Nie tylko dla orłów.

Nie Rybko konsensus nie został absolutnie osiągnięty. Nie usłyszałem kontrargumentów:D ani nie zostałem sprowadzony z błędnej drogi. Wciąż obstaję przy swoich racjach.
 
Jak wolisz ...

Nie Rybko konsensus nie został absolutnie osiągnięty. Nie usłyszałem kontrargumentów:D ani nie zostałem sprowadzony z błędnej drogi. Wciąż obstaję przy swoich racjach.

No właśnie !!!
Piszesz: "Nie usłyszałem kontrargumentów"
I raczej ich nie usłyszysz! Brak odpowiedzi uznaje się zazwyczaj za zgodę.
 
Rybka!

Nie znam Pani A. Sz.
Mówi się o niej różnie, ale jedno co tu zauważyłem, to to że ma wielu zwolenników jak i przeciwników. A w tym "meczu" wygrywają Ci pierwsi.
Rybko - świetnie sędziujesz. Zobaczymy kto wygra. Jak na razie jest 1:0.
Mam nadzieję, że obędzie się bez fauli. :D
Tylko jaki sens ma ten pojedynek....?
 
Napiszę tylko tyle. Nie lubiani , szykanowani i gnojeni przez "władzę" oraz starą klikę w Izbie są ludzie, których "władza" się obawia, którzy mają świeże, trzeźwe i nowoczesne spojrzenie na służbę !!!
 
Ostatnia edycja:
argumenty i kontrargumenty

Spokojnie Rybko spokojnie usłyszy Lotos kontrargumenty już niedługo , na razie przyjąłam opcję że nie dyskutuję podczas konkursu / taka moja cisza wyborcza/ Dzisiaj co poniektórzy konkursowicze już rozdali stołki , już rozwałkowali obecną dyrekcję , skąd oni /on/ wie że wygrał ? A może tak się chwali by samemy podwyższyć swoje ego ?
 
max

"rozwałkować " "wykończyć" słowa znane a jakże i dlatego nie ma co dyskutować z takimi forumowiczami , pasujesz widocznie do tych co takich słów używają.
 
Niespotykanie spokojny człowiek ;)

Spokojnie Rybko spokojnie usłyszy Lotos kontrargumenty już niedługo , na razie przyjąłam opcję że nie dyskutuję podczas konkursu / taka moja cisza wyborcza/ Dzisiaj co poniektórzy konkursowicze już rozdali stołki , już rozwałkowali obecną dyrekcję , skąd oni /on/ wie że wygrał ? A może tak się chwali by samemy podwyższyć swoje ego ?

Oczywiście Szanowna Cargusiu, jestem całkiem spokojny!
Masz prawo przyjmować dowolne opcje. Co więcej, możesz nawet w pewnym momencie zmienić zdanie! Dyskusja ma to do siebie, że może być i wznawiana i modyfikowana i nawet w pewnym sensie unieważniana, zależnie od rozwoju wypadków. Byle to wszystko miało prawdziwy sens. Niestety wpływ na to ma percepcja odbiorców, a tego wpływu na dyskutanta nikt sobie zagwarantować nie może! Przyznam tutaj, iż poczułem się w tej sytuacji nieswojo, gdyż nikt nie uczynił mnie "sędzią" i ocena osób,a raczej ich "racji" choć z zamiaru i starania obiektywna, to w wyniku musi pozostać subiektywną. Tak naprawdę, to chciałbym, byśmy wszyscy nauczyli się rozmawiać na jakimś "poziomie", nie wdając się w prymitywne wyliczanki, wulgaryzmy, bezpodstawnie rzucane hasła i określenia. Dlatego też moje "uwagi" niech pozostaną "obrazem" li wyłączne z mojego punktu widzenia, a jeżeli kogoś przekonają, to będzie dla mnie potwierdzeniem szansy na prawdziwe porozumienie między Nami, Celnikami!
 
Cicho wszędzie, ciemno wszędzie. Co to będzie, co to będzie? Cisza zapadła na naszym forum, nikt nic nie napisze, nie odezwie się. A przecież już niedługo dowiemy się kto będzie naszym naczelnym. I co? Żadnych przemyśleń, nadziei? Odezwijmy się, MF na pewno Nas czyta.
 
mam nadzieję

Że nastaną nowe lepsze czasy w katowickiej izbie. Że pomimo tego, że większość kolegów zrezygnowana, głośno mówi, że już nie liczą na cud, ja ciągle mam nadzieję, że SSC nie zrobi kroku milowego w tył i nie obdarzy nas starym złem, że da nam szansę.
 
Każdy zasługuje na szanse a zwłaszcza My przez tyle lat poniżani, pomiatani, niedoceniani. I święcie wierzę, że właśnie teraz mamy tą szansę, i że do władzy dojdzie osoba, która wie, że jej siłą jest załoga a nie kolesie wysoko postawieni. Jeśli wróci stare to ja dziękuję. Nie widzę możliwości normalnej pracy w układzie gdzie liczy się znajomość a nie pracowitość i znajomość przepisów. Mam już dość bycia pomijanym, poniżanym i odrzucanym bo mam inne zdanie i inną wizję. To My wszyscy tworzymy tę Służbę a nie tylko dyrektorzy, kierownicy i naczelnicy.
 
do Lotosa

Żle myślisz kolego. Dlaczego dobrzy i uczciwi celnicy mają się zwalniać? Zwłaszcza jeśli lubią ten zawód. Przecież o to im chodzi. Marzą o załodze składającej się z powolnych im potakiwaczy. Musimy pracować i patrzeć im na ręce. Obnażać niekomepencje, nieuczciwość i starać się mieć udział w zmianie wizerunku cła.
Jest to możliwe. Trzeba tylko trochę odwagi. Czasem trzeba powiedzieć w oczy szefowi NIE jeśli przegina.To forum też ma swoją niebagatelną rolę. Panowie i panie "władza" wzdychają do czasów, gdy nie było forum, krytyki, gdy ze strachu przed alokacją nikt nie zabierał głosu. Kiedy o aferach, nepotyźmie i sforze mówiło się po cichu i w wielkiej tajemnicy. Nawet jeśli SSC sięgnie raz jeszcze po stare i skompromitowane - bądźmy tu i utrudniajmy im rządy wg ich przyzwyczajeń.
 
Szopka na lotnisku

Jutro odwiedzi nas nasz Kapelan. Szkoda, że w towarzystwie dwóch naczelników i naszego niezapomnianego byłego kolegi. Co to za posługa duszpasterska skoro z obstawą? Pogadałoby się z Kapelanem od serca.
 
Back
Do góry