Nie ma co panikować Czekać, czekać i czekać, złoty środek, nie ma się co nakręcać, bo rozmawiałem z kilkoma osobami, które przechodziły wszystko jak burza, a potem przyszła rozmowa kwalifikacyjna i zdobyły przykładowo 3 pkty, gdzie minimum to 4... Także to jest ogromna loteria, w której zwycięzców będzie niewielu.
Sądzę, że nie do końca chodzi o brak cierpliwości, jednak o to, że część osob bierze udział w dwóch rekrutacjach i bez wyniku psychologa, nie ma możliwości organizowania zaświadczenia od lekarza i planowania dnia wolnego na sprawnościowke, chociaż widnieje informacja na stronie kiedy się odbędą te testy (trochę więcej niż za tydzień, na wyniki psych. czekamy 2,5 tyg.) Trochę mija się z celem załatwiać zaświadczenie i brać urlop w ciemno (termin testów obejmuje 4 dni), a jednak otrzymać informacje o negatywnej opinii... Także myślę, że dużo osób czeka na wyniki na te wyniki jak na zbawienie, bo nie każdy ma możliwość zorganizowania tych dwóch rzeczy z dnia na dzień, w razie gdyby się powiodło