Domyślam się, że o to chodziło ale zapytanie było sformułowane przynajmniej nie na miejscu. Pomyślcie jak musi czuć się Sławek i cały Zarząd, poniekąd ryzykując swoją działalnością, dając z siebie codziennie wszystko, działając, pisząc w imieniu setek funkcjonariuszy indywidualne i grupowo, a na koniec usłyszawszy zapytanie: "no gdzie są moje podwyżki???" W takim przypadku jedyna odpowiedź ciśnie się na usta....
Swoją drogą dziwię się osobiście Sławkowi, że jeszcze w tym tkwi! Dawno temu radziłem mu aby kandydował w wyborach parlamentarnych. Myślę, że jako osoba publicznie znana i szanowana mandat miałby wtedy w kieszeni. A tutaj tylko pytania: "związek, gdzie podwyżki, związek gdzie 15a?, Sławek, gdzie moje awanse, Sławek, a ucywilnieni?, co to za Malediwy?". Itp, itd. A struktur w niektórych izbach jak nie było, tak nie ma!!!