Emerytury !!!

Ten rok wraz z upływem co raz to kolejnego miesiąca powodował powiększanie się optymizmu na temat naszych emek mundurowych. Przed 3 marca wielu (na tym forum też) nie wierzyło, że TK może dać nam pozytywne orzeczenie. Po wyroku wielu załamanych sądziło, że tylko..........., później dodawano coraz to nowe komórki organizacyjne. Następnie każdy co nosi mundur. Optymizm dotyczył też lat, które będą zaliczane. Mamy mega hura optymistyczna wersję.

Ja w większości podzielam ten optymizm z jednym ale. Nie wierze, że ustawodawca da nam zaliczyć lata przed 1999 roku czyli kiedy nie było jeszcze formacji mundurowej jaką jest SC. W historii mamy jedyny wyjątek kiedy do lat uprawnień zaliczano staż w cywilnej formacji. Dotyczyło to Państwowej Straży Pożarnej kiedy w 1991 roku w ustawie o zaopatrzeniowym systemie emerytalnym pozwolono zaliczyć lata przed 1991 -wypracowane w cywilnej organizacji. A praca/służba w straży pożarnej czy to w służbie mundurowej czy innej nie budzi takich kontrowersji jak praca/służba u nas. Czyli nasz optymizm podpieramy sytuacją która miała miejsce ćwierć wieku temu. Nie wspomnę, ze wtedy
nikt się nie martwił o demografie, liczba emerytów na jednego pracującego itp. Totalnie inna epoka, inne problemy. Co nie którzy nie wiedzą, że w latach 90 dzięki emkom można sobie było pozwolić na niskie pensje wypłacane Policji, Straży ( przerzucenie na przyszłe pokolenia kosztów taki kredycik ). Jak słyszę, że dzięki zaliczeniu lat pracy od 1983 oraz pracy w UKS na najwyższą emke może odejść ok. 5-6 tys. ludzi to zadaje sobie pytanie czy sądzicie, że co trzeci nas jest nie potrzebny i nie zmieni to wskaźników naszych wyników ( a obiecujemy jeszcze więcej ). W mojej komórce organizacyjnej nie za bardzo wyobrażam sobie skład osobowy o 1/3 mniejszy. Co nie którzy chyba sami się oszukują, że dzięki temu rządzący rozwiążą problem w KAS. W KAS nie chodzi o to (jak było w 2004 przy wejściu do UE) o pozbycie się 5-6 tys. funkcjonariuszy tylko o zmianę organizacyjną. Ok 7 tys czyli ,, wszyscy , którzy zdaniem Szefa S.C. „reprezentują służbę niejako na zewnątrz” w bezpośrednim kontakcie z zagrożeniami. ,, jako funkcjonariusze a reszta jako cywile w KAS. Wiem, ze to brutalnie brzmi ale takie są fakty i niedługo zostaną zweryfikowane. A tu na forum prezentuje się pogląd, że 5-6 tys. ma odejść od wykonywania dotychczasowych obowiązków ???

Podzielam optymizm dotyczący emek tzn. wszyscy ale na pewno nie przed 1999 roku. Jeżeli będzie od 1999 roku to z kilku tysięcy uprawnionych może ok 1-2 tys. odejdzie ( czyli najwięcej będzie można mieć ok 17 lat stażu) godząc się na ok 44% emki. Jeden - dwa tysiące da się uzupełnić ale nie 5-6 tysięcy osób. Wielu, którzy potencjalnie mogą się zdecydować to osoby w wieku 55+ mając na uwadze, że po osiągnięciu wieku emerytalnego wZUS mogą uzupełnić sobie świadczenie emerytalne mundurowe o należne od ZUSu - z pozostałych lat wypracowanych poza Służbą mundurową.
 
Ostatnia edycja:
Niestety to co pisze zielony78 jest wysoce prawdopodobne już dawno pisałem o takim zagrożeniu. Dostaniemy emki ale ich wysokość nie przekroczy 1500zł. Przed 15.09.1999r nie byliśmy funkcjonariuszami. Od 01.01.2017 powstanie jakiś nowy twór bliżej nikomu nieznany gdzie zostanie przeniesionych około 8 tyś naszych kolegów którzy będą mieli wybór emka w wys 1500 lub praca jako cywil za takie same pieniądze jakie mają dzisiaj. Rząd wypełni wyrok trybunału, tylko kto pójdzie na głodową emke. 8 tyś naszych kolegów nie będzie już miało możliwości powiększenia emki gdyż znajdą się w cywilnej firmie. A kto zostanie w Mundurowej Służbie Celnej, tego nie wie nikt, jakie będą kryteria. Nawet my dzisiaj będący na granicy nie możemy być tego pewni, że nie przyjdą lepsi kolesie którzy nas wy.....ą. Z tych to powodów nie jestem takim optymistą jak inni koledzy a w kas widzę zagrożenie dla nas wszystkich. Boję się że opcja zero lub jak kto woli propozycje jakie mają wszyscy dostać, funkcjonariusz czy cywil będzie wyglądało tak jak wartościowanie. A wszyscy wiemy jak było. Jutro pewnie posypią się na mnie gromy od kolegów za pesymizm ale tak właśnie widzę wprowadzenie kas. Bardzo chciałbym się mylić.
 
Ten rok wraz z upływem co raz to kolejnego miesiąca powodował powiększanie się optymizmu na temat naszych emek mundurowych. Przed 3 marca wielu (na tym forum też) nie wierzyło, że TK może dać nam pozytywne orzeczenie. Po wyroku wielu załamanych sądziło, że tylko..........., później dodawano coraz to nowe komórki organizacyjne. Następnie każdy co nosi mundur. Optymizm dotyczył też lat, które będą zaliczane. Mamy mega hura optymistyczna wersję.

Ja w większości podzielam ten optymizm z jednym ale. Nie wierze, że ustawodawca da nam zaliczyć lata przed 1999 roku czyli kiedy nie było jeszcze formacji mundurowej jaką jest SC. W historii mamy jedyny wyjątek kiedy do lat uprawnień zaliczano staż w cywilnej formacji. Dotyczyło to Państwowej Straży Pożarnej kiedy w 1991 roku w ustawie o zaopatrzeniowym systemie emerytalnym pozwolono zaliczyć lata przed 1991 -wypracowane w cywilnej organizacji. A praca/służba w straży pożarnej czy to w służbie mundurowej czy innej nie budzi takich kontrowersji jak praca/służba u nas. Czyli nasz optymizm podpieramy sytuacją która miała miejsce ćwierć wieku temu. Nie wspomnę, ze wtedy
nikt się nie martwił o demografie, liczba emerytów na jednego pracującego itp. Totalnie inna epoka, inne problemy. Co nie którzy nie wiedzą, że w latach 90 dzięki emkom można sobie było pozwolić na niskie pensje wypłacane Policji, Straży ( przerzucenie na przyszłe pokolenia kosztów taki kredycik ). Jak słyszę, że dzięki zaliczeniu lat pracy od 1983 oraz pracy w UKS na najwyższą emke może odejść ok. 5-6 tys. ludzi to zadaje sobie pytanie czy sądzicie, że co trzeci nas jest nie potrzebny i nie zmieni to wskaźników naszych wyników ( a obiecujemy jeszcze więcej ). W mojej komórce organizacyjnej nie za bardzo wyobrażam sobie skład osobowy o 1/3 mniejszy. Co nie którzy chyba sami się oszukują, że dzięki temu rządzący rozwiążą problem w KAS. W KAS nie chodzi o to (jak było w 2004 przy wejściu do UE) o pozbycie się 5-6 tys. funkcjonariuszy tylko o zmianę organizacyjną. Ok 7 tys czyli ,, wszyscy , którzy zdaniem Szefa S.C. „reprezentują służbę niejako na zewnątrz” w bezpośrednim kontakcie z zagrożeniami. ,, jako funkcjonariusze a reszta jako cywile w KAS. Wiem, ze to brutalnie brzmi ale takie są fakty i niedługo zostaną zweryfikowane. A tu na forum prezentuje się pogląd, że 5-6 tys. ma odejść od wykonywania dotychczasowych obowiązków ???

Podzielam optymizm dotyczący emek tzn. wszyscy ale na pewno nie przed 1999 roku. Jeżeli będzie od 1999 roku to z kilku tysięcy uprawnionych może ok 1-2 tys. odejdzie ( czyli najwięcej będzie można mieć ok 17 lat stażu) godząc się na ok 44% emki. Jeden - dwa tysiące da się uzupełnić ale nie 5-6 tysięcy osób. Wielu, którzy potencjalnie mogą się zdecydować to osoby w wieku 55+ mając na uwadze, że po osiągnięciu wieku emerytalnego wZUS mogą uzupełnić sobie świadczenie emerytalne mundurowe o należne od ZUSu - z pozostałych lat wypracowanych poza Służbą mundurową.

ja z kolei podzielam opinię, że nie należy karmić trolli :o.
 
Może nie na temat ale póki co MF (czyt. PIS) jest zainteresowany zmianą Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 5 lutego 2010 r. w sprawie rekrutacji na stanowiska dyrektora i zastępcy dyrektora izby celnej oraz naczelnika i zastępcy naczelnika urzędu celnego bo to jest przecież priorytet obecnie :confused: . Stosowny projekt pojawił się na Corynti. I bez zaskoczenia (wzorem mediów i służby cywilnej) luzują zasady konkursu tak, że teraz kandydat na Dyrektora czy Naczelnika nie będzie musiał zdobyć określonej liczby punktów z testu wiedzy czy kompetencji tylko wystarczy sam UDZIAŁ :eek: w teście. A później o wszystkim zadecyduje komisja (oczywiście obiektywnie ;) ). Rozumiem że obecna władza chce zmieniać kierownictwo ale po nowemu kandydat nie będzie musiał wykazać się żadną wiedzą (wystarczy udział w teście) tylko mieć odpowiednie umocowanie partyjne. Do tej pory też zapewne było wybieranie po odpowiedniej linii ale kandydat musiał przynajmniej odpowiednio się wykazać na teście. P.S. dla zrozumienia zaznaczam, że nie jestem na stanowisku kierowniczym tylko jak większość w grupie specjalistów i nie chcę nikogo bronić, ale uważam że takie zmiany są złe bo dyrektorem czy naczelnikiem zrobią każdego (nawet człowieka z zerową wiedzą) a cała reszta będzie musiała osiągać odpowiednie progi na testach, żeby zostać specjalistą czy st. specjalistą.

dla mnie to próba wywalenia okopanych i nieusuwalnych dożywotnich kierowników różnej maści. posiadających jedną wspólną cechę, tj. giętki kręgosłup. połączoną z umiejętnością wykonania każdego polecenia służbowego.

mianowania do korpusów i na stopnie oficerskie, jeszcze przed wyrokami sądów podtrzymującymi ten ... chów wsobny w formacji, wbrew literze ustawy, są tego najlepszym przykładem. tak jak uświęcona przez kapicę patologia wartościowania. której nawet przed swoimi sądami nie zdołali obronić).

dyrektorzy i naczelnicy, panie i panowie, dyspozycyjni do granic egzystencjalnego bólu! pis po was niedługo przyjdzie! nawet gdy kaczyński na kocie przejedzie pijaną zakonnicę w ciąży !!!
 
Angel81. Wszystkie Komisje zbierają się razem i zapewne wybiorą Podkomisję, która przy założeniu, że pójdziemy do Sejmu ze spójnym z Rządem stanowiskiem, a na dzień dzisiejszy mamy taką deklarację, może zakończyć prace po jednym posiedzeniu Sejmu(np. dwa posiedzenia Podkomisji).
Później już z górki. Wejdź w rok 2016 pełen optymizmu Kolego.
 
Niestety to co pisze zielony78 jest wysoce prawdopodobne już dawno pisałem o takim zagrożeniu. Dostaniemy emki ale ich wysokość nie przekroczy 1500zł. Przed 15.09.1999r nie byliśmy funkcjonariuszami. Od 01.01.2017 powstanie jakiś nowy twór bliżej nikomu nieznany gdzie zostanie przeniesionych około 8 tyś naszych kolegów którzy będą mieli wybór emka w wys 1500 lub praca jako cywil za takie same pieniądze jakie mają dzisiaj. Rząd wypełni wyrok trybunału, tylko kto pójdzie na głodową emke. 8 tyś naszych kolegów nie będzie już miało możliwości powiększenia emki gdyż znajdą się w cywilnej firmie. A kto zostanie w Mundurowej Służbie Celnej, tego nie wie nikt, jakie będą kryteria. Nawet my dzisiaj będący na granicy nie możemy być tego pewni, że nie przyjdą lepsi kolesie którzy nas wy.....ą. Z tych to powodów nie jestem takim optymistą jak inni koledzy a w kas widzę zagrożenie dla nas wszystkich. Boję się że opcja zero lub jak kto woli propozycje jakie mają wszyscy dostać, funkcjonariusz czy cywil będzie wyglądało tak jak wartościowanie. A wszyscy wiemy jak było. Jutro pewnie posypią się na mnie gromy od kolegów za pesymizm ale tak właśnie widzę wprowadzenie kas. Bardzo chciałbym się mylić.
Po co to czarnowidztwo? Na spotkaniu 22.12. i na dwóch posiedzeniach Zespołu ds. projektu obywatelskiego nie było mowy o modyfikacji głównych założeń projektu, wręcz przeciwnie - padły wyraźne deklaracje, w tym samego SSC, że popiera projekt obywatelski.
Nie mamy zatem żadnych podstaw, aby oskarżać Szefa Służby Celnej i kierownictwo MF o brak szczerości i jakąś grę.
 
Niestety to co pisze zielony78 jest wysoce prawdopodobne już dawno pisałem o takim zagrożeniu. Dostaniemy emki ale ich wysokość nie przekroczy 1500zł. Przed 15.09.1999r nie byliśmy funkcjonariuszami. Od 01.01.2017 powstanie jakiś nowy twór bliżej nikomu nieznany gdzie zostanie przeniesionych około 8 tyś naszych kolegów którzy będą mieli wybór emka w wys 1500 lub praca jako cywil za takie same pieniądze jakie mają dzisiaj. Rząd wypełni wyrok trybunału, tylko kto pójdzie na głodową emke. 8 tyś naszych kolegów nie będzie już miało możliwości powiększenia emki gdyż znajdą się w cywilnej firmie. A kto zostanie w Mundurowej Służbie Celnej, tego nie wie nikt, jakie będą kryteria. Nawet my dzisiaj będący na granicy nie możemy być tego pewni, że nie przyjdą lepsi kolesie którzy nas wy.....ą. Z tych to powodów nie jestem takim optymistą jak inni koledzy a w kas widzę zagrożenie dla nas wszystkich. Boję się że opcja zero lub jak kto woli propozycje jakie mają wszyscy dostać, funkcjonariusz czy cywil będzie wyglądało tak jak wartościowanie. A wszyscy wiemy jak było. Jutro pewnie posypią się na mnie gromy od kolegów za pesymizm ale tak właśnie widzę wprowadzenie kas. Bardzo chciałbym się mylić.

no ok ale o co kaman? siejesz czarnowidztwo i pesymizm ale w jakim celu? Chcesz zeby Cie pocieszyc, ze nie bedzie tak zle? OK, nie bedzie tak zle, malutki. Czy moze chcesz zdjac luski z oczu naiwnym kolegom, ktorzy sadza, ze bedzie inaczej i sie strasznie juz niedlugo rozczaruja co moze wplynac na ich kondycje psychiczna i stan SC jako calosci a w konsekwencji na budzet RP? Jesli widzisz jakies zagrozenia to wyciagnij z nich wnioski i powiedz co zrobic zeby ich uniknac, bo w przeciwnym razie to co piszesz jest tylko marudzeniem.
 
Zgadzam się z Zielonym, bo kiedy oficjel obiecuje bardzo dużo, zwykle blefuje.
W świetle oficjalnie znanych faktów i deklaracji, co zatem proponujesz?
Ja po prostu proponuję zaprzestać czarnych wizji i poczekać na detale z prac w Zespołach, a to już dosłownie na dniach.
Po co snuć jakieś niepokojące wizje, kiedy stan faktyczny, z tego co wiemy jest inny?
Na dzień dzisiejszy, to co wiemy z prac Zespołu i spotkania 22.12. a nie z plotek, nie ma podstaw do podejmowania działań.
Jeżeli za kilka dni, czego nie dopuszczam i w co nie wierzę, okazałoby się, że byliśmy wprowadzani w błąd, adekwatnie odpowiemy.
Nie gdybajmy jednak i opierajmy się na tym co wiemy, a wiemy oficjalnie z ust SSC i kierownictwa MF, że popierają projekt obywatelski, że ma wejść w życie przed KAS i ponadto SSC zadeklarował możliwość prac nad przepisami przejściowymi o ewolucyjnym procesie ucywilniania.
 
Sławek przepraszam Cię ale ja nie mam zaufania do pana Banasia. Pan Banaś już był SSC i sam wiesz jak to wtedy wyglądało. Co dobrego zrobił dla nas dla Służby Celnej? Jego interesował tylko kas, miałem i mam odruch wymiotny gdy słyszę kas. Myślę że trzeba mu bardzo uważnie patrzyć na ręce, żeby nas nie wykolegował. Jak już napisałem bardzo chciałbym się mylić.
A z Tobą tele echo to nawet nie chce mi się gadać.
 
Rozumiem,nie będę siał defetyzmu. Chodziło mi z tym "zgodzeniem się", że mało prawdopodobne wydaje mi się zaliczenie lat przed 1983.
 
. A kto zostanie w Mundurowej Służbie Celnej, tego nie wie nikt, jakie będą kryteria. Nawet my dzisiaj będący na granicy nie możemy być tego pewni, że nie przyjdą lepsi kolesie którzy nas wy.....ą.

przypomina mi się wejście wartościowania w życie czyli pierwsze tygodnie mojej służby jako nowo zatrudnionego f-sza. Jakie było moje zdziwienie gdy "plecaki" na kilkanaście dni przed wejściem w życie tej patologii zmieniali nagle stanowiska i zakresy obowiązków tak aby pomimo wielu lat nic nie robienia "ostatnie swoje dni" przed wejściem reformy wykonywać ważne dla naszej Służby zadania. o Skoczeniu z jednej belki (tak st. aplikanta) na WZ kierownika zmiany ( i teraz oficera) już nie wspominając

Angel81. Wszystkie Komisje zbierają się razem i zapewne wybiorą Podkomisję, która przy założeniu, że pójdziemy do Sejmu ze spójnym z Rządem stanowiskiem, a na dzień dzisiejszy mamy taką deklarację, może zakończyć prace po jednym posiedzeniu Sejmu(np. dwa posiedzenia Podkomisji).
Później już z górki. Wejdź w rok 2016 pełen optymizmu Kolego.

Sławku wszystko się zgadza. Wobec wielu informacji, dezinformacji itd. czekam zawsze z niecierpliwości na Twoje komunikaty. Szkoda tylko że pozostałe ok 12 tys f-szy nie widzi potrzeby wzmocnienia związku. Mamy już silnego przewodniczącego, teraz potrzebujemy silnych struktur - co widać po innych formacjach jaki mają wpływ podczas rozmów z Rządem.

Jestem pewien że te marne comiesięczne 15 zł to jak dotąd najlepsza inwestycja w moim życiu. Ciekawe kiedy zrozumieją to inni bo wcześniejsze emki to dopiero początek przywracania normalności w tej formacji. Przyjdzie i czas na zrównanie uposażeń, wartościowanie, awanse, nagrody, automaty itd itd. więc na co czekacie inni f-sze??!!

Ja to widzę tak jako niedoświadczony f-sz ze stażem tylko 8 letnim. Do tej pory mieliśmy dwóch "wrogów" - MF i pozostałe ZZ. teraz pozostały tylko pozostałe ZZ, a współpraca z MF wprost kwitnie. Trzeba wykorzystać tą sytuację dekady.
 
Ostatnia edycja:
przypomina mi się wejście wartościowania w życie czyli pierwsze tygodnie mojej służby jako nowo zatrudnionego f-sza. Jakie było moje zdziwienie gdy "plecaki" na kilkanaście dni przed wejściem w życie tej patologii zmieniali nagle stanowiska i zakresy obowiązków tak aby pomimo wielu lat nic nie robienia "ostatnie swoje dni" przed wejściem reformy wykonywać ważne dla naszej Służby zadania. o Skoczeniu z jednej belki (tak st. aplikanta) na WZ kierownika zmiany ( i teraz oficera) już nie wspominając

Są lepsze przypadki, na tydzień przed na naczelnika z posiadaną łaką :). Da się ? Da.

A Ty "Mario 97 "
Sławek przepraszam Cię ale ja nie mam zaufania do pana Banasia. Pan Banaś już był SSC i sam wiesz jak to wtedy wyglądało. Co dobrego zrobił dla nas dla Służby Celnej? Jego interesował tylko kas, miałem i mam odruch wymiotny gdy słyszę kas. Myślę że trzeba mu bardzo uważnie patrzyć na ręce, żeby nas nie wykolegował. Jak już napisałem bardzo chciałbym się mylić.
A z Tobą tele echo to nawet nie chce mi się gadać.

JAKIE W TAKIM RAZIE MASZ PROPOZYCJE ???
 
Jakie było moje zdziwienie gdy "plecaki" na kilkanaście dni przed wejściem w życie tej patologii zmieniali nagle stanowiska i zakresy obowiązków tak aby pomimo wielu lat nic nie robienia "ostatnie swoje dni" przed wejściem reformy wykonywać ważne dla naszej Służby zadania. o Skoczeniu z jednej belki (tak st. aplikanta) na WZ kierownika zmiany ( i teraz oficera) już nie wspominając
Jakie było i pozostało moje zdziwienie, gdy na dzień przed wejściem w życie pewnej ustawy...
 
Ostatnia edycja:
Zrozumcie koledzy jedno. Wejście KAS to pewność, jest nieuniknione i jeśli będziemy się temu sprzeciwiać to i tak to wprowadzą bez uwzględniania naszych uwag.

Natomiast jeśli to zaakceptujemy i nasze stosunki z MF będą tak dobre jak teraz to mamy szanse uczestniczyć w procesie wprowadzania KAS wraz z wprowadzaniem poprawek na nasza korzyść.
 
A Ty "Mario 97 "
Sławek przepraszam Cię ale ja nie mam zaufania do pana Banasia. Pan Banaś już był SSC i sam wiesz jak to wtedy wyglądało. Co dobrego zrobił dla nas dla Służby Celnej? Jego interesował tylko kas, miałem i mam odruch wymiotny gdy słyszę kas. Myślę że trzeba mu bardzo uważnie patrzyć na ręce, żeby nas nie wykolegował. Jak już napisałem bardzo chciałbym się mylić.
A z Tobą tele echo to nawet nie chce mi się gadać.

JAKIE W TAKIM RAZIE MASZ PROPOZYCJE ???[/QUOTE]


Np. gwarancja, że wszyscy którzy dzisiaj zasuwają na pasie lub w innym miejscu w którym zostanie Służba Celna nie zostali przeniesieni do kas.
 
przypomina mi się wejście wartościowania w życie czyli pierwsze tygodnie mojej służby jako nowo zatrudnionego f-sza. Jakie było moje zdziwienie gdy "plecaki" na kilkanaście dni przed wejściem w życie tej patologii zmieniali nagle stanowiska i zakresy obowiązków tak aby pomimo wielu lat nic nie robienia "ostatnie swoje dni" przed wejściem reformy wykonywać ważne dla naszej Służby zadania. o Skoczeniu z jednej belki (tak st. aplikanta) na WZ kierownika zmiany ( i teraz oficera) już nie wspominając
.
Jakie było i pozostało moje zdziwienie, gdy na dzień przed wejściem w życie pewnej ustawy z kierowników poleciało się bez słowa. Nastąpiła opcja zerowa i kolejny awans na stopniu po 9 latach. Za to kierownikami zmiany zostały osoby bez kwalifikacji, ale z plecami. Po wartościowaniu zostali młodszymi ekspertami lub specjalistami ze stawką uposażenia kierownika zmiany do dzisiaj.
Są lepsze przypadki, na tydzień przed na naczelnika z posiadaną łaką :). Da się ? Da.

JESZCZE BĘDZIE NORMALNIE ???

Związek Zawodowy Celnicy PL zwraca się z uprzejmą prośbą o przedstawienie planów Ministerstwa Finansów w zakresie:

2. Naprawy procesu uwłaszczenia stanowisk i deprecjonowania wiedzy i umiejętności funkcjonariuszy poprzez pominięcie kryterium doświadczenia i kwalifikacji w procesie modernizacji, w szczególności przy nadawaniu stopni i określaniu stanowisk służbowych, a następnie poprzez ustanowienie przepisów, które zagwarantowały stanowiska dla uprzywilejowanej grupy i w zasadzie zablokowały możliwość awansowania, rozwoju zawodowego i wykorzystanie kadr zgodnie z kwalifikacjami i potrzebami służby

[/I]Wiceminister Finansów prof. Konrad Raczkowski ( dla DGP nr 83/2014) :

„ Wprowadzona ustawa o Służbie Celnej z 27 sierpnia 2009 r. doprowadziła do uwłaszczenia stanowisk kierowniczych i eksperckich, zmarginalizowała dyrektorów izb celnych, zdegradowała najbardziej doświadczonych pracowników na stanowiskach specjalistów i zablokowała jakiekolwiek możliwości wewnętrznego rozwoju opartego o wiedzę i posiadane umiejętności. Doprowadziło to do kilkuset spraw sądowych i trwale podzieliło środowisko.”

oraz „Ten sposób zarządzania nie przystaje do nowoczesnych struktur, ale co gorsze, szkodzi budżetowi państwa. Osławiona misja, wizja, cele, wartości administracji celnej dobrze wyglądają na plakatach i kreowanym sztucznie wizerunku, jednak praktycznie prawie nic z tego nie zostało. Wartościowi pracownicy tej formacji, którzy w mojej ocenie stanowią jej dużą część, po prostu nie szanują swoich przełożonych i z oczywistych powodów nie chcą angażować się w pracę, jeżeli za jej wykonanie zostanie nagrodzony kto inny. Zresztą trudno mówić o standardach, zaufaniu i szacunku, jeżeli wybrani szefowie mogli zostać generałami w ciągu kilku miesięcy.

”[/I]

Komunikat ze spotkania związków zawodowych z kierownictwem Służby Celnej w dniu 22 grudnia 2015.

,,Na początku spotkania Szef Służby Celnej oświadczył zdaje sobie sprawę, że ostatnie 8 lat przyniosło wiele niesprawiedliwości i potrzeba czasu aby to naprawić,,.

,,Oznajmiono, że wszelkie nieprawidłowości, w tym związane z przydzielaniem nagród i wartościowaniem zostaną rozwiązane w ramach reformy. ,,

,,Wszelkie problemy, z którymi dzisiaj się zderzamy - jak choćby wartościowanie mają zostać rozwiązane w projektowanej ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej,,
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry