Wstępne zasady minowania funkcjonariuszy na stopnie słuzbowe zgodnie z art.223 ustawy

Według mnie art. 223 ust. 3 pkt 2 dotyczy tylko do osób, które pełnią funkcje bezpośrednio przed wejściem w życie ustawy. Cały art. 223 posługuje się czasem przeszłym "pełnił służbę w stopniu" "zajmował". Jeżeli ktoś pełni obecnie służbę w stopniu dyspozytora celnego to zastosowanie znajduje ust. 4, ale ta osoba pełniła również kiedyś służbę w stopniu młodszego dyspozytora - ust. 5. Gdyby przyjąć, że posłużenie się w ustawie czasem przeszłym oznacza, że nie dotyczy to okresu bezpośrednio przed wejściem w życie ustawy tylko ileś czasu wcześniej oznaczałoby to, że do funkcjonariusza w stopniu dyspozytora znajduje zastosowanie zarówno ust. 4 jak i ust. 5 - bo kiedyś pełnił służbę w stopniu młodszego dyspozytora. To samo dotyczy kadry kierowniczej zwrot "zajmował" dotyczy tylko osób które są na stanowisku kierowniczym bezpośrednio przed dniem wejścia w życie ustawy.

Niekoniecznie. Są osoby, które otrzymały w 2000 r., gdy weszła w życie jeszcze obecna ustawa o SC, od razu np. dyspozytora celnego, a to oznacza, że wcześniej nie były młodszymi dyspozytorami. Czy to oznacza, że art.223 w ogóle nie ma do nich zastosowania ? No chyba nie. Zgodnie z art.223 wejdą do korpusu aspirantów, więc nie jest tak jak piszesz.
Sformułowanie "przed wejściem w życie ustawy" oznacza także czas przed jej uchwaleniem.
Dla przykładu: art.233 ust.1 mówi, że w sprawach ze stosunku służbowego, zaistniałych przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe. Czy to oznacza, że przepis ten dotyczy spraw powstałych bezpośrednio przed wejściem w życie nowej ustawy, czy wszystkich spraw powstałych przed 31.10.2009 r. ? Jest oczywiste, że to drugie
 
Ostatnia edycja:
To może mi podasz dokładnie o jaką literaturę chodzi.
Przedstawiłem tylko swoje stanowisko, według mnie wykładnia danego przepisu nie polega tylko na przeczytaniu tylko jakiegoś fragmentu, ale trzeba przeczytać cały przepis. A to jak będzie okaże się dopiero jak Dyrektorzy dostaną wytyczne z MF-u.

Wytyczne MF (jak również jakiegokolwiek innego organu państwa) nie mogą być podstawą jakichkolwiek rozstrzygnięć o charakterze władczym (a tak trzeba traktować mianowanie na nowe stopnie). Pan Sławek ma rację - ten przepis jest jednoznaczny.
 
Nie ma takiej reguły. Nie każdy ex to dureń i cham. Są też tacy, których wspomina się z sentymentem.

Ppieram - kiedyś awanse nie byly układowe jak to miało miejsce po 2003 (błyskawiczne awanse dla wybranych (znam przypadki 4 awanse w 2 lata - by kierownik - aplikant poczul sie lepiej gdy mu nakapie na pagony) z sentymentem każdy wspomina tamte czasy i tamta kadrę kierowniczą.!!!!
szkoda że to se ne wrati :-( jakże słuszne jest powiedzenie-szanuj szefa swego mozesz miec gorszego - nic dodac nic ujac z roku na rok coraz gorzej ..od najniższej do najwyższej kadry kierowniczej.
 
Do "Mąż celniczki"
Po prostu dostaję takie maile.
Interpretacja Dyrektorów będzie taka jaką zleci im MF:) Na szczęście są sądy.
Zasada jest taka : o ile coś nie wynika wprost z przepisu prawa dla organu administracji publicznej po prostu nie istnieje. Wykładnie są dla sądów, a nie dla organów, które powinny działać wyłacznie zgodnie z tzw. wykładnią językową. Co najwyżej mogą opierać się na orzecznictwie i zastosowanej wykładni w wyrokach.
popieram-mamy sady - nie mozemy popuscic- przypominam alokacje 2003 r kto złożył sprawe do sadu - wygrał. Nie wolni sie bac. Zreszta do tej oceny mamy swietne dowody. Prosze zerknac w karty ocen okresowych ...hahaha wiekszosc ma dobra i b. dobra ocene z zapisem awansowac- zatem niech teraz kogos niżej ocenią - to sprawa dla sadu wygrana
 
DO QWERTZ-a

Przeczytaj art. 223, a później wpisuj swoje dywagacje na temat swich fantazji. Tak, byli kierownicy będą młodszymi oficerami. Czy chcesz, czy nie. Napisali, to niech teraz podporzadkują się zapisom, które stworzyli. Może tak chcieli zrobić zawsze. Może chcieli ukryć ten zapis tylko dla "swoich". Zobaczysz. Tak jest i tak będzie. Pozdro QWERTZ.

chyba przegapili ten zapis :-) napewno intencje nie byly takie by :bylych" do oficerskiej kadry wrzucac..tego jestem pewna
 
Cytujesz kogoś, to nie ja napisałem.
Ale akurat z tym się zgadzam.
Przy nadawaniu nowych stopni powinien być uwzględniony brak awansów w karierze zawodowej. Jeżeli ktoś nie awansował, a miał dobre oceny okresowe, winien otrzymać dodatkowe punkty, które to zrekompensują. Tylko tak byłoby sprawiedliwie i wyrównywałoby szanse.
Niestety kompromis ZZ, który przepisał stopnie ze starej na nowe, nie pozwala na ocenę tego. Utrudnia też uzwglęnienie innej ustawowej przesłanki tj. doświadczenia, bo blokuje ludzi nie awansowanych od lat, w danym korpusie.
 
Sławku, nie do końca dodatkowe punkty zrekompensują lata zaniedbań. Prosty przykład: rok 2000, kontroler celny (2 gwiazdki) z 3 - letnim stażem zostaje pozbawiony 1 gwiazdki, rok 2009..... przez 9 lat udało mu się zdobyć jeszcze 3, czyli jest mł. dyspozytorem. Tutaj powstaje pytanie, mianowicie ile punktów zrekompensuje mu brak awansów, mimo tego, iż co roku w ocenie okresowej miał zapis o awansie? otóż nawet 1000 punktów dodatkowych nie będzie żadną rekompensatą ponieważ i tak nie dostanie się do korpusu aspirantów a po kilkunastu latach pracy, mł. dyspozytor, to chyba niezbyt wiele.....chodzi mi o to, że licząc te śmieszne punkty mł. dyspozytor mając 12 punktów będzie jedynie rachmistrzem w korpusie podoficerów, natomiast gdyby nie lata zaniedbań i byłby dyspozytorem (czyli tylko 1 awans w stopniu dodatkowo przez 9 lat), to z taką samą liczbą punktów znalazłby się w korpusie aspirantów a na dodatek nie byłby mł. aspirantem tylko aspirantem.........więc gdzie tu sprawiedliwość? a w dupie, bo ktoś w 2000 roku po 4-5 latach dostawał 4 gwiazdki z automatu a po 3, choćby miał 3, to zabierano mu 2, tak aby miał 1, bo staż...........ludzie, to jakaś totalna paranoja, ale to mogą tylko wymyślić pajace z MF ;)
 
Ostatnia edycja:
Masz rację. W każdej izbie było inaczej. W jednej w 1999 startowali od zera, mimo kilkuletniego stażu w innej od czterech gwiazdek.
To jest tylko jeden z argumentów za tym, aby MF dało sobie spokój z wytycznymi z góry i pozowliło na uwzględnianie różnych specyfik w każdej z IC.
Tylko jest pytanie:
jak przeskoczyć KOMPROMIS ZZ, który blokuje wielu z nas w nowych korpusach??? Nie mam pomysłu.
 
to jest nie do przeskoczenia, przecież to co napisałem jest oczywistą oczywistością, z której MF zdaje sobie sprawę, a mimo to ma to w głębokim poważaniu czytaj w dupie ;)
 
Sławek piszesz " ... jak to przeskoczyć ...".
W ustawie powinno być zagwarantowane, że do korpusu aspirantów wchodzą funkcjonariusze z powiedzmy 10-11 letnim stażem plus wyższe.

W 2000 roku o ile dobrze pamiętam 10-cio letni staż dawał dyspozytora. Ja mam 12 lat stażu i jestem rewidentem celnym ( ostatni awans w 2008 r z młodszego) , czyli w/g kryteriów z 2000 roku powinienem być dyspozytorem a po nowemu co najmniej mł. aspirantem a będę co najwyżej mł. rachmistrzem.

Walczcie !!!!
 
nie mogłoby być + wyższe, bo co zrobić z dyspozytorami ze średnim? zdegradować?, przecież to abstrakcja, dać aspiranta?, to byłoby krzywdzące z kolei dla ludzi z kilkunastoletnim stażem i średnim wykształceniem, a zapewniam Cię jest mnóstwo takich osób i do tego nie głupich, uważam, że wcale nie są gorsi od tych z wyższym wykształceniem......np. u mnie jest nie jeden kierownik zmiany ze średnim, a wszyscy są profesjonalistami i nie widzę ich gdzieś indziej. Reasumując.....taki zapis miałby sens tylko wtedy, kiedy kryterium byłby jedynie staż pracy np. od 10 lat - korpus aspirantów. Dlaczego akurat 10?, to proste, po 10 latach naprawdę można mieć kupę wiedzy i doskonale wykonywać obowiązki służbowe (oczywiście pomijam jednostki głąbowe, bo takich ciężko wyeliminować :D). Dodam tylko aby ktoś nie posądził mnie o prywatę, że osobiście pracuję 14 lat :D
 
Ja mam src,11 lat, według ostanoiej pkt dostanę młodszego rachmistrza. Uważam, że staż powinien być bardziej premiowany od np. powyżej 10 lat korpus aspirantów, tymbardziej jeśli dana osoba miala dobre oceny, tylko brakowało pleców do corocznych awansów
 
nie mogłoby być + wyższe, bo co zrobić z dyspozytorami ze średnim? zdegradować?, przecież to abstrakcja, dać aspiranta?, to byłoby krzywdzące z kolei dla ludzi z kilkunastoletnim stażem i średnim wykształceniem, a zapewniam Cię jest mnóstwo takich osób i do tego nie głupich, uważam, że wcale nie są gorsi od tych z wyższym wykształceniem......np. u mnie jest nie jeden kierownik zmiany ze średnim, a wszyscy są profesjonalistami i nie widzę ich gdzieś indziej. Reasumując.....taki zapis miałby sens tylko wtedy, kiedy kryterium byłby jedynie staż pracy np. od 10 lat - korpus aspirantów. Dlaczego akurat 10?, to proste, po 10 latach naprawdę można mieć kupę wiedzy i doskonale wykonywać obowiązki służbowe (oczywiście pomijam jednostki głąbowe, bo takich ciężko wyeliminować :D). Dodam tylko aby ktoś nie posądził mnie o prywatę, że osobiście pracuję 14 lat :D
to akurat jest rozsądna propozycja- ale musiałoby to być np. korpus aspirantów: 10 lat + wyższe lub
15 lat ze średnim.
 
cytat:
DO QWERTZ-a

Przeczytaj art. 223, a później wpisuj swoje dywagacje na temat swich fantazji. Tak, byli kierownicy będą młodszymi oficerami. Czy chcesz, czy nie. Napisali, to niech teraz podporzadkują się zapisom, które stworzyli. Może tak chcieli zrobić zawsze. Może chcieli ukryć ten zapis tylko dla "swoich". Zobaczysz. Tak jest i tak będzie. Pozdro QWERTZ.

i odpowiedź;
chyba przegapili ten zapis :-) napewno intencje nie byly takie by :bylych" do oficerskiej kadry wrzucac..tego jestem pewna

i moje zdanie:
Byli kierownicy bedą oficerami młodszymi oczywiście jeżeli mieli(przed wejściem w zycie ustawy wyzsze wykształcenie) warunkowo na 2 lata a potem egzaminy- ale może się zdazyć, że interpretacja MF lub poszczególnych DIC (co u nas jest norma, co Izba to inna interpretacje najprostrzego przepisu) że jednak kierownicy nawet ci którzy stracili stanowiska nie ze swojej winy w maju 204 roku nie będą jednak oficerami. będa za to ci którzy zostali odwołani z róznych powodów (czesto merytorycznych) ale wcześniej awansowali na aspirantów lub nawet starszych aspirantów, ot rzeczywistość.
 
Ostatnia edycja:
Nie wiem czy to rozsądne, ale jest jeszcze jedno wyjście, aby w miarę wszyscy byli zadowoleni, mianowicie awanse do korpusu aspirantów bez jakichkolwiek debilnych szkoleń i egzaminów. Przy tej opcji byłoby chyba najmniej niezadowolonych. Nawet jeżeli ktoś nie dostanie się z automatu do korpusu aspirantów, to będzie miał otwartą drogę, przynajmniej do korpusu oficerów młodszych, gdzie powinno się jednak sobą coś reprezentować (oczywiście pomijam plecaki :D )
 
Nie zrozumieliśmy się - jeżeli każdy z dyspozytorów ma być w korpusie aspirantów tylko za to, że jest dyspozytorem trudno niech będzie, ale dlaczego innym stwarza się sztuczną barierę nie do przeskoczenia i wrzuca się do korpusu podoficerów ?
Uważam, że uczciwie byłoby awansować do korpusu aspirantów tych funkcjonariuszy którzy pełnią służbę pow. 10 lat oraz posiadają wyższe wykształcenie bo przez lata byli zaniedbywani przy awansach a posiadają wiedzę i doświadczenie.
Po drugie dlaczego korpus podoficerów w SC jest tak bardzo rozbudowany ( sześć stopni ) a w policji tylko trzy ? A no dlatego, żeby awansować nas powiedzmy co 4-5 lat aż w wieku 50 lat staniemy się st. rachmistrzami i otrzymamy propozycje kursu i egzaminów na mł.aspiranta - komu się wtedy będzie chciało ?
Ponawiam pytanie dlaczego stopień dyspozytora ma decydować o przydziale do korpusu aspirantów i to bez żadnego szkolenia, kursów czy egzaminów ?

O korpusie oficerów nie rozmawiamy bo to dla nas czysta abstrakcja.
 
o tej barierze pisałem, przeczytaj mój wcześniejszy post ;), aż do aspirantów włącznie bez jakichkolwiek barier, czy to aktualny stopień, czy wykształcenie, wszyscy będą wtedy zadowoleni, przynajmniej tak mi się wydaje.....
 
Ostatnia edycja:
a może porozmawiamy o tym, jak ustawić Reprezentację na mecz z Czechami i Słowacją, żeby NASI WYGRALI i awansowali do MŚ2010?

Był czas na przemyślenia i działanie, kibiców jak zwykle więcej przed telewizorami niż na trybunach i nie szukajmy winnych wśród innych.
Z piłką, tak jak z innymi sprawami, pracą u podstaw, szkoleniem narybku, kadrą trenerską, obiektami, uczciwością i ciężką pracą można coś osiągnąć.
No i oczywiście nie odwagą tylko w necie:)
 
A co z funk. w służbie przygotowawczej?

Zgodnie art. 226 ust. 1 do funkc. w służbie przygotowawczej stosuje się przepisy dotychczasowe (dożywotnio?!) a do tych którzy są już po egzaminach stosuje się rozdział 8 ustawy.
Rozważmy teraz sytuację funk. w służbie przygotowawczej w stopniu młodszego rewidenta.
Na mocy art. 223 ust.5 powinien trafić do podoficerów.
Ale w rozdziale 8 jest przepis (art. 114 ust. 6) który mówi, że na pierwszy stopień w korpusie podoficerów można mianować dopiero po przejściu do służby stałej?
Czy w takim razie ci którzy zdobyli gwiazdkę służbie przygotowawczej będą zdegradowani do aplikanta?
Warto też zauważyć, że nie przewidziano w korpusie szeregowych dodatkowych punktów za dotychczasowy stopień.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry