już się zaczęło
Pracownicy mogą stracić prawo urlopu na żądanie
(Gazeta Prawna/30.01.2008, godz. 06:00)
Pracodawcy domagają się zmiany zasad udzielania urlopów wypoczynkowych. Chcą aby z kodeksu pracy usunięto prawo pracowników do korzystania z urlopu na żądanie. Często jego celem nie jest bowiem wypoczynek, ale wymuszenie ustępstw na swoich przełożonych.
- Będziemy analizować propozycje zmiany przepisów przygotowane przez partnerów społecznych – zapewnia Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Jej zdaniem właściwym rozwiązaniem byłoby przygotowanie jednej, kompleksowej nowelizacji kodeksu pracy, tak aby dodatkowo nie komplikować przepisów prawa pracy.
Koniec z wolnym na żądanie
Zdaniem pracodawców jedną z takich barier jest instytucja urlopu na żądanie, który powinien zniknąć z kodeksu pracy.
- Pracownicy często wykorzystują go jako nieformalny sposób na strajk – mówi Jacek Męcina, ekspert PKPP Lewiatan, organizacji która złożyła propozycję likwidacji takiej formy urlopu.
W ten sposób zaprotestowali ostatnio, np. celnicy, którzy zgodnie z przepisami nie mają prawa do przeprowadzenia oficjalnego strajku, a wcześniej lekarze.
- Trzeba jednak pamiętać, że pracownicy nie mogą wykorzystywać urlopu na żądanie niezgodnie z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, np., aby wymusić ustępstwa na swoim przełożonym – mówi profesor Krzysztof Rączka, prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego zdaniem, w takich przypadkach pracodawca może zapowiedzieć pracownikom, że ich absencję w pracy potraktuje jako nieusprawiedliwioną nieobecność. Z taką decyzją może jednak wiązać się ryzyko wytoczenia pozwu przeciwko pracodawcy o łamanie praw pracowniczych. Pracodawcy nie chcą ryzykować i domagają się likwidacji instytucji dnia wolnego na żądanie.
- Urlop taki można wykorzystać nawet w dniu, w którym się go zgłasza. To przede wszystkim problem dla małych przedsiębiorstw, które zatrudniają kilka osób, bo czasem może zdarzyć się tak, że przez kilka dni nikt nie przyjdzie do pracy – mówi Grzegorz Bugała, właściciel firmy Press-Max z Warszawy.
Podkreśla, że pracodawca w żaden sposób nie może przeciwdziałać, albo nawet minimalizować ryzyka jakie ponosi z powodu nieodpowiedzialnego zachowania podwładnych.
Z likwidacją urlopów na żądanie nie zgadzają się związkowcy.
- Jeszcze kilka lat temu pracodawcy domagali się wprowadzenia urlopów na żądanie, aby przeciwdziałać nadużywaniu zwolnień lekarskich – mówi Jan Guz, przewodniczący OPZZ.
Jego zdaniem, jeśli pracownicy stracą uprawnienie do wolnego na żądanie, nie będą mogli w wybranym przez siebie terminie wykorzystać wolnego np. w celach rodzinnych lub dla załatwienia spraw administracyjnych. Podkreśla także, że przypadki, w których pracownicy wykorzystywali urlop na żądanie w celu nieformalnego strajku miały sporadyczny charakter.
Czy po zmianach proponowanych przez pracodawców pracownik mógłby otrzymać urlop dopiero po 23 miesiącach pracy? Jakie są propozycje nowych zasad obliczania wymiaru urlopu wypoczynkowego?
Więcej: Gazeta Prawna 30.01.2008 (21) – str.16
Łukasz Guza