zamykani celnicy

  • Thread starter Thread starter ela
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
...........

......................................................................................
......................................................................................
......................................................................................



Szkoda gadać.
wielu nas było , a jest coraz mniej . Szkoda (coli ).
 
Powiedzmy sobie szczerze ze winni tez są...... no ale prokurator chyba hurtowo zatrzymuje....... jeszcze ze 2 miesiące i przejścia będa musiały być zamknięte......

Najdziwniejsze jest to, że w MF nie protestuja.... nasz (albo predzej wasz bo mi coraz dalej do niego) SSC nie wyjaśnia spraw niepotrzebnych zatrzymań. Najwidoczniej nie zalezy mu na swoich pracownikach.

kazdy DOBRY szef gdyby wiedział że 50% zatrzymywanych osób jest uniewinniana powiedziałby... "...mać- dak dalej być nie może." Porozmawiał by ludzmi odpowiedzialnymi za prace tych prokuratorów i uzgodniono by dyscyplinarki za spartaczoną pracę prokuratora!!!!! a co oni, święte krowy?

No ale widać że szefowi naszemu powiewa ilu zatrzymują niesłusznie.....
 
Juz od dawna ćwierkały wróbelki ze starych celnych trzeba wy.....z cła , a szef SC zachowuje sie tak jakby wiedział o hurtowych zatrzymaniach celnych , stad te dziwne alokacje , twierdzenie ze nikt nie obiecywał emerytur mundurowych, o ucywilnieniu SC itp jasno widać że jest to systemowe i zaplanowane działanie.Jeśli jest inaczej to proszę o rzeczowe argumenty na nie.
 
jedyny argument to chyba faktycznie..nie bo nie :)

Mnie natomiast zastanawia dlaczego SSC pozwala na zatrzymywanie tak dużej ilości podwładnych, którzy w ostatecznym rozrachunku okazuja sie byc niewinnymi?
Jakie podjął kroki, aby swoim uczciwym podwładnym zapewnic bezpieczeństwo...czy jest tym zainteresowany?
 
Przecież wiozą słomę,owies ,buraki....co się martwisz przemytem?.Dyzma jak został szefem banku rolnego to zrobił porządek w tym bur...u.Zolle dostali prikaz -ma jechać!...więc jedzie!. Befhel ist behfel ! Nikt nie zabija kury znoszącej złote jaja !???.
a że jadą faje,alkohol,prochy,antyki i inne badziewie -nie mówiąc o ludziach...to nie nasze
dieło.Jedzie wszystko...a kto za tym stoi??? Lepiej nie pytać,,,lepiej nie wiedziec...!?.
 
jedyny argument to chyba faktycznie..nie bo nie :)

Mnie natomiast zastanawia dlaczego SSC pozwala na zatrzymywanie tak dużej ilości podwładnych, którzy w ostatecznym rozrachunku okazuja sie byc niewinnymi?
Jakie podjął kroki, aby swoim uczciwym podwładnym zapewnic bezpieczeństwo...czy jest tym zainteresowany?
Rozdział 6
Zawieszenie funkcjonariuszy celnych w pełnieniu obowiązków służbowych
Art. 23. 1. Funkcjonariusza celnego zawiesza się w pełnieniu obowiązków służbowych na czas nie dłuższy niż 3 miesiące, w razie wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego w sprawie o przestępstwo popełnione umyślnie, ścigane z oskarżenia publicznego.
2. Funkcjonariusza celnego można zawiesić w pełnieniu obowiązków służbowych na czas nie dłuższy niż 3 miesiące w razie wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego w sprawie o przestępstwo popełnione nieumyślnie ścigane z oskarżenia publicznego lub postępowania dyscyplinarnego, o którym mowa w rozdziale 12, jeżeli jest to celowe z uwagi na dobro postępowania lub dobro służby.
3. W szczególnie uzasadnionych wypadkach okres zawieszenia w pełnieniu obowiązków służbowych można przedłużyć do 12 miesięcy.

Zastanawiające jest również to, że dyrektorzy poszczególnych IC nie dają wiary swoim podwładnym i niejako z "marszu" stosują Art. 23 pkt.3.
Mam oczywiście na myśli osoby, którym prokurator przedstawił zarzuty, do których sie nie przyznali.
Przy sprawności naszego sądownictwa nie wierzę, że sprawa trafi na wokandę w ciągu jednego roku, a tym bardziej ktoś usłyszy wyrok.

Jest przecież wiele takich osób!
A może dyrektorzy już ich osądzili....?
 
Nr: ZZ Celnicy PL-58/SiS/08/

dot. skargi do Trybunału nr 16228/05 z dnia 14.04.2005r.


Komitet Wykonawczy
Federacji Związków Zawodowych
Służby Celnej


Drogie Koleżanki i Koledzy.

Związek Zawodowy Celnicy PL, wobec braku zapisów o restytucji praw dla funkcjonariuszy zwolnionych w trybie art.25 ust.8a i 8b ustawy o SC w przygotowywanym przez Ministerstwo Finansów projekcie zmiany ustawy o Służbie Celnej zwrócił się z prośbą o pomoc w tej sprawie do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Powyższe spotkało się ze zrozumieniem i zainteresowaniem ze strony Fundacji, która deklaruje chęć pomocy. W tym celu niezbędne jest jednak dostarczenie Fundacji kopii całej korespondencji, którą przesyłał Trybunał w związku ze skargą oraz kopii samej skargi, którą złożyła Federacja ZZSC.
Proszę nadto o podanie nazwy i adresu kancelarii prawniczej, która zajmuje się sprawą rzeczonej skargi, tak by Fundacja mogła jak najszybciej skontaktować się z prawnikiem prowadzącym sprawę.
Prosimy o możliwie pilną odpowiedź, gdyż prestiż i doświadczenie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która deklaruje chęć pomocy, będzie bez wątpliwości z korzyścią dla sprawy i pomoże zwolnionym i uniewinnionym celnikom w zwrocie utraconych wynagrodzeń.
Jednocześnie uprzejmie sygnalizuję, iż z inicjatywą złożenia skargi do Trybunału, występowali na posiedzeniu Zjazdu Federacji delegaci z Wrocławia i Zgorzelca, także przy moim zaangażowaniu jeszcze jako delegata z Wrocławia. Jak zwykle musieliśmy wtedy stoczyć bój o powyższe z ówczesnym Komitetem Wykonawczym.
Fundacja specjalizuje się w prawach człowieka, posiada niekwestionowany autorytet w tej dziedzinie, zna skutki owych regulacji, a jednocześnie nie jest stroną w sporze. Jestem przekonany, że jej udział w postępowaniu przez ETPCz przyczyni się do obiektywnego przedstawienia zagadnienia. Jej opinia będzie miała duże znaczenie dla sposobu rozstrzygnięcia sprawy.
W związku z powyższym, z uwagi na upływ terminów proszę o pilne przesłanie materiałów i odpowiedzi na niniejsze pismo, za co z góry dziękuję.

Z pozdrowieniem:

Przewodniczący
ZZ-Celnicy PL
Sławomir Siwy
 
Jak jest w innych służbach mundurowych?

Dzisiaj podano komunikat o tym,że Zw. Zawodowe Policji natychmiast zareagowały na próbę aresztowania swojego kolegi. Wystosowały tzw. poręczenie społeczne za kolegę. Kpk przewiduje taką formę postępowania, która jest zupełnie nie stosowana w Służbie Celnej. A może szkoda i warto w świetle takiej ilości nietrafnych aresztowań. Poddaję pod dyskusję i rozwagę.
 
DZIENNIKA podaje że, oprócz związkowców za Henrykiem S. wstawił się również dyrektor Centralnego Biura Śledczego Paweł Wojtunik, który uważa, że to dobry policjant.
 
Sąd nie przychylił sie do wniosku prokuratora o zastosowanie aresztu wobec zatrzymanych policjantów , brawami została ta decyzja przyjeta przez policjantów którzy przyszli wesprzeć swoich kolegów. Gdzie byli celnicy jak ich kolegów aresztowali gdzie były ZZ , SSC, dyrektorzy ?....wiem jest ro pytanie retoryczne.....
 
Prawdopodobnie moga zostac naczelnikami.Tak bylo w I.C. Rzepin. Brak nadzoru i odpowiedzialnoci za funkcjonowanie danej jednostki organizacyjnej czesto byl powodem na szybki awans -kop w gore. Myslisz,ze dzisiaj cos sie zmienilo i zmienia.Kto pozwoli aby kumplom od przewalek i mega kasy stala sie krzywda.O... przepraszam odpowiedzialnosc ponosza czasem zwykli funkcjonariusze.Ale kierownicy jak zwykle... o niczym nie wiedza i nie slysza.Ciekawe czy nowa ustawa o SC wprowadzi jakies srodki na zahamowanie nie rzadko niecnych praktyk kierownictwa.System kastowy jeszcze bardziej utrwali bylych i dzisiejszych nietykalnych.
 
Zredagujmy pismo ..... Jeżeli w dalszym ciągu góra będzie kradła bez żadnych konsekwencji i kar .....Są już byli kierownicy zmian zatrzymani, którzy przy wódce opowiadają o różnych interesujących spółdzielniach w górnych miejscach naszego urzędu a nawet wyżej.

KMICIC ma 100% racji , a jego pomysł powinien zyskać poparcie szefa ZZ , dla przypomnienia - skowronki już odleciały ale z-ca od GM pozostał chociaż jego podwładni zostali zatrzymani za korupcję i aresztowani, a on często jest "gościem" na OC Przemyśl i Medyka.
 
tą drogą dojdziemy donikąd...ale jedno jest pewne,że przyczyn tych aresztowań należy szukać gdzie indziej...jak już kiedyś pisałem w swoich postach, jeszcze nikt nie został rozliczony za bezzasadne wybudowanie w ekspresowym tempie przejść na granicy zachodniej i południowej tuż przed wejściem Polski do Unii, czyżby komuś polityczni kolesie mieli dać zarobić na szybko? ale tym już z urzędu prokuratorzy się nie zajmują, jest inne zapotrzebowanie polityczne...nikt nie poniósł odpowiedzialności na szczeblu decydenckim za drakońską i bardzo kosztowną alokację funkcjonariuszy z zachodu na wschód...niczym zesłanie, zapłacili w końcu oszukani funkcjonariusze i ich rodziny...teraz, kiedy był protest służb celnych, przeciągano i ignorowano rozmowy z celnikami, mistrzem okłamywania i krętactwa okazał się p.Boni i inni politycy nazywając nas patologią i nie tylko...błędów i upadku należy szukać panie prokuratorze pośród polityków, decydentów oraz za ich plecami a nie pośród celników, wiem,że aresztowanie celników jest bardziej medialne i bardziej pasuje do obrazu walki z korupcją ale tego koła zamachowego tejże należy szukać pośród polityków...pewien polityk z PiSu powiedział...."ciemny naród to kupi"....i kupił......
 
Samotna walka o ludzką godność

- To prywatna sprawa Janusza Maślanki - mówi rzeczniczka Izby Celnej

Hanna Walenczykowska, Poniedziałek, 5 Maja 2008


Celnik Janusz Maślanka przez cztery lata walczył o oczyszczenie z zarzutów. Sąd przyznał mu rację, więc może wreszcie mówić: - Jestem niewinny.
W czerwcu 2004 roku, na podstawie informacji przekazanych przez jednego z bydgoskich dilerów aut, Janusz Maślanka wraz z dwoma innymi celnikami został oskarżony o łapówkarstwo.
- Ukazywały się publikacje, programy telewizyjne i audycje radiowe - wspomina Janusz Maślanka. - Próbowałem udowodnić, że nie wziąłem stu tysięcy dolarów, że nie jeździłem na sponsorowane wycieczki do Francji i Mikołajek, i nie korzystałem z usług agencji towarzyskich.
Niewielu jednak dało wówczas wiarę słowom celnika. Został przeniesiony do innej jednostki celnej.
- Dobrze, że nie wyrzucono mnie z pracy i nie pozbawiono stanowiska kierowniczego - mówi Janusz Maślanka.
Wyjaśnieniem sprawy zajęli się prokuratorzy, którzy po kilkunastu miesiącach umorzyli postępowanie.
- W 2006 roku założyłem sprawę cywilną, sąd uznał moje racje i skazał dilera na wypłatę 30 tysięcy złotych odszkodowania oraz wpłacenie 5 tysięcy złotych na konto domu dziecka - mówi celnik.
W listopadzie sąd polecił dilerowi opłacenie publikacji ogłoszenia w prasie o treści:
„Oświadczam, że rozpowszechniałem nieprawdziwe informacje na temat przyjmowania przez pana Janusza Maślankę korzyści majątkowych”.
- Ponieważ diler nie podporządkował się decyzji sądu, wystąpiłem o zgodę na publikację tego oświadczenia na własny koszt - wyjaśnia Janusz Maślanka. - Taką zgodę otrzymałem w styczniu 2008 roku.
Wyrok sądu uprawomocnił się 1 kwietnia bieżącego roku. Wszystkie sprawy toczyły się w sądach z powództwa Janusza Maślanki. Zwierzchnicy cierpliwie czekali na decyzje sądów.
- Nigdy nie dawałam wiary w oskarżenie kierowane pod adresem Janusza Maślanki. To nie jest człowiek, który mógłby brać łapówki. Przeżył tragedię. Najbardziej ucierpiała jego rodzina - mówi Marzena Kamińska, rzeczniczka Izby Celnej. - Publikacja ogłoszenia to jest jednak prywatna sprawa Janusza Maślanki. Mogę tylko potwierdzić, że śledztwo umorzono w kwietniu 2004 roku.
http://www.express.bydgoski.pl/look...on=2&NrIssue=894&NrSection=1&NrArticle=100406
 
Back
Do góry