Z mojego doświadczenia .... Nie chcę generalizować, ale tam gdzie kiedyś pracowałem w US, czy IAS, było dużo Pań, które przyszły do urzędu, bo mąż ma dobrą pracę, a ona może hobbistycznie pracować lub rodzić dzieci. Z takimi osobami nic nie dało się wywalczyć.
Na szczęście jednak są tacy, którzy gdy na nich plują, nie cieszą się, że chociaż nie biją.
Nadal rozmawiam z cywilnymi kolegami i koleżankami. Mają oni dość takiego traktowania. Mają oni też duży szacunek dla Sławka, który działa na rzecz całego środowiska, a już udowadniał, że potrafi być skuteczny. Wiem, że się deklarują.
Mam nadzieję, że razem damy radę.