W ramach odkupienia win rewidenci zostaną przeniesieni do innych oddziałów (działania antykorupcyjne
) na stanowiska rewidentów, a kierownicy oczywiście na stanowiska kierownicze. Kara przecież być musi. Mam propozycję jak rozwiązać problem. Trzeba zwiększyć limit odprawianych pojazdów, a kontrolę ograniczyć do minimum. Tiry będą śmigać tak szybko, że nawet SG nic nie zauważy
. A tak na serio to problem jest poważny i winę ponosi wiele osób. Za bardzo zaufaliśmy systemom i RTG, a za mało jest tzw. "celniczego nosa". Byle było szybko, a niekoniecznie dokładnie, a przecież to zewnętrzna granica UE. I takie rzeczy dzieją się przy zwiększonej obsadzie, gdzie 1 oddział jest zamknięty. Strach pomyśleć co będzie jak obsada się zmniejszy z różnych powodów. Szkoda mi naszych koleżanek i kolegów, w tym także kz, bo sytuacja jest niewesoła.
Zapomniałem jeszcze dodać, że za bardzo skupiliśmy się na drobnicy. Wiadomo, że trzeba pilnować wszystkich przepisów, ale idziemy na ilość mandatów za jakieś drobne przewinienia tj. 2 paczki fajek, plaster kiełbasy w kanapce, czy na vatach ktoś zjadł bułeczkę przed kontrolą. A taki TIR z fają to konkretny wynik i nie zastąpi go tysiąc mandatów za kilka paczek.