KONKURS

11 lat Służby , wyższe plus podyplomowe, dwa certyfikaty znajomosci jezyków obcych, 18 kursów w Atenie
Kontroler/Rewident
Netto 1700 - 300(koszty dojazdu 50 km w jedna strone) = 1400zl
Najgorsze jest to, że nikt nie chce zatrudnić celnika.
 
arkan napisał:
slawomir.siwy napisał:
Szef SC w piśmie podpisanym w Wigilię Bożego Narodzenia AD 2006 napisał m.in. do Dyrektorów IC, IS oraz Naczelników US i UC, że:
Jest szansa, że z roku na rok będzie lepiej
Kliknij aby rozwinąć...
Bądźmy zatem dobrej myśli :wink:
Kliknij aby rozwinąć...



lepiej to już było


!!
Kliknij aby rozwinąć...
p.o.dyrektora łódzkiej izby w trakcie wręczania awansów i podwyżek powiedział ,że są to pieniądze wygospodarowane w części w związku z aresztowaniami i odejściem części osób z roboty.Poraża poziom naszych decydentów. Idąc tym torem i sposobem myślenia (a ten jegomość nie jest wyjątkiem jeśli chodzi o zamordyzm) to jak nas wszystkich wsadzą do ciupy to on będzie miał problem z głowy i kasę weźmie dla siebie.Słoma z butów to wychodzi nawet w entym pokoleniu.
 
st.kc dysp.18lat pracy 1985 nett jestem związany z zakładem przez K.Z.P, tak na marginesie dziwię się,że jeszcze nie dotarły do odpowiednich władz UE założenia chorych projeków mądrej pani z MF
może wreście ktoś by wylał kubeł zimnej wody na jej piękne włoski.
 
Wystarczy chcieć co?
Kto pozwolił żeby jedna osoba zaliczyła wszystkie kursy? Kursy językowe też zaliczone?
Na moim podwórku nie ma czasu na jeden kurs!
Wybacz człowieku, ale na mnie zrobiło to negatywne wrażenie.
 
Jestem od 3 miesięcy na oddziale. Panuje tu bezsensowny obieg dokumentów . Nikt nad trym nie panuje. Nowe osoby dokładają nowe usprawnienia polegające na dokładaniu nowych dokumentów. Klasyczne perpetum mobile administracji. I co ciekawe ,żaden z szefów nie jest zainteresowny usprawnieniem obiegu dokumentów , a firmy przecierają oczy ze zdumienia , ale robią co im się każe. Dla mnie połowa składu urzędu jest do wysłania na zasiłek dla bezrobotnych . Oczywiście z naczelnikiem i jego zastępcami i kierownikami na czele.
 
18 kursów- nieźle sie opierdalasz! Banaś się czasami nie nazywasz... choć nie chwilka piszesz ze zaliczyłeś to nie mozesz sie tak nazywać!!! Pracownik archiwum jak nic, bo przecietny pracownik to max6-7 kursów! A co do dokumentacji- czasami prawo jest tak idiotyczne ze az zal tworzyc pokwitowanie pokwitowania doreczenia maila w sprawie zamówienia spinaczy, no ale co zrobic jak takie zasady instrukcji kancelaryjnej czy inna głupota nakazuje ( czyt. polecenie dyrektora czy naczelnika).
 
A nie przyszło Wam do głowy , że można zostać po godzinach i zrobić sobie kurs. Oczywiście, że zrobiłem oba kursy językowe.
Tak na marginesie, to wykonuję około 40% więcej pracy od pozostałych, ponieważ decyzję piszę 30min, a pozostali 2h. Oto różnica...
Proponuję się pohamować z tym ,momentami, rynsztokowym słownictwem.
Aby trochę rozładować atmosferę, opiszę Wam śmieszną/tragiczną historyjkę. Niedawno zatrudnili 40-letniego kolesia (stopień kontrolera), który nie ma pojęcia, jak uruchomić Worda.
 
To nie ma dziwne. Wkrótce zaczną przyjmować do SC byłych robotników rolnych (PGR) bo przy takich pensjach i perspektywach, co bardziej rozgarnięty trzymać się bedzie od SC z daleka :?
 
kury, kursiki

można zrobić tyle kursów w Atenie. pozostaje tylko pytanie po co? zagadnienia są omówione tak ogólnie że w praktyce się nie przydają (chyba że przygotowujesz się do ZKC). kursy excela, worda, powerpointa sa tak banalne że ciężko je z nudów ukończyć...
swoją drogą apropo kursów, szkoleń we własnym zakresie. w SC nie ma sensu się doszkalać bo nie przekłada to się na awans i kasę (wydałem x set zł na kurs językowy, na studia podyplomowe i nic)...
 
do gościa

gości nie ty jeden jak rok temu przeszedłem doobecnego referatu to też takiego zastałem (do dziś nic się nie zmieniło) tylko tyle że nie był to kontroler ale cywil
 
Do Mieszka:
Masz rację, ale zamiast czytać gazety, wolałem robić coś pożyteczniejszego.
Dlaczego w Służbie Celnej za wiedzę popartą dyplomami/certyfikatami nie daje się awansów?... bo baranie łby na górze boją się wykształconych ludzi.
Mała anegdotka. Kiedyś kolega zastępował kierownika na naradzie u dyrektora Izby. Tak to opisał: "wchodzi dyrektor i pyta się ironicznie, czy pracownicy znowu dopominają sie awansów. Kierownicy zaczynają się śmiać. Dyrektor puszcza bąka , kierownicy ze śmiechu spadają z krzeseł. Podobno żałosny widok... [/quote]
 
Back
Do góry