Nie tylko dla orłów.

Nie mogę w to uwierzyć, ale zgadzam się z Zawiedzionym celnikiem i Walerianą. Nepotyzm w państwowej instytucji jest karygodny.Obojętnie czy w samej izbie czy w Pyrzowicach czy gdziekolwiek. Dowodzi poczucia bezkarności jego sprawców.W sumie bez zdziwienia. Aktualna nowa/stara władza już wielkokrotnie drwiła sobie z prawa. Zawsze prezentowała postawę, że wysokie morale i wiedza obowiązują szarych pracowników, ale nie ICH władzę. Pomyślcie, po korytarzach izby znowu snują się osoby, w drodze do gabinetu dyrektora, które dawno powinny być poza cłem. W pewnym sensie to od nas zależy ile ich powróci. Trzeba je wytykać palcem, może jeśli nie zwykłe poczucie wstydu to niechęć do bycia na cenzurowanym, sprawią, ż zdobędą się na odrobinę samokrytki.

I tu się zgadzam z kolegą w całej rozciągłości, my tu w IC cały czas zachodzimy w głowę po co tak skompromitowane osoby jak faraon, czy zmrożony i reszta tej bandy biegają do gabinetu dyrektora. Trzeba ich wytykać !!! Niektórzy, dawno już powinni być poza cłem.

--------------------------------------------------------------------------
Nepotyzm (łac. nepos wnuk, bratanek) – faworyzowanie członków rodziny przy obsadzaniu stanowisk i przydzielaniu godności.
 
niepoprawne rozumowanie drenie

Kolego,niedostateczny z czytania ze zrozumieniem.No chyba, że nie pracujesz w tej samej izbie co ja.
W moim poście piszę o "nowej/starej władzy". Panowie, o których wspominasz, nie grają już roli. Korytarze szepczą, że pan dyrektor pomija ich w sprawach, w których nie powinien.Chodzi o to, że zdumienie pracowników izby budzi ponowne pojawienie się wątpliwej jakości ekspertów wraz z swoimi nowymi klakierami.
Zastanawiające jest jak ludzie, którzy do niedawna byli wytrawnymi szczupakami unikającymi zastawionych na nie sieci - zmienili się w naiwne płotki, które połknęly haczyk bo sprytny wędkarz pomalował go na złoto.
 
Muniek 72 nie bardzo rozumiem / widocznie wszyscy mamy kłopoty ze zrozumieniem/ o jakiej watpliwej jakości ekspertach mowa ? o jakiej masie klakierów ? i wreszcie ilu to zdumionych pracowników znasz ?
Piszesz w topicu OC Pyrzowice wiec myślałem ze jesteś z oc , skoro jednak jesteś tak "dobrze" poinformowany co się dzieje w izbie na placu grunwaldzkim to rozumiem ze jesteś z dyrekcji albo rozsiewasz ploty ?
A swoją drogą skoro odsunął ich od podejmowania decyzji a podległe im komórki działają to świadczy że są niepotrzebni.
 
nepotyzm

Od powyższego się zaczęło. To wpis w "nie tylko dla orłów", moje posty to tylko kontynuacja. Ale masz rację obserwatorze 1 - dajmy spokój lotnikom.
Jeśli jednak twierdzisz, że niektórych można odsunąć od kierowania podległymi im komórkami, bo te dobrze sobie radzą bez dozoru, to rozumiem, że nowych szefów nie trzeba powoływać. Jest to jakieś wyjście. Zawsze mniej kadry kierowniczej. Zwłaszcza, że mizeria w castingu zagwarantowana.
 
Kolego,niedostateczny z czytania ze zrozumieniem.No chyba, że nie pracujesz w tej samej izbie co ja.
W moim poście piszę o "nowej/starej władzy". Panowie, o których wspominasz, nie grają już roli. Korytarze szepczą, że pan dyrektor pomija ich w sprawach, w których nie powinien.Chodzi o to, że zdumienie pracowników izby budzi ponowne pojawienie się wątpliwej jakości ekspertów wraz z swoimi nowymi klakierami.
Zastanawiające jest jak ludzie, którzy do niedawna byli wytrawnymi szczupakami unikającymi zastawionych na nie sieci - zmienili się w naiwne płotki, które połknęly haczyk bo sprytny wędkarz pomalował go na złoto.

Panie muniek z numerem, zapewniam, że pracuję w tej Izbie i zapewniam też, że umiem czytać ze zrozumieniem, robię sobie zwykłe "jaja" z pańskiego przygnębienia i pseudofilozoficznego (w tym także etycznego) charakteru pańskich wywodów. I niech tak zostanie, doktoryzuj się pan do woli ... ale proszę, trochę więcej wiary w ludzi !!! Aha, i jeszcze jedno - wydaje się, że korytarze nie muszą być wiarygodnym źródłem informacji, ale każdy dobiera argumenty na miarę swoich możliwości. Wow, ten pański ostatni akapit to prawdziwy majstersztyk !!!
 
Dren, Ty chyba jesteś z tzw. "wyższej kadry kierowniczej", albo ktoś Ci płaci za gorliwą jej obronę. Gościu, zejdź na ziemię, rozejrzyj się , bo zbliża się wielka niespodzianka dla Ciebie i Twoich kumpli.
 
Panie muniek z numerem, zapewniam, że pracuję w tej Izbie i zapewniam też, że umiem czytać ze zrozumieniem, robię sobie zwykłe "jaja" z pańskiego przygnębienia i pseudofilozoficznego (w tym także etycznego) charakteru pańskich wywodów. I niech tak zostanie, doktoryzuj się pan do woli ... ale proszę, trochę więcej wiary w ludzi !!! Aha, i jeszcze jedno - wydaje się, że korytarze nie muszą być wiarygodnym źródłem informacji, ale każdy dobiera argumenty na miarę swoich możliwości. Wow, ten pański ostatni akapit to prawdziwy majstersztyk !!!

Jak na razie to ty dren doktoryzujesz się w różnych tematach i plujesz jadem na forum. A co do wiary w ludzi to wierzę, że przyjdą lepsi i spoza układów :D aczkolwiek nic nie jest w stanie mnie zdziwić że będzie inaczej :mad:
 
Ostatnia edycja:
Jak na razie to ty dren doktoryzujesz się w różnych tematach i plujesz jadem na forum. A co do wiary w ludzi to wierzę, że przyjdą lepsi i spoza układów :D aczkolwiek nic nie jest w stanie mnie zdziwić że będzie inaczej :mad:

A widzisz max, to tak samo jak Ty (z szacunku z dużej litery). Tyle, że ja traktuję to jak incydentalną rozrywkę (co nie oznacza, że nie utożsamiam się z tym co piszę), a Ty (i znowu to samo), próbujesz zbawić SC, a już z pewnością IC w Katowicach, emocjonując się i pisząc na tym kloacznym forum, być może swoje prawdziwe odczucia. A jeżeli się mylę i traktujesz to tak samo rozrywkowo, to o co chodzi !? A teraz trochę poważniej, znam WW od 15 lat, jeszcze z czasów Oddziału Celnego w Bytomiu, to porządny człowiek, dobry fachowiec i świetny organizator. Ci wszyscy, co tu tak narzekają nie mają pojęcia o kim piszą. Piszą to co im ślina na język przyniesie, czasem wrzucają swoje osobiste frustracje (vide zawiedziony celnik), prawdy zasłyszane, a czasem najnormalniej nienawidzą i walą na oślep, wszystko poza merytorycznie, z przypinaniem łatek, anonimowo i byle "w gównie namieszać" (vide waleriana, czy muniek72). Żadnych konstruktywnych uwag, same osobiste, ideologiczne wycieczki, kontestowanie wszystkiego. Nie mam możliwości rozmowy z po Dyrem, ale jak go znam zlewa to wszystko z góry na dół, bo to co pisze 10 anonimusów nie jest ważne. Ani to forum, ani jego założyciele i uczestnicy (a już z pewnością w IC Katowice) nie chcą żadnej poprawy, chcą igrzysk - zobaczymy jak długo to potrwa. Wracając do początku, dlaczego ja mam zachowywać się inaczej, bawmy się, a to że moje argumenty nie pasują, wszystkim nienawidzącym tego co się wydarzyło 16 czerwca, to już trudno, ale proszę, abyś kolego nie szukał prawdy, obiektywizmu i rzeczowej dyskusji w takim bagnie. Słowo "plucie jadem" w kontekście moich nielicznych wypowiedzi i tego czym zajmuje się to forum, traktuję jak komplement. Po prostu wpisałem się w przyjętą formę.;)
 
Poparcie

Dzięki Dren za głos rozsądku! Przybijam z Tobą wirtualną piątkę! Aczkolwiek uważam, że to forum zachowuje odrobinę słownej przyzwoitości w porównaniu z kloacznym forum ZZSC w Cieszynie. A frustratom życzę obiektywnej oceny rzeczywistości.
Czuwaj! :p
 
Teraz po 16 czerwca forum jest kloaczne ale jeszcze nie tak dawno forum było pachnąca łąką bo można było "wyżyźć się na zmrożono-przeważnych" chociaż nikomu nic złego nie zrobili i "pożebrać o stołki".


Po 16 czerwca na forum jak w filmie. ".....No dobra.Powiem wszystko. To ja go włączyłem. To byłem ja. Jarząbek. Łu bu dubu, łu bu dubu Niech nam żyją dyrektory naszego klubu Niech żyją nam!!!...."


Pewnie nie odpowiesz więc pozostaje obserwować i wierzyć, że się zmienił ale o tym przekonamy się wszyscy niebawem w 2009 roku
 
Ostatnia edycja:
do Waleriany

Małe sprostowanie: W 2003 był p.o. Dyrektora Izby i polecenia dostawał z MF, a nie od Stara. I nic by nie zmieniło, gdyby odmówił. Zrobiłby to wtedy inny Nowak czy Kowalski. I być może zrobiłby to jeszcze gorzej.
 
Małe sprostowanie: W 2003 był p.o. Dyrektora Izby i polecenia dostawał z MF, a nie od Stara. I nic by nie zmieniło, gdyby odmówił. Zrobiłby to wtedy inny Nowak czy Kowalski. I być może zrobiłby to jeszcze gorzej.

Nie ciebie pytałam ale jak się już wtrącasz to nie udawaj, że nie rozumiesz o czym pisze.Nie chodzi mi o formę i od kogo dostał polecenie i czy robił to elegancko bo to bez znaczenia. Jakby powiedział "NIET" do MFu to może nic by nie zmieniło i chętnych było wielu na jego miejsce ale gdyby odmówił to dziś miałby charyzme i ludzie pamiętaliby, że "był człowiekiem" i potrafił powiedzieć komuchowi "wała". W filozofii taką postawę określil E. Fromm "prymat być nad mieć"
 
Ostatnia edycja:
święte słowa Waleriano

Ale tego szczytnego filozoficznego hasła nie na wszystkich uczelniach nauczają. Ma za uszami nasz pan najwyższy, oj ma. Najgorsze jest to ,że SSC zamierza wprowadzać nowe lepsze cło w oparciu o kadrę oficerską składającą się ze starych, zmanierowanych celniczych person. Oni tylko mogą niszczyć. Nie stanowią też autorytów w tej izbie.
 
Tak sobie czytam to forum w dniu naszego świeta / moje od 2003 kiedy to władza nakazała mnie i innym skarbkom zmienić formację/ i zastanawiam się ilu z Was drodzy forumowicze było dzisiaj w Katedrze a teraz siejecie nienawiścią na lewo i prawo . Czy nie potraficie uszanować nawet naszego świeta ? wstyd mi poprostu wstyd . Nadzieją napawają mnie ludzie / mundurowi / z którymi pracuję bo z ich wypowiedzi nie słyszę aby nasz nowy p.o był aż tak zły . Osobiście go nie znam , jednak jak niejeden z cywili dałem mu kredyt zaufania. Życzę wszystkim f.c i cywilom wszystkiego naj, w dniu naszego święta , mniej jadu więcej życzliwości i wiary w ludzi.
Pozdrawiam Cywl z IC Katowice
 
Teraz po 16 czerwca forum jest kloaczne ale jeszcze nie tak dawno forum było pachnąca łąką bo można było "wyżyźć się na zmrożono-przeważnych" chociaż nikomu nic złego nie zrobili i "pożebrać o stołki".


Po 16 czerwca na forum jak w filmie. ".....No dobra.Powiem wszystko. To ja go włączyłem. To byłem ja. Jarząbek. Łu bu dubu, łu bu dubu Niech nam żyją dyrektory naszego klubu Niech żyją nam!!!...."

A teraz poważnie: wierzę, że w czasach OC Bytom tak było jak piszesz i pewnie mogłoby tak pozostać. Tylko wtedy na oc bytom była sielanka, spokój i nic się nie działo zresztą jak wszędzie. Wyobraź sobie sytaucje jak wtedy dostałby zadanie, polecenie wręczenia dla co drugiego kartki na wschód....

Nie sztuką jest rządzić w czasach pokoju, mieć szacunek i poważanie kiedy nie dochodzi do żadnych dramatycznych sytuacji i nie trzeba dokonywać wyborów, decydować o losie innych.

Jednak trochę go poznałam bo w 2003 roku potwierdził, że jest świetnym i sprawnym organizatorem. Tylko po co ? Przecież mógł powiedzieć trekowi, że nie będzie, mógł odmówić. Czemu wtedy sie wtedy zgodził na taką role? Stołka by nie zachował czy jeszcze coś innego?

Piszesz, że są nieobiektywni, go nie znamy itp daj mi DREŃ rzeczową odpowiedź na powyższe pytania.

Pewnie nie odpowiesz więc pozostaje obserwować i wierzyć, że się zmienił ale o tym przekonamy się wszyscy niebawem w 2009 roku


Widzę, że Waleriana chce trochę poważniej podyskutować. No to spróbujmy (chociaż nie jestem przekonany, że to najlepszy pomysł):

Po pierwsze: to nie ja napadałem na zmrożono-poważnych przed 16 czerwca, chociaż nie są i nie byli moimi idolami, a z moich obserwacji wynika, że forum od zawsze miało taki charakter jak teraz i służyło jednemu - szerzeniu nienawiści, szczuciu i pluciu. Nigdy też nie żebrałem o stołek, więc to uwaga nie do mnie:)

Po drugie: OC w Bytomiu w 1993 roku był najgorszym oddziałem w UC Katowice, w 1995 był najlepszy, to z pewnością wynika z sielankowego charakteru tej komórki przypadek.

Po trzecie: IC Cieszyn. Dlaczego nie zrezygnował, może nie chciał dać satysfakcji ówczesnemu Dyr. IC Katowice, a może chciał to zrobić mniejszym kosztem niż np. zrobiłby to inny z-ca dyr. z Katowic. Myślę, że nie z ewentualnej utraty stołka, załatwił ostatecznie z MF więcej niż można sobie wyobrazić. Myślę też, że znam go na tyle, żeby wierzyć, że chciał połączyć 2 izby i dopiero z jednego organizmu przy udziale reprezentantów funkcjonariuszy wyłonić tych, którzy będą alokowani. Ale trek i reszta miała inną wizję i też robili swoje.

Na sprawę Cieszyna patrzę z trochę innej perspektywy, a że znam kilkanaście osób z Cieszyna (z częścią pracuję), które znalazły się w całej masie niealokowanych (kilkadziesiąt osób), to uważam, że zrobił wtedy więcej niż mógł - miało być 0 z Katowic i wszyscy z Cieszyna, takie były dyspozycje stara i MF. A piana na ustach ówczesnego SSC czy Dyra IC Katowice, że kilka miejsc na listach zajęły kobiety w ciąży, to przypadek !?, ile z nich pojechało na wschód !? Myślę, że z pewnością można było rozegrać to lepiej, być może, dzisiaj łatwo się o tym mówić. Proszę zwrócić uwagę, dlaczego nigdy więcej (2004, 2005) nie znalazł się w żadnej komisji (no może poza BHP ;) i w najmniejszym stopniu nie decydował o alokacji, odpowiedź - bo ówczesne Katowice nie miały do niego zaufania. Sam słyszałem po likwidacji IC Cieszyn, jak niektórzy z wyższej kadry wręcz oskarżali go i dyskutowali o tym, że sprzedał Katowice dla Cieszyna. Czy ktoś z Cieszyna słyszał kiedykolwiek z jego ust, że jest BE, bo z południa, innym decydentom z tej Izby przychodziło to nader łatwo.

Do reszty kariery nie będę się ustosunkowywał - bo przecież wszyscy plujący na tym forum wiedzą lepiej, uczestnictwo w opracowywaniu szeregu instrukcji dla kontroli celnej w MF i wyjazd do Białej Podlaskiej to mu załatwił Święty Mikołaj.

Ale może się mylę i to wszystko jest wyssane z palce, to by było podobne do tego forum.

Jeżeli chodzi o filozofię i Fromm'a, to niestety nie znam się, ale wiem, że błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi. Więc bezbłędni są np. pani muniek72 i zawiedziony celnik. Ciebie Waleriano nawet rozumiem, chociaż rzadko te posty są konstruktywne i chcą coś wyjaśniać.

Staram się równoważyć wypowiedzi frustratów (zobacz wpisy zawiedzionego celnika, ZAWSZE ŹLE, BO NIE ON i to jest rzeczywiście prawdziwa tragedia SC) i reszty anonimów, czy to źle !? Może i tak, a może nie. ZOBACZYMY, bawmy się dalej.
 
Erich Fromm

Psycholog, filozof, współtwórca neopsychoanalizy. Kontynuator myśli Karola Marksa. Ładny wzór nam Waleriano ładujesz. Dren ma dużo racji, aż dziw bierze co do Jego wiedzy. Ale pamiętasz kto z WW zrobił Naczelnika? Czy to był wybór polityczny, układowy, czy merytoryczny?? Wiem, że w południowej części woj. śląskiego to jest nie do pojęcia, ale na Górnym Śląsku awansowali merytoryczni, a nie koledzy królika.
 
Tak sobie czytam to forum w dniu naszego świeta / moje od 2003 kiedy to władza nakazała mnie i innym skarbkom zmienić formację/ i zastanawiam się ilu z Was drodzy forumowicze było dzisiaj w Katedrze a teraz siejecie nienawiścią na lewo i prawo . Czy nie potraficie uszanować nawet naszego świeta ? wstyd mi poprostu wstyd . Nadzieją napawają mnie ludzie / mundurowi / z którymi pracuję bo z ich wypowiedzi nie słyszę aby nasz nowy p.o był aż tak zły . Osobiście go nie znam , jednak jak niejeden z cywili dałem mu kredyt zaufania. Życzę wszystkim f.c i cywilom wszystkiego naj, w dniu naszego święta , mniej jadu więcej życzliwości i wiary w ludzi.
Pozdrawiam Cywl z IC Katowice
Ja zastanawiam się ilu było tylko dlatego, że wypadało tam być, a ilu poszłoby nawet na pochód jakby takowy z tej okazji był zorganizowany.
 
Psycholog, filozof, współtwórca neopsychoanalizy. Kontynuator myśli Karola Marksa. Ładny wzór nam Waleriano ładujesz. Dren ma dużo racji, aż dziw bierze co do Jego wiedzy. Ale pamiętasz kto z WW zrobił Naczelnika? Czy to był wybór polityczny, układowy, czy merytoryczny?? Wiem, że w południowej części woj. śląskiego to jest nie do pojęcia, ale na Górnym Śląsku awansowali merytoryczni, a nie koledzy królika.

Proszę cię nie rozśmieszaj mnie i innych
 
Ostatnia edycja:
do Waleriany

Nie wiem kto to dermatolog i kto robił na pompie, ale akurat Irka i Marka znam i wiem, że to byli jedni z najlepszych Naczelników jacy byli w historii IC. Jakie masz porównanie do Pana W z BB, Pana W z Cz-wy, albo Pana R Katowic, którzy mają stanowiska ze ściśle określonych sytuacji - wybitnie pozamerytorycznych ??? Wiem, że w BB nawet Pan Bóg byłby złym naczelnikiem, jeśli rozumiesz co piszę. Ale zmiany jakie zaszły po 2005 można jedynie nazwać: "zamienił Stryjek siekierkę na kijek". Poziom destrukcji organizacyjnej do jakiej dopuścili zmrożono-przeważni jeszcze wiele lat będzie się odbijał się czkawką w tej Izbie. I Twoje negatywne stanowisko tego nie zmieni.
 
Back
Do góry