mniammniam
Użytkownik
- Dołączył
- 13 Maj 2016
- Posty
- 68
- Punkty reakcji
- 0
Wszyscy jeszcze jesteśmy celnikami i całe rozdzielanie między WZP, Granica i reszta świata nie ma sensu. Nie wychwalajmy tak ciężkiej pracy kolegów z WZP bo na prawdę nie ma nad czym sie litować. Mobilni wybierają sobie jakieś autko na granicy i je kręcą sobie je pól nocki nie muszą jak celnicy z oddziału zapierd... całą noc na kilku stanowiskach. Wewnętrznie GM wyjadą w nocy raz na jakiś czas i z lizaka spiszą parę autek. A jak pogoda kiepska to napiszą do KS że"warunki atmosferyczne ni pozwalają na bezpieczne wykonywanie kontroli drogowej" Ilu celników z OC granicznego ma taka frajdę żeby sobie co 3 miesiące pojechać sobie na strzelnicę postrzelać, dobrze zjeść i popić piwka przy ognisku? Wiec niech celnicy z WZP nie narzekają tak na swoją dolę bo wielu z granicy z chęcią się z nimi zamieni. A co do broni to proszę sobie darować ale ochroniarze też maja broń
. Żeby jednak być sprawiedliwym to koledzy z OC na lotniskach tez nie musza narzekać na soja dole ( zresztą pokazali w czerwcu ze im jest bardzo dobrze tam gdzie pracują)
Tak na prawdę nie robimy nic straszniejszego niż większość ludzi w tym dziwnym kraju. Chcemy by nas traktowano jak służbę mundurową a sam widziałem że na granicy spacerują jakis dziwolągi co z 3 rodzaj umundurowania stworzyli jeden. Po UC większość chodzi po cywilu a niektórzy lacza elementy munduru z sandałami, sukienkami czerwonymi skarpetami itp. W każdej komórce istnieje jakies ale chamskie odzywki do podróżnych na granicy, papierosek i kawusia co parę minut w IC materacyk i spamko na biireczku nocą w GM. Wiec kończąc albo wszyscy albo nikt i zakończyć tą głupią licutacje kto jak ciężko i za ile
Tylko z Twojego postu wynika, że OC graniczny pracują najcięzej... Do tej pory też byłam za jednością..ale prawda jest taka, że jest kupa ludzi, która pracowała tylko np. w kadrach nie wiedząc nawet jak wygląda granica, chyba że ze zdjęcia. Nie piszę tu o osobach rzucanych z komórki do komórki, którzy pracowali w róznych miejscach...Wiem jedno, że w razie co Pani Krysi , która przepracowała 15 lat w kadrach w ciepełku nikt nie wywiezie do pracy na granicę. Pożytek byłby z niej żadne i pewnie L4 już leżałoby na biureczku...
Ostatnia edycja: