Nie tylko dla orłów.

A już zupełnie inną sprawą jest manipulowanie otoczeniem zrzucając odpowiedzialność na zwierzchników : że kazali, że nie dali, nie pozwolili, utrącili itp. Oni najczęściej nie wiedzą kto pracuje na dole i nie znają zwykłych pracowników (zwłaszcza jeśli z nimi wcześniej nie pracowali) dlatego tez raczej nie wtrącają się w sprawy personalne lub organizacyjne (np. robienie grafików służb).
Poza tym co to znaczy robić wbrew sobie? Istnieją granice i bariery nieprzekraczalne, do przekroczenia których nikt i nic nas nie zmusi. Wszystko zależy od kręgosłupa moralnego i wyznawanych zasad postępowania.
Z tego co piszesz to na lotnisku tego brakuje. (przyjmniej na wyższych szczeblach).:o
 
Nie przypominam sobie żebym pisał ,że kiepsko na lotnisku z kręgosłupem moralnym a zasady jakie się ma takie się wyznaje. Wyznawca zawsze uznaje ,że jego są najlepsze. Chyba takie kierownikowanie w gruncie rzeczy nie jest najłatwiejsze. To co 20-u uzna za słuszne ten 21-y powie ,że nie. Znacie szefa, który ma 100% poparcie wśród załogi? Pracuję trochę i nie spotkałem takiego. Miałem na lotnisku trzech i wiem jedno, jak się akceptuje człowieka to i jako szef też jest akceptowany!
 
Czegóż to się tak obawia? :D Jak będzie dobrze rządzić to i ludzie będa mieli co pochwalić na forum.
 
Ostatnia edycja:
A co byś chciał żeby Ci napisać kolego ? Krucjata zakończona, o czym wszyscy już przecież dobrze wiedzą, "swoi góry" na stanowiskach. Najbardziej mi się podobała prezentacja "nowego" ".... z wami lub bez was........doczekamy tu emerytury...." czyli określił się gdzie ma ludzi . Ładny początek. :mad: No i ewenement na skalę światową ! Cytuję: "...razem tutaj będziemy rządzić..." i wskazał na swojego człowieka z którym przyszedł. Czyli mamy dwóch kierowników !!! Sam sobie nie da rady widocznie :D Teraz pomoc zewsząd, a przez półtora roku tylko knowania. :mad: Ale teraz pewnie rzucą posiłki, bo trzeba wesprzeć "swoich" :D Acha, i zostaliśmy delikatnie poproszeni przez z-cę dyr. o nie pisanie na forum, tak że proszę się nie dziwić, jak to będzie ostatni post w tej sprawie !!!

Mnie tam nikt nie prosił żeby nie pisać. Nie byłem, nie wiem, ale chciałbym wiedzieć, czy paniusia notowała, nagrywała, czy przekaz pochodzi od innych równie oddanych poprzedniej władzy !!! A może tak parę cytatów z rozmów poprzedniej kierującej !!! Jak się nie doczekam, sam podam - więc proponuję nie uprawiać pisokomunistycznej propagandy.
 
Aha, przypomniałem sobie fakt autentyczny (jeżeli już przechodzimy na cytaty), zmrożony na swoim pierwszym spotkaniu z kadrą IC powiedział: " Mam nadzieję, że będziecie dla mnie dobrze pracować". Jak to usłyszałem od swojego szefa, to myślałem, że zwymiotuję, i co fajne !!!
 
Drenie , ja byłem na tym spotkaniu w porzowicach i nie słyszałem by zastępca prosił o niepisanie , podziękował on pani kierownik za czas kiedy kierowała oc i zwrócił się do obecnych z sugestią , by zamiast pisać na forum pod różnymi nickami o swoim niezadowoleniu przyjść do niego bądż dyra gabinetu i wylać swoje żale.
Tak więc nie było zadnej prośby , jeżeli kolega /żanka/ lotniaczek słyszał inaczej to widocznie byliśmy na innym spotkaniu.
Nowy jak to nowy , dał nam do zrozumienia że mamy stanowić jedność , że nie jest zwolennikiem tworzenia kolejnych koterii.
Pożyjemy , popracujemy to zabaczymy , jak narazie trudno coś powiedzieć /zbyt krótki czas /tym bardziej jak pracuje się na zmiany. Wiem tylko że potrafi szybko podejmować decyzje i chce doprowadzić do wzmocnienia komórki zgłoszeń i za to ma już plusa.
 
Zwracasz sie z sugestią czy proponujesz zeby przyjść do ciebie i pobawić się w kapusia:D

He, he, fajne:

...Najbardziej podatne na sugestię są osoby niedojrzałe emocjonalnie, cierpiące na histerię oraz z deficytami intelektualnymi.

W przypadku autora zapytania, to musi być jednak sugestia !!!

Z drugiej strony nic dodać nic ująć: KAPUŚ (każdej maści) w swoim procesie myślowym zawsze pozostanie KAPUSIEM :D
 
Zajmujecie się bzdurami a pod nosem szefostwo łamie ustawę o Służbie celnej- art 35
[FONT='Arial','sans-serif']Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia nie mogą pełnić służby w urzędzie, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek podległości służbowej.[/FONT]
Jak na oddziale tak w dyrekcji nikt jakoś nie spieszy by się rozprawić z tą bandą, która robi co chce i jak chce.
 
No, no ładnie, każdy z moich znajomych w takiej sytuacji był przeniesiony ale nic dziwnego "co wolno wojewodzie.....". Nic się nie zmieniło - stare czasy wracają - prywata górą!
 
Zajmujecie się bzdurami a pod nosem szefostwo łamie ustawę o Służbie celnej- art 35
[FONT='Arial','sans-serif']Małżonkowie oraz osoby pozostające ze sobą w stosunku pokrewieństwa do drugiego stopnia włącznie lub powinowactwa pierwszego stopnia nie mogą pełnić służby w urzędzie, jeżeli powstałby między tymi osobami stosunek podległości służbowej.[/font]
Jak na oddziale tak w dyrekcji nikt jakoś nie spieszy by się rozprawić z tą bandą, która robi co chce i jak chce.

dyrektor zna przepisy ustawy o Służbie Celnej? Dajmy mu szanse, żeby poczytał. A potem dajmy szanse tak licznym organizacjom związkowym w IC Katowice. Niech wyjaśnią sytuacje.
 
Ostatnia edycja:
Racja Waleriano!
Trzeba dać pole do popisu jeszcze komuś... Odrobinę poczekać a potem będzie już za późno.... Dalej czekajmy aż ZZ to za nas załatwią a sami siedźmy z założonym rękami....
 
Dokąd zmierza nasza Izba?

Nie mogę w to uwierzyć, ale zgadzam się z Zawiedzionym celnikiem i Walerianą. Nepotyzm w państwowej instytucji jest karygodny.Obojętnie czy w samej izbie czy w Pyrzowicach czy gdziekolwiek. Dowodzi poczucia bezkarności jego sprawców.W sumie bez zdziwienia. Aktualna nowa/stara władza już wielkokrotnie drwiła sobie z prawa. Zawsze prezentowała postawę, że wysokie morale i wiedza obowiązują szarych pracowników, ale nie ICH władzę. Pomyślcie, po korytarzach izby znowu snują się osoby, w drodze do gabinetu dyrektora, które dawno powinny być poza cłem. W pewnym sensie to od nas zależy ile ich powróci. Trzeba je wytykać palcem, może jeśli nie zwykłe poczucie wstydu to niechęć do bycia na cenzurowanym, sprawią, ż zdobędą się na odrobinę samokrytki.
 
Jak tam sprawa art. 35 ust. o slużbie celnej?? Czy wystąpiło czytanie ze zrozumieniem i wyciąganie wniosków? Czy związki coś zrobiły w temacie?
 
Back
Do góry