Witam i tyle mam do powiedzenia:
1. Zapisałem się do Celników.pl - bo to jest chyba pierwszy związek zawodowy, który działa i to tak jak mi odpowiada - z rozwagą. Chylę czoło przewodniczącemu. Wspólnie z niektórymi kolegami uznaliśmy, że, jeżeli przewodniczący to człowiek wierzący to ta sprawa jest dla nas ważna - wierzymy mu.
2. Gorzej z przełknięciem tego jak jesteśmy traktowani. Jeśli chodzi o emerytury - przepisy przejściowe z "z pełnym szacunkiem" mieli byli milicjanci. A nam się proponuje raz 1000, potem 6-7 tys. ludzi. Od kiedy to ma być liczone? Czy Państwo w MF stroicie sobie jakieś żarty? Nikt z Was nie czytał opinii prawnych? Składacie Państwo życzenia świąteczne z wizerunkami świętych, a czy szacunek do ludzi za tym idzie? Rozumiem, gdyby rządziła Po-PSL - ok nie sprawy - tacy to ludzie i taka retoryka. Ale wielu z nas głosowało na PIS z nadzieją na zmianę. I co? Nic - to samo, a może gorzej - czyli politycy mówią, obiecują a po wyborach to samo!!! Czyli w myśl powiedzenia: 'pomóż bracie, pomóż, a ja nasram na cię!!!!' Przy wartościowaniu - większość z nas została źle potraktowana i innych reformach, teraz też? A co projektem obywatelskim? Ponoć miał być szacunek wobec obywatelskich projektów.
3. Mamy dość. Czekamy na decyzje Związku. Konsolidujmy się - proszę związki działajmy razem!!!
W końcu można wprowadzać reformy, ale może przyszedł czas na jakiś elementarny szacunek w stosunku do ludzi i może jakieś "ludzkie" przepisy przejściowe? Takie to trudne? Czy może znowu liczy się interes partyjny? Czyli nic nowego - stare wróciło.
4. Ktoś powie co ty tu robisz? Jesteś mądry - znajdź sobie pracę inną, lepszą. Tak ale jestem ofiarą tego że jestem Polakiem i to uczciwym. Wziąłem sobie do serca to co wiele lat temu przy odprawach, rewizjach mówili klienci oddziału - "wiesz cieszę się, że to ty odprawiasz nas - mam gwarancję uczciwości i pełnego profesjonalizmu - dziękuję ci". Te słowa sprawiły, że nie odszedłem - zostałem.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.