Brawo ognik77. Ja też mam dosyć obrażania funkcjonariuszy, teraz zresztą ucywilnianych, którzy pracują biurze. Gdy osiągnę wiek emerytalny chciałabym mieć wybór, czy nadal pracuję, czy przechodzę na emeryturę, bo stan zdrowia już mi nie pozwala dalej pracować. W obecnej sytuacji zazdroszczę jednak osobom, którzy odchodzą na emeryturę, bo gdybym miała tylko jakieś wyjście awaryjne, to najchętniej nie przyjęłabym propozycji pracy w KAS.
Ostatnio pożegnaliśmy koleżankę, która przepracowała w cle 41 lat, w tym kilka lat na granicy. Skarbnica wiedzy celnej. Ekspert od procedur gospodarczych. Nie czekała jednak na brak propozycji, lecz sama złożyła wniosek o emeryturę, bo nie chciała już pracować w KAS i patrzeć na to, co się teraz dzieje. Gdybym była pracodawcą zrobiłabym wszystko, by takiego człowieka zatrzymać. Niestety teraz nie liczy się wiedza i doświadczenie.
A tak na marginesie to niedawanie propozycji potencjalnym emerytom stoi w sprzeczności z deklaracjami premier Szydło, że jej rząd chce zachęcić Polaków do pozostania na rynku pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego. Padł nawet pomysł programu 10000+.