Nie tylko dla orłów.

Witam sŁów kilka drogi Trustingu - to że młody pracował dłużej nie znaczy że miał wcześniej wyniki , zapytaj samego wymienionego a odpowie Ci kto nauczył go robić sprawy , Celina ? a skąd ją miał znać ? ilu z WZP ją zna ? co do wymienionych Panów - dla Ciebie skompromitowani dla ludzi np z WPP , WPA czy też WZR czy WKP to fachowcy , ja pozostanę przy swojej ocenie i tyle .
 
Nigdy nie wypowiadam się na forach internetowych, które w większości uważam za miejsca dla frustratów, którzy mogą na nich wylewać swoje żale i anonimowo mieszać innych z błotem. Na to forum, a szczególnie na ten wątek zaglądam od czasu do czasu jak zapewne większość celników z lotniska. Kilka razy ostatnio padło w nim moje imię, więc czuję się w pewnym sensie wywołany do tablicy i wyjątkowo zabiorę głos. Całkiem szczerze muszę przyznać, że blisko 2 lata pracy na jednej zmianie z Januszem wiele mnie nauczyły o pracy operacyjnej. Nie wiem, czy nazwać to „nosem”, czy doświadczeniem, ale mój kolega wniósł do pracy coś, co zaowocowało dużą ilością wyników na naszej zmianie. W SKO wytworzyła się atmosfera, dzięki której moim zdaniem inne zmiany również miały coraz więcej wyników. Nikt nie jest doskonały, więc wspólnie z Januszem uzupełnialiśmy się w różnych dziedzinach i dlatego bardzo dobrze nam się pracowało. Tym, którzy chcieliby mnie teraz posądzić o podlizywanie się aktualnej władzy oświadczam, że bez skrępowania mógłbym powiedzieć kilka dobrych rzeczy również o poprzedniej kierowniczce OC. Nie zrobię tego, bo generalnie wolę mówić ludziom w oczy, co o nich myślę. Pozdrawiam. Adi.
 
Adioshi

Poprzednik utwierdził mnie w przekonaniu, że są jeszcze ludzie z.... jajami.
Jesteś trzecią osobą (przynajmniej tyle osób zauważyłem), która miała cywilną odwagę ujawnić się. Doytczy wpisów IC Katowice! GRATULUJĘ ODWAGI! Ja jednak pozostanę anonimowy, choć nieraz, z niektórymi "czaterami" wywoływaliśmy się do tablicy. Może kiedyś! A Januszowi gratuluję umiejętności zjednywania sobie ludzi.
Pozdrawiam
 
Wstydź się Adi

Wstydź. Jeszcze nas tylko przekonaj do słuszności przeniesienia, równie dobrego jak Ty, i najpracowitszego celnika na pasażerskim, z doświadczeniem w pracy operacyjnej większym niż JS (bo pracującym tam faktycznie, a nie teoretycznie) do rejestracji. Przekonaj do słuszności jeszcze innych ruchów. A potem spójrz nam wszystkim w oczy. Co się z Tobą człowieku stało?
 
Nigdy nie wypowiadam się na forach internetowych, które w większości uważam za miejsca dla frustratów, którzy mogą na nich wylewać swoje żale i anonimowo mieszać innych z błotem. quote]

Być może na forum wypowiadają się również osoby sfrustrowane ale czyż nie jest to zasługą starejnowej władzy?, ZWYKLI ZOLE PO 10 LAT I WIĘCEJ NIE DOSTAWALI CHOCBY JEDNEJ GWIAZDKI. Mieli okazje mądrze rządzić i zapracować na szacunek.

Ludzi oburza to, że znowu dostępują zaszczytów bez żadnych konsekwencji za dotychczasowe dzieła. Niech przynajmniej nie zmarnują nowej szansy bo sama modlitwa nie wystarczy. Wiara jest martwa bez uczynków.
 
Ostatnia edycja:
Jedno krótkie pytanie , czy nie uwazasz , że gdyby w 2003r. zwycięzyła opcja likwidacji ic katowice to źli byliby ówcześni dyrektorzy ic cieszyn , czy masowa rezygnacja kadry z ic i uc coś by pomogła , pamietam jak w katowicach starewicz i jego prawa ręka ? / chcieli wyciać cały cieszyn / wiem to od ludzi z cieszyna/ starewicz tak bał się ponoć zdrady WW że dał mu do cieszyna garnka by go pilnował. Wiem jak wskazywał star ludzi na ścięcie w ic katowice , pamietam jak lecieli ludzie z lotniska , pomimo tego mam trochę inne zdanie o obecnych niż ty.

Odpowiem jeszcze raz uważam, że między bajki należy włożyć opcję wycięcia całego cieszyna ponieważ ci z katowic mieli rodziny i bliskich znajomych których przecież nie można było wysłać.
Podobnie chronieni z ustawy byli związkowcy, kobiet z dziećmi do lat 4, samotnie wychowujący, kobiety w ciąży, na wywchowawczych, społeczni inspektorzy no i finanse musiały płynnie przejśc całą operację. Ci z ustawy obronilby sie bez problemu, a źle skonczyć się mogło dla wydających dyspozycje.np. kobieta w ciąży jakby poroniła po otrzymaniu niezgdnej z prawem decyzji.


Chciałabym uzyskać odpowiedź dlaczego wtedy nakręcali sie wzajemnie nienawiścią zamiast przedstwić wspólne stanowisko przed MFem?

Wyobraz sobie sytuacje jakby jego najbliżsi współpracownicy jednym głosem powiedzieli wtedy trekowi. Nie. Zróbmy to innaczej. Myślisz, że nagle wszystkich odwołałby? Wątpie.

Wiem, że się go bali, wiem jak wywalał z lotniska i innych miejsc. Jak "dyscyplinował" Ale czy nie robił tego bo miał na to przyzwolenie niższego szczebla i wiedział, że prędzej umrą ze strachu?

Chociazby dlatego on jego współpracownicy muszą odejść, a nie zajmować stanowiska
 
Ostatnia edycja:
Ciekawe

Można by pomyśleć, że to zmiana obecnego kierującego nadawała ton pracy SKO, i że to dzięki niej wszyscy mieli wyniki. Może to przeanalizujemy?
 
Masz rację dacia

Frustracja to straszny stan. Jeśli jednak jej powodem jest przypadek losowy, choroba lub inne okloliczności na które nie mamy wpływu - to łatwiej ją znieść.
Ale w przypadku frustratów celników to gorsza sprawa. Mamy świadomość,że wpędzili nas (ja też już chyba jestem nie egesz) w nią ludzie, którzy tak jak my pełnią służbę w tej izbie. Ktoś im powiedział, a oni to sobie w koło chyba powtarzali (tak sobie to tłumaczę) by uwierzyć, że należy im się więcej nagrody i satysfakcji z pełnienia urzędu niż innym i mają prawo, ba nawet zadanie zadbać by inni nie mieli ani nagrody ani satysfacji ani nawet praw. W tym celu dano im władzę.I tak latami. Bez awansów, tym samym na stałej, marnej pensji, pomiatani, trzymani za twarz itd. A ten biedny celnik na samym dole latami ogląda tych na górze i widzi ich wybryki. A głupi nie jest.
Mam kumpla, który jest tak sfrustrowany, że chciał zakłócić niedzielne uroczystości w katedrze i tym w pierwszej ławce dać po pysku - bez względu na konsekwencje. My obchodziliśmy dzień celnika przy piwku, na smutno 100-y rok bez awansu, na który każdy z nas zasłużył i któremu to zapisano w ocenie okresowej.
I wiesz co dacia, tej frustracji jest tak dużo, że niebawem, nie wiem jak i nie wiem kiedy "oni" dostaną to, na co latami sobie pracowali.
Nasz kolega Adi, który pierwszą gwiazdkę dostał chyba o ile się nie mylę w 2006 r ( a pracuje chyba od 1997), też jest frustratem. Tylko ponieważ jest spokojnym człowiekiem, osłabiony frustracją dał się wmanewrować w jedną z gorszych spraw. Żal mi go. Kiedyś będzie z tym się źle czuł.
 
A kto teraz dobrze się czuje spośród szeregowych celników? Pomiatani, niedoceniani... Co jeszcze można napisać?
 
No Adi. Ale dałeś ciała. Pięknie pięknie :mad: Już wiadomo dlaczego tylko ty zostałeś na osobówce. Dlaczego teraz po zdjęciu reszty ludzi z osobówki nie macie wykryć ? Masz jakieś racjonalne wytłumaczenie ? Dlaczego wrócili ludzie, którzy przez tyle lat nie mieli wyników w ogóle ? Żenada. Nie wiem czy się śmiać czy płakać nad takimi ?:mad::mad::mad:
 
Ostatnia edycja:
Przykra jest ta cała sytuacja... Lotnisko działało bez zarzutu, każdy wiedział co ma robić i jak robić. Były wyniki, był spokój. Ale cóż wróciło stare...
 
Taki jest niestety efekt prywatnej "krucjaty" jednego z ..... :mad::mad::mad: Niech Adi teraz napisze jak się wyrażali o przełożonym, skoro ma tyle odwagi, nawet nie tylko w jego obecności :D
 
Ostatnia edycja:
Najgorsze jest to, że do dobrego kierowania osobówką nie wystarczą tylko koneksje z wysoko postawionymi.
 
do lotosa

Czy mówiąc zmiana obecnego kierującego masz na myśli AK?
Ja to widzę tak: pracując na cargo ładnych parę lat - pamiętam jak shrek traktował pasażerski jak niechciane dziecko.Nie przepadał za wynikami. Nie wiem w sumie dlaczego. Myślę, że chciał ciszy i spokoju i broń Boże nie życzył sobie konieczności podejmowania decyzji. I w ten sposób niewiele tam się działo.
Przyszło nowe, a wraz nim kierownik A.SZ.Osoba z szerszymi horyzontami. Dzięki dobrej znajomości angielskiego - utrzymująca kontakty z celnikami w innych europejskich portach. Na naszych oczach stworzyła pasażerski z prawdziwego zdarzenia. Odświeżyła jego skład, a wyniki sypały się jak z rękawa. Nie wiem jak statystycznie na zmianach, ale chyba po równo.Chyba było nawet coś w rodzaju zdrowej rywalizacji między zmianami. Hitem na skalę europejską był znaleziony w pięknym stylu róg nosorożca.I nie znalazł go AK z JS.
Znowu przyszło nowe, JS połaszczył się na stanowisko w GRGM, a wcześniej, od kilku miesięcy zaczął opluwać swoje gniazdo (jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy dlaczego). Teraz nastąpiły zmiany kadrowe w przeciwnym kierunku. Jak wyżej pisałem - jeden z najlepszych jest w rejestracji.Kierownik osobówki i inni na sali. Reszta sekcji jest świadoma, że i na nich przyjdzie czas.Dwoje celników z czasów shreka, którzy nie mogą się poszczycić wynikami, wracają na osobówkę.Podobno nowy kierowinik oddziału nie jest zainteresowny wynikami. Coś mi zaczęło się rozjaśniać po przeczytaniu dec.95 Dyrektora. Hej , koledzy z pasażerskiego - nie bójcie się pisać - opowiedzcie jak to dokładnie było z tą super zmianą AK-JS plusi ekspert.
 
Faktycznie, rządy A.S. wniosły nową jakość na lotnisko. Osobówka znajdowała się w czołówce krajowej jeśli chodzi o ilość ujawnień. Wówczas dobry celnik nie równał sie stary celnik z układami. Nie było potknięć SKO, nie było skarg, nawet od pasażerów, którym zabrano towar. Każdy wiedział, że robi na siebie i z tego będzie rozliczany. Zasadna mierny ale wierny raczej nie miała zastosowania. A co do zmian na osobówce ... Cóż są ewidencje, w których wszystko jest zapisane.
 
rządy lady

Taka była wybitna lady że 90 % zatrzymanych rzeczy przez tych wybitnych co to o nich mowa trzeba było zwrócić podróżnym - sprawdzić nożna w Sekcji Ogólnej albo w katowickim RKS , a róg to nawet zaczyna gnić bo lady zwyczajnie go nie przekała do odpowiedniego przechowywania , dym ponoc jest straszny.
 
wpis dotyczy oczywiści topicu nie tylko dla orłów. Sorrki.
PS. Zapytajcie o zdanie tych których skutecznie pozbyła się z OC a którzy pracują w UC czy chcac nie chcąc przeszli do GRZP zapytajcie , zapytajcie.
 
do Obserwatora

Podajesz same ogólniki a może tak jakieś konkrety? Podaj jakie 90% towarów zostało zwrócone?
 
Kto i dlaczego uciekł do GRZP to b. dobrze wiadomo. :D Wystraszyli się roboty i tyle. Wystarczy popatrzeć po ludziach ktorzy tam przeszli..... :D A co do przechowywania takich rzeczy jak róg to odpowiedzialny za to jest zupełnie ktoś inny i na pewno nie w OC :D
 
Ostatnia edycja:
Oczywiście, że za przechowywanie nie jest odpowiedzialne OC, tym bardziej, że rogu już dawno nie ma w OC. Ale widać komuś bardzo zależy na oczernieniu byłego kierownictwa i tego co zostało osiągnięte w Pyrzowicach. Ot, mali ludzie z dużymi kompleksami.
 
Back
Do góry