Przykro mi to powiedzieć, ale moim zdaniem marne szanse na skuteczność takich działań (poza oczywiście informowaniem o tym mediów/społeczeństwa).
Jedynym możliwym miejscem do przeprowadzenia takich działań jest bezpośredni kontakt z podatnikiem/podróżnym/przedstawicielem, a taka postawa tylko wyzwala opór przeciw nam, a MF i tak ma to w 4 literach.
Informatyzacja doprowadziła do tego (w 100% popieram), że nawet zdalnie można zniwelować centralnie każdą taką akcję (oczywiście, jeżeli będzie to zabezpieczone odpowiednim PROJEKTEM :lol: )
Wschód (ZZ), bez zmian, z niewielką (za późno) świadomością i identyfikacją ze służbą (w 1999, 2004 można to było wynegocjować), ze stołkami to oczywiście.
Nawet sobie nie moge wyobrazić, że WZP pojęłoby takie działania - jestem przeciw.
Potrzebna jest reforma, restrukturyzacja (szczególnie administracji).
Panie Sławku.
Nie można zarządzić strajku włoskiego TAM, gdzie jest on od lat, a jeżeli jest to obowiązujący standard/zwyczaj, to popularnie nazywa się to administracją, więc wg Pana KTO MA UCZESTNICZYĆ W TEJ AKCJI???