Zapożyczone z tego forum do forumowicza 'były turysta"
"Do Mrówkojada
"A ja, panie były turysto, stoję, odprawiam, fajeczki zabieram, mandaciki wystawiam,a jak się poszczęści ,to samochodzik zostaje a "turysta" opuszcza przejście pieszo."
Gdyba tak było to by niebylo problemu problem jest w tym że twoi koledzy i koleżanki robią to w bardzo ślimaczym tempie czyli tak:
-podejście do podróznego i przyjecie zgłoszenia a zarazem wzięcie od
podróżnego paszportu i D.R pojazdu do weryfikacji w SWOC.
-wereyfikacja trwa od 5 min do nawet 30 minut (międzyczasie pasjansik parzenie kolejnej kawki czy herbaty )
-odprawa lub BKS
-odpoczynek po po doprawie chwilka lub w drastycznych przypadkach godzina ale średnio ok 30 minut ( w tym czasie podjeżdza kolejny samochód do odprawy i czeka na łaskawego zolla że raczy wyjść do odprawy ale jemu nie spieszno prikas Tigera)
ps. na tempo odprawy ma też fakt kto podjedzie do odprawy ale to już inna bajka"
Opis zgadza sie z rzczywistościa tylko sie czasy wydłuzyłe he he he