• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 6783 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Konto Związku 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Wstępne zasady minowania funkcjonariuszy na stopnie słuzbowe zgodnie z art.223 ustawy

W korpusie aspirantów powinni być funkcjonariusze tylko z wyższym wykształceniem. Jeżeli ktoś ma wiedzę, umiejętności ( np; dyspozytorzy ze średnim ) proszę bardzo studia wyższe i dalej kariera w SC i z automatu korpus aspirantów. Wykształcenie powinno być istotną kwestią rozróżniającą aspirantów od całej rzeszy podoficerów którzy nie chcą inwestować w swoją wiedzę ogólną. Należy podkreślić iż dla 99% funkcjonariuszy korpus aspirantów będzie max dlatego przyszli aspiranci powinni się czymś wyróżniać ( czyli wyksz.wyższe przy stażu w SC 10-12 lat ).
Podobnie jest w wojsku czy policji - wykształcenie jest niezbędnym elementem do jakiejkolwiek ścieżki awansu.
I nie wplątujmy tu zakresu obowiązków czy innych rzeczy związanych z naszą bezpośrednią pracą bo regulować to będą nasze przyszłe stanowiska.
 
Opłacisz mi studia misiu?

Podobnie jest w wojsku i Policji? - Następny, który wypowiada się o sprawach o których nie ma pojęcia.
Korpus aspirantów odpowiada korpusowi chorążych - poszukaj sobie jakie kryteria tam obowiązują.
Tak ci żal, że nie załapiesz się na gwiazdkę w ogródku? Chętnie oddam ci swoją - Dyspozytor z osiemnastoletnim stażem, ostatni awans 1 (sic) kwietnia 1995
 
Podobnie jest w wojsku i Policji? - Następny, który wypowiada się o sprawach o których nie ma pojęcia.
Korpus aspirantów odpowiada korpusowi chorążych - poszukaj sobie jakie kryteria tam obowiązują.
Tak ci żal, że nie załapiesz się na gwiazdkę w ogródku? Chętnie oddam ci swoją - Dyspozytor z osiemnastoletnim stażem, ostatni awans 1 (sic) kwietnia 1995

popieram ,

twarzowiec jesteś po studiach to czytać umiesz ,poczytaj sobie ustawę np.o policji a nie puszczaj bąków,bez emerytury mundurowej dziecko te obwódki gwiazdki to sobie w podaruj.
 
Ostatnia edycja:
Gdyby ilość lat w służbie była wykładnią stopnia, to w wojsku mielibyśmy kilka tysięcy generałów więcej!Tam też osiąga się coś po kilku latach a potem coraz trudniej. Z szeregowego na kaprala w dwa lata ale z podpułkownika na pułkownika w 2 lata nie jest tak łatwo- wiem cos o tym!

Z wykształceniem to jest tak, że narzekają najwięcej Ci co im się nie chciało do tej podobno pseudoszkoły iść. Skoro to takie proste to dlaczego duża część na średnie? Bo się nie chciało. Czy macie jakieś kompleksy ze naskakujecie na tych z wyższym? Nawet jeśli wyższe z Moskwy przywiezione nie zmiena faktu że jakiś trud trzeba było włożyć!

Co do mł. dyspozytorów w aspirantach..... o tym stanowi ustawa i nic tutaj po protestach. To nie jest uzgadniane przy stoliku u Dyrektora!
Ja do tej grupy zaliczymy młodszych to zaraz starszy rewident się odezwie że dlaczego nie oni? No i jak tutaj ustalić granicę? Ma toś taki pomysł, aby wszyscy byli zadowoleni?
Nikt nikomu możliwości awansowania nie zabiera się. Sam do aspirantów się nie zaliczę, ale to nie znaczy że trzeba wszystko krytykować. Kyos uznał ze dyspozytur w tej grupie a nie innej, wpisał to w w ustawę i nie am co ujadać.
 
...
Sam do aspirantów się nie zaliczę, ale to nie znaczy że trzeba wszystko krytykować. Kyos uznał ze dyspozytur w tej grupie a nie innej, wpisał to w w ustawę i nie am co ujadać.

Szanuję od dawna Twoje wypowiedzi, ale pewnym szokiem jest dla mnie Twój stanowczy spokój w tej sprawie :eek:
A może jesteś dyrektorem (i wcale nie skłamałeś pisząc "Sam do aspirantów się nie zaliczę") dlatego jako syty - głodnego nie zrozumiesz ?!
Popierając element wykształcenia, pewnie dasz mi tutaj argument (całkiem rzeczowy), że przy zmianach wszyscy zadowoleni być nie mogą, lecz czy zwykły, "ludzki" odruch NIE KRZYWDZENIA DOBRZE PRACUJĄCYCH LUDZI, którzy nie posiadają "papierka" jest Ci całkowicie obcy ??? Czy nie znasz zwykłych "dupków" posiadających owy "papier", którym sam byś powierzył jedynie "plombowanie" ???
Ja będę obstawał przy swoim; JEDYNE WYKSZTAŁCENIE "WYŻSZE" JAKIE WINNO SIĘ LICZYĆ W NASZEJ SŁUŻBIE, TO "AKADEMIA CELNA" !!!
Jak do tej pory taka jeszcze nie istnieje - więc należałoby przyjąć, że po ukończeniu takowej są absolwenci "Celnej Akademii Życia" -czyli doświadczeni od lat funkcjonariusze, którzy nie przestraszą się jakiegokolwiek sprawdzianu swojego doświadczenia.
TAK, ja nie mam "papierka" i nie stanę "w szranki" w zakresie Prawa Karnego, Prawa Pracy, Prawa Cywilnego ... itp. z prawnikiem - specjalistą od tych "Praw", ale nie obawiam się "odstawania" w peletonie dobrych fachowców w cle! Nie mierzę oczywiście w najwyższe stanowiska (zresztą te często z "fachowością" nie muszą mieć nic wspólnego), ale znam swoją wartość (i wielu innych bez "papierka") i uważam stanowczo;
PAPIERKIEM TO SIĘ COŚ PODCIERA - MYŚLI SIĘ GŁOWĄ !!!
 
Ostatnia edycja:
Pytasz skąd ten spokój?
Ano nie z faktu dobrej posady, tylko ze zdrowego rozsądku. Oceniając nową ustawę liczne słowa krytyki mógłbym wygłaszać, co nie zmienia faktu że mleko sie rozlało.
Ustawa jest, a to czy ZZ napiszą w sprawie zmian w korpusach nic nie da chwilowo. To tylko takie pocieszanie się idących na rzeź baranów..nie dosłownie oczywiście :)
Ustawy nie zmienimy w tym zakresie, na nowelizację za wcześnie...a jeśli się uda ja wprowadzić jakoś na wiosnę :) będzie za późno na odkręcanie.....

Poza tym stopnie nie mają większego znaczenia.... widzieliście propozycję mnożników na stanowiskach? To dopiero bedzie płacz i zgrzytanie zębami. To tam właśnie rozgrywać się będzie kwestia przyszłych zarobków. Co komuś z aspiranta, jak C3 dostanie???

Denerwuje mnie to wieczne biadolenie, choc zdaje sobie sprawę że niektórzy mają\mieli niskie pensje. Obecne minima na stanowiskach wyrównały nierówności. Prawda jest że wielu przez długi czas nie awansowało, ale powiedzmy sobie szczerze - częśc z nich na zaden awans nie zasłużyła. Fakt długoletniej służby nie powinien być kryterium przyznawania awansów. Znam kilku długoletnich skc i się nie dziwię ze więcej nie mają....

Oczywiście że zawsze będą tacy co po znajomości wystrzelą z awansami, ale tak było, jest i będzie. Przyznać musicie jednak że ostatnio tradycją się stało upublicznienie listy wyróżnionych.... małymi krokami ale idziemy w pewnych sektorach do przodu - pomijam nową ustawę :).

A tak przy okazji spytam, ilu z tych poszkodowanych przy awansach było w Warszawie? Sądząc po ilości ostatnio protestujących większość zadowolona była. Czekaliście az za was wykrzyczymy co nam się nie podoba. Ja przynajmniej jak zacznę narzekac będę wiedział że ruszyłem dupe i cos zrobiłem w tym celu. Niektórym na studia isc się nie chce, do Warszawy zaprotestowac się nie chce, do ZZ zapisac się nie chce.... no ale pyszczyć jak to są w odbyt pompowani ciągle to całą dobę potrafią


Co do papierka i myślenia głową.
Oczywistą oczywistościa jest, że papier to tylko papier i nie powinien być jedynym wyznacznikiem. Ale skoro dana jednostka z lenistwa nie kształci się to może miec pretensje do siebie. czy ten ze średnik co pracuje głową po studiach nie będzie tą głową lepiej pracował? Uważam że nawet jeśli 3\4 zajęć prześpi to i tak będzie wieksza wiedze posiadał niz przed nauka.
Dlaczego zakładacie zawsze ze ten ze średnim to pracowity, madry i poszkodowany, a tez z wyższym to głupek, ślizgacz i len?
Taki dziwny stereotyp zawistnego sasiada.

Co do Akademii Celnej - kij ma dwa końce.
Czy jesteś pewny ze kadra wykładowców na takiej akademii dorównałaby czołowym placówkom. Dobry profesor na 4 000 na miesiac nie będzie się pocił. Gdzie ta Akademia miałaby być? Jesli gdzieś na uboczu to skad tam wykładowców weźmiesz? Kto tam będzie chciał się szkolić 2 lata? Na alokacje narzekamy a dobrowolnie na drugi koniec Polski na 2 lata pojedziemy? Na krócej nie ma sensu, bo w akademii po 6 miesiacach wiedzy gruntownej nie zdobędziemy! Namiastką Akademii były kursy celne i myślę ze ta forma była odpowiednia.
Edukację zostawmy moze jednak wyspecjalizowanym jednostkom!

Ktos wtrąci zaraz że wojsko ma, policja ma.... ale oni mają po 100 000 funkcjonariuszy\ wojskowych a my z bieda 15 000. Skala jest inna i nie mozemy obcych wzorców przeszczepiać.
 
Ostatnia edycja:
nie stawiajcie spraw na głowie

są studenci, którzy ślizgają sie na studiach czy to dziennych czy zaocznych, a potem w pracy, bo maja gadane, są dobrymi aktorami, mają znajomości, dobre nazwisko czy "szczęście"

ja nie mam zamiaru wstydzić się, że skończyłem studia zaoczne - to było ciężkie 5 lat na państwowym uniwersytecie, kosztem weekendów z rodziną - bo albo zjazd, albo nauka, biblioteka, pisanie referatów itp.

finansowo też nie było lekko - wtedy płaciłem 4 tys rocznie, a było to już dobrych kilka lat temu

i jestem dumny że mi się udało skończyć - 1/3 się nie udało, mimo że płacili i się starali - bo jak ktoś płaci, to chce żeby to nie była strata ale zysk

jeśli dla kogoś to jest tylko papierek do podcierania to rzeczywiście nie ma po co iść na studia

studia nie są wyznacznikiem mądrości czy wartości człowieka, ale mają na to wpływ - u jednych wiekszy u innych mniejszy

znam wielu debili po studiach i wielu bardzo mądrych i wartościowych ludzi bez studiów

studia z idioty geniusza nie zrobią

jednak inteligentny człowiek który na studia poszedł bo chciał się rozwijać - na studiach zyskuje kontakt z wieloma osobami, dziedzinami i problemami z którymi w innych okolicznościach nigdy by się nie zetknął - a to bez wątpienia rozwija - podważanie tego jest obłudą i wyrazem własnych kompleksów związanych z brakiem tego rodzaju przeżyć

szczególnie miło wspominam np. wykłady z finansów i ekonomii z nieżyjącym już niestety Profesorem - ówczesnym członkiem RPP, wykłady z prawa kanonicznego i wyznaniowego z obecnym biskupem polowym WP, z prawa pracy z Prezesem Rejonowego Sądu Pracy, z kryminalistyki z zastępcą kierownika Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP Policji w Warszawie, z prawa wykroczeń z ówczesnym Komendantem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie itp. itp.

Twierdzenie że 5 lat takich zajęć daje "papierek" to s..syństwo zazdrośników

idżcie i zdobywajcie "papierki" dla siebie, ale szanujcie trud studiowania przez innych
 
Nie wiem ile lat pracy w cle macie za sobą ale chyba każdy z was zauważył, że do jej wykonywania potrzebna jest wiedza nabyta w trakcie. Jednym słowem praktyka, praktyka i chęć do nauki.
 
I w zwiazku z powyższym powinno się też liczyć ukończenie kursów i szkoleń zawodowych w trakcie służby.
 
Dyspozytor 10 lat służby - mł. aspirant celny
Rewident 12 lat służby + wyższe prawnicze - st. rewident celny.

Czy to jest normalne, że funkcjonariusz otrzymujący o trzy punkty więcej będzie mieć trzy stopnie niżej i prawdopodobnie nigdy nie będzie mu dane awansować do korpusu aspirantów ?

Te punkty to wielka ściema i krzywda dla osób pomijanych przy awansach.
 
nie stawiajcie spraw na głowie
...
i jestem dumny że mi się udało skończyć
...
studia nie są wyznacznikiem mądrości czy wartości człowieka
...
znam wielu debili po studiach i wielu bardzo mądrych i wartościowych ludzi bez studiów
studia z idioty geniusza nie zrobią
...
Twierdzenie że 5 lat takich zajęć daje "papierek" to s..syństwo zazdrośników
...


Szanowny "bolo1999"!
Zapewne niechcący (w afekcie) sam wydajesz się stawiać sprawę "na głowie". Skoro posiadasz ów "papierek" to chyba naturalnym jest, że pewnych spraw nie trzeba Ci szczegółowo przedstawiać ("mądrej głowie dość po słowie") ?!
Otóż - nikt przecież nie deprecjonował wyższego wykształcenia; ma ono niezaprzeczalne znaczenie i oczywistym jest jego udział w kalkulacji "nowych stopni"! Jednakże całkowite i bezdyskusyjne "wycięcie" doświadczonych i sprawdzonych np. dwudziestoletnią praktyką osób, TO JEST (jak sam piszesz) prawdziwe "s..syństwo zazdrośników" !!!
Sam obecnie mam (jeszcze) takiego kierownika, któremu ufam w sprawach zawodowych z zamkniętymi oczami (swoją wiedzę i umiejętności bez oporów "sprzedaje" pracownikom), a ewentualni kandydaci na jego "stołek" to dupki, z którymi większość przeciętnych ludzi ze zmiany wygrywa w przedbiegach! Dlatego uważam, że tacy fachowcy zasługują na więcej i ewentualne zdobycie przez nich "papierka" jest tak naprawdę "o kant d...y rozbić" !!!
Mam tylko nadzieję, że nasza "wierchuszka" dobrze zinterpretuje nowe przepisy i zachowując dobrych fachowców na ich stanowiskach nie rozwali do końca naszej Służby ...
 
napisał cat
NIKT nie deprecjonuje wyższego wykształcenia

a wcześniej
JEDYNE WYKSZTAŁCENIE "WYŻSZE" JAKIE WINNO SIĘ LICZYĆ W NASZEJ SŁUŻBIE, TO "AKADEMIA CELNA" !!!

w mojej wypowiedzi odniosłem się wyłacznie do wykształcenia i jego wartości w ogóle, co powinno być ELEMENTEM oceny funkcjonariusza - vide mój post w części debili po studiach i mądrych ludzi bez

to albo podważasz w ogóle wartość wyższego wykształcenia (nieistotnego w sc) i sprowadzasz to do symbolu papierka. albo godzisz się, że jest i powinien to być ELEMENT oceny
 
gdybym szczycił się posiadaniem papierka, to pewnie daleko bym zaszedł

wolę mieć satysfakcję, że skończyłem ciężkie, ale ciekawe studia
 
...
albo podważasz w ogóle wartość wyższego wykształcenia (nieistotnego w sc) i sprowadzasz to do symbolu papierka. albo godzisz się, że jest i powinien to być ELEMENT oceny

Masz prawo uznać to za paradoksalne, ale właśnie jedno i drugie !!!
Mogę wyjaśnić Ci, co przez to Ja rozumiem;
- podważam wartość ŚLEPEGO traktowania "papierka" - chyba każdy rozsądny i doświadczony celnik przyzna, iż nasza "specjalizacja" jest tak BARDZO RÓŻNA od istniejących obecnie kierunków wyższych studiów, iż istotnie wymaga stworzenia NOWEGO "KIERUNKU"! Może rzeczywiście nie od razu "Akademii Celnej", lecz zapewne kierunku całkowicie odrębnego, tylko w pewnym stopniu opartego na (co najważniejsze!) kilku innych !!!
Zarówno "ślepe" traktowanie posiadania "papierka", jak i "ślepe" przyjmowanie lat Służby za "miernik" doświadczenia uznaję za identyczną głupotę - mam więc nadzieję, że wyjaśniłem Ci powyższy "paradoks". Ot, po prostu - są wprawdzie sprawy "czarne", są i "białe" lecz istnieje jeszcze mnóstwo "odcieni szarości" ...

ps.
odnoszę wrażenie, iż w efekcie - niniejszym dochodzimy do zgody, choć wyrażamy to całkowicie innymi formułami (?!)
 
Ostatnia edycja:
Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie wykształcenia
Otóż ten kto pracował kiedykolwiek na granicy wie, że tak szerokiego zakresu wiedzy jaki jest potrzebny do rzetelnego wykonywania swoich obowiązków nie zdobędzie się na żadnych studiach. Preferuje się u nas kierunki prawnicze czy ekonomiczne. Ale gdy przy odprawie TIR-a trzeba umieć rozpoznać gatunek drewna z jakiego są deski, lub umieć rozpoznać jakieś chemikalia, lub określić czy część linii technologicznej jaka jest załadowana jest zgodna z deklaracją, to tu tylko doświadczenie się przyda. Sztandarowym chyba przykładem jest celnik po prawie ze śrubokrętem w kieszeni pracujący na pasie przy "odprawie podróżnych" Takich przykładów można przytoczyć bardzo wiele.
Dlatego w moim przekonaniu to doświadczenie powinno być większym wyznacznikiem kompetencji celnika niż wykształcenie
 
Pozwolę sobie zabrać głos w sprawie wykształcenia
...
Dlatego w moim przekonaniu to doświadczenie powinno być większym wyznacznikiem kompetencji celnika niż wykształcenie

Drogi Kolego!
Doświadczenie JEST "wyznacznikiem kompetencji celnika" !!!
Niestety, nie jest wyznacznikiem jego "zaszeregowania" !!!
 
Masz racje AK-47,w pracy celnika szczególnie na granicy nic nie zastapi doświadczenia- żadne studia nawet najbardziej specjalistyczne. Powstanie Akademii Celnej lub innego uniwersytetu trzeba włożyc między bajki jest nas tylko 15 tyś. -to za mało. WOP a pózniej SG też nie mam własnej szkoły oficerskiej- oficerowie WOP kończyli szkołę oficerską wojsk zmechanizowanych- kierunek WOP a SG kształcą się chyba w Szczytnie. Tak wiec własnej szkoły oficerskiej nie będziemy raczej mieli ,a do jakiej można "przykleić"cło- właśnie ze wzgledu na "szeroką specjalizacje" nie wiadomo- pewnie w Akademii Ekonomicznej mógłby od biedy powstać taki kierunek. Zasadniczy kurs celny może od biedy pełnić rolę szkoły podoficerskiej. Zostaje jeszcze korpus aspirantów-jakieś kursy w Świdrze lub Muszynie-może,może Szkoła Aspirantów Słuzby Celnej, ale do zdobycie szlifów oficerskich to za mało. Ukończenie wojskowej lub policyjnej szkoły oficerskiej daje takie same uprawnienia jak ukończenie cywilnej szkoły wyższej - więc kursy to za mało. Pewnie zostanie już tak ,że zostać oficerem SC będzie można kończąc wyższą "cywilną" uczelnię plus ewentualnie jakieś kursy -oczywiście pod warunkiem zajmowania kierowniczego stanowiska bo zajmowanie innego nie pozwala być oficerem (później można to stanowisko ewentualnie stracić szlify oficerskie zostają)-jakieś to wszystko marne.
 
Ostatnia edycja:
do AK-47 i innych

Bo to chory pomysł zatrudniać na stanowiskach, które według nowej nomenklatury są stanowiskami specjalistycznymi, ludzi z wyższym wykształceniem.
Natomiast pamiętaj, że w SC jest wiele stanowisk, na których twój śrubokręt i posiadane doświadczenie nie "pomogłyby" właściwie wykonywać stawianych przed tobą zadań.......
Tak więc, jeżeli chcemy stworzyć dobrze funkcjonującą strukturę, to przy doborze ludzi na odpowiednie stanowiska oraz do konkretnych korpusów powinno się brać nie tylko ich nieocenione doświadczenie, ale też posiadane wykształcenie.....
Dlatego moim zdaniem wszyscy z wyższym wykształceniem, którzy są w służbie stałej powinni wejść do korpusu aspiranckiego z możliwością przejścia do korpusu oficerskiego.....
Natomiast wracając do pracy na pasie (a pracowałem na pasie) to uważam, że wykształcenie wyższe jest do tej pracy zbędne....
dlatego przy pierwszej okazji przeniosłem się to komórki, w której mogłem wykorzystać swoje wykształcenie.....
A do wszystkich pozostałych - jeżeli zdobycie wyższego wykształcenia to jest takie wielkie nic - to należało je zdobyć, a nie hamować wszystkich w służbie, którzy to wykształcenie posiadają......
Ale oczywiście skończy się tak jak zwykle - np. reforma z 1999 r. najważniejszy staż, alokacja - najważniejszy staż, rok 2009 r. nadawanie nowych stopni służbowych - najważniejszy staż. A wszystko to dlatego, że paru kolesiom ze związków nigdy nie chciało się ukończyć studiów......
żenada
 
Aby dobrze śrubokrętem kręcić nie trzeba nawet podstawówki kończyć - gorzej jak przeniosą do kontroli przedsiębiorców lub na obrachunki do SNP - specyfika zadań i duża rotacja w naszym zawodzie wymaga od nas wiedzy ogólnej dlatego też wykształcenie jest tu bardzo ważne. Znam byłych kierowników z aspirantem na pagonie którzy obecnie są kierowcami i wożą innych na kontrole bo zrobienie dla nich podstawowego zestawienia na komputerze to czarna magia.
 
Back
Do góry