Komunikat w sprawie otwartego spotkania dot. przygotowanej "reformy"

Jeszcze słowo do Artura Ciesielskiego

Mówiąc, ze nie dorosłem do demokracji po prostu mnie obrazasz, nie ma jednej recepty na demokracje, poza tym nie znasz mnie i chyba do końca nie rozumiesz czym jest słuzba mundurowa.
 
jeden związek

Pozostańmy więc przy swoich zdaniach.
Nie jest prawdą, że tam gdzie jest jeden związek dzieje się dobrze i to się sprawdza lepiej niż tam gdzie jest pluralizm. Nie dostrzegasz także, że jesteśmy służbą mundurową jeśli chodzi o rygory a nie jesteśmy nią jeśli chodzi o przywileje zaś projekt nowej ustawy ma to jeszcze pogorszyć - np. ograniczyć jeszcze bardziej nasze prawa obywatelskie.
Masz prawo do swojego zdania a ja mam prawo go niepodzielać, i uważać całkowicie błędne nawet jeśli uważa tak większość. Jednak nie mam wyników badań, którymi mógłbym przekonać cie, że jednak wiekszość funkcjonariuszy myśli tak jak ja, nie tak jak Ty. Wierzę jednak, że mam rację bo jeden związek, to możliwość "przekupienia", zastraszenia itp, jednego przewodniczącego, który podpisze co mu każą (lub zwyczajnie się pomyli w ocenie sytuacji) i po "ptokach". Oczywistym jest że łatwiej zmanipulować jeden podmiot jak kilka, "przekonać" jeden podmiot jak wiele, "urobić" czy zastraszyć. Pluralizm związkowy podobnie jak demokracja nie jest ( i tu się zgadzam z Tobą) idelanym rozwiązaniem. Jest powiedzmy najmniejszym złem.
 
Pjs

Wystarczy że ty wiesz, i J. Kapica wie. Wie tym samym, że można ludziom wchodzić bezkarnie na głowę bo....wiedzą co to służba mundurowa.
Mam prośbę - nie rozmawiaj ze mną sloganami i nadętymi frazesami o "służbie" itd. Większość jednak pracuje tu nie dla "splendoru służby" tylko jednak dla utrzymania rodzin.
 
Także uważam, że jeden związek zawodowy w Służbie Celnej to bardzo dobre rozwiązanie. Jeżeli Ktoś się obawia, że Przewodniczący może..., to przecież mamy demokrację i można ustalić takie zasady wyborcze, aby takiego delikwenta mógł Zarząd lub Członkowie (jeżeli uznają, że cały zarzad...) zmienić natychmiast. Nic prostszego. Na wyciągnięcie ręki, a jednak tak daleko, a dlaczego:o

Jakoś żaden związek w swoich postulatach nie wniósł tego, aby wzorem innych służb mundurowych -SG,Policja, (poza tym wszystko inne by się chciało), utworzyć jedną organizację związkową dla całej Służby Celnej.
DLACZEGO?
czy to jest niekonstytucyjne? Moim zdaniem nie, ale twórcy KAS-u się przestraszyli.

Może warto powrócić do tego zapisu, na pewno nie będzie to niekorzystne dla funkcjonariuszy (zarządy wszystkich zz nie są w obszarze mojego zainteresowania)?
 
jabol

Masz jak każdy prawo do swego zdania. Wypada mi tylko ci współczuć.
Jak dotąd, propozycje jednego związku padały ze strony władzy. Jak sądzisz dlaczego kolejni szefowie służby celnej pragnęli jednego związku?
Nie obraź się ale Twoje wyobrażenie, o "idealnej" ordynacji, gdzie każdego przewodniczącego i zarząd można w każdej chwili odwołać są wręcz infantylne. Nie tylko z powodów oczywistych - ale czysto praktycznych - pomyśl chwilę jaki działacz podejmie się działania, nadstawiania karku za innych, narażania się władzy, wiedząc że w każdej chwili może zostać odwołany? Przykro jest czytać takie nieprzemyślane wypowiedzi. Ktoś kto nadstawia karku za inych w nagrodę ma żyć w strachu przed władzą i w strachu przed "impiczmentem" swoich? Sądzisz, że wymyśliłeś nowy rodzaj demokracji? Która nie uzwględnia kadencyjności itd ? Jak sądzisz - skąd biorą się ustalenia kadencji (nie tylko związkowców, ale też urzędników, posłów, rzecznika praw itd)?Ano stąd, żeby nie paraliżować ich działań. Inaczej co drugi dzień przewodniczący związku jaki wymyśliłeś byłby zmieniany. A jeśli by nie był, to jednak może zdążyłby w ciągu nocy podpisać coś dla ludzi bardzo niekorzystnego? Przykro mi czytać takie wypowiedzi.
Do zamordyzmu ustawowego dodajmy zamordyzm związkowy!
Wspaniałe podpowiedzi!
 
Wystarczy że ty wiesz, i J. Kapica wie. Wie tym samym, że można ludziom wchodzić bezkarnie na głowę bo....wiedzą co to służba mundurowa.
Mam prośbę - nie rozmawiaj ze mną sloganami i nadętymi frazesami o "służbie" itd. Większość jednak pracuje tu nie dla "splendoru służby" tylko jednak dla utrzymania rodzin.

Zgadza się, że większość z nas (pewnie wszyscy) pracuje/słuzy dla utrzymania rodzin lub siebie, ale nie tylko dlatego, bo wybraliby inna pracę. Jeśli słowo "słuzba" jest dla ciebie tylko nadetym frazesem, to dyskusje na temat modernizowania/tworzenie Służby Celnej pozostaw ludziom, dla których oznacza ono coś wiecej. Przeraziło mnie to zdanie wyplywajace z klawiatury przewodniczacego jednego ze ZZ. Chociaz pod wieloma twoimi wypowiedziami na tym forum i nie tylko mógłbym sie podpisać, to tym zdaniem pokazałeś, ze reprezentujesz interesy wąskiej grupy ludzi, którzy w SC znaleźli sie przez przypadek, a szacunek dla słuzby (w szczególności celnej) jest dla ciebie sloganem i pustym frazesem
 
Czego Pan się boi Panie Arturze?
Odwołania przez członków związku, działając na ich korzyść? Przecież tak wyborcy nie postępują.


PS To nie podpowiedzi, tylko troska o przyszłość, bo z taką mnogością zz w słuzbie nigdy do niczego nie dojdziemy, a chcemy poprawy! Czy nie?
 
Ostatnia edycja:
Pjs

To chyba przerażamy się wzajemnie. :) Ta "wąska grupa ludzi", która znalazła sie w Służbie Celnej nie z wyboru ale z przymusu w 2003 roku to około 2 tys. osób. Czy ci sie to podoba czy nie takie są fakty - nikomu z tych ludzi nie dano wyboru. Ale to przeszłość. Nie zauważyłeś, że niezależnie od tego faktu pracujemy razem ponad 5 lat!
O jakim modernizowaniu Służby Celnej piszesz? Czy może o tym, które proponuje obecne kierownictwo SC ? Nie wątp nawet, że nie wezmę w tym "modernizowaniu" ("zamordyzacji") udziału więc możesz spać spokojnie.
Proponuję, żebyś przyjechał na otwarte spotkanie a ustąpie Ci miejsca w pracach nad tą "zamorde-nizacją" :)
 
Jabol

Niczego się nie boję Panie Krzysztofie. Do tego stopnia, że jak napisałem chętnie odstąpie swoje miejsce także Panu aby mógł Pan modernizować i SC i związki w niej działające. :)
Uważam Pana propozycję, za głęboko nieprzemyślaną, jedną z bardziej szkodliwych jakie znam, prowadzących w przypadku jednego związku czy organizacji jak np. PZPN zawsze w złym kierunku. Ale przecież może się mylę, i to Pan ma racje. Ba - posunę się dalej - jeśli będzie Pan na spotkaniu, i pozostałe związki zechcą rozmawiać o Pana pomyśle ( w moim rozumieniu bardzo złym) nie przeciwstawie się i poprę Pana wniosek. Ma Pan moje słowo.
 
jabol

Zwraca się Pan z wnioskiem do Szefa SC aby wzmocnił związki? :D
Które potem wzmocnione mogłyby stanąć przecież przeciwko SSC ?
Osiągnął Pan szczyt - bez obrazy - niedorzeczności w tym co Pan zaproponował.
Pan poprosił wilka aby wzmocnił owce tak aby nie dały mu się złapać.
:D
 
Panie Arturze, daje pan w tej chwili popis, który internauci ocenią. Miałem i mam do Pana wielki szacunek za to co zrobił pan dla alokowanych i SzNP.

Chcemy być nowoczesną formacją (ja przynajmniej w takiej chce służyć) i jako funkcjonariusz chciałbym mieć reprezentantów związkowych mówiących jednym głosem, ale od wielu lat nie ma takiej możliwości i nie zapowiada się, aby to uległo zmianie.

Związki zawodowe nie po to istnieją aby istnieć, tylko aby skutecznie działać, a jak widać obecna formuła dawno temu się wyczerpała.

Jeżeli Pan to widzi inaczej, to przykro mi z tego powodu, ale współczuć nie będę (funkcjonariuszom tak).

PS "Litość dla wilków jest niesprawiedliwością wobec owiec"- dotyczy wszystkich.
 
Ostatnia edycja:
Jabol

Panie Krzysztofie - Pan dobrze wie, że nie daję żadnego "popisu" . Nie oceniam też Pana ale Pana propozycję, która jest mi głęboko obca z przekonania.
Wie Pan , że nie biorę udziału w żadnych zakulisowych gierkach związkowych czy innych a Panu życzę dobrze. Ale musiałem się odnieść do Pana wypowiedzi bo przecież zaproponował Pan zwracając się do SSC (używając przenośni) tak jakby opozycja zaproponowała koalicji rządzącej aby ta ją wzmocniła przeciwko sobie, i to w przede dniu wyborów. To nie jest logiczne.
Proszę pozostać przy swoim zdaniu byle był Pan do tego zdania przekonany tak ja jestem przekonany do swojego, ale piszmy jednak logicznie.
 
jabol

PS "Litość dla wilków jest niesprawiedliwością wobec owiec"- dotyczy wszystkich.[/QUOTE]
Właśnie dokładnie to próbuję Panu uświadomić Panie Krzysztofie.
pozdrawiam
 
Nie jesteśmy w sejmie, nie prowadzimy kampanii wyborczej.

W pierwszej kolejności jestem funkcjonariuszem, a dopiero później związkowcem i może to jest trudne dla pewnych osób do zrozumienia, ale tak samo powinno się ustalić hierarchię celów do osiągnięcia i jeżeli dobra dla funkcjonariuszy będzie jedność związków (a to jest niezaprzeczalne) to powinno się do tego doprowadzić nawet "kosztem" doprowadzenia przez ZZ do USTAWOWEGO scalenia tego wcielenia, a czy zrobi to SSC, czy wszystkie ZZ to dla mnie nie ma znaczenia, WAŻNY jest EFEKT KOŃCOWY - Jeden Związek Zawodowy w Służbie Celnej, który nie będzie tracił cennego czasu na próby uzgodnienia wspólnego stanowiska, nie będzie skłócony wewnętrznie itp (tak jak to było dotychczas)

Przypomnijmy sobie, po co istnieją i dla kogo ZZ.
 
Proponuję zakończyć tę dyskusje. To co dla Pana jest "niezaprzeczalnie" dobre ja uważam za "niezaprzeczalnie" złe i niedorzeczne.
Proponuję przypomnieć sobie trochę historii. Jedna Partia, jeden związek itd.
Nigdy nie prowadziło to do niczego dobrego. Powtórzę - wygłupił się Pan zwracając do SSC aby wzmocnił opozycję przeciwko sobie samemu. To absurd a teraz nie ma się Pan jak z tego wycofać. Chyba, że zamordyczne zapisy nowej ustawy zamierza Pan poprzeć? Nie brnijmy dalej- bo naprawdę szkoda czasu.
 
jabol

Nawet jeśli ma Pan 100 % racji - zwrócił się Pan nie do tego adresata. Ale chyba monopolu na 100 % racji Pan nie ma? Bo zaczynam postrzegać niestety Pana wypowiedzi w taki sposób - jako Pana zdaniem jedynie słuszne?
Ja co najwyżej jestem przekonany do tego co piszę ale zawsze wiem , że obiektywnie moge się mylić. Czyżby Pan był jednym z tych nieomylnych?
 
a do kogo miałem się zwrócić? Do związków? Do Przewodniczących/Zarządów, aby sami świadomie zrezygnowali z tego, do czego od "lat" dochodzili z trudem?

Panie Przewodniczący, czy nie dopuszcza Pan do siebie takiej opcji, że SSC może chcieć dobrze dla SC?

Toż to była by tragedia dla ZZ, gdyby się okazało, że Pracodawca chce i zrobi dobrze? na co by to przekuły?
 
Jabol

Na co by to przekuły? Na lemiesze Panie krzysztofie, na lemiesze! :D I ze spokojem odeszłyby w zapomnienie. Bowiem okazałoby się, że Państwo dba o swe sługi należycie, jesteśmy nalezycie doceniani, wynagradzani i godziwie traktowani. Że władza dba o nasze dobro, panuje sprawiedliwość, roztropność i mądrość. Awansowani są ci którzy na to zasługują, nagradzani są ci którym się to należy...
J.H. Andersen.
Ale po co wtedy Panie krzysztofie związek nawet jeden skoro zadba o nas SSC? :D
 
że się tak wtrącę w Panów polemikę. Nie jestem przekonany do idei jednego związku, ale myślę, ze większość z nas zgodziłaby się na taki zapis w ustawie o SC jak mają w Policji i SG - ale pod warunkiem, że nasze obowiązki i zamordyzm nie będą surowsze a uprawnienia nie będą mniejsze niż w tamtych formacjach. Póki co w projektach jest co jest i może jednak skupimy się na meritum. Ponieważ jako celnik wiążę jednak pewne nadzieje ze spotkaniem w dniu 20.XI. (bo jestem tępy i historia nic mnie nauczyła:-), może ZZ przedstawią w jakich kwestiach maja np. odmienne zdanie od prezentowanego w piśmie ZZ Celnicy PL do SKRM? Może to przyspieszy dyskusję i pozwoli na jakiś konsensus na spotkaniu...?
 
Back
Do góry