drKontenerov
Użytkownik
Od razu zaznaczam, zarejestrowany jestem od wczoraj pod nowym Nickiem, bo nie znalazłem opcji odzyskiwania hasła do swojego profilu. Tyle by uprzedzić ochoczych miejscowych lustratorów, szperaczy i detektywów.
Nie wypowiadałem się długo, bo nie odpowiada mi tutejsza atmosfera towarzystwa wzajemnej adoracji, ale [po raz kolejny] dzieją się rzeczy ważne.
Tak, nie jestem członkiem związku Celnicy.pl i nie zamierzam. Nie, nie jestem agentem MFu - mój nick i miejsce zamieszkania jest właściwym tropem - to, do Pań i Panów z drugiego zdania.
Przyznam, że poważnie myślałem o przeniesieniu się do Celników.pl, zwłaszcza w czasie akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy o naszych emeryturach - tak, jest tam mój podpis i kilkanaście innych, które osobiście zebrałem - dlatego uważam, że mam prawo odezwać się na tym forum. Przeniesieniu się, ponieważ od dawna należę do innego celniczego związku, ale nie o wątki martyrologiczne tutaj chodzi. Nie przeniosłem się i nie zamierzam, bo nie cierpię wodzowskich kultów ( pozdrawiam Zośkę ), a języczkiem, ba jęzorem u wagi, stał się ohydnie serwilistyczny list do Prezesa, proponujący Pana Siwego na SSC oraz dalsze niemalże schizofreniczne rozdwojenie jaźni.
Protest przeciwko MF, ale broń boże (wzywanie boga i wszystkich świętych zastępów równie mnie mierzi - pozdrawiam Zośkę) nie przeciwko rządowi Dobrej Zmiany. Halo, tu ziemia. MF to część, rządu i realizuje jego politykę, sterowaną z Nowogrodzkiej. Naprawdę jesteście (jesteśmy?) na tyle naiwni, by wierzyć, że Pan Prezes pochyli się nad nami ze swojej drabinki i nakaże realizację opinii grupy kolesi? [ dla przypomnienia - tak się określa wyroki Trybunału Konstytucyjnego w tym rządzie] A może Nocny Notariusz zagrzmi z wyżyn swojego Majestatu? Pani Premier przypnie broszkę z kaduceuszem i nałoży kapelutek ze skrzydełkami? Nie po to nie zauważa się 240 000 protestujących podczas marszu KOD, by przejąć się dwoma tysiącami jakichś tam celników, których niedługo nie będzie, nie po to forsuje się KAS, który nie jest osobistym pomysłem Ministra Szałamachy, tylko odkurzonym dzieckiem Zyty Gilowskiej. Zrobi się KAS i problem celniczych emerytur się rozwiąże - nie będzie celników. Właśnie. I gdzie tu na wszystkie strony odtrąbiony "sukces"pikiety? Znowu rozdwojenie jaźni - z jednej strony sukces, odmieniany przez wszystkie przypadki, a z drugiej żale, że "blokada" w mediach i o ile można jeszcze ją zrozumieć w mediach Narodowych, to czemu, ach czemu tefałeny i inne polsaty zlały te tematy? I żeby było jasne, nie twierdzę, że pikieta była niepotrzebna czy nieważna - ale niektóre komentarze (typu, a Ci po co przyjechali) rozbijają wątłą konsolidację środowiska.
Protest. "Konsultowany z profesjonalistami" Wow. To mamy w Polsce ludzi profesjonalnie zajmujących się protestami . Ci których mógłbym pod tę definicję podciągnąć są teraz in gremio opluwani przez zastępy Beat . Protest - "bohaterskie" pójście na zwolnienie lekarskie ? A potem "ja naprawdę chorowałem (am)". Oflagowanie łącznie z "wdrażaniem oprawy indywidualnej" [ co to za język? ] - a potem "przecież nasi grali na Euro".
Jeden jest sposób na to by nie było KAS - niestety utopijny. Gdyby każdy funkcjonariusz Służby Celnej zadeklarował, że nie przyjmie propozycji pracy w KAS. Ale cóż to utopia.
Nie wypowiadałem się długo, bo nie odpowiada mi tutejsza atmosfera towarzystwa wzajemnej adoracji, ale [po raz kolejny] dzieją się rzeczy ważne.
Tak, nie jestem członkiem związku Celnicy.pl i nie zamierzam. Nie, nie jestem agentem MFu - mój nick i miejsce zamieszkania jest właściwym tropem - to, do Pań i Panów z drugiego zdania.
Przyznam, że poważnie myślałem o przeniesieniu się do Celników.pl, zwłaszcza w czasie akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy o naszych emeryturach - tak, jest tam mój podpis i kilkanaście innych, które osobiście zebrałem - dlatego uważam, że mam prawo odezwać się na tym forum. Przeniesieniu się, ponieważ od dawna należę do innego celniczego związku, ale nie o wątki martyrologiczne tutaj chodzi. Nie przeniosłem się i nie zamierzam, bo nie cierpię wodzowskich kultów ( pozdrawiam Zośkę ), a języczkiem, ba jęzorem u wagi, stał się ohydnie serwilistyczny list do Prezesa, proponujący Pana Siwego na SSC oraz dalsze niemalże schizofreniczne rozdwojenie jaźni.
Protest przeciwko MF, ale broń boże (wzywanie boga i wszystkich świętych zastępów równie mnie mierzi - pozdrawiam Zośkę) nie przeciwko rządowi Dobrej Zmiany. Halo, tu ziemia. MF to część, rządu i realizuje jego politykę, sterowaną z Nowogrodzkiej. Naprawdę jesteście (jesteśmy?) na tyle naiwni, by wierzyć, że Pan Prezes pochyli się nad nami ze swojej drabinki i nakaże realizację opinii grupy kolesi? [ dla przypomnienia - tak się określa wyroki Trybunału Konstytucyjnego w tym rządzie] A może Nocny Notariusz zagrzmi z wyżyn swojego Majestatu? Pani Premier przypnie broszkę z kaduceuszem i nałoży kapelutek ze skrzydełkami? Nie po to nie zauważa się 240 000 protestujących podczas marszu KOD, by przejąć się dwoma tysiącami jakichś tam celników, których niedługo nie będzie, nie po to forsuje się KAS, który nie jest osobistym pomysłem Ministra Szałamachy, tylko odkurzonym dzieckiem Zyty Gilowskiej. Zrobi się KAS i problem celniczych emerytur się rozwiąże - nie będzie celników. Właśnie. I gdzie tu na wszystkie strony odtrąbiony "sukces"pikiety? Znowu rozdwojenie jaźni - z jednej strony sukces, odmieniany przez wszystkie przypadki, a z drugiej żale, że "blokada" w mediach i o ile można jeszcze ją zrozumieć w mediach Narodowych, to czemu, ach czemu tefałeny i inne polsaty zlały te tematy? I żeby było jasne, nie twierdzę, że pikieta była niepotrzebna czy nieważna - ale niektóre komentarze (typu, a Ci po co przyjechali) rozbijają wątłą konsolidację środowiska.
Protest. "Konsultowany z profesjonalistami" Wow. To mamy w Polsce ludzi profesjonalnie zajmujących się protestami . Ci których mógłbym pod tę definicję podciągnąć są teraz in gremio opluwani przez zastępy Beat . Protest - "bohaterskie" pójście na zwolnienie lekarskie ? A potem "ja naprawdę chorowałem (am)". Oflagowanie łącznie z "wdrażaniem oprawy indywidualnej" [ co to za język? ] - a potem "przecież nasi grali na Euro".
Jeden jest sposób na to by nie było KAS - niestety utopijny. Gdyby każdy funkcjonariusz Służby Celnej zadeklarował, że nie przyjmie propozycji pracy w KAS. Ale cóż to utopia.
Ostatnia edycja: