyjni. Jedynymi osobami, które mogłyby zdecydować się na wstapienie do SCS mogliby byc celnicy którzy 3 lata temu nie otrzymali propozycji.Ja uważam, że z uwagi na sytuację gospodarczą (panika firm i zwalnianie ludzi), powiększające się bezrobocie, populistyczne ruchu w budżetowce - chętnych nie zabraknie. Zarówno do nich jak i do nas. No, ale to moje skromne zdanie, mogę się mylić - jest wielu etatowych mędrców, więc cichutko popiskuję, biedna myszka mundurowa, wiekowo stara krowa
No nie wiem czy można funkcjonariusza zatrudniać na część etatu? To nie jest etat tylko służba, a my nie pracujemy a służymy. Każą skakać to nie pytamy dlaczego tylko jak wysoko.Granice dla ruchu turystycznego pesymistycznie zamknięte będą co najmniej do końca roku. Już się mówi że maski i ograniczenia do wynalezienia szczepionki. A więc obsługa ruchu osobowego na granicach do korzystania w innych miejscach... Zmniejsza ilość statystyk i zaczną szukać oszczędności. Np. 0,90 etatu dla najmniej zaangażowanych. Już kupa ludzi siedzi zdalnie .... i to z granicy!
SmutneNo nie wiem czy można funkcjonariusza zatrudniać na część etatu? To nie jest etat tylko służba, a my nie pracujemy a służymy. Każą skakać to nie pytamy dlaczego tylko jak wysoko.
Jeżeli nastąpiłyby niekorzystne zmiany w zakresie wynagrodzeń, odpraw i zaopatrzenia emerytalnego to nowa SKAS się skompromituje i wyjdzie na oszusta, a z ziarna zaufania danego nowej szefowej nic już się nie urodzi. Ludzie nawet po niekorzystnych zmianach rzucą papierami, aby nie czekać na jeszcze większe niekorzyści. Takie dochodzą do mnie zdania wielu funków. Doszłoby w krótkim czasie do niewydolności i zaorania SCS.Masz sporo racji, w czasach kryzysu praca/służba w budżetówce jest bezpieczniejsza i pracownicy chętniej zerkaja w tą stronę. Ale jeśli będzie to jedyny powód do wstąpienia do SCS, to osoby takie uciekna natychmiast po poprawieniu się koniunktury. Nie liczyłbym na młody narybek w kryzysie, gdyż nabory są wstrzymane. Jak skończy sie epidemia to ruszy też gospodarka i znowu nie będziemy konkurencyjni. Jedynymi osobami, które mogłyby zdecydować się na wstapienie do SCS mogliby byc celnicy którzy 3 lata temu nie otrzymali propozycji.
Funkcjonariusze, którzy na emeryturze planują pracować mogą się wahać, czy jest to dobry moment na odejście, bo rynek pracy się pogorszył, ale z drugiej strony straszeni, ze sa planowane jakieś bliżej nieokreślone niekorzystne zmiany emerytalne, boja się, ze dłuższa słuzba może paradoksalnie skutkować niższą emeryturą.
Część nie wytrzymuje cisnienia i rzuca papierami, znam to z najbliższego otoczenia.
Mrówko, na tym polega służba. Polecenia się wykonuje. Mądre, głupie byle by na prawie. Przestrzeń do dyskusji? Owszem ale zależy od szefa. Jeśli jest mądry to do nich dopuszcza. Może nie tyle do dyskusji co do wymiany poglądów, rady. A jeśli jest głupi albo autorytarny. Cóż ..... byle by na prawie.Smutne
Jaka panika ? Fundamenty naszej gospodarki - Transport, przetwórstwo, rolnictwo, przemysł - to wszystko normalnie działa. MF wydał nie dawno prognozę, że PKB skurczy się o 3 %. To niewiele (z punkty widzenia rynku pracy). A nie sądzę aby fryzjerzy albo kosmetyczki przyszli do SCS.Ja uważam, że z uwagi na sytuację gospodarczą (panika firm i zwalnianie ludzi), powiększające się bezrobocie, populistyczne ruchu w budżetowce - chętnych nie zabraknie.
To tylko pokazuje brak umiejętności zarządzania zasobami ludzkimi. Na zachodzie pomagamy SG. Przecież Ci ludzie mogliby (wewnątrz kraju i na granicy) podobnie jak ŻW pomagać Policji. Zawsze to jakieś doświadczenie i kontakty które później procentują. Do tego doszły nowe obowiązki tzn. kontrola wywozu i kontrola u eksporterów art. medycznych.Zmniejsza ilość statystyk i zaczną szukać oszczędności. Np. 0,90 etatu dla najmniej zaangażowanych. Już kupa ludzi siedzi zdalnie .... i to z granicy!
Jak już pisałem poprzednio - wszystko jest kwestią perspektywy. Jak ktoś zarabia 6000 zł - to owszem dla niego priorytetem będzie utrzymanie tej pracy bo nawet jak mu obetną 500 zł to najwyżej nie pojedzie na wczasy za granicę tylko urlop spędzi w kraju. Ale jak ktoś zarabia 3000 zł to jak mu zabiorą 500 zł to sam odejdzie z tej pracy bo w biedrze zarobi więcej.Ale z dwojga złego wolę obniżkę niż zwolnienia. To może tyczyć i funków, i pracowników. A jeśli są osoby służące na pół etatu, to i na 0,9 też jest możliwe.
Mil kolego już nastąpiły chociaż oficjalnie nie zostały jeszcze wprowadzone i to spowodowało np. u mnie w IAS że już na dzień dzisiejszy jest około 65 wniosków o przejście na emeryturę. A do tego dodam że i ja sam rozważam odejście na emkę. i tu nie ma znaczenie czy z US-u czy z Ucs-u ludzie już zaczynają odchodzić .Jeżeli nastąpiłyby niekorzystne zmiany w zakresie wynagrodzeń, odpraw i zaopatrzenia emerytalnego to nowa SKAS się skompromituje i wyjdzie na oszusta, a z ziarna zaufania danego nowej szefowej nic już się nie urodzi. Ludzie nawet po niekorzystnych zmianach rzucą papierami, aby nie czekać na jeszcze większe niekorzyści. Takie dochodzą do mnie zdania wielu funków. Doszłoby w krótkim czasie do niewydolności i zaorania SCS.