Emerytury !!!

Od razu zaznaczam, zarejestrowany jestem od wczoraj pod nowym Nickiem, bo nie znalazłem opcji odzyskiwania hasła do swojego profilu. Tyle by uprzedzić ochoczych miejscowych lustratorów, szperaczy i detektywów.
Nie wypowiadałem się długo, bo nie odpowiada mi tutejsza atmosfera towarzystwa wzajemnej adoracji, ale [po raz kolejny] dzieją się rzeczy ważne.
Tak, nie jestem członkiem związku Celnicy.pl i nie zamierzam. Nie, nie jestem agentem MFu - mój nick i miejsce zamieszkania jest właściwym tropem - to, do Pań i Panów z drugiego zdania.
Przyznam, że poważnie myślałem o przeniesieniu się do Celników.pl, zwłaszcza w czasie akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy o naszych emeryturach - tak, jest tam mój podpis i kilkanaście innych, które osobiście zebrałem - dlatego uważam, że mam prawo odezwać się na tym forum. Przeniesieniu się, ponieważ od dawna należę do innego celniczego związku, ale nie o wątki martyrologiczne tutaj chodzi. Nie przeniosłem się i nie zamierzam, bo nie cierpię wodzowskich kultów ( pozdrawiam Zośkę ), a języczkiem, ba jęzorem u wagi, stał się ohydnie serwilistyczny list do Prezesa, proponujący Pana Siwego na SSC oraz dalsze niemalże schizofreniczne rozdwojenie jaźni.
Protest przeciwko MF, ale broń boże (wzywanie boga i wszystkich świętych zastępów równie mnie mierzi - pozdrawiam Zośkę) nie przeciwko rządowi Dobrej Zmiany. Halo, tu ziemia. MF to część, rządu i realizuje jego politykę, sterowaną z Nowogrodzkiej. Naprawdę jesteście (jesteśmy?) na tyle naiwni, by wierzyć, że Pan Prezes pochyli się nad nami ze swojej drabinki i nakaże realizację opinii grupy kolesi? [ dla przypomnienia - tak się określa wyroki Trybunału Konstytucyjnego w tym rządzie] A może Nocny Notariusz zagrzmi z wyżyn swojego Majestatu? Pani Premier przypnie broszkę z kaduceuszem i nałoży kapelutek ze skrzydełkami? Nie po to nie zauważa się 240 000 protestujących podczas marszu KOD, by przejąć się dwoma tysiącami jakichś tam celników, których niedługo nie będzie, nie po to forsuje się KAS, który nie jest osobistym pomysłem Ministra Szałamachy, tylko odkurzonym dzieckiem Zyty Gilowskiej. Zrobi się KAS i problem celniczych emerytur się rozwiąże - nie będzie celników. Właśnie. I gdzie tu na wszystkie strony odtrąbiony "sukces"pikiety? Znowu rozdwojenie jaźni - z jednej strony sukces, odmieniany przez wszystkie przypadki, a z drugiej żale, że "blokada" w mediach i o ile można jeszcze ją zrozumieć w mediach Narodowych, to czemu, ach czemu tefałeny i inne polsaty zlały te tematy? I żeby było jasne, nie twierdzę, że pikieta była niepotrzebna czy nieważna - ale niektóre komentarze (typu, a Ci po co przyjechali) rozbijają wątłą konsolidację środowiska.
Protest. "Konsultowany z profesjonalistami" Wow. To mamy w Polsce ludzi profesjonalnie zajmujących się protestami :) . Ci których mógłbym pod tę definicję podciągnąć są teraz in gremio opluwani przez zastępy Beat . Protest - "bohaterskie" pójście na zwolnienie lekarskie ? A potem "ja naprawdę chorowałem (am)". Oflagowanie łącznie z "wdrażaniem oprawy indywidualnej" [ co to za język? ] - a potem "przecież nasi grali na Euro".
Jeden jest sposób na to by nie było KAS - niestety utopijny. Gdyby każdy funkcjonariusz Służby Celnej zadeklarował, że nie przyjmie propozycji pracy w KAS. Ale cóż to utopia.
 
Ostatnia edycja:
Witam... http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,ti...blemu-z-reputacja,wid,18340547,wiadomosc.html a jakby tak Komisarzowi podrzucić nasze emki... Też przecież związane z Trybunałem- jego wyrokiem... I ma przyjąć do poniedziałku opinię w sprawie praworządności w Polsce... pzdr :cool:
Popieram właśnie o to chodzi. Jeżeli chcemy zainteresować tematem innych Polaków i pośrednio zmusić Ministerstwo do właściwej reakcji na nasze postulaty to musimy właśnie tak działać. Tematem nr 1 w kraju jest Trybunał Konstytucyjny oraz wyroki TK. I w ten nośny temat musimy naszą sprawę wkręcić. Jeżeli tego nie zrobimy to o naszej sprawie będzie słyszało co najwyżej może 1% Polaków. My będziemy się tym ekscytować na forum i kilku wzmiankach internetowych wśród tysięcy innych informacji. A to nie o to chyba chodzi.
 
kolega celowo nie zauważa skuteczności protestu 2008 roku oraz determinacji całego środowiska funkcjonariuszy celnych. postawionych pod lufą kasu, wbrew logice, woli projektu obywatelskiego i ukształtowanej linii orzeczniczej w aspekcie emerytur mundurowych. pomija też ciężar faktu grzebania przy ustawowym określeniu formacji odpowiedzialnej za pobór 1/3 dochodów budżetowych.

tylko głupiec ze strony obecnej byłej opozycji by tych faktów nie zauważył. jeśli oczywiście zamierzają rządzić co najmniej dwie kadencje.

blokada informacyjna pikiety w tzw. obecnych mediach mainstreamowych (dla innych narodowych) świadczy o fakcie zauważenia problemu. dlatego konieczne są dalsze działania, typu oflagowanie jednostek organizacyjnych w całym kraju. jeszcze następne także.

pozwoli kolega, ze nie skomentuję osobistej wycieczki w stronę kolegi Sławka. nie mniej ad rem: skoro taki banaś zaplątany we własne ego mógł zostać szefem cła, to dlaczego nie należało wysunąć na to stanowisko człowieka mocno zwalczanego przez kanapkowego malucha i jego popleczników za publiczne mówienie prawdy?

Od razu zaznaczam, zarejestrowany jestem od wczoraj pod nowym Nickiem, bo nie znalazłem opcji odzyskiwania hasła do swojego profilu. Tyle by uprzedzić ochoczych miejscowych lustratorów, szperaczy i detektywów.
Nie wypowiadałem się długo, bo nie odpowiada mi tutejsza atmosfera towarzystwa wzajemnej adoracji, ale [po raz kolejny] dzieją się rzeczy ważne.
Tak, nie jestem członkiem związku Celnicy.pl i nie zamierzam. Nie, nie jestem agentem MFu - mój nick i miejsce zamieszkania jest właściwym tropem - to, do Pań i Panów z drugiego zdania.
Przyznam, że poważnie myślałem o przeniesieniu się do Celników.pl, zwłaszcza w czasie akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy o naszych emeryturach - tak, jest tam mój podpis i kilkanaście innych, które osobiście zebrałem - dlatego uważam, że mam prawo odezwać się na tym forum. Przeniesieniu się, ponieważ od dawna należę do innego celniczego związku, ale nie o wątki martyrologiczne tutaj chodzi. Nie przeniosłem się i nie zamierzam, bo nie cierpię wodzowskich kultów ( pozdrawiam Zośkę ), a języczkiem, ba jęzorem u wagi, stał się ohydnie serwilistyczny list do Prezesa, proponujący Pana Siwego na SSC oraz dalsze niemalże schizofreniczne rozdwojenie jaźni.
Protest przeciwko MF, ale broń boże (wzywanie boga i wszystkich świętych zastępów równie mnie mierzi - pozdrawiam Zośkę) nie przeciwko rządowi Dobrej Zmiany. Halo, tu ziemia. MF to część, rządu i realizuje jego politykę, sterowaną z Nowogrodzkiej. Naprawdę jesteście (jesteśmy?) na tyle naiwni, by wierzyć, że Pan Prezes pochyli się nad nami ze swojej drabinki i nakaże realizację opinii grupy kolesi? [ dla przypomnienia - tak się określa wyroki Trybunału Konstytucyjnego w tym rządzie] A może Nocny Notariusz zagrzmi z wyżyn swojego Majestatu? Pani Premier przypnie broszkę z kaduceuszem i nałoży kapelutek ze skrzydełkami? Nie po to nie zauważa się 240 000 protestujących podczas marszu KOD, by przejąć się dwoma tysiącami jakichś tam celników, których niedługo nie będzie, nie po to forsuje się KAS, który nie jest osobistym pomysłem Ministra Szałamachy, tylko odkurzonym dzieckiem Zyty Gilowskiej. Zrobi się KAS i problem celniczych emerytur się rozwiąże - nie będzie celników. Właśnie. I gdzie tu na wszystkie strony odtrąbiony "sukces"pikiety? Znowu rozdwojenie jaźni - z jednej strony sukces, odmieniany przez wszystkie przypadki, a z drugiej żale, że "blokada" w mediach i o ile można jeszcze ją zrozumieć w mediach Narodowych, to czemu, ach czemu tefałeny i inne polsaty zlały te tematy? I żeby było jasne, nie twierdzę, że pikieta była niepotrzebna czy nieważna - ale niektóre komentarze (typu, a Ci po co przyjechali) rozbijają wątłą konsolidację środowiska.
Protest. "Konsultowany z profesjonalistami" Wow. To mamy w Polsce ludzi profesjonalnie zajmujących się protestami :) . Ci których mógłbym pod tę definicję podciągnąć są teraz in gremio opluwani przez zastępy Beat . Protest - "bohaterskie" pójście na zwolnienie lekarskie ? A potem "ja naprawdę chorowałem (am)". Oflagowanie łącznie z "wdrażaniem oprawy indywidualnej" [ co to za język? ] - a potem "przecież nasi grali na Euro".
Jeden jest sposób na to by nie było KAS - niestety utopijny. Gdyby każdy funkcjonariusz Służby Celnej zadeklarował, że nie przyjmie propozycji pracy w KAS. Ale cóż to utopia.
 
Przed każdą Izbą, Urzędem jest parking, na którym stoi kilkadziesiąt samochodów celników. Piszą do mnie funkcjonariusze, że ponad oflagowanie swoich stanowisk służby i pokoi, chcą kupić flagi na auta, by od poniedziałku każdy miał flagę biało-czerwoną, także na swoim samochodzie.
Zdecydowanie jestem za.
Działajmy, uczyńmy od poniedziałku Nasze urzędy biało-czerwonymi. Niech barwy narodowe będą wszędzie.
Wskazujemy w ten sposób na doniosłość SC,jej znaczenie dla interesu publicznego. Podnośmy z czcią i dumą i stale Naszą flagę narodową, jak czyni to wiele narodów na świecie.

Jestem przekonany, że przy barwach biało-czerwonych, z jeszcze większą dumą i zaangażowaniem, będziemy wykonywać Nasze obowiązki.
 
Przed każdą Izbą, Urzędem jest parking, na którym stoi kilkadziesiąt samochodów celników. Piszą do mnie funkcjonariusze, że ponad oflagowanie swoich stanowisk służby i pokoi, chcą kupić flagi na auta, by od poniedziałku każdy miał flagę biało-czerwoną, także na swoim samochodzie.
Zdecydowanie jestem za.
Działajmy, uczyńmy od poniedziałku Nasze urzędy biało-czerwonymi. Niech barwy narodowe będą wszędzie.
Wskazujemy w ten sposób na doniosłość SC,jej znaczenie dla interesu publicznego. Podnośmy z czcią i dumą i stale Naszą flagę narodową, jak czyni to wiele narodów na świecie.

Jestem przekonany, że przy barwach biało-czerwonych, z jeszcze większą dumą i zaangażowaniem, będziemy wykonywać Nasze obowiązki.

Świetny pomysł! Przydałyby się jeszcze do pary flagi zielone z emblematem Służby Celnej. Emblematem, nie logo!!!
 
Oczywiście, że jest to dobry pomysł. Tylko czy ktoś będzie się z tym liczył? wątpię... KAS w sejmie przejdzie o 2 w nocy. Już były ostatnio marsze KOD-u gdzie uczestniczyło kilkadziesiąt (czy więcej) tysięcy osób, to powiedzieli, że każdemu wolno wyrażać swoje niezadowolenie.
Na pewno flagi będą efektownie wyglądały jak będą wszędzie ( w oknach, na biurku, w samochodzie, wstążeczki na antenach sam. itp. ) cóż z tego, jak nie będzie konkretnych działań to będzie kupa. W tej chwili mamy albo w jedną lub w dugą stronę ( do stracenia nic nie mamy, a jedynie możemy zyskać ). Każdego może to denerwować, irytować, czy złościć, ale chorągiewkami, czy flagami to możemy iść na manifestację. Trzeba konkretnych, silnych i odpowiedzialnych działań, żeby zakończyć ten CYRK. Ile można czekać na tą ustawę "dekadę" (oczywiście jeśli nas nie cywilnią i będziemy wszyscy dymać do 62/67) ? Należę do Celnicy.pl i oczekuję tego co wszyscy a nie będę ze wstążeczką czy balonikiem latał na kontroli czy stał z nim na drodze, bo to jest niepoważne. Przepraszam za swoje uniesienie, ale atmosfera nie jest za wesoła.
 
Ostatnia edycja:
Oczywiście, że jest to dobry pomysł. Tylko czy ktoś będzie się z tym liczył? wątpię... KAS w sejmie przejdzie o 2 w nocy. Już były ostatnio marsze KOD-u gdzie uczestniczyło kilkadziesiąt (czy więcej) tysięcy osób, to powiedzieli, że każdemu wolno wyrażać swoje niezadowolenie.
Na pewno flagi będą efektownie wyglądały jak będą wszędzie ( w oknach, na biurku, w samochodzie, wstążeczki na antenach sam. itp. ) cóż z tego, jak nie będzie konkretnych działań to będzie kupa. W tej chwili mamy albo w jedną lub w dugą stronę ( do stracenia nic nie mamy, a jedynie możemy zyskać ). Każdego może to denerwować, irytować, czy złościć, ale chorągiewkami, czy flagami to możemy iść na manifestację. Trzeba konkretnych, silnych i odpowiedzialnych działań, żeby zakończyć ten CYRK. Ile można czekać na tą ustawę "dekadę" (oczywiście jeśli nas nie cywilnią i będziemy wszyscy dymać do 62/67) ? Należę do Celnicy.pl i oczekuję tego co wszyscy a nie będę ze wstążeczką czy balonikiem latał na kontroli czy stał z nim na drodze. Przepraszam za swoje uniesienie, ale atmosfera nie jest za wesoła.

I tu kolega też ma rację! To musi być zmasowany atak. Ostre formy protestu i "baloniki".
To musi być coś jak atak na Pearl Harbor!
 


Cóż można rzec przy tak głębokiej analizie, godnej (szczerze) profesury, a nie tylko doktoratu. Użytym wobec poszczególnych, wymienionych przez Ciebie elementów argumentom nie sposób zaprzeczyć, co przywołuje na myśl (bez szyderstwa) diagnozę dr. House'a, wręcz genialną w swej prostocie, a niepodważalną w wyrazie.
Zapewne niewiele obchodzi Cię powyższe uznanie forumowego "świra", za którego tu "robię" - imając się wszelkich sposobów na uleczenie Naszej sytuacji - często po omacku i w wydających się sprzecznymi kierunkach. Tym bardziej pewnie, lekceważąco potraktujesz moją poniższą "uwagę" wobec Twojej diagnozy "nieuleczalnych chorób pacjenta i jego rychłej śmierci". Owszem, masz prawo! Uznaj jednak, że ja również je mam, nawet jeżeli owej uwagi nie wyrażę przemyślnymi słówkami, które zazwyczaj ja także, stosuję z lubością. Jestem pewien Twej inteligencji, więc ze zrozumieniem (niekoniecznie przyjęciem) "skrótu myślowego", nie będziesz miał kłopotu.
Otóż moja uwaga dotyczy po pierwsze - nie tyle treści, co sposobu przeprowadzenia diagnozy - będącej z oczywistych względów diagnozą "wirtualną", bez przeprowadzenia fizycznie osobistych badań, narażoną na olbrzymi margines błędu. Po drugie - nawet najlepsza, najbardziej przekonująca diagnoza uznanego autorytetu - nie uwzględniająca czynników oraz objawów, nie oznaczonych bądź nie wypowiedzianych przez pacjenta w przeprowadzonym wywiadzie (a wszyscy wiemy, że tak jest), może nie być warta nawet funta kłaków.
Z tego też względu - skoro jednocześnie dla pacjenta zdiagnozowałeś już ostateczną nieuleczalność i śmierć - nie masz najmniejszego prawa zabraniać mu udania się do innych lekarzy, a nawet znachorów, szamanów czy dowolnych "cudownych źródełek".
Twoje słowa bliższe są namowom do eutanazji niż chęci ulżenia pacjentowi w cierpieniu, dlatego proszę - zamilcz, gdyż pacjent doskonale wie o swoim nowotworze i jeśli miałby umrzeć, to na pewno eutanazja nie jest w kręgu jego zainteresowań.

Pozdrawiam nie-czule, panie kerowniku.
Howk!
 
Panie Slawku takie oflagowanie bedzie sie kojarzyło narodowi z jednym.Nieuchronnie zbliżającym sie EURO 2016
 
Cóż można rzec przy tak głębokiej analizie, godnej (szczerze) profesury, a nie tylko doktoratu. Użytym wobec poszczególnych, wymienionych przez Ciebie elementów argumentom nie sposób zaprzeczyć, co przywołuje na myśl (bez szyderstwa) diagnozę dr. House'a, wręcz genialną w swej prostocie, a niepodważalną w wyrazie.
Zapewne niewiele obchodzi Cię powyższe uznanie forumowego "świra", za którego tu "robię" - imając się wszelkich sposobów na uleczenie Naszej sytuacji - często po omacku i w wydających się sprzecznymi kierunkach. Tym bardziej pewnie, lekceważąco potraktujesz moją poniższą "uwagę" wobec Twojej diagnozy "nieuleczalnych chorób pacjenta i jego rychłej śmierci". Owszem, masz prawo! Uznaj jednak, że ja również je mam, nawet jeżeli owej uwagi nie wyrażę przemyślnymi słówkami, które zazwyczaj ja także, stosuję z lubością. Jestem pewien Twej inteligencji, więc ze zrozumieniem (niekoniecznie przyjęciem) "skrótu myślowego", nie będziesz miał kłopotu.
Otóż moja uwaga dotyczy po pierwsze - nie tyle treści, co sposobu przeprowadzenia diagnozy - będącej z oczywistych względów diagnozą "wirtualną", bez przeprowadzenia fizycznie osobistych badań, narażoną na olbrzymi margines błędu. Po drugie - nawet najlepsza, najbardziej przekonująca diagnoza uznanego autorytetu - nie uwzględniająca czynników oraz objawów, nie oznaczonych bądź nie wypowiedzianych przez pacjenta w przeprowadzonym wywiadzie (a wszyscy wiemy, że tak jest), może nie być warta nawet funta kłaków.
Z tego też względu - skoro jednocześnie dla pacjenta zdiagnozowałeś już ostateczną nieuleczalność i śmierć - nie masz najmniejszego prawa zabraniać mu udania się do innych lekarzy, a nawet znachorów, szamanów czy dowolnych "cudownych źródełek".
Twoje słowa bliższe są namowom do eutanazji niż chęci ulżenia pacjentowi w cierpieniu, dlatego proszę - zamilcz, gdyż pacjent doskonale wie o swoim nowotworze i jeśli miałby umrzeć, to na pewno eutanazja nie jest w kręgu jego zainteresowań.

Pozdrawiam nie-czule, panie kerowniku.
Howk!


chylę czoła - brawo ;)

a skoro dr.kontenerov był już na tym forum a zmiana nicku została wymuszona, to nie ma chyba powodów odmówić podania starego nicku, żeby każdy z nas mógł zapoznać się z historiami pisanymi przez niego wcześniej?
 
Ostatnia edycja:
Ludzie!!!! Ratunku!!!! A gdzie ogłoszenie akcji protestacyjnej!!!!!????? Jakie chorągiewki????? Czy wszyscy poszaleli???? Może niech wszyscy zwolennicy chorągiewek wbija sobie do głowy że MF NIE ROBI NIC NIEZGODNEGO Z LINIĄ RZĄDU I PARTII! Z całym szacunkiem dla Przewodniczącego i jego tajemniczych rozmówców spoza MF. Czy SS może z ręką na sercu przysiadz, że nie zostanie oszukany? Skąd wiecie że ustawa wejdzie w życie w lipcu? A może wejdzie po Bożym Ciele!!!!! wnioski pozostawiam do wyciągnięcia. Dyplomacja się skończyła niestety. Przepraszam za ostre słowa, a może i nie, bo chyba już dziecko widzi ŻE TO GRA NA ZWŁOKĘ.
 
Szacunku do Pana Sławka mam tyle, że mi się w głowie już nie mieści, ale nie rozumiem, dlaczego Pan Sławek tak naiwnie myśli, że my walczymy z MF a nie z rządem? To co mam rozumieć, że np. Minister Cyfryzacji (też bezpartyjna) również jest niezależny od rządu? To PiS powołał Szałamachę na Ministra, a Banasia na SSC i nie wierzę w to, że Panowie realizują jakieś swoje prywatne plany. Kaczyński wie o wszystkim i o wszystkim decyduje. O nas zadecydował, że .............
 
Nie dajmy się zwieść wpisom dokonywanym przez ludzi oderwanym od rzeczywistości, róbmy swoje, ZG na czele ze Sławkiem na pewno robią wszystko w przemyślany i profesjonalny sposób a na przyklaskiwaczy powszechnie znanych i niekoniecznie zacnych ZZ, po prostu nie reagujmy, szkoda śliny.
 
Pisałem tu już wcześniej - szykujmy się - mentalnie i organizacyjnie. Ale cały czas myślmy na zimno, to my wybierzemy czas na użycie "poważnych", "ciężkich" argumentów. A wszystkich chętnych zapraszam w dniu dziecka do spotkania się w Gdyni pod siedzibą Izby Celnej, aby odpowiednio " przywitać " gościa z MF-u
 
Witam... sytuacja jest coraz bardziej napięta, to wiemy. Mnie też ta cała sytuacja nie pozwala "normalnie" funkcjonować. Zauważmy, już do znudzenia o tym było: w sytuacjach przed jakimiś zdarzeniami uaktywniają się niektórzy forumowicze siejąc ferment! Zachowajmy względny spokój (wiem, że to niełatwe). Może nam się wydawać, że pikieta, oflagowanie i inne zdarzenia nie maję sensu... Ale na podstawie czego tak twierdzimy? Myślę, że powinniśmy wierzyć w działania Sławka i zarządu Celnicy.Pl i konsekwentnie je realizować. Inaczej: czy jest jakieś sensowne i alternatywne rozwiązanie? Na hurrra zrobimy protest i co... dalej? Pospolite ruszenie? Historia pokazuje jaki był finał pospolitych ruszeń. Ktoś musi tym umiejętnie pokierować, aby uniknąć błędów. W 2008 roku pewna grupka (która ogłosiła się przywódcami) uzurpująca sobie "wyimaginowane reprezentowanie" protestujących funkcjonariuszy podpisała porozumienie z rządem... Efekty odczuwamy - z wyjątkiem w/w - do dzisiaj MY WSZYSCY FUNKCJONARIUSZE... Nadal za wszelką cenę starają się zaszkodzić funkcjonariuszom celnym, plamiąc noszone przez nich mundury... Ja osobiście mogę zaufać tylko działaniom Celnicy.Pl. Innego rozwiązania nie widzę. Pamiętajmy: zorganizowanie protestu w obecnej chwili to... moment... Ale ważne jest abyśmy byli do niego wszyscy przekonani i przygotowani... Na forum łatwo często-bez urazy- być krzykaczem i wzywać "do boju"... Zrobić to... to już akt odwagi... A banalne (mogłoby się wydawać) oflagowanie budynku nie wymaga odwagi funkcjonariuszy? Odpowiedzcie sobie sami... Takie sytuacje powodują, że przestajemy się obawiać, kształtują nasz charakter,jesteśmy zdolni do działania, a obawiać zaczynają się Ci po drugiej stronie stołu... A kadra niech wspiera działania funkcjonariuszy... Oni walczą też o Wasze jutro! Pikieta 13 maja pokazała, że mamy potencjał i pomimo, nieefektywnych na szczęście działań, mącicieli stanowimy jedność... A to jest fakt... Byłem... widziałem... pzdr:cool:
 
Nie chodzi o sianie fermentu tylko o czas. A ten umyka. I wiem o czym mówię bo jestem w tej robocie od 1990 r. Po raz kolejny mam dać się w......? Jeszcze raz powtórzę. Skąd masz pewność że ustawy nie podpiszą w trybie przyspieszonym? Jestem w celnicy.pl ale to nie odbiera mi prawa głosu ani krytyki. Zabieram głos dlatego że sprawa jest zbyt poważna. I to nie jest tylko moja opinia. Odwagi mi też nie brakuje. Wyciągam tylko wnioski z działania władzy w naszej sprawie od grudnia. Obietnice i zapowiedzi. Co z nich zostało? To tyle. I nie będę mieć satysfakcji kiedy obudzimy się z ręką w nocniku że to ja miałem rację.
Jeżeli zostanie ogłoszona akcja protestacyjna jestem za oflagowaniem. To jasne.
 
To zaje...ty pomysł można byłoby i przywitać i pogonić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Można również poprosić niezależne media i obnażyć na argumenty !!!!!!!!!!!!!

Oni panicznie boją się faktów !!!!!!!!!!!!!


Pisałem tu już wcześniej - szykujmy się - mentalnie i organizacyjnie. Ale cały czas myślmy na zimno, to my wybierzemy czas na użycie "poważnych", "ciężkich" argumentów. A wszystkich chętnych zapraszam w dniu dziecka do spotkania się w Gdyni pod siedzibą Izby Celnej, aby odpowiednio " przywitać " gościa z MF-u
 
To zaje...ty pomysł można byłoby i przywitać i pogonić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Można również poprosić niezależne media i obnażyć na argumenty !!!!!!!!!!!!!

Oni panicznie boją się faktów !!!!!!!!!!!!!


Właśnie!!! Media! Medialnie zawsze byliśmy analfabetami, czas to w końcu zmienić.
Media muszą być po naszej stronie, ale oczywiście wyłącznie te "gorszego sortu"! Ich nie trzeba by nawet specjalnie przekonywać, wystarczy przedstawić nasze merytoryczne argumenty. Dołożyć wisienkę na tort niewykonanie wyroku TK i gotowe!
 
Stevia. ZG ZZ Celnicy PL działa bez emocji i w pełni profesjonalnie. Nie potrzebujesz akcji protestacyjnej, żeby mieć na swoim stanowisku służby i na swoim samochodzie barwy biało czerwone. Każdy ma prawo używać barw narodowych, oczywiście z należytą czcią i szacunkiem.
 
Back
Do góry