Iwon@, ja najpierw pisałem z kadrami, ale wiedziałem też, do kogo napisać pytanie bezpośrednio, bo jestem byłym funkiem.
Tak czy inaczej, prosic kadry o kontakt do psychologa, lub ustalić jego maila i pisać. W Gdańsku nie robią problemów z takimi rozmowami, choć czytałem tu wcześniej, że są izby, gdzie po prostu, brzydko mówiąc, "gonią na szczaw" i trzeba sie boksować. jest to dla mnie niezrozumiałe, zwykła kultura wymaga, by człowiekowi rozwiać wątpliwości, a nie tworzyć atmosferę "nie bo nie, i co pan nam zrobi".
Standby2, rozumiem Twoją frustrację, sam to miałem, ale pozwól ludziom marzyć
Podpowiem, poza służbą też nie ma bajecznie i nikt nas nie będzie pieścić...
Jeżeli choć trochę lubisz to co robisz, nie widzisz się poza mundurem, nie masz charakteru pasującego do korpo albo na własną działalność, to szanuj co masz, bo jeszcze możesz zatęsknić.