Widzę, że jest już po zawodach. W komisjach zasiadają wyłącznie pracownicy MF, którzy gówno wiedzą o pracy wykonywanej w urzędach, oraz celnicy. Prawdziwym kuriozum jest komisja ds. procedur kontrolnych. zasiada tam 15 pracowników MF, 6 celników, jeden pracownik UKS i ZERO pracowników US. Komisja ma dyskutować o czymś, na czym nie zna się żaden członek komisji!
Mała porcja faktów: większość postępowań kontrolnych UKS w karuzelach podatkowych jest prowadzonych w ścisłej współpracy z CBŚP lub ABW oraz z Prokuraturami Okręgowymi lub Apelacyjnymi. W tych jednostkach naprawdę pracuje mnóstwo ludzi, którzy zjedli zęby na podatkach i którzy są bardzo dobrze przygotowani do walki z przestępczością podatkową (inna rzecz, że wiedza sędziów jest często na żenującym poziomie, więc i wyroki w sprawach podatkowych są śmiesznie niskie, ale na to nasz resort nie ma wpływu). Ci ludzie wiedzą, że nie wystarczy wskazać paluszkiem, kto jest oszustem, tylko trzeba oszustowi udowodnić winę. Pytanie brzmi: dlaczego do pracy nad projektem KAS nie włączono specjalistów ze służb oraz prokuratur? Dlaczego ludzie z MF tak bardzo boją się wsparcia doświadczonych śledczych?
Mała porcja faktów: większość postępowań kontrolnych UKS w karuzelach podatkowych jest prowadzonych w ścisłej współpracy z CBŚP lub ABW oraz z Prokuraturami Okręgowymi lub Apelacyjnymi. W tych jednostkach naprawdę pracuje mnóstwo ludzi, którzy zjedli zęby na podatkach i którzy są bardzo dobrze przygotowani do walki z przestępczością podatkową (inna rzecz, że wiedza sędziów jest często na żenującym poziomie, więc i wyroki w sprawach podatkowych są śmiesznie niskie, ale na to nasz resort nie ma wpływu). Ci ludzie wiedzą, że nie wystarczy wskazać paluszkiem, kto jest oszustem, tylko trzeba oszustowi udowodnić winę. Pytanie brzmi: dlaczego do pracy nad projektem KAS nie włączono specjalistów ze służb oraz prokuratur? Dlaczego ludzie z MF tak bardzo boją się wsparcia doświadczonych śledczych?
Ostatnia edycja: