Nasza Służba Celna!

Pandzior8 co ty spożywasz? W twoim przypadku to już to nawet zmiana dilera nic nie pomoże.

Nie przypominam sobie, żebyśmy przeszli na "ty".
Nie sądzę, że to kiedykolwiek nastąpi.
Tymczasem proszę o wypowiedzi na temat/do rzeczy/związane z rzeczywistością, o której mowa itp.
Rozumiem, że tak ogólnie, to kol. chciał wyrazić jakiś swój ból i niezgodę.
Jednak to o wiele za mało, żeby coś zmienić w pożądany sposób.
Bez pozdrowień
 
pozwolę sobie zauważyć, iż w pierwszej kolejności powinna zostać załatwiona sprawa wyroku tk oraz obywatelskiego projektu. na tej podstawie można zacząć dyskutować nad przyszłymi rozwiązaniami instytucjonalnymi.

Pozwolę sobie odpowiedzieć cytując tele echo jednocześnie Koledze Pandziorowi :)
Załatwienie wyroku TK i projektu najpierw, a dopiero później zmiany. W chwili obecnej do Policji do kadr, czy na stanowisko 'majtkowego' do logistyki przyjmuje się 'cywili'. Ale Ci ludzie wiedzą, że tak się przyjmują, na warunkach KP. Są im obce restrykcje wynikające z pragmatyki służby. Natomiast Kolego Pandzior, zwróć proszę uwagę, że w chwili obecnej w naszej Służbie i w kadrach, i w egzekucji, obsłudze klienta (co za chora nazwa) pełnią służbę osoby ze stażem na granicy, w komórkach kontrolnych, czy nawet z WZP (znam taki przypadek). Więc jak przeprowadzić zmiany instytucjonalne od Twojego pkt.2, bez ogromnego skrzywdzenia tych ludzi?
 
Pozwolę sobie odpowiedzieć cytując tele echo jednocześnie Koledze Pandziorowi :)
Załatwienie wyroku TK i projektu najpierw, a dopiero później zmiany. W chwili obecnej do Policji do kadr, czy na stanowisko 'majtkowego' do logistyki przyjmuje się 'cywili'. Ale Ci ludzie wiedzą, że tak się przyjmują, na warunkach KP. Są im obce restrykcje wynikające z pragmatyki służby. Natomiast Kolego Pandzior, zwróć proszę uwagę, że w chwili obecnej w naszej Służbie i w kadrach, i w egzekucji, obsłudze klienta (co za chora nazwa) pełnią służbę osoby ze stażem na granicy, w komórkach kontrolnych, czy nawet z WZP (znam taki przypadek). Więc jak przeprowadzić zmiany instytucjonalne od Twojego pkt.2, bez ogromnego skrzywdzenia tych ludzi?

Nie zostałem dobrze zrozumiany albo nie dość precyzyjnie się wyraziłem.
To nie są moje propozycje/koncepcje, tylko najbardziej oczywiste warianty rozwiązań w tym względzie.
Niestety, nawet sam to słyszałem.
Ja próbuję w ten sposób zmusić Kol. Kol. do zgłoszenia argumentów pozwalających rozprawić się z takimi pomysłami.
Tymczasem niektórzy Forumowicze próbują mnie obrażać.

Jeśli chodzi o kolejność i następstwa, to niezmiennie pozostaję przy swoim zdaniu:
- najpierw silna SC z perspektywą stabilnego funkcjonowania,
- potem emerytury dla funkcjonariuszy tej Służby.
Dodam, że w tych wszystkich komórkach "zapleczowych" pracują przecież funkcjonariusze, nieprawdaż?
No i wreszcie przypomnę swoje stanowisko ws. emerytur - uprawnienia do emerytur mundurowych należą się nie z tytułu jakichś zadań wykonywanych przez konkretną osobę w konkretnym momencie w konkretnej komórce organizacyjnej.
One wynikają ze stosunku służbowego i realnej możliwości powierzenia KAŻDEMU FUNKCJONARIUSZOWI KAŻDEGO RODZAJU ZADAŃ NALEŻĄCYCH DO KOMPETENCJI SŁUŻBY CELNEJ.

Natomiast jeśli ktoś chciałby rzeczywiście przeprowadzać "ucywilnienie" części stanowisk w Naszej Służbie Celnej, to powinno to nastąpić wobec OSÓB NOWOPRZYJĘTYCH NA TE STANOWISKA.
Pozdrawiam
 
czy to załatwia sprawę? przynajmniej na dzisiaj? przecież najogólniej rzecz biorąc docelowo służba celna powinna zostać trwale wzmocniona uprawnieniami operacyjnymi. widocznie komuś mocno były one nie na rękę :D.

chciałbym jeszcze podnieść kwestię kilku pseudoforumowiczów, najwyraźniej nie radzących sobie z ... delikatnie to nazwę emocjami. trzeba z tym coś zrobić, panie adminie.
 
to załatwia sprawę. przynajmniej na dzisiaj. najogólniej rzecz biorąc docelowo służba celna powinna zostać trwale wzmocniona uprawnieniami operacyjnymi. widocznie komuś mocno były one nie na rękę :D.

chciałbym jeszcze podnieść kwestię kilku pseudoforumowiczów, najwyraźniej nie radzących sobie z ... delikatnie to nazwę emocjami. trzeba z tym coś zrobić, panie adminie.

Kol. tele echo,
"damy radę" - nadmiar emocji i puszczają ... hamulce.
No i widać zasadniczo ogromny potencjał intelektualny, drzemiący w niektórych jednostkach.
Nadmierne zwracanie uwagi na takie incydenty powoduje wzrost ich znaczenia.
"Warto rozmawiać" to dla mnie motto z upływem czasu niosące coraz więcej treści.
Pozdrawiam
 
Kolego Pandzior mogę per Ty, bo zaczynam się czuć jak na młodzieżówce jakiejś :D

Sądzę, że podstawowym argumentem za naszym istnieniem jest statystyka 14000 funkcjonariuszy - 40% wpływów do budżetu...
Co do argumentów przeciwnych naszej konsolidacji z AP i AS to być może jest ich niewiele. Zawsze komuś może się taki pomysł zrodzić i nawet argument, żeby w jednej instytucji zgromadzić daniny celno/podatkowe wydaje się na pozór sensowny...
Dlaczego tego nie można zrobić?
Otóż dlatego, że systemy informatyczne i bazy danych zupełnie do siebie nie przystają. Połączenie tego w jeden twór będzie ogromnie trudne i kosztowne. Mamy przykład z systemem ZEFIR2, a to byłoby jeszcze gorsze. Podatki to jest być, albo nie być dla budżetu Państwa. I nie można operować bezrozumnie na żywym organiźmie.
pozdrawiam
 
Nie rozumiem tego wątku .... co chcecie zabłysnąć przed nową władzą swoimi pomysłami na temat kształtu, struktury organizacyjnej, istnienia SC itp. ja bym tak przed szereg nie występował możemy sobie tylko krzywdę zrobić, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu !:mad:
 
Ostatnia edycja:
krzywda to już się stała. w chwili powołania dyspozycyjnego kuchty na pewne stanowisko. także radzę nie siać defetyzmu. chociażby dlatego, że mamy wolność wypowiedzi.
 
Pandzior - jako bardzo młodemu stażem forumowiczowi pozwolę sobie zwrócić ci uwagę - pisanie na tym forum per ty nie jest samo w sobie niczym złym, o ile nie niesie w sobie ładunku lekceważenia - wszyscy jesteśmy kolegami w służbie, jeśli ci to nie odpowiada mogę stylem JKM dla twojej satysfakcji tytułować cię Jego Ekscelencją czy Wielce Szanownym Panem - tylko po co?

po drugie - teleecho przeszedł bardzo długą drogę od naprzykrzającego się natręta, przez nawiedzonego misjonarza po celnie trafiającego szpadzistę - zawsze inteligentnie i z pasją, nie zawsze po mojej linii - uwierz mi - w tej chwili to tylko cień teleecho ( sorry teleecho :) )

po trzecie - jak dla mnie to trochę mało się znamy żebyś mógł liczyć na pociągnięcie za sobą ogółu - mamy tu róźne poglądy, często zbieżne, czasem nie, ale zasadniczo to normalne

więcej spokoju i swobody dyskusji
 
Kolego Pandzior mogę per Ty, bo zaczynam się czuć jak na młodzieżówce jakiejś :D

Sądzę, że podstawowym argumentem za naszym istnieniem jest statystyka 14000 funkcjonariuszy - 40% wpływów do budżetu...
Co do argumentów przeciwnych naszej konsolidacji z AP i AS to być może jest ich niewiele. Zawsze komuś może się taki pomysł zrodzić i nawet argument, żeby w jednej instytucji zgromadzić daniny celno/podatkowe wydaje się na pozór sensowny...
Dlaczego tego nie można zrobić?
Otóż dlatego, że systemy informatyczne i bazy danych zupełnie do siebie nie przystają. Połączenie tego w jeden twór będzie ogromnie trudne i kosztowne. Mamy przykład z systemem ZEFIR2, a to byłoby jeszcze gorsze. Podatki to jest być, albo nie być dla budżetu Państwa. I nie można operować bezrozumnie na żywym organiźmie.
pozdrawiam

Dobry wieczór,
z tą młodzieżówką to nie za bardzo się zorientowałem o co chodzi, mimo 50-tki na karku ; )
Oczywiście, Koleżanka jest tak miła, uprzejma i kulturalna, że wręcz nie wypada mi się upierać z tym dystansem.

Teraz do rzeczy.
Staram się w miarę uważnie obserwować rzeczywistość, szczególnie w otoczeniu, które ma bezpośredni wpływ na moją sytuację.
Próbuję analizować i wyciągać wnioski - czasem oczywiste, czasem nieco mniej.
Zadanie w tym względzie jest cokolwiek ułatwione dla w miarę rozgarniętego czytelnika wypowiedzi "harcowników" ze środowiska PiS.
Robi się coraz mniej zabawnie, gdy wczorajszy "harcownik" dzisiaj jest nominatem na stanowisko Ministra Finansów, czyli organu nadzorującego zarówno Naszą Służbę Celną, jak i AS i AP.
Zakładem, że jeśli nie będzie odgórnie narzuconego programu działania zmuszającego MF do zmiany poglądów, to osoba ta będzie mogła realizować swoje koncepcje.
W takim wariancie pozostaje nam - nieco rozpaczliwe - rozwiązanie polegające na przekonaniu MF do naszych racji.
Z całym szacunkiem, ale nie potrafię sobie Magdo66 wyobrazić, ażeby przedstawione przez Ciebie argumenty wywołały jakiś przełom w świadomości Decydenta.
Można nas skonsolidować, a nasze systemy - w szczególności Zefir2 - to małe Miki w porównaniu do narzędzi używanych przez AP, która obsługuje wielokrotnie większą skalę liczbową podmiotów.
Można nawet wskazywać plusy takiego rozwiązania, ale ich nie będę wymieniał.
Dlatego my musimy się skoncentrować na znalezieniu argumentacji POZYTYWNEJ, a nie straszeniu.
Na naszą korzyść działa jeszcze czynnik czasu - dopóki nowa ekipa nie ogłosi publicznie swoich zamiarów, można mieć nadzieję na ich zmianę.
Pozdrawiam
 
Sławek proszę Cię o zlikwidowanie tego wątku jako bardzo szkodliwego dla nas i SC.

Cenzura to przejaw ślepego strachu.
Proszę odpowiedzialnie i dojrzale podjąć dyskusję, a nie likwidować wątków, które są nie w smak, bo zawierają niewygodne spostrzeżenia.
Poza tym jako szkodliwe dla Naszej Służby Celnej jest akurat coś dokładnie przeciwnego - zamykanie oczu na rzeczywistość i udawanie, że wszystko jest OK.
Co do tego, co jest szkodliwe dla "WAS", to się nie wypowiadam, bo nie wiem.
 
Pandzior - jako bardzo młodemu stażem forumowiczowi pozwolę sobie zwrócić ci uwagę - pisanie na tym forum per ty nie jest samo w sobie niczym złym, o ile nie niesie w sobie ładunku lekceważenia - wszyscy jesteśmy kolegami w służbie, jeśli ci to nie odpowiada mogę stylem JKM dla twojej satysfakcji tytułować cię Jego Ekscelencją czy Wielce Szanownym Panem - tylko po co?

po drugie - teleecho przeszedł bardzo długą drogę od naprzykrzającego się natręta, przez nawiedzonego misjonarza po celnie trafiającego szpadzistę - zawsze inteligentnie i z pasją, nie zawsze po mojej linii - uwierz mi - w tej chwili to tylko cień teleecho ( sorry teleecho :) )

po trzecie - jak dla mnie to trochę mało się znamy żebyś mógł liczyć na pociągnięcie za sobą ogółu - mamy tu róźne poglądy, często zbieżne, czasem nie, ale zasadniczo to normalne

więcej spokoju i swobody dyskusji

Kol. bolo1999,
dziękuję za (dobre?) rady. Szanuję intencję, ale ich nie potrzebuję.
Wbrew aluzji nie jestem małym, zagubionym chłopcem wymagającym przewodnika/guru, który bezpiecznie przeprowadzi mnie przez meandry tego Forum.
Dam sobie radę.
Pozostanę również przy zwyczajowo grzecznej i kulturalnej formule kontaktowania się w dyskusji.
Póki co nie jesteśmy aż tak dobrymi kolegami, żeby to uzasadniało automatyczne przejście na "Ty".
A jak Kol. sam wskazał - jesteśmy właśnie "kolegami w służbie".
Nie chodzi w związku z tym o moją satysfakcję, tylko proste fakty - ja nie znam Kol., a Kol. nie zna mnie.
I niech tak - przynajmniej póki co - pozostanie.
Niewykluczone, że może się kiedyś poznamy i zmienimy zasady...

Nie chcę uczestniczyć w rozprawie na temat analizy rozwoju Kolegi tele echo.
To nie w porządku poniekąd publicznie "rozkładać kogoś na czynniki pierwsze".
Proszę mi wierzyć, że znacznie lepiej jest mówić nie o tym kimś, tylko o meritum. Na pewno nie jest fair odnoszenie się do osoby i ocenianie jej.
Najlepiej jest z pewnością wyjaśnianie sobie przeróżnych kwestii w relacjach bezpośrednich, dwuosobowych, bez grupowej nagonki.
I to niezależnie od ewentualnej liczby głupot, które ta osoba śmiała powiedzieć.
Po prostu ma takie zdanie, opiera się na swojej wiedzy, światopoglądzie. Nikogo nie zmusza do afirmacji siebie.

Na koniec jeszcze raz proszę o uwzględnienie mojej autonomii.
Czego chcę lub nie chcę jest moją sprawą.
Proszę się nie obawiać, że mam ambicje ... pociągnięcia za sobą ogółu.
Ogół sam wie, co ma myśleć i czynić.

Mówię o tym wszystkim właśnie w imię zachowania spokoju i swobody dyskusji,
czego i Kol. życzę.
 
Nie rozumiem tego wątku .... co chcecie zabłysnąć przed nową władzą swoimi pomysłami na temat kształtu, struktury organizacyjnej, istnienia SC itp. ja bym tak przed szereg nie występował możemy sobie tylko krzywdę zrobić, a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu !:mad:

Uzasadnienie założenia tego wątku jest naprawdę proste do zrozumienia.
Nie ma w tym niczego związanego z przypisywanymi "nam" (mnie??) intencjami.
Nie chciałem i nie chcę przed nikim zabłysnąć.
Uważam tylko, że chowanie głowy w piasek to bardzo zła strategia.
Po to mamy rozum, doświadczenie, wiedzę, żeby z nich korzystać w takich sytuacjach.
PS. Nie sądzę przy tym, by nowa władza potrzebowała jakichkolwiek podpowiedzi, by sobie poradzić, raczej to nam powinno zależeć na zmianie ich kursu...
 
Proponuję nie używać słów, których się nie zna .... defetyzm w kontekście tego wątku nie pasuję!
krzywda to już się stała. w chwili powołania dyspozycyjnego kuchty na pewne stanowisko. także radzę nie siać defetyzmu. chociażby dlatego, że mamy wolność wypowiedzi.
 
Wizerunku, czy też naszego kursu na pewno nie zmienią negatywne opinie na temat naszej organizacji. Dodatkowo powszechnie głoszone przez samych funkcjonariuszy ! Ciekawy jestem ilu z Was publicznie wygłasza negatywne opinie na temat np swoich rodzin! Zwyczajnie nie popieram plucia na miejsce w którym pracuję!
Uzasadnienie założenia tego wątku jest naprawdę proste do zrozumienia.
Nie ma w tym niczego związanego z przypisywanymi "nam" (mnie??) intencjami.
Nie chciałem i nie chcę przed nikim zabłysnąć.
Uważam tylko, że chowanie głowy w piasek to bardzo zła strategia.
Po to mamy rozum, doświadczenie, wiedzę, żeby z nich korzystać w takich sytuacjach.
PS. Nie sądzę przy tym, by nowa władza potrzebowała jakichkolwiek podpowiedzi, by sobie poradzić, raczej to nam powinno zależeć na zmianie ich kursu...
 
Wizerunku, czy też naszego kursu na pewno nie zmienią negatywne opinie na temat naszej organizacji. Dodatkowo powszechnie głoszone przez samych funkcjonariuszy ! Ciekawy jestem ilu z Was publicznie wygłasza negatywne opinie na temat np swoich rodzin! Zwyczajnie nie popieram plucia na miejsce w którym pracuję!

Dobry wieczór,
Gwoli jasności - jeżeli o mnie chodzi, to w tym wątku nie wygłaszam "negatywnych opinii na temat naszej organizacji".
Jest dokładnie przeciwnie - staram się sam przedstawiać nasze mocne strony i argumenty na rzecz WZMOCNIENIA NASZEJ SŁUŻBY.
Zachęcam i apeluję do innych Forumowiczów o włączenie się do tego.
Nie po to by nas osłabić - to byłby nonsens wobec tego, że od 20 już lat w przeróżnych formach działam na rzecz Służby Celnej. Rzecz jasna nie mam przy tym na myśli "działalności" na szacownym Forum.
Proszę w związku z tym o nieużywanie całkowicie nieadekwatnych określeń, takich jak: "negatywne opinie nt. naszej organizacji (...) powszechnie głoszone" ""nałożonych" na cytat z mojego wpisu.
Pozdrawiam
PS. zaprowadzenie cenzury wypowiedzi uzasadnionej domniemaną ochroną dobrego imienia Naszej Służby Celnej jest nie do przyjęcia.
 
panowie wy tak na poważnie? nie wierzę? Pandzior ty masz rozdwojenie jaźni? "nie planuję pociągnąć ogółu" a parę postów niżej "zachęcam i apeluję"? per ty jest dla ciebie trudne do zaakceptowania? o takie bzdury chcesz toczyć pianę? to nie licz na mnie - ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś młodszy o 30 lat ode mnie mówi mi per ty jeśli razem pracujemy - to może w ogóle powinno być Panie Rewidencie, Panie Dyspozytorze, Panie Inżynierze? dobrej zabawy - mnie to nie bawi, tym bardziej że jest wiele naprawdę istotnych rzeczy, w których można się realizować
 
aaa tak jeszcze odnośnie obruszenia się pandziora cytat z 29/10/2015:



Pełna zgoda.
Pytanie tylko zasadnicze: czy wreszcie ktoś poniesie odpowiedzialność ZA RAŻĄCE MARNOTRAWSTWO ŚRODKÓW PUBLICZNYCH?
Póki co są nagrody za kolejne wersje "odpadów systemopodobnych, które wciskały nam kolejne firmy informatyczne.
Na zlecenie i przy współudziale inwestorskim ze strony wyznaczonych przedstawicieli "Zamawiającego"...
Pozdrawiam



w świetle tej wypowiedzi post powyższy chyba niezbyt pasuje:


"Gwoli jasności - jeżeli o mnie chodzi, to w tym wątku nie wygłaszam "negatywnych opinii na temat naszej organizacji".
Jest dokładnie przeciwnie - staram się sam przedstawiać nasze mocne strony i argumenty na rzecz WZMOCNIENIA NASZEJ SŁUŻBY."...
"Proszę w związku z tym o nieużywanie całkowicie nieadekwatnych określeń, takich jak: "negatywne opinie nt. naszej organizacji (...) powszechnie głoszone" ""nałożonych" na cytat z mojego wpisu."
 
(...) per ty jest dla ciebie trudne do zaakceptowania? o takie bzdury chcesz toczyć pianę? to nie licz na mnie - ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś młodszy o 30 lat ode mnie mówi mi per ty jeśli razem pracujemy - to może w ogóle powinno być Panie Rewidencie, Panie Dyspozytorze, Panie Inżynierze? dobrej zabawy - mnie to nie bawi, tym bardziej że jest wiele naprawdę istotnych rzeczy, w których można się realizować

Proszę się więc realizować w tych innych rzeczach, nie zmuszam nikogo do czytania i odnoszenia się do moich wpisów.
Domagam się zwykłej kultury osobistej, a nie żadnego "Panowania".
Istnieje naturalna i wcale niesztuczna forma "Kolego", część osób ją zna - ci z normalnym poziomem kultury osobistej ją stosują.
Bez pozdrowień
PS. Forma na "Ty", jak już napisałem, wymaga zgody obu stron, a ta zgoda z czegoś wynika.
To naprawdę "oczywista oczywistość", nie wymaga to raczej głębszego uzasadniania...
 
Back
Do góry