No to przeczytaj jeszcze art. 2 ust. 1 pkt 4-6 ustawy o SC, a znajdziesz tam jeszcze informację o tych, którzy ścigają... Się nie popisałeś... Ja przyznałem się do swojego wykształcenia... A kolega jakie posiada???
Odnośnie obrońców i sędziów to nie narzekam - radzę sobie i całkiem dobrze, na nawet nie potrzebuję pomocy... Natomiast podniosłem jedynie kwestię, że reprezentowanie przed sądem nie jest łatwym zadaniem...
Ponadto ja nie napisałem, że wyrok jest tożsamy ze skargą, tylko że jest jego konsekwencją... Może słownik języka polskiego pożyczyć koledze jak własnego nie posiada?
Przypomnę, że kolega powołuje się na wyrok TK jako, że wykonuje zadania które TK ,,wspomniał,, . Ja twierdze, że .......... . Wyrok Tk jest ostateczny i jego interpretacja ,,wykładnia,, jest w uzasadnieniu, które koledze przytoczyłem. Kolega może powoływać się na UoSC ale po co ??? Kolega to przecież wie....
Kolega twierdzi, że w skardze zawarte były czynności które wykonuje (czyli w treści owej skargi). Ja twierdze, że treść wyroku może nie odpowiadać treści skargi. Tu już nie mamy do czynienia z podstawami logiki prawniczej tylko z chłopska logika
Więc nie rozumiem do czego kolega pije.
Jeżeli kolega chce coś zrobić dobrego to proszę napisać jakąś rozprawkę wykorzystując swoją wiedze jak dopasować kolegi zadania w treść uzasadnienia wyroku TK. Rozprawiając się nad wykładnią: słowa bezpośrednio oraz ,,
To podobieństwo wykonywanych zadań przekłada się na zakres faktycznie podejmowanych czynności i stopień narażenia życia i zdrowia.,,. Nie twierdze, ze się nie da ale wymaga kunsztu.
Ja kolegi się nie pytałem jakie wykształcenie posiada. Moje wyksztalcenie jest za wysokie do pensji jaką widzę na pasku ( wartościowanie
). Tak jestem za tym, aby doceniać na pasku wykształcenie, wyksztalcenie kierunkowe, studia podyplomowe, doktoraty, drugie i następne kierunki.
ps. widzę, ze kolega coś złagodniał z czego się cieszę. Dyskusja może wyglądać merytorycznie a nie być jazgotem obelg itp