• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Emerytury !!!

Kolego, ale służba w wewnętrznym OC to Twoim zdaniem nie służba? Tak wiem być może tylko na zmianach dziennych jest mniej uciążliwa (ale też są oddziały wewnątrz kraju z cyklem całodobowym całotygodniowym) ale nikt Tobie nie bronił migrować powiedzmy do Łodzi czy Też Torunia lub Kielc. Poprostu mieszkasz gdzie mieszkasz i masz możliwości jakie masz. Nie miej pretensji do innych, że niedzielą z Tobą wszelkich trudów. Jak przełożonym przyjdzie potrzeba / fantazja kogoś delegować gdzieś daleko to to zrobią bo mają do tego uprawnienia i na tym między innymi polega służba.
 
Dzisiaj dla odmiany trochę nostalgii gdyż mija dekada od rozpoczęcia najbardziej rozczytywanego wątku na forum. Tak to już 10 lat, czas szybko płynie, Jack102 go rozpoczął i chwała mu za to oraz pozdrowienia dla Sławka i wszystkich którzy angażowali się w walce o emerytury.
Racja. Dołączam się.
 
Według mnie każdy wstępujący do służby w okresie służby przygotowawczej dotyczy również wcielonych do SCS z UKS i US obligatoryjnie powinien spędzić 6 m-cy ( najlepiej od października do marca) na zewnętrznej granicy,na przejściu drogowym bo skoro jest to służba celno- skarbowa to tego cła gdzieś trzeba liznąć. Czytając posty na forum mam wrażenie że duża grupa wypowiadających się tu użytkowników służbę zna tylko z opowieści i dotyczy to również STARYCH przyjętych przed 2004, bo wtedy mieliśmy granicę zewnętrzną również na zachodzie i południu.
ZDECYDOWANIE POPIERAM !!!!!!
 
,
Kolego, ale służba w wewnętrznym OC to Twoim zdaniem nie służba? Tak wiem być może tylko na zmianach dziennych jest mniej uciążliwa (ale też są oddziały wewnątrz kraju z cyklem całodobowym całotygodniowym) ale nikt Tobie nie bronił migrować powiedzmy do Łodzi czy Też Torunia lub Kielc. Poprostu mieszkasz gdzie mieszkasz i masz możliwości jakie masz. Nie miej pretensji do innych, że niedzielą z Tobą wszelkich trudów. Jak przełożonym przyjdzie potrzeba / fantazja kogoś delegować gdzieś daleko to to zrobią bo mają do tego uprawnienia i na tym między innymi polega służba.
Dlatego to napisałem bo dopóki się nie liźnie w zimie granicy to nie ma się pełnego oglądu służby
 
Służba w oc wew. - skomplikowana - zgłoszenia celne zakazy ograniczenia odprawy w tzw. kiedyś procedurach gospodarczych. Służba w oc granicznym - świątek piątek - kontakt z obywatelami innych państw i walka na BKS.
A służba patrolowa na drodze bazarze z bronią wymagająca samodzielnych i szybkich decyzji .......
Postępowania administracyjne podatkowe i karne - ciągłe obciążenie myślami czy się nie przedawni i zostanie zrobione na czas i praca siedząca - wcale fajna .... nadzory podatkowe egzekucja itd
to wszystko trzeba przejść
aby zrozumieć Naszą służbę.
Kto liznął choć części ma szacunek do siebie i współpracowników.
I w takim gronie trzeba szukać osób na kierownicze stanowiska ...są tacy.
 
Służba w oc wew. - skomplikowana - zgłoszenia celne zakazy ograniczenia odprawy w tzw. kiedyś procedurach gospodarczych. Służba w oc granicznym - świątek piątek - kontakt z obywatelami innych państw i walka na BKS.
A służba patrolowa na drodze bazarze z bronią wymagająca samodzielnych i szybkich decyzji .......
Postępowania administracyjne podatkowe i karne - ciągłe obciążenie myślami czy się nie przedawni i zostanie zrobione na czas i praca siedząca - wcale fajna .... nadzory podatkowe egzekucja itd
to wszystko trzeba przejść
aby zrozumieć Naszą służbę.
Kto liznął choć części ma szacunek do siebie i współpracowników.
I w takim gronie trzeba szukać osób na kierownicze stanowiska ...są tacy.
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Dodam tylko że granica to również towarówka czyli zgłoszenia celne, zakazy ograniczenia odprawy w tzw. kiedyś procedurach gospodarczych oraz o czym niektórzy nawet nie wiedzą w latach dziewiędziesiątych konwoje na granicę wschodnią i północną z towarami wrażliwymi.
Pamiętam jeszcze "TERMINAL" w Kukurykach po stronie białoruskiej, obecnie Koroszczyn , to było CŁO
 
,
Dlatego to napisałem bo dopóki się nie liźnie w zimie granicy to nie ma się pełnego oglądu służby
Nadal muszę się z Tobą nie zgodzić. Bo w zimnie nad ranem można zarobić w cymbał w dziale obserwacji lub zajmując automaty. Bywają w tej służbie zajęcia nie tylko uciążliwe ale wręcz niebezpieczne.
 
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Dodam tylko że granica to również towarówka czyli zgłoszenia celne, zakazy ograniczenia odprawy w tzw. kiedyś procedurach gospodarczych oraz o czym niektórzy nawet nie wiedzą w latach dziewiędziesiątych konwoje na granicę wschodnią i północną z towarami wrażliwymi.
Pamiętam jeszcze "TERMINAL" w Kukurykach po stronie białoruskiej, obecnie Koroszczyn , to było CŁO
To wszystko PRAWDA. Wszystkiego trzeba liznąć. Dodam że też tam jeździłem i pamiętam. Ale tam było :) ale to był białoruski terminal. Koroszczyna jeszcze w ogóle nie było.
 
Służba w oc wew. - skomplikowana - zgłoszenia celne zakazy ograniczenia odprawy w tzw. kiedyś procedurach gospodarczych. Służba w oc granicznym - świątek piątek - kontakt z obywatelami innych państw i walka na BKS.
A służba patrolowa na drodze bazarze z bronią wymagająca samodzielnych i szybkich decyzji .......
Postępowania administracyjne podatkowe i karne - ciągłe obciążenie myślami czy się nie przedawni i zostanie zrobione na czas i praca siedząca - wcale fajna .... nadzory podatkowe egzekucja itd
to wszystko trzeba przejść
aby zrozumieć Naszą służbę.
Kto liznął choć części ma szacunek do siebie i współpracowników.
I w takim gronie trzeba szukać osób na kierownicze stanowiska ...są tacy.
Są tacy. Zgadzam się.
 
Nadal muszę się z Tobą nie zgodzić. Bo w zimnie nad ranem można zarobić w cymbał w dziale obserwacji lub zajmując automaty. Bywają w tej służbie zajęcia nie tylko uciążliwe ale wręcz niebezpieczne.
To prawda. Niewielu zdaje sobie z tego sprawę. A w MF nie mają o tym najmniejszego nawet wyobrażenia. W MF nie mają w ogóle pojęcia czym się zajmujemy. Równie dobrze moglibyśmy podlegać pod Ministerstwo Dużych Kroków (Monty Python) . Zrozumienie i ogarnięcie Naszej Służby byłoby TAKIE SAMO.
 
Ostatnia edycja:
Według mnie każdy wstępujący do służby w okresie służby przygotowawczej dotyczy również wcielonych do SCS z UKS i US obligatoryjnie powinien spędzić 6 m-cy ( najlepiej od października do marca) na zewnętrznej granicy,na przejściu drogowym bo skoro jest to służba celno- skarbowa to tego cła gdzieś trzeba liznąć. Czytając posty na forum mam wrażenie że duża grupa wypowiadających się tu użytkowników służbę zna tylko z opowieści i dotyczy to również STARYCH przyjętych przed 2004, bo wtedy mieliśmy granicę zewnętrzną również na zachodzie i południu.

Zawsze tak twierdziłem i twierdzę

Taka unitarka na dpg, obowiązkowo zmiany 12h tylko na pasach i bks
 
Nadal muszę się z Tobą nie zgodzić. Bo w zimnie nad ranem można zarobić w cymbał w dziale obserwacji lub zajmując automaty. Bywają w tej służbie zajęcia nie tylko uciążliwe ale wręcz niebezpieczne.
Kilka realizacji wspólnie z KWP w Katowicach w ostatnich dwóch latach też zaliczyłem na terenie Śląska więc ten temat jest mi również znany .
Ale zawsze będę się upierał przy tym że tak jak Policjant rozpoczyna od krawężnika tak każdy funkcjonariusz SCS powinien rozpoczynać od granicy.
 
Kilka realizacji wspólnie z KWP w Katowicach w ostatnich dwóch latach też zaliczyłem na terenie Śląska więc ten temat jest mi również znany .
Ale zawsze będę się upierał przy tym że tak jak Policjant rozpoczyna od krawężnika tak każdy funkcjonariusz SCS powinien rozpoczynać od granicy.
Mówię to od lat.
 
Według mnie każdy wstępujący do służby w okresie służby przygotowawczej dotyczy również wcielonych do SCS z UKS i US obligatoryjnie powinien spędzić 6 m-cy ( najlepiej od października do marca) na zewnętrznej granicy,na przejściu drogowym bo skoro jest to służba celno- skarbowa to tego cła gdzieś trzeba liznąć. Czytając posty na forum mam wrażenie że duża grupa wypowiadających się tu użytkowników służbę zna tylko z opowieści i dotyczy to również STARYCH przyjętych przed 2004, bo wtedy mieliśmy granicę zewnętrzną również na zachodzie i południu.
I nie ma potrzeby "wyważać otwartych drzwi". Istnieją sprawdzone wzorce do zaadaptowania
 
I nie ma potrzeby "wyważać otwartych drzwi". Istnieją sprawdzone wzorce do zaadaptowania
Dla MF to niewyobrażalnie trudne i kompletnie niezrozumiałe. Uważam iż tam nie mają najmniejszego pojęcia o co w ogóle chodzi.
 
Back
Do góry