Podwyżki 2020

Najlepsze: ponieważ DIASi nie słuchaja SKASa, to ten przygotuje wytyczne, które i tak nie będą wiążące^^

I bardzo dobrze! A z jakiej paki, kontrolerzy mają otrzymać podwyżkę np 500 zł w dodatku kontrolerskim, a 200 zł w podstawie, przy czym pracownik działu ogólnego, kierowca, sekretarka albo pracownik działu analiz, czy statystyk dostałby całe 700 zł do podstawy? Przecież to jawna dyskryminacja płacowa, bo wtedy kontrolerzy tracą na wynagrodzeniu w przypadku zwolnienia lekarskiego, a inni wspomniani wyżej nie.

Sławku, jak do tej kwestii MF podchodzi aktualnie?
 
Związek poinformował, że nie ma akceptacji środowiska zawodowego do finansowania wzrostu dodatków kontrolerskich kosztem podwyżki uposażenia zasadniczego. W tym zakresie powinny być dodatkowe środki, a obecna podwyżka powinna wejść do uposażenia/wynagrodzenia zasadniczego w całości.

Związek Zawodowy Celnicy.pl

A skarbowcy.pl milczą w tym zakresie 😔

Brawo ZZ Celnicy.pl!
 
Jeszcze jedna sprawa, ktoś z dodatkiem stażowym dostanie łącznie 700 zł, a ktoś bez dodatku stażowego, albo z niższym, też otrzyma 700 zł, tyle, że do podstawy. Znowu to samo, dodatek stażowy z pensji minimalnej został już wyłączony, więc pora i u nas wyłączyć dodatek stażowy, do zaliczania w jakiekolwiek podwyżki.

Halo, halo?

Chyba, że 700 faktycznie pójdzie do zasadniczej, wtedy ok, problemu nie będzie.
 
I bardzo dobrze! A z jakiej paki, kontrolerzy mają otrzymać podwyżkę np 500 zł w dodatku kontrolerskim, a 200 zł w podstawie, przy czym pracownik działu ogólnego, kierowca, sekretarka albo pracownik działu analiz, czy statystyk dostałby całe 700 zł do podstawy? Przecież to jawna dyskryminacja płacowa, bo wtedy kontrolerzy tracą na wynagrodzeniu w przypadku zwolnienia lekarskiego, a inni wspomniani wyżej nie.

Sławku, jak do tej kwestii MF podchodzi aktualnie?
Dodam tylko, że od dodatku kontrolerskiego nie liczą (przynajmniej we Wrocławiu) stażowego.
 
No nie liczą, ale my nie chcemy podwyżki w dodatkach kontorlerskich. Chcemy do podstawy, tak jak żąda tego ZZ Celnicy.pl

Dokładnie, a jednocześnie podwyżka wynikająca ze wzrostu kwotowego dodatku stażowego, nie powinna być brana pod uwagę do tych 700 zł, tak jak to zostało zrobione przy minimalnym wynagrodzeniu, że w jego skład nie wchodzi dodatek stażowy.
 
Ja mam lepszy pomysł. Zlikwidujmy dodatki stażowe, a zaoszczędzone pieniądze mozna by zagospodarować na podniesienie dodatków za stopień i na nadrobienie zaległości w tym zakresie.

Dodatek stażowy w służbie mundurowej to nieporozumienie.
 
Ja mam lepszy pomysł. Zlikwidujmy dodatki stażowe, a zaoszczędzone pieniądze mozna by zagospodarować na podniesienie dodatków za stopień i na nadrobienie zaległości w tym zakresie.

Dodatek stażowy w służbie mundurowej to nieporozumienie.
Ja mam pomysł aby do służby przyjmować tylko i wyłącznie osoby ze stażem powyżej 20 lat - unikniemy młodych niespełnionych a napalonych.
Po co robić testy psychologiczne i inne duperele jak i tak później do służby są przyjmowani różnej maści frustraci i znajomi królika, którymi się trzeba opiekować i ich niańczyć i jak klasycznych wcześniaków donosić.
 
Ja mam pomysł aby do służby przyjmować tylko i wyłącznie osoby ze stażem powyżej 20 lat - unikniemy młodych niespełnionych a napalonych.
Po co robić testy psychologiczne i inne duperele jak i tak później do służby są przyjmowani różnej maści frustraci i znajomi królika, którymi się trzeba opiekować i ich niańczyć i jak klasycznych wcześniaków donosić.
Jestem za, zatrudniać samych emerytów. Przynajmniej będzie śmiesznie
 
michal 81 "Ja mam lepszy pomysł. Zlikwidujmy dodatki stażowe, a zaoszczędzone pieniądze mozna by zagospodarować na podniesienie dodatków za stopień i na nadrobienie zaległości w tym zakresie.

Dodatek stażowy w służbie mundurowej to nieporozumienie. "


Nieporozumienie, to co piszesz (n)
 
Ja mam pomysł aby do służby przyjmować tylko i wyłącznie osoby ze stażem powyżej 20 lat - unikniemy młodych niespełnionych a napalonych.
Po co robić testy psychologiczne i inne duperele jak i tak później do służby są przyjmowani różnej maści frustraci i znajomi królika, którymi się trzeba opiekować i ich niańczyć i jak klasycznych wcześniaków donosić.
Mówisz o sobie w sensie znajomy królika i frustrat który wymaga niańczenia ? To by wyjaśniało dlaczego nie potrafisz złożyć chodź jednego konstruktywnego zdania w temacie. Pozwolę sobie przemilczeć takie zaczepki i nie będę na nie odpowiadał bo nie wnoszą nic w temacie.
Nieporozumienie to co piszesz (n)
Wyjasnij dlaczego ?
 
Ja mam pomysł aby do służby przyjmować tylko i wyłącznie osoby ze stażem powyżej 20 lat - unikniemy młodych niespełnionych a napalonych.
Po co robić testy psychologiczne i inne duperele jak i tak później do służby są przyjmowani różnej maści frustraci i znajomi królika, którymi się trzeba opiekować i ich niańczyć i jak klasycznych wcześniaków donosić.

Drogowiec ... ale biegnij przed siebie i jak spotkasz ścianę to walnij się o nią. Jak masz takie farmazony pisać.
 
Ziściło się!
Gieniuś objawił swój "lepszy pomysł", dzięki któremu chce "nadrobić zaległości", w których - co najlepsze, nie zdając
sobie z tego sprawy - nie miałby znaczniejszego udziału.
Jak sama nazwa wskazuje; "nadrabianie zaległości" - to naprawa nieprawidłowości dawnego, ubiegłego czasu - dotyczy
przede wszystkim długoletnich zaniedbań. Trudno jest mówić o takich zaniedbaniach w wypadku zatrudnianych
stosunkowo niedawno - w większości na dużo lepszych, ściśle określonych zasadach.

Natomiast "odebranie stażowego", by - w domyśle - "dołożyć tym bez stażu", nie tylko nie miałoby nic wspólnego
z "równaniem kominów" ale stanowiłoby kolejne uwłaszczenie cudzymi pieniędzmi, nie wspominając już przy tym
o łamaniu fundamentalnych praw pracowniczych.

Nie wiem jak Koleżeństwo, ale ja na miejscu osób próbujących dyskusji (jeśli już "muszą") z osobą o podobnych
poglądach, byłbym wyjątkowo ostrożny w wyrażaniu jakiegokolwiek zdania ...
 
Ziściło się!
Gieniuś objawił swój "lepszy pomysł", dzięki któremu chce "nadrobić zaległości", w których - co najlepsze, nie zdając
sobie z tego sprawy - nie miałby znaczniejszego udziału.
Jak sama nazwa wskazuje; "nadrabianie zaległości" - to naprawa nieprawidłowości dawnego, ubiegłego czasu - dotyczy
przede wszystkim długoletnich zaniedbań. Trudno jest mówić o takich zaniedbaniach w wypadku zatrudnianych
stosunkowo niedawno - w większości na dużo lepszych, ściśle określonych zasadach.

Natomiast "odebranie stażowego", by - w domyśle - "dołożyć tym bez stażu", nie tylko nie miałoby nic wspólnego
z "równaniem kominów" ale stanowiłoby kolejne uwłaszczenie cudzymi pieniędzmi, nie wspominając już przy tym
o łamaniu fundamentalnych praw pracowniczych.

Nie wiem jak Koleżeństwo, ale ja na miejscu osób próbujących dyskusji (jeśli już "muszą") z osobą o podobnych
poglądach, byłbym wyjątkowo ostrożny w wyrażaniu jakiegokolwiek zdania ...

Ogólnie - wspierając się cytatem - Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć.
 
Back
Do góry