Widzę, że ostatnio nikt nie rysuje planów podziału podwyżek, komu ile, młodym czy starym, zasłuzonym czy garbatym. Były rachunki, tabele. Ludzie mieli zajęcie 2 miesiące i skakali sobie do gardeł. Piszecie też o podszywaniu się niektórych pod więcej niż jednym nickiem. Kto tak robi na pewno wynika to z niskich pobudek. Ale nie szarpcie się. Lepiej wymyślić nową zabawę skoro kwota już nikogo nie interesuje np. kiedy będzie podwyżka: w maju, w sierpniu, w grudniu po południu czy przelewy pójdą rano czy wieczorem itp.