nie ma sensu przekonywać takiego indywiduum jak petboy, bez urazy, słusznie powiedziano, że syty nie zrozumie głodnego, tak, wiem co mówię, wiem co znaczy aresztowanie i sam przez to przeszedłem i późniejsze tego konsekwencje a to,że popieramy siebie wzajemnie to tak być powinno bo nikt za nami nie stanął i nie stanie, nawet adwokaci radzili aby przyznawać się do wszystkiego nawet do tego,że wylatywali przez komin na miotle....a ci co się przyznali to też rozumiem...używano wobec nich takich metod jak w głębokim PRL-u a co miały zrobić np. samotne matki, kobiety mające małe dzieci na utrzymaniu? w sposób perfidny wyciągano z nich fikcyjne informacje a ci podpisywali wszystko by tylko uniknąć aresztu/więzienia/, rozumiem też tych co mówili co im na myśl przyszło by tylko siebie wybielić, nie neguję,że wśród owiec są i czarne...już kiedyś tutaj mówiłem,że pies szczeka to jego psie prawo a owce zbijają się w gromadą i usiłują się przed tą nieprawością bronić...aresztowania trwają nadal i będą tak długo zanim nie zostanie nas malutka grupka nic nie znacząca a póki co to nas leją ze wszystkich stron i szczują psy na nas bo nikt nas nie kocha i kochał nie będzie, dobrze że powstał ZZ Celnicy PL bo w jedności siła i niech inni dowiedzą się,że celnicy i SG to nie to samo i przestaną nas mylić...wierzę,że uda nam się wywalczyć godne zarobki, emerytury aby służba w cle była dla nas czymś więcej niż ciężką i niewdzięczną służbą panu, który nas łoi ze wszystkich stron za wszystko rzucając od czasu do czasu jakiś ochłap...już media zaczynają powoli informować społeczeństwo o prawdziwości zdarzeń na granicy co do której władze nie mają pomysłu jak poradzić sobie z tym problemem...wymyślają przeróżne rozwiązania, sposoby i łapią każdą deskę ratunku nawet takich absurdów jak parkingi buforowe...bardziej idiotycznego rozwiązania nie słyszałem...starają się nie rozwiązać sprawy by TIR-y nie stały dłużej niż dobę na granicy tylko na parkingach, gdzie mogą trwać w bezruchu nawet i dwa tygodnie, ciekawe co na transportowcy, których ładunki nadal będą przebywać na granicy a nie u odbiorcy, który również ponosi szkody z tego tytułu...błędne koło nadal się toczy, w mediach króluje informacja wypowiedziana przez woj. podkarpackiego z trwogą w głosie,że teraz są kolejki z winy strony ukraińskiej bojąc się obrazić sąsiada a kolejki te były są z winy tamtej strony a nie naszej, nawet sami kierowcy mówią,że granica jest tam a nie tu! jak tam wjeżdża tir to jakby wjeżdżał w zaklęty obszar bermudów! wiem co mówię bo kolejki były są i będą dopóki nie zmieni się polityka celna, infrastruktura i obsada kadrowa a aresztowanie doświadczonych kadr niczego tu nie zmieni...a transparent na Izbie Celnej z napisem AKCJA PROTESTACYJNA wisi nadal już mocno wypłowiały i jest pośmiewiskiem nie tylko celników.....