G
Gustav Le Bon
Gość
Teoria psychologii tłumu G.L.B. mówi, że niektóre jednostki nie potrafią inaczej wyartykułować swoich pragnień, marzeń, celów, jak w grupie (czyt.tłumie). Siła tłumu jest wtedy siłą jednostki, bo w nim znajduje ona oparcie... czyli inaczej nie masz odwagi porozmawiać z preziem "face to face ..."!!! :twisted: :lol:Anonymous napisał:HERMIONA,HERMIONA o faktach się nie dyskutuje.A fakty są takie,że i główny etyk był aresztowany redaktor kodeksu etyki przez małe "e" i dyrektor siedzi.Czas odprawy celnej dla firm też nie jest krótszy co nie poprawia o nas opinii.No może tylko mobilni stanowią jakieś światło w tunelu.Z tym że cisze jedziesz dalej zajedziesz.Medale zasłużony dla służby celnej i krzyże zasługi za ostatnie kilka lat (można sprawdzić) nie odbierali kc,skc tylko byli i obecni funkcyjni.Podwyżki związane z awansami dla niektórych za ostatni rok i kilka lat wstecz to tylko w porywach do 100 pln.Kto odpadł od ściany to stracił tylko dodatek i siedzi oko w oko ze skc co dostał ostatnio ten awans za 100 brutto (80 netto) i teraz jest inspektorem mimo takiego samego lub podobnego stażu pracy.Nadinterpretacja przepisów o ochronie danych osobowych w wykonaniu dyrekcji powoduje,że brak jest uczciwej informacji na temat wynagrodzeń.Tej najboleśniejszej operacji odcięcia ryja od koryta nie przeprowadzono.Jakby ją przeprowadzono to może byłaby kasa dla mkc i kc i skc i nie byłoby może tylu afer.Dodam jeszcze ,że brak rozeznania naszego pryncypała powoduje niezrozumiałe ruchy kadrowe i niechęć osób naprawdę wartościwowych i dobrze postrzeganych w służbie do angażowania się w cokolwiek oprócz wycieczek krajoznawczych(nie mówię o wycieczkach w ramach izby-(uprzedzajac tym samym wyrwanie z kontekstu jakiegoś zdania i wlenie w nie jak w bęben co jest bardzo powszechną metodą)No,ale tak samo było za poprzedniej ekipy bo w większości ludzie zostali i nadal mają wpływ na to co dzieje się w izbie.Tym samym kończę ten wpis bo szkoda mi czasu na pirdoły .Zostawiam to następnej komisji.Mnie zawsze bardziej interesowały efekty działań i nie tylko finansowe.Dlatego nie chwale się swoimi działaniami ale też się ich nie wstydzę.Natomiast jeśli ty traktujesz fakty jako wylewanie pomyj na dyrektora to zorganizuj spotkanie dyrektora z funkcjonariuszami .Może będzie ciekawie.Chodzi o spotkanie przy otwrtej kurtynie a nie stwierdzenie ,że każdy może przyjść do gabinetu.Bo to odbieram jako tworzenie TW(Tajnego Współpracownika) i źle mi się to kojarzy oraz zostawiam to tym co mają już doświadczenie z lat minionych.Pa,Pa.