I co się dziwicie
Tak samo jak większość jestem w q....ny. Ale po prawie 20 latach w tej Służbie uważam, że generalnie CI u góry i tak nie rozumieją Waszych żali i rozczarowania poprzez takie a nie inne potraktowanie OC. Przecież to co się teraz stało to tylko przelanie na papier stanu, który i tak był przez kierująco/rzadzących powielany od wielu lat. Czy OC kiedykolwiek były doceniane? Gdzie się najszybciej awansowało? Gdzie są przydzielane największe nagrody? Więc o co Wam teraz chodzi? Przez poprzednie lata kierowano tą instytucją zgodnie z zasadą - OC sobie poradzi - czy może się mylę? A spójrzcie na to kto Was ocenia i kto ocenia Waszą pracę na OC? Ilu teraz można naliczyć w Polsce Kier OC, którzy mają pojęcie o tym co się na OC robi? Ilu potrafi obsłużyć Kasę, Celinę, ECS, NCTS, Zefira itd? Ilu w ogóle potrafi włączyć te systemy? A o Naczelnikach i Dyrektorach to lepiej nie wspominać. Ale to właśnie oni Was oceniają, to właśnie oni wiedzą najlepiej ile trawa rejestracja zgłoszenia, chociaż nigdy tego nie zrobili, a działanie systemów widzieli gdzieś na pokazie w pracowni komputerowej. Czy Wy z 20-letnim stażem myślicie, że SSC wie co jest podstawą Służby, której jak mu się wydaje dowodzi? Czy kiedykolwiek słyszeliście od Naczelnika lub Dyrektora, że podstawą UC i IC są OC i jakoś to odczuliście? Dla mnie to jest oczywiste - OC będą istaniały nawet w sustuacji, gdyby w Polsce była jedna IC, ale żadna IC i UC nie będzie istniała bez OC. A jak o Was wypowiadają się "koledzy" z UC i IC? Prawdopodobnie tak samo jak NU i DYR - nieroby, lenie, łapówkarze, tępaki, co oni tam wiedzą, produkcja, dół - to tylko kilka, które teraz przychodzą mi na myśl. A dlaczego tak mówią, ano dlatego, że większość z nich nigdy nie miała kontaktu ze stroną, nigdy nie musiała pdejmować decyzji w ciągu kilku minut, bo wywodzi się z "Biura", gdzie na to jest 30 dni co jest skrupulatnie przestrzegane, bo nie musieli wiedzieć wszystkiego - bo są merytoryczni - mają swoją działkę i już itd, itp. A co teraz najważniejsze - na pewno Wam nie pomogą. Liczy się kasa. A ci którzy wypowiadają się na tym forum i przyznają się do kieroniczego stanowiska i pieprzą, że rozumieją itd - niech nie będą hipokrytami. Jak jeden z drugim jesteś takim zajebistym kierem to stań na czele swojej załogi, walcz o ICH prawa i godne traktowanie. Nie ma złych żołnierzy, są tylko źli dowódcy, których w SC dostatek.