• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 7466 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Składki członkowskie należy wpłacać na konto: 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS

Scenariusze powyborcze dla KAS.

Doszły mię słuchy o przesłaniu do central związkowych "zaktualizowanej instrukcji awansowania" do konsultacji. Czy są tam jakieś istotne zmiany czy tylko kosmetyka?
 
Doszły mię słuchy o przesłaniu do central związkowych "zaktualizowanej instrukcji awansowania" do konsultacji. Czy są tam jakieś istotne zmiany czy tylko kosmetyka?
Zmiany są dość istotne bo jest duże zróżnicowanie w zarobkach między jednostkami KAS może na sorga zostanie to nam wysłane.
 
Doszły mię słuchy o przesłaniu do central związkowych "zaktualizowanej instrukcji awansowania" do konsultacji. Czy są tam jakieś istotne zmiany czy tylko kosmetyka?
Za kilka tygodni przyjdzie nowa miotła i te tabelki będzie można w d. sobie wsadzić.
 
Niekoniecznie. Sprawa KAS nie rozpala tyle emocji co inne tematy. Pomysł tego tworu po raz pierwszy pojawił się za rządów SLD, w latach 2001 - 2005. Miało się to nazywać Generalnym Urzędem Skarbowości i połączyć cło że skarbówka - nie wyszło. Potem PiS w latach 2005 - 2007 i pierwsza odsłona Krajowej Administracji Skarbowej, cło połączone ze skarbówką, a równolegle inspekcja celno - skarbowa nie wyszło. Potem PO - 2007 - 2015 Krajowa Administracja Podatkowa i główne założenie: wcielenie cła do skarbówki - nie wyszło. Potem PiS 2015 - 2023 - Krajowa Administracja Skarbowa - cło wcielone do skarbówki - działa, chociaż wszyscy mówią, że nie wyszło.

Bardzo podobne te wszystkie pomysły, a że jak mawiał Cyceron "historia magistra vitae est" to ja się rewolucji nie spodziewam. W MF, za wyjątkiem wierchuszki i młodzików, ekipa jest w miarę stała.
 
Niekoniecznie. Sprawa KAS nie rozpala tyle emocji co inne tematy. Pomysł tego tworu po raz pierwszy pojawił się za rządów SLD, w latach 2001 - 2005. Miało się to nazywać Generalnym Urzędem Skarbowości i połączyć cło że skarbówka - nie wyszło. Potem PiS w latach 2005 - 2007 i pierwsza odsłona Krajowej Administracji Skarbowej, cło połączone ze skarbówką, a równolegle inspekcja celno - skarbowa nie wyszło. Potem PO - 2007 - 2015 Krajowa Administracja Podatkowa i główne założenie: wcielenie cła do skarbówki - nie wyszło. Potem PiS 2015 - 2023 - Krajowa Administracja Skarbowa - cło wcielone do skarbówki - działa, chociaż wszyscy mówią, że nie wyszło.

Bardzo podobne te wszystkie pomysły, a że jak mawiał Cyceron "historia magistra vitae est" to ja się rewolucji nie spodziewam. W MF, za wyjątkiem wierchuszki i młodzików, ekipa jest w miarę stała.

Nie zgadzam się.

Stwierdzenie "nie wyszło" należy zastąpić stwierdzeniem "nie doszło do skutku".

Natomiast co do KAS - nie wiesz, o czym próbujesz się wypowiadać. Na pewno zmarginalizowanie cła i nieodwracalne zmarnowanie potencjału ludzkiego, który jeszcze się ostał po reformach JK, ponieważ m.in. wieloletni funkcjonariusze mający jakieś pojęcie o tej robocie czmychnęli na emki. Nieodwracalne też, ponieważ reforma KAS nie odblokowała potencjału intelektualnego w wymiarze decyzyjnym, o tragedii organizacyjnej nie wspomnę.
 
Ostatnia edycja:
Nie zgadzam się.

Stwierdzenie "nie wyszło" należy zastąpić stwierdzeniem "nie doszło do skutku".

Natomiast co do KAS - nie wiesz, o czym próbujesz się wypowiadać. Na pewno zmarginalizowanie cła i nieodwracalne zmarnowanie potencjału ludzkiego, który jeszcze się ostał po reformach JK, ponieważ m.in. wieloletni funkcjonariusze mający jakieś pojęcie o tej robocie czmychnęli na emki. Nieodwracalne też, ponieważ reforma KAS nie odblokowała potencjału intelektualnego w wymiarze decyzyjnym, o tragedii organizacyjnej nie wspomnę.
No dobrze Echo...

1. Cytuję za Tobą: "Stwierdzenie "nie wyszło" należy zastąpić stwierdzeniem "nie doszło do skutku". Nawet w kolejnym zdaniu? "Krajowa Administracja Skarbowa - cło wcielone do skarbówki - działa, chociaż wszyscy mówią, że nie wyszło." (Sic!)
2. Cytuję za Tobą: "co do KAS - nie wiesz, o czym próbujesz się wypowiadać." Prawie 30 lat w resorcie i naprawdę nie wiem o czym się wypowiadam? Ze Świętokrzyskiej chyba jesteś echem absolwencika z Lublina i kolekcjonerki papierków od cukierków, bo - wybacz mi, nie chce Cię urazić - ale tak brzmisz...
3. Cytuję za Tobą "wieloletni funkcjonariusze mający jakieś pojęcie o tej robocie czmychnęli na emki.". Wieloletni pracownicy Kontroli Skarbowej przeszli na drugą stronę barykady, bo aby być iksem w Uxie trzeba było zdać bardzo trudny egzamin i mieć wyższe wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne.
4. Cytuję za Tobą: "reforma KAS nie odblokowała potencjału intelektualnego w wymiarze decyzyjnym". Potencjał intelektualny poszedł na emki (sam to napisałeś) lub poszedł w doradztwo (ja to napisałem) - więc co odblokować mieli absolwencik prawa z Lublina i kolekcjonerka papierków po cukierkach, skoro jak sam przyznałeś potencjał intelektualny wyparował?
5. Cytuję za Tobą: "Nie zgadzam się." Z czym? Z historycznym opisem, który przedstawiłem? Czy ze stwierdzeniem, że rewolucji nie będzie? A może generalnie się ze mną nie zgadzasz, bo jestem cywilem? Możecie nas wyrzucić poza nawias, nam też nie pasuje obecny szyld, dlatego zbieramy podpisy pod Wasza ustawą, licząc, że może się rozwiedziemy. A tak na serio... Wierzysz, że teraz nastanie nowa era i zostaniesz królem wioski? Gratuluje!
A może po prostu czytasz bez głębszego zrozumienia? Bo - bez urazy, nie chce Cię urazić - ale tak to brzmi, jak się czyta Twoje refleksje... Może to tylko moja nadwrażliwość, tak czy owak Sorry, nie chciałem Cię urazić...
 
Ostatnia edycja:
Matko i córko 🙏.

Myślisz, że ta słowną powodzią zaslonisz brak wiedzy i doświadczenie w tak szczególnych obszarach, jak na przykład taryfikacja, reguły pochodzenia czy znajomość procedur i specyficznych dokumentów stosowanych w cle. Czego żadne szkoły powszechne nie uczą.

Argument o zdaniu trudnego egzaminu bez związku.

Bez związku z moją wypowiedzią wtrącenia personalne. Proponuję konfesjonał albo psychologa w celu likwidacji tej traumy

Co do czytania bez głębszego zrozumienia, to Ciebie wyłącznie dotyczy ten problem. Jedyną rzeczą, która Cię tłumaczy jest brak wiedzy w przedmiocie obrotu towarowego z tzw. zagranicą. Oraz nadmiar pychy.

Sorry, ale wniosek o tym, że czuję się urażony również całkowicie błędny . Nie ten level, jak to dzisiejsza młodzież by skwitowała.

Mimo wszystko pozdrawiam. Tylko.wez i ogarnij się deko. Jak widzę pasja jest. A to w przedmiocie mojej wypowiedzi też warunek niezbędny do zrozumienia, co było czy jest potrzebne.
 
Argument o zdaniu trudnego egzaminu bez związku.

I pisze to gość mający niezdrową obsesję na punkcie zasadniczego kursu zawodowego kursu zawodowego (dla nowych f-szy) w SC/SCS. I na punkcie Jacka Kapicy, który zresztą rzekomo nie nadawał się na Szefa przede wszystkim dlatego, że nie skończył tego kursu i nie zdał końcowego egzaminu :LOL:

A tak na poważnie, to egzamin na IKSa generalnie był trudny i obejmował większy zakres materiału niż chyba jakikolwiek inny "masowy" egzamin w resorcie, ale z tą trudnoscią bywało różnie. O ile dobrze pamiętam, podczas przed-przedostatniej edycji zdało około 40%, a podczas dwóch ostatnich niecały 1%.
 
I pisze to gość mający niezdrową obsesję na punkcie zasadniczego kursu zawodowego kursu zawodowego (dla nowych f-szy) w SC/SCS. I na punkcie Jacka Kapicy, który zresztą rzekomo nie nadawał się na Szefa przede wszystkim dlatego, że nie skończył tego kursu i nie zdał końcowego egzaminu :LOL:

A tak na poważnie, to egzamin na IKSa generalnie był trudny i obejmował większy zakres materiału niż chyba jakikolwiek inny "masowy" egzamin w resorcie, ale z tą trudnoscią bywało różnie. O ile dobrze pamiętam, podczas przed-przedostatniej edycji zdało około 40%, a podczas dwóch ostatnich niecały 1%.

Stety, moją obsesją, i to zdrową, jest prawda i demaskowanie kłamczuchów różnej prowieniencji . Ale ad rem: nadużyciem to jest porównanie egazminów ZKZ z egzaminem IKSa. Zupełnie inne m.in. stopnie rozwoju zawodowego, obszary i poziomy, żeby zanadto się nie rozpisywać.

Co do Jacusia. Brak zdanych egzaminów (? - choć tu nie mam pewneości, może indywidualnie Grzesio go przeegzaminował) nie jest jego jedyną "zaletą". Na pierwszym miejscu osobiście widzę uwłaszczenie w stopniach i stanowiskach, które dokonało się z jego (? - tylko) błogosławieństwem.

Związek Zawodowy Celnicy PL wysłał pismo do prezydenta, premiera, ministra finansów o natychmiastowe odwołanie wszystkich dyrektorów izb celnych. Wzywa także pana, jako szefa Służby Celnej, do ustąpienia ze stanowiska. Czy powodem takiego apelu jest procedura mianowania na stopnie służbowe?
 
Ta dyskusja przypomniała mi początki działania naszego ZZ. Oj działo się, działo. Grubo było.
Ta historia pokazuje jednak jedną smutną prawdę.

Mianowicie, że z każdą władzą musimy walczyć o przestrzeganie prawa w Sądach. Sprawy opierają się o SN i NSA.
Wygrywaliśmy z JK w SN i NSA, wygrywamy z MB i jego następcami.

Aktualnie mamy już spore doświadczenie i jesteśmy Związkiem z największym i najskuteczniejszym zapleczem prawników w KAS(a nawet są podstawy by sądzić, że w całej administracji publicznej), co pozwala nam wygrywać ogromną większość spraw sądowych z władzą.

Ta walka Związku i walka Wasza, bo to przecież Wy za naszym pośrednictwem składacie pozwy, skargi - prowadzi do wymiernych efektów dla Was, np. odprawy albo w wielu procesach sądowych zaliczenie pauzowania, czy wygrana w sprawie wygaszenia.

To także prowadzi do refleksji po stronie władzy, która oddaje nam po czasie to co próbowała zabrać błędną interpretacją, np. waloryzacja czy wcześniej sprawa "gruszy".

To prowadzi także do refleksji władzy, która po czasie, widząc, że przegrywa w Sądach zmienia prawo, np. zniesienie 5 lat zdań policyjnych.

Nie zawsze to tak zadziała, że zmienią prawo. Nie udało się na razie chociażby w sprawie zaliczenia pauzowania.

Zapewniam jednak, że sprawę doprowadzimy do końca, tak samo wiele innych.

To wszystko kosztuje nasz Związek bardzo dużo wysiłku i finansów, ale musimy iść tą drogą, aby żadna przyszła władza już nie odważyła się podnieść ręki na środowisko zawodowe, które wspólnie tworzymy. Odnoszę wrażenie, że nasz ostatni wysiłek przyniesie wreszcie takie efekty.
Nim ktoś w przyszłości zechce nas ruszyć, zastanowi się kilka razy.

Oczywiście brakuje rozliczenia tych krzywd i wymiernych strat Skarbu Państwa.
To jest minus, gdyż brak rozliczenia stwarza przeczucie bezkarności.
Może do rozliczenia tego co się działo w 2017 i nie tylko - jednak dojdzie, choć główny sprawca jest na stanowisku objętym immunitetem, ale dobrze byłoby rozliczyć niższych wykonawców.

Dziękuję Wam za wsparcie, bo dzięki temu, możemy ograniczać zapędy poszczególnych władz, patrząc z nadzieją w przyszłość, że doprowadzimy do sytuacji, iż takie praktyki już nie będą się powtarzać.
Bo takie zachowanie władzy, która szanuje swoich pracowników i funkcjonariuszy i nie nagina prawa przeciwko nim, powinno być przecież normą, wszak bliżej nam przecież, bynajmniej wg deklaracji poszczególnych władz, do demokracji zachodnich, gdzie takie traktowanie jest nie do pomyślenia.
 
Ta dyskusja przypomniała mi początki działania naszego ZZ. Oj działo się, działo. Grubo było.
Ta historia pokazuje jednak jedną smutną prawdę.

Mianowicie, że z każdą władzą musimy walczyć o przestrzeganie prawa w Sądach. Sprawy opierają się o SN i NSA.
Wygrywaliśmy z JK w SN i NSA, wygrywamy z MB i jego następcami.

Aktualnie mamy już spore doświadczenie i jesteśmy Związkiem z największym i najskuteczniejszym zapleczem prawników w KAS(a nawet są podstawy by sądzić, że w całej administracji publicznej), co pozwala nam wygrywać ogromną większość spraw sądowych z władzą.

Ta walka Związku i walka Wasza, bo to przecież Wy za naszym pośrednictwem składacie pozwy, skargi - prowadzi do wymiernych efektów dla Was, np. odprawy albo w wielu procesach sądowych zaliczenie pauzowania, czy wygrana w sprawie wygaszenia.

To także prowadzi do refleksji po stronie władzy, która oddaje nam po czasie to co próbowała zabrać błędną interpretacją, np. waloryzacja czy wcześniej sprawa "gruszy".

To prowadzi także do refleksji władzy, która po czasie, widząc, że przegrywa w Sądach zmienia prawo, np. zniesienie 5 lat zdań policyjnych.

Nie zawsze to tak zadziała, że zmienią prawo. Nie udało się na razie chociażby w sprawie zaliczenia pauzowania.

Zapewniam jednak, że sprawę doprowadzimy do końca, tak samo wiele innych.

To wszystko kosztuje nasz Związek bardzo dużo wysiłku i finansów, ale musimy iść tą drogą, aby żadna przyszła władza już nie odważyła się podnieść ręki na środowisko zawodowe, które wspólnie tworzymy. Odnoszę wrażenie, że nasz ostatni wysiłek przyniesie wreszcie takie efekty.
Nim ktoś w przyszłości zechce nas ruszyć, zastanowi się kilka razy.

Oczywiście brakuje rozliczenia tych krzywd i wymiernych strat Skarbu Państwa.
To jest minus, gdyż brak rozliczenia stwarza przeczucie bezkarności.
Może do rozliczenia tego co się działo w 2017 i nie tylko - jednak dojdzie, choć główny sprawca jest na stanowisku objętym immunitetem, ale dobrze byłoby rozliczyć niższych wykonawców.

Dziękuję Wam za wsparcie, bo dzięki temu, możemy ograniczać zapędy poszczególnych władz, patrząc z nadzieją w przyszłość, że doprowadzimy do sytuacji, iż takie praktyki już nie będą się powtarzać.
Bo takie zachowanie władzy, która szanuje swoich pracowników i funkcjonariuszy i nie nagina prawa przeciwko nim, powinno być przecież normą, wszak bliżej nam przecież, bynajmniej wg deklaracji poszczególnych władz, do demokracji zachodnich, gdzie takie traktowanie jest nie do pomyślenia.

Być może należy wrócić do początków, jednocześnie będąc bogatszym o doświadczenia 🙂?

Sporo spraw nie udało się załatwić, pomimo chęci i podejmowanych prób, w oczywistych i wstępnie ocenionych jako rażąco niesprawiedliwe i prawnie wadliwe, działaniach władzy służbowej i nie tylko później.

Zderzyliśmy się z systemem albo nie umieliśmy znaleźć czy wybrać sojuszników. Nie ma w tym naszej czy Związku winy, może też czasami byliśmy zwyczajnie naiwni.

Szczególnym przykładem była batalia o stopnie, gdzie sądownictwo powszechne stanęło po naszej stronie. Aby uwalić mówiąc kolokwialnie sprawę, potrzebne było systemowi aż orzeczenie SN interpretujące przed dniem wejścia jako w dniu wejścia w życie. W co do dzisiaj nie mogę uwierzyć i co do dzisiaj budzi moją odrazę.

Albo sprawa stanowisk, też uwalona pod pretekstem nie skorzystania z poza prawnej i proceduralnej Komisji da. Wartościowania w emefie, chyba tak się nazywała, wbrew faktom. Ot, słynne nie mamy Pańskiego płaszcza ...

Wyobraźcie sobie, nawet wejścia na stronę Celnicy PL na służbowym kompie, budziło u niektórych przerażenie, niechęć czy komentarze o możliwych retorsjach.

Sporo by pisać . Nie mniej po stronie Ma Celników PL możemy zaksięgować emki, na której od lutego br. przebywam. Jako wartość trwałe zmieniającą rzeczywistość służbową i prywatną.

Co uda się w tych realiach politycznych uzyskać ? Mimo wszystko wiele od nas zależy, ale też trzeba się mocno postarać, nawet ocierając się o naiwność 💪.
 
Ostatnia edycja:
Napiszcie jak pula nagród jest dzielona. Komendant z naczelnikami po 6k, kierownicy po 4k. Plebs od 200-500zł albo wcale bo "wyników" nie ma. Bo jak wszystkim wiadomo "policja nie pracuje dla statystyki, ale na statystykę wszyscy patrzą, dlatego słupki muszą się zgadzać"

To komentarz zamieszczony pod artykułem:

 
Ciekawe czy nowa władza będzie miała takie parcie na mundur jak obecna i czy nowy szef kas będzie mundurowy.
 
Z tych scenariuszy powyborczych jest szansa na podwyżki od 01.01? Czy 01.03? Bo żadnego projektu nie widać, a stary zakładał od marca.
 
Poza ustawowi asesorzy za ciężką kasę 🙂. Komu są potrzebni?


 
Boli Ciebie to? Bo mnie nie. To państwo jest z papieru toaletowego,a nie z kartonu. **UJ dupa i kamieni kupa to w tej chwili mało. A ktoś się z Sienkiewiczem szarpał, że obraził (kogoś)!
 
Nadgodziny do wypłaty nie do odbioru wg TK . Dzieje się!

 
Back
Do góry