• Witaj na stronie i forum Związku Zawodowego Celnicy PL!
    Nasz Związek zrzesza 7466 członków.

    Wstąp do nas! (KLIKNIJ i zapisz się elektronicznie!)
    Albo jeśli wolisz zapisać się w tradycyjny sposób wyślij deklarację (Deklaracja do pobrania! Kliknij!)
    Korzyści i ochrona wynikająca z członkostwa w ZZ Celnicy PL (KLIKNIJ) plus inne benefity, np. zniżki na paliwo!
    Składki członkowskie należy wpłacać na konto: 44 1600 1462 0008 2567 1607 7001 w BGŻ BNP PARIBAS
    ZZ CELNICY PL ul. Otmuchowska 50, 48-300 Nysa, NIP: 7542935512, REGON: 160186970, KRS: 0000303717

Pilzak

  • Thread starter Thread starter Guest
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
do szczura

Czy wiesz na czym polega rola posła w demokracji parlamentarnej.Czy wiesz po co są komisje sejmowe,podkomisje,asystenci,doradcy.Chyba chcesz wykazac się tak jak nasz Pstrowski tym,że zamiast zainteresować się sprawami od strony merytorycznej i przerostami w zatrudnieniu,interesujesz się tym kto i jak się spóźni.Jak się spóźni to ma dzwonić.Za chwilę wyda decyzję z DEFINICJĄ SPÓŹNIENIA.A to,że na oddziale 100 osobowym kontrolami towarów zajmuje się 10 osób to pewnie go nie zainteresuje.Bo pozostałe 90 osób wali w klawisze i produkuje coś tam.Może będzie okazja to pokażę mu decyzje świadczące o jego całkowitym braku zainteresowania sprawami pod względem merytorycznym.Są dwie wersje:nie chce się tym zająć bo ma ludzi od tego,albo nie chce się sprawami merytorycznymi zająć bo się po prostu w tym zalewie przepisów gubi.A jak się gubi to przezornie woli nie tykać spraw.Mamy przecież sprawy celne ,podatkowe i skarbowe.Lepiej oprzeć się na decyzji szeregowego funkcjonariusza i radcy prawnego niż samemu wgłębić się w temat.Dla funkcjonariusza który również Za niego pisze decyzje to pewnie będzie miał do zaoferowania decyzję w sprawie DEFINICJI SPOŹNIENIA.Czekam na nią z utęsknieniem jak na tą o powołaniu komisji w sprawie zatrudnienia MAGAZYNIERA.Na to to zawsze znajdzie czas.I na straszenie ludzi.Nie daj Boże zmian i reformy służby ,której obliczem będą nasi tzw."chlebodawcy".Piszę w cudzysłowie bo to nie ich pieniądze tylko podatników.Przypuszczam,że w obecnej chwili w służbie na stanowiskach decyzyjnych lepiej sprawdzi się wiolonczelistka/wiolonczelista z filharmonii.Zawisza to ma Banasia,a Banaś aplikację.Zawiszę wybrali w wyborach,natomiast jak wybierał Czyżowicz tego nie wie nikt.
 
do szczura

Po owocach ich poznacie.Powiedz mi ,jakie to fajne pomysły ,aby zwolnić się od odpowiedzialnści i np.powołać kierownika projektu i projektów.Czy po to aby była okazja sięgnąć po fundusz nagród specjalnych.Jeśli w godzinach pracy to powinno to być związane z obowiązkiem określonym w zakresie obowiązków.Biorąc pod uwagę opinię podmiotów w sprawie działania systemów informatycznych to znajomość Windows nie upoważnia do nadzorowania poważnych projektów.Bo jak pisałam wcześniej nikt nie uwierzy,zresztą można zapoznać się z dokumentami,że ci fachowcy mogą napisać jakieś oprogramowanie.Oni też jak nasz szef bazują na wiedzy funkcjonariuszy niższego szczebla.Funkcjonariuszom wystarcz,że dostają również nagrody.To,że ich pryncypał bierze zawsze dwa razy więcej i dwa razy w ciągu roku oraz decyduje o wyjazdach to inna bajka.On w końcu miał sklep z komputerami a to już w kategoriach informatyzacji służby jest jakieś osiągnięcie.Było to dawno,ale nadal to podobno prawda.Mała rysa Aleksander K.,Jacek S. , OC III.Skrzypek na dachu.Gdybyś gryzoniu popracował trochę w tym towarzystwie wzajemnej adoracji to może ...pewnie też tańczyłbyś nad Zalewem Sulejowskim z agentami.Ale ty pewnie płaciłbyś za siebie?????
 
proste rozwiazania

PROSTE ROZWIĄZANIE...PRZESUNĄĆ CZAS ROZPOCZĘCIA PRACY O 30 MINUT I NIE BĘDZIE SPÓŹNIEŃ 7,45 -15,45.Żadnych łapanek.Ale to wymaga poruszenia szarych komórek.Oczywiście,że nie wszystkim to się spodoba,ale nie będzie decyzji w sprawie definicji spóźnienia.
 
Do Wandy

Czytam sobie to co wypisujesz Wando i tylko jednego mogę Ci życzyć.
Życzę Ci wspaniałej pracy, :) nowej pracy !!! Nowej w której nie bedziesz musiała narzekać tyle, takiej u PRYWATNEGO :evil: właściciela i tam zrozumiesz naprawdę co to znaczy prawdziwa praca. Bolą Cię spóźnienia ?? Przecież to zasrany obowiązek każdego pracownika żeby o wyznaczonej godzinie siedział na swoim miejscu. Nie wiem po co tyle głupich komentarzy. :roll:
 
spoznienia

Chcialem zwrócić uwagę,że zajmujemy się pierdołami a nie potrzebną robotą.Prywatny szanuje pracownika,który dobrze pracuje i przynosi zyski.Pogląd,że prywatni nie dbają wynika z braku wiedzy .Firma dobrze prosperuje to i pracownicy są zadowoleni.Czasy XIX wieku i wyzysku to fakt ,ale nie powinno to mieć miejsce w urzędzie[/i]
 
Nie zgodzę się co do tego lukrowania opinii o pracodawcach prywatnych, którzy noszą na rękach swoich pracowników. Taką bajkę to słyszałem kilka lat wcześnij jak szukałem pracy i byłem na rżónych rozmowach w prywatnych firmach. HEHE - pierdoły i brednie. Owszem - na pewnym poziomie (kancelarie adwokacje, firmy marketingowe) to może tak jest, ale na poziomie firm rzemieślniczych, handlowych - NIE. NIE i JUŻ. Na 1000 zatrudnionych może jednego szef podwozi do roboty, to tyle.
Słuchaj wanda- nie musisz mi się wyżalać co robi jakiś X na oddziale, że się nie zna, że się wysługuje ludźmi a trzepie nagrody. Jeśłi tak - to kawał z niego ....... i tyle. Cudze żale mnie nie interesują bo nie jestem księdzem ani plotkarzem. Kilka łądny lat w SC już pracuję i wiem jak jest. Powyższa rada jest w sam raz - nie pasuje Ci - postaraj się zmienić komórkę. TO JEST MOŻLIWE. Sam tak kilka razy zrobiłem. Luzik, nikt się nie przypieprzał, ja byłem zadowolony.
A co jakiegoś tam rautu nad zalewem - ja bym tam nie poszedł.
 
jeszcze raz

jeszcze raz:podoba mi sie co piszesz , masz absolutna racje , tematów jest więcej , i bedzie więcej , narazie chciałem pochwalić WZP za wspaniałą akcje na jednej z wsi gdzie mobilni ( same orły sokoły ) zatrzymały pana na rowerze jadącego z karnistrem , w którym był olej opałowy , w protokole pisze że zatrzymano , ciagnik rolniczy i pobrano z niego próbke , kilka linijek nizej pisze ze jednak nie ciagnik tylko faceta na rowerze z karnistrem co miał sobie ten opał wlać dopiero do tego ciagnika ( dodam ze kanister miał całe 14 litrów ) tak tez karnister zabrali panowie z policji a nasi funkcjonariusze z WZP zrobili protokół i wysłali do akcyzy w celu zapłaty przez rowerzyste podatku akcyzowego od oleju opałowego użytego niezgodnie z przeznaczeniem ( nigdzie w ustawie nie pisze ze nie mozna sobie jezdzic na rowerze z opałem w karnistrze heheheheh ) poprostu szczyt , i to własnie Ci ludzie najliczniej otrzymali awanse brawo
 
Re: jeszcze raz

A moze ty niczym sie nie wyrozniasz, dlatego nie otrzymalas awansu. A poza tym, co za bzdury z tym facetem na rowerze?? Ktos ci naopowiadal bredni albo zarty sobie z ciebie zrobil.
 
Prawda o Wandzie

Wando kłamczuchu !!! Powinnaś się wstydzić :oops: piszesz bzdury, a do tego JESTEŚ FACETEM !!! :!: :!: :!: Jestem tego pewien w 100% :shock: A może przebierasz się w damskie ciuszki ????
 
Re: Prawda o Wandzie

Sydney napisał:
Wando kłamczuchu !!! Powinnaś się wstydzić :oops: piszesz bzdury, a do tego JESTEŚ FACETEM !!! :!: :!: :!: Jestem tego pewien w 100% :shock: A może przebierasz się w damskie ciuszki ????

he he pewnie, że jest facetem i to mało inteligentnym.
 
no i co ztego

No i co z tego.Jest nas 750 osób ,a jesteśmy dojeni przez kilkunastu cwaniaków.Bo jak porównać nagrodę dla zastępcy z funduszu specjalnego do awansów.Wielkie mi awanse 50 zł.Zastępca jak wszyscy wiedzą wziął 10.000 czyli 200 takich awansów.10 lat możecie zbierać.Weźcie pod uwagę,że każdy z nowych ekspertów dostaje co najmniej o 1000 zł więcej od równorzędnego funkcjonariusza i co robi.Pamiętacie panią b.naczelnik karnego jako eksperta.Na do widzenia miała 3200 na rękę.To jest ten układ.I nic się nie zmieniło. Bójcie się dalej to obudzicie się z rękami w ...WPR was wyżywi.
 
Her Flik

:twisted: :twisted: :twisted: Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła przygotowanie administracji celnej funkcjonującej na północno-wschodnim i wschodnim odcinku granicy państwowej do wykonywania zadań w zakresie ochrony rynku wspólnotowego i właściwego kontrolowania towarów w ramach polityk wspólnotowych, pomimo stwierdzenia nieprawidłowości.

W 2002 r. polska administracja celna przeszła głęboką reorganizację, w wyniku której został zlikwidowany z dniem 1 maja tegoż roku - Główny Urząd Ceł (GUC). Na jego miejsce, utworzono w Ministerstwie Finansów, początkowo cztery a obecnie trzy, właściwe departamenty tworzące nieformalnie tzw. „pion celny MF” - realizujący zadania z zakresu spraw celnych, na czele którego stoi Szef Służby Celnej w randze podsekretarza stanu w tym ministerstwie.

W związku z przewidywaną pierwotnie datą (1 styczeń 2004 r.) przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, w celu zintensyfikowania działań mających na celu spełnienie wskazanych w Blueprints minimalnych wymagań, dokonano weryfikacji dotychczasowych założeń, przygotowując w czerwcu 2002 r. nowy dokument pn. „Strategia działania polskiej administracji celnej do2004 +” (Strategia 2004).

Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła pod względem rzetelności sposób wdrażania przez Ministerstwo Finansów Strategii 2004 oraz przebieg jej realizacji. Na szczeblu MF nie zatwierdzono i nie przekazano izbom celnym wymaganych planów operacyjnych. Jednostkom tym przekazano jedynie Strategię 2004 do formalnej wiadomości i realizacji, bez określenia jakichkolwiek w tym względzie wymagań. .

Nierzetelny był również po 1 maja 2002 r. przebieg realizacji w Ministerstwie Finansów niektórych najważniejszych zadań zapisanych w Strategii 2004. Pod tym względem, NIK negatywnie oceniła przeprowadzany przez Ministra Finansów proces zagospodarowania kadr Służby Celnej, polegający na przenoszeniu funkcjonariuszy celnych z jednostek na granicy zachodniej i południowej do jednostek administracji celnej funkcjonujących na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Polska administracja celna nie była przygotowana do realizacji alokacji kadr, a sam proces przebiegał w sposób nie do końca przemyślany i konsekwentny. Minister Finansów nie zabezpieczył środków finansowych na realizację zagospodarowania kadr Służby Celnej.

NIK negatywnie oceniła pod względem legalności wydawanie przez Ministra Finansów na podstawie przekazanych przez dyrektorów izb celnych „imiennych list alokacyjnych”, decyzji z naruszeniem przepisów prawa o przenoszeniu na stałe funkcjonariuszy celnych do wykonywania zadań w innej miejscowości. Dotyczyło to szeregu przypadków alokowania funkcjonariuszy celnych pomimo ustawowych zakazów wynikających z art. 19 ustawy o Służbie Celnej oraz art. 178 § 2 Kodeksu pracy w zw. z art. 43 ustawy o Służbie Celnej (ciąża, opieka nad dzieckiem do ukończenia 4 roku życia, sprawowanie samodzielnej opieki nad dzieckiem do lat 14).

W ocenie NIK, realizacja ujętego w Strategii 2004 priorytetowego działania w zakresie wzmocnienia obsady kadrowej Służby Celnej na północno-wschodnim i wschodnim odcinku granicy państwowej, jako zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, przebiegała zbyt wolno i w stopniu niewystarczającym w stosunku do potrzeb. Zatrudnienie na koniec marca 2005 r. w odniesieniu do zgłaszanych przez te jednostki potrzeb kształtowało się na poziomie 76,4% i dotyczyło ok. 1.300 brakujących etatów.

W analizowanym okresie, do jednostek celnych funkcjonujących na północno-wschodnim i wschodnim odcinku granicy państwowej alokowano 606 funkcjonariuszy, którzy mieli wzmocnić Służby Celne na zewnętrznej granicy Unii Europejskiej. Tym czasem, jak ustaliła NIK, alokacja tych funkcjonariuszy przysporzyła kierownikom jednostek wiele problemów organizacyjnych przejawiających się w szczególności w masowych absencjach chorobowych funkcjonariuszy.

W ocenie NIK, Ministerstwo Finansów nie wyposażyło w stopniu zadowalającym urzędów celnych obsługujących zewnętrzną granicę Unii Europejskiej w podstawowy i specjalistyczny sprzęt do zwalczania przygranicznej przestępczości celnej i udaremniania przemytu narkotyków oraz w sprzęt pozwalający na skuteczną kontrolę i identyfikację innych towarów podlegających zakazom i ograniczeniom. Na koniec marca 2005 r. potrzeby sprzętowe kształtowały się m.in. następująco: endoskopy, fiberoskopy, boroskopy – ogółem 31 szt. (46 % ich stanu); sprzęt rentgenowski - 37 szt. (95%): wagi – 16 szt. (14%); środki transportu – 48 szt. (96%); stanowiska komputerowe – 401 szt. (38%).

W ocenie NIK, Ministerstwo Finansów nie zapewniło w pełni warunków organizacyjnych do wykonywania na wschodniej granicy UE kontroli celnej z uwzględnieniem wymogów unijnych, tj. takich warunków stawianych nowoczesnej administracji celnej, aby była skuteczna, ekonomiczna i efektywna w działaniu. Nie wypracowano, a tym samym nie osiągnięto w praktyce standardowych wskaźników dokonywania odpraw celnych. Nie stworzono krajowego sytemu zarządzania ryzykiem i właściwym selektywnym typowaniem do kontroli celnej. Nie osiągnięto zakładanego w skali roku 10% wskaźnika objęcia powtórną kontrolą podmiotów dokonujących systematycznego obrotu towarowego z zagranicą. Nie były w pełni przygotowane, pod względem wyposażenia w aparaturę pomiarowo-badawczą, trzy funkcjonujące na wschodniej granicy UE laboratoria celne w Białymstoku , Koroszczynie i Przemyślu.

W ocenie NIK, nie został w pełni wdrożony zintegrowany system zwalczania przestępczości celnej. Nie opracowano i nie wdrożono jednolitych procedur wykonywania przez komórki realizujące zadania z zakresu zwalczania przestępczości, kontroli podmiotów gospodarczych i kontroli podatkowej. Nie dokonano wzmocnienia struktur zwalczających obrót narkotykami. Zadania w tym zakresie wykonywały w izbach celnych wydziały zwalczania przestępczości oraz podległe im referaty grup mobilnych w których zatrudnionych było na koniec czerwca 2005 r. 269 osób, a potrzeby wynosiły 110 etatów, tj. 41% ogólnego stanu. We wszystkich skontrolowanych 4 izbach celnych wystąpiły braki w wyposażeniu operacyjnych grup mobilnych w zakresie: odpowiedniej ilości pojazdów specjalnych, terenowych, towarowo-osobowych do przewozów psów; nowoczesnego sprzętu komputerowego do prowadzenia czynności analitycznych i przeszukiwania dostępnych baz danych; umundurowania polowego; osobistych kamizelek kuloodpornych i hełmów; sprzętu do czynności obserwacyjnych (noktowizory, lornetki); detektorów przemytu; systemów skanujących numery rejestracyjne samochodów współpracujących z komputerem przenośnym; zestawów do rozpoznawania i identyfikacji materiałów wybuchowych; psów do wykrywania narkotyków.

Jedynie system realizacji zadań z zakresu Wspólnej Polityki Rolnej został wdrożony w sposób zadowalający.

NIK stwierdziła brak właściwego nadzoru ze strony Ministra Finansów nad realizacją zadań polskiej administracji celnej. Wystarczy powiedzieć, że w okresie realizacji Strategii 2004, Ministerstwem Finansów kierowały kolejno po sobie 4 osoby, a pionem Szefa Służby Celnej 3 osoby. Również, w wiodących departamentach pionu celnego wystąpiła duża rotacja na stanowiskach dyrektorów, którym powierzano okresowe pełnienie obowiązków służbowych. :twisted: :twisted: :twisted:
 
Wnioski sa porażające!!!Czy zna ktoś konsekwencje jakie poniosą osoby odpowiedzialne za taki stan rzeczy !!! Obecni powinni to potraktować jako ostrzeżenie i zdobyc się na chwile zadumy zanim zaczną kolejną "rozwałko - reorganizacje"
 
deratyzacja

Szczurze żelazny.Pół roku to dla ciebie wieczność.Jesteś wyjątkowo sceptycznie nastawiony do informacji z tego forum.Czyżbyś uważał,że te problemy zostały już rozwiązane w naszej służbie.Czy to całe zamieszanie z ostatniego półrocza nie jest świadectwem,że nadal mamy jakieś problemy.Możliwe,że z twojego punktu widzenia może tak być jak jest w tej chwili.No gdyby jeszcze można było zlikwidować CBŚ.
 
Właśnie jestem bardzo otwarty na to forum i z ciekawością czytam wszystkie posty. Dziwię się tylko, że wanda próbując, zapewne słusznie, opisać nieprzyjemną/niesprawiedliwą etc sytuację w swoim miejscu pracy wyciąga jakieś bzdurne kawałki o rowerzystach i WZP, raporty NIK dotyczące CAŁEJ SC. Rozumiesz? To jest strzelanie do muchy z czołgu.
Raport = jak pisałem ma ponad pół roku. Sęk w tym, że naprawdę nie ma się czym podniecać ponieważ wniosków pokontrolnych chyba już raczej w życie nie wcielą - nie zdążą, jeśli SC rozwalą.

To jak to jest? Czy naprawdę trzeba wrzucać wszystko do jednego wora, skoro chodzi tylko o stwierdzenie - jest mi źle tam gdzie pracuję?
Jak pisałem - nie chcesz odchodzić ze SC, bo ci na niej zależy, bo lubisz tą pracę = zmień komórkę. To naprawdę NIC nie kosztuje.
Pozdrawiam.
 
praca

Jak tu cicho o zmierzchu.Sam se odejdź razem z tymi niezdrowymi układami.Z Twoich postów wynika,ze największym Twoim problemem jest zajęcie stanowiska na temat zadań służby i dostosowaniem jej do aktualnych potrzeb.Powinienieś zauważyć,że przy takich niezdrowych układach trudno jest przedstawić jakiś sensowne rozwiązanie aby nie narazić się na zarzuty wichrzyciela.Dobrze jest jak jest.Dyrektor nie analizuje spraw pod względem merytorycznym.Wypuszcza na łowy audyt złożony z osób o rocznym stażu w cle,opiera się na opiniach osób ,które kurczowo trzymają się stołków.Nie widzi,że na oddziale kontrolą zajmuje się niewielki odsetek osób.Przecież naczelnik nie powie mu ,że sobie nie radzi,Ja natomiast do niego nie pójdę,bo po pierwsze on jest fachowiec i za coś bierze kasę.
 
Re: dyrektor

Anonymous napisał:
facet z jajami,tylko jaja zostały w Ciechanowie w firmie Cedrob.
Ale dowcipny jesteś!
A Twoje jaja cwaniaczku,gdzie zostały???? :lol: Mam wrazenie,ze jestes zazdrosny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
mysz szary napisał:
Jesteś moim zdaniem niesprawiedliwy "gosciu" jeden z drugim. Niesprawiedliwy skoro widzisz jedynie właśnie owe łapanki, tak na marginesie to chyba 2 (!!!) od sierpnia...
Zastanawia mnie skad sie biorątego rodzaju posty. Rok temu wszyscy w tym miejscu pewnie rozpisywaliby się o nieudolności, arogancji i nieróstwie ekipy spod znaku szalewicza i paru innych klubowych ulubieńców. Pewnie sporo miejsca tu zająłby kacyk korycki i jego sługa uniżony żak... byłoby zreszta co pisać, wszyscy wiemy, każdy z każdym mniej lub więcej razy rozmawiał na ten temat.
Dzis kiedy kolesie ci w większości poszli do zasłużonego lamusa, okazuje się, ze i tak jest nie tak.
Kiedy w pokoju 101 (chyba???) zasiada facet, który jak się wydaje, byc może jako pierwszy od wielu lat, rozumie istotę specyfikę roboty w cle, który stara się takze zrozumieć potrzeby pracujących dla niego ludzi, wzmacniać komórki.... znowu zaczyna być słychać pomruki niezadowolonych sceptyków. Bo po co te zmiany...
Najpierw przez lata narzekaliśmy na niejasne kryteria (heheheheh) awansów, ocen... facet napisał się na dwie strony, odprawił naradczo naczelników ... też źle, bo co się dyrektor będzie do kierowników wtrącał!
A koszty.... bo ja wiem? Poza kosztem wynajmu mieszkania (21-metrowej norki za 500zł- jak zeznają wtajemniczeni), są to koszty dokładnie identyczne z tymi jakie płacimy pozostałym alokantom. Pensję, dodatki i całą resztę (także zwiazaną z alokacją) płaci zaś nie nasza izba ale stolicznaja!
A swoją drogą, czy naprawdę jesteście zdania, że pracownik/funkcjonariusz to może sobie tak chadzać na którą chce? I wybywać niezależnie od czasu? Kontrole w tym względzie zawsze wywoływały gruntowne niezadowolenie. Czy stała teresa matka, czy senior franciszek... No ale teraz to sobie mozna popisać...
Niestety zawsze będzie o czym! Bo co by się drodzy "goscie" nie działo, dziać się będzie fatalnie.
Przełożony zawsze będzie zarabiał więcej, robić zawsze będzie trzeba, przychodzić do tej roboty niestety też, co gorsza ktoś zawsze będzie to kontrolował... było, jest oraz niechybnie (oby!!!) będzie się na co żalić.
Pozdrawiam wszystkich niezadowolonych forumowiczów. Choć nie rozumiem. Zwłaszcza tych co pracują w izbie.
Cyt.Co matki Teresy to jest super! Nic dodać nic ująć! Zobaczcie jacy WY jesteście????
 
Back
Do góry