Wołanie
Kapelanie, gdzie jesteś,
Lud celniczy woła,
Żebyś coś powiedział,
Stróża dał Anioła.
Chcemy stanąć w prawdzie,
Kłamstwo napiętnować,
Głośno krzyknąć razem,
Bogu podziękować.
Pokaż, żeś jest z nami,
Gestem, słowem, czynem,
Bo przecież Ksiądz Jerzy,
Czegoś był zaczynem.
Bo jeszcze nasz Wielki,
Nasz Ojciec Narodu,
Póki sił starczyło,
Mówił nam o Bogu.
Porzuć więc pielgrzymki,
Ciągłe do Betlejem,
Boś tu jest potrzebny,
Bo Twój lud marnieje.
Przecież my nie chcemy,
Modlitwy na pokaz,
Pielgrzym Ziemi Świętej,
Czy Złego adwokat?
Pokaż, że kariera,
To nie Twoja droga,
A tylko jak w pieśni,
Sutanna uboga.
Odrzuć zwodne gwiazdki,
Stołki, apanaże,
Powiedz tym kłamiącym,
Co Pan Ci nakaże.