ja też tak uważam, raz nawet napisałem wniosek, o nie przyznawanie mi nagrody, bo jestem głupi. A i tak dostałem. Tylko potem mnie przenieśli, dość szybko
Co do twojego mnożnika, nie obraź się, może byłeś frajerem, który zgadzał robić więcej za to samo
? Btw taki mnożnik mają ludzie z ulicy.
Hmm uważam, że jak na Warszawę zarabiam grosze. Jakby trafił na ciebie, i byś fikał, to "w ryj dałby, mógłby dać", pamiętaj, że generalnie celnik jest nikim. Btw na ZKC, uczyli mnie, że jak podróżny ucieka, to mam go łapać...za walizkę
Nie rozmywajmy dyskusji, to wątek o granicy, w technikum nic mnie o tym nie uczono, to się nie znam, skąd mam wiedzieć co to przejście graniczne
? No właśnie pomóżcie, jak 15 lat stałem w takim korytarzu na lotnisku, zielonym nic do zgłoszenia to było przejścue graniczne ? Bo ja myślałem, że wyjście ewakuacyjne...