Protest w SCS

To nie kolaboracja. To młoda izba. A młodzież ma na wszystko wyj... Tak było 2 lata temu i tak jest teraz. Na 1800 funków w 2016 protestował może 200 i to głównie czarni, Koroszczyn, Lublin I Puławy. Dorohusk I Hrebenne olały sprawę. Teraz jest jeszcze gorzej, zwłaszcza że liderzy związku w naszym IAS nic nie robią. Młodzi się nie przyłączą, 50+ których trochę jest już liczą emeryturę. Protestować będzie najwyżej garstka, tych co mają 15 lat ale sporo I'm brakuje do 55. Rozesłałem kilka wiadomości. Zero odzewu. To tyle
 
Piotrp napisał:
juda coś mi to brzydko pachnie taka mała kolaboracja czy co?
Kliknij aby rozwinąć...

No i widzisz Juda, po co Ci to było... zostałeś tajnym współpracownikiem. teraz będą Ciebie winić za defetyzm i porażkę.

A prawda wygląda w ten sposób że ludzie są facet ma rację. czemu? Ano patrząc dookoła siebie, stwierdzam że widzę osoby które by chciały załatwić sprawy cudzymi rękami, albo iść w czwartym lub piatym szeregu - popierając, ale tak by się nie narazić na prowokowanie czy namawianie. A już na pewno by nie podpaść. na każdym kroku widać strach o własny tyłek.
Dochodzi do skrajnych absurdów (jak jesteście ciekawi - chętnie opiszę, ale obecnie nie chce tematu rozmywać).

Ale, z drugiej strony, jest kilka osób które nie zostały wyKAStrowane, na które można liczyć, i pozostaje nadzieja że ich stanowisko, w chwili próby, uczyni kolejny cod, tym razem "nad Bugiem" (wiem, przesadziłem - z przecinkami).
 
ksenomorf napisał:
To nie kolaboracja. To młoda izba. A młodzież ma na wszystko wyj... Tak było 2 lata temu i tak jest teraz. Na 1800 funków w 2016 protestował może 200 i to głównie czarni, Koroszczyn, Lublin I Puławy. Dorohusk I Hrebenne olały sprawę. Teraz jest jeszcze gorzej, zwłaszcza że liderzy związku w naszym IAS nic nie robią. Młodzi się nie przyłączą, 50+ których trochę jest już liczą emeryturę. Protestować będzie najwyżej garstka, tych co mają 15 lat ale sporo I'm brakuje do 55. Rozesłałem kilka wiadomości. Zero odzewu. To tyle
Kliknij aby rozwinąć...

A dlaczego liderzy związkowi mają coś robić, czy im jest źle? Ile dni w tym roku spędzili na granicy? Jakie mają stanowiska i w jakich komórkach pracują?
 
dale napisał:
A dlaczego liderzy związkowi mają coś robić, czy im jest źle? Ile dni w tym roku spędzili na granicy? Jakie mają stanowiska i w jakich komórkach pracują?
Kliknij aby rozwinąć...

- 10/10 - to się nazywa działanie przez demotywację :)

- bardzo trafną analizę napisał ksenomorf, do tego strach o ciepłe stołeczki utracone na rzecz dorohuska robią swoje. Dorohusk też jest nie pewny po nowym naborze.

- kolego Piotrp to nie kolaboracja to tylko moja ocena zaistniałej sytuacji.

Co do Sławka to powinien wydać trochę kasy na jakiegoś socjologa/psychologa, który by pomógł mu zdiagnozować funkcjonariuszy i pracowników KAS. Określić jak ich zmotywować, gdyż jak widać jest to bardzo mało zgrane towarzystwo, często nastawione do siebie wrogo - któremu jak widać nic nie potrzeba ale by chciało wszystko mieć.

Żeby protest był efektywny musi być masowy. Nic nie da jak się jutro w ramach protestu rzucę pod pociąg - wszyscy by się ze mnie śmieli - ale gdyby 90% osób jednego dnia oddało krew być może odniosło by to skutek.

Kolego Hunter twoje spiny i rzucanie się jest mało efektywne. Po ochłonięciu radze Ci jednak spojrzeć na sprawę trzeźwo. Nawet niezbyt lotny obserwator wychwyć wtedy, że nie wszystkie tryby pracują w firmie tak jak powinny.
 
Ostatnia edycja:
Taka jest mentalność: jak nie chcę czegoś zrobić, ale żeby nie było, że nie chcę... muszę coś powiedzieć, nie to, że nie chcę...ale... Bo tamten...bo ten...bo nie wiem...bo...bo...
Takie pie***nie... Ale mi wielkie wyzwanie... Ja nie mogę!... Zadbać o zdrowie... Sami się posłuchajcie... Co mówić o większych wyzwaniach! To śmieszne i żenujące... Z podkulonym ogonkiem... Chcemy, aby ktoś się z nami liczył? A niby dlaczego?Szacunek trzeba wywalczyć...
 
Ostatnia edycja:
Hunter1 napisał:
Taka jest mentalność: jak nie chcę czegoś zrobić, ale żeby nie było, że nie chcę... muszę coś powiedzieć, nie to, że nie chcę...ale... Bo tamten...bo ten...bo nie wiem...bo...bo...
Takie pie***nie... Ale mi wielkie wyzwanie... Ja nie mogę!... Zadbać o zdrowie... Sami się posłuchajcie... Co mówić o większych wyzwaniach! To śmieszne i żenujące... Z podkulonym ogonkiem... Chcemy, aby ktoś się z nami liczył? A niby dlaczego?Szacunek trzeba wywalczyć...
Kliknij aby rozwinąć...

Czy pijesz do mnie może?
 
Wzrost wynagrodzeń w Służbie Więziennej


W dniu dzisiejszym o godz. 14.30 w Ministerstwie Sprawiedliwości odbyło się już drugie spotkanie poświęcone w całości aktualnej sytuacji w Służbie Więziennej ze szczególnym uwzględnieniem planowanego wzrostu uposażeń funkcjonariuszy i pracowników. W spotkaniu wzięli udział Patryk Jaki, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, gen. Jacek Kitliński, dyrektor generalny Służby Więziennej i Czesław Tuła, przewodniczący Zarządu Głównego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.

Minister Patryk Jaki zapewnił, że wzrost wynagrodzeń w Służbie Więziennej będzie analogiczny do rozwiązań przyjętych w stosunku do służb mundurowych podległych MSWiA. Działania Ministerstwa Sprawiedliwości jednoznacznie wskazują, że utrzymano równy status funkcjonariuszy Służby Więziennej z pozostałymi służbami mundurowymi.

Podwyżki dla funkcjonariuszy Służby Więziennej są kolejnym krokiem mającym na celu modernizację tej formacji mundurowej. Służba Więzienna jako jedyna formacja mundurowa w kraju od czasów zmiany ustroju politycznego w 1989 r. nie została objęta kompleksowym programem modernizacyjnym.

Realizacja programu stwarza warunki do prawidłowego i optymalnego wykonywania przez Służbę Więzienną jej ustawowych zadań oraz istotnie poprawia skuteczność jej działań. Prowadzone są także prace związane z unowocześnieniem stanu infrastruktury budowlanej pozostającej w zarządzie Służby Więziennej, a także modernizacja istniejących oraz budowa nowoczesnych jednostek penitencjarnych.

Biuro Komunikacji i Promocji

Ministerstwo Sprawiedliwości
 
Koledzy i koleżanki, wydaje mi się, że nadszedł ten czas. Czas, aby pokazać, że nie godzimy na to co z nami zrobiono i na to, co się się teraz dzieje.
Twarz ma się tylko jedną, nie łudźmy się naszych problemów nikt poza nami nie rozwiąże. Tylko zjednoczeni jesteśmy w stanie upomnieć się o swoje prawa. Oszczędźmy sobie tego biadolenia i wytyków w stylu procownicy/funkcjonariusze, eksperci/specjaliści, granica/biuro. Jesteśmy tylko my i od nas zależy, czy jesteśmy w stanie upomnieć się o równe traktowanie.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo zdrowia, nie przyrośnięty do stołka starszy ekspert SCS.
 
Taaaa... najsmutniejsze, że sprawy właśnie tak wyglądają na trzeźwo. Jesteś bystry...juda... A co do psychologa, to się zgadzam... Potrzebny...
 
Ostatnia edycja:
Hunter1 napisał:
Oceniam sytuację "dale"... Ale jeżeli się poczuwasz... to Twoja sprawa...
Kliknij aby rozwinąć...
Gdybym był homofobem, podważył bym Twoją męskość. A tak, po prostu, przyp...m się do twojej osobowości.
Masz jaja czy nie? czy dalej będziesz odpowiadał "zagadkami" ?
Nie znasz mnie, nie wiesz co robiłem ani co robię, więc wara Ci ode mnie - chcesz ocenić? poznaj najpierw.

A mogłem napisac że "samemu zabolało, bo na wygodnym stołeczku siedzisz", alebo rzucić coś o "gierojach internetu".... przytoczyc głęboka psychoanalizę opartą na avatarze i twoim nicku.... Ale tylko napisałem kulturalnie żebyś się nie rozpędzał za bardzo bo na ścianę można się wrąbać.
Boleśnie.
 
dale napisał:
Gdybym był homofobem, podważył bym Twoją męskość. A tak, po prostu, przyp...m się do twojej osobowości.
Masz jaja czy nie? czy dalej będziesz odpowiadał "zagadkami" ?
Nie znasz mnie, nie wiesz co robiłem ani co robię, więc wara Ci ode mnie - chcesz ocenić? poznaj najpierw.

A mogłem napisac że "samemu zabolało, bo na wygodnym stołeczku siedzisz", alebo rzucić coś o "gierojach internetu".... przytoczyc głęboka psychoanalizę opartą na avatarze i twoim nicku.... Ale tylko napisałem kulturalnie żebyś się nie rozpędzał za bardzo bo na ścianę można się wrąbać.
Boleśnie.
Kliknij aby rozwinąć...

..................
 
nikt.jpg
Coś mi się wydaje ,że tak jest u nas
 
Dale, niepotrzebnie reagujesz nerwowo i atakujesz. Tak naprawdę to my tworzymy związki, a nie odwrotnie. Wiem, że trudno poderwać ludzi, ale musimy próbować do bólu.
 
A swoją droga przepraszam za oczywisty błąd w moim przedostatnim wpisie, oczywiście powinno być "nieprzyrośnięty".
 
Nie wiem ilu z nas jest 50+ , ale jest to na pewno duże grono. Sam mam już teoretyczne prawo do emerytury, ale zanim się wybiorę muszę się przebadać. W tym wieku zmiana pogody jest bardzo niebezpieczna. A jeszcze ta ospa!:)
 
Jeszcze jedno. Nerwy to zły doradca. Tylko konstruktywna dyskusja i pomysły przyniosą pozytywne efekty. Wzajemne ataki i emocje tylko nam szkodzą. Zamiast pisać byle co proponuję wizytę u odpowiedniego specjalisty. W ten sposób każdy może się przyczynić do poprawy naszej sytuacji.
 
aspirant50+ napisał:
Jeszcze jedno. Nerwy to zły doradca. Tylko konstruktywna dyskusja i pomysły przyniosą pozytywne efekty. Wzajemne ataki i emocje tylko nam szkodzą. Zamiast pisać byle co proponuję wizytę u odpowiedniego specjalisty. W ten sposób każdy może się przyczynić do poprawy naszej sytuacji.
Kliknij aby rozwinąć...

...czyli jak zamienić coś negatywnego...chorobę... w coś pozytywnego...zdrowie...:cool:
Dobranoc...
 
Back
Do góry