NAJNOWSZE INFORMACJE

  • Thread starter Thread starter NOWOŚCI
  • Rozpoczęty Rozpoczęty
Status
Zamknięty.
Projekt PIS nadawał sie do kosza, dlaczego sie uważa że tylko MSWIA należy sie emerytura 15 .Przyznaje jest to temat trudny wielu ludzi robiło na granicach wiele lat zanim przeszło do wew. lub SZNP .
Myślicie że w Policji jest tak cacy? jedni robota zmianowa na ulicy, stres ,naciąganie z pijaczkami i innymi syfkami ale teraz najlepsze jest tam całe stado ludzi większe od tych pierwszych którzy od 7-15 do domciu z Policja mają jeszcze ,mniej wspólnego niż my ele etat Policyjny a jakże.Tak to sobie trwa od PRL i nikomu nie przeszkadza.Myśle że SG min.dlatego tak reaguje nerwowo na nasze emerytury żeby ktoś sie temu interesowi lepiej nie przyjrzał i tam znalazł raptem 15tys wolnych etatów tam i w Policji.Widziałem jak to było z SG na granicy po naszym wyjściu, w biurze chyba ze 20 sztuk tych baranów a na pasach raptem 3 słownie trzy.Tak samo na strażnicach kilku na patrole a całe stado w strażnicy siedzi a jakże na etatach SG-15 część nawet po cywilu.Opowiadają takie rzeczy w mediach że ktoś kto ich lepiej zna ,szkoda słów.Poruszaliśmy Panowie gniazdo nie osy ale szerszenia
 
Dokładnie tak, niech mi ktoś powie czy przenieśli służbowo ( alokowali ) chociaż jednego policjanta lub strażnika granicznego !!! Owszem mogą to robić z nimi ... ale nie robią.

A i mam pytanie kto ze związkowców wysunął w negocjacjach propozycję aby płacono nam za nadgodziny ???? Przecież nie ma tego żadna służba mundurowa !!!!!
 
Klepadło Antoni napisał:
Jasne a policjanci z drogówki pod MZK, prewencja pod żandarmerię, PG pod skarbówkę a reszta z uprawnieniami zostaje w MSWiA.

NIE DZIELMY CELNIKÓW !!!!



Dziś jesteś w biurze w Szczecinie a jutro na pasie w Koroszczynie !!!!!!

NO TAK JUŻ LECĘ Z JEDNEGO KOŃCA POLSKI NA DRUGI ZA 1700 CHŁOPIE WYLECZ SIĘ Z TYCH KOMPLEKSÓW ZASTRASZALI NAS TYLE LAT A PO TYCH OSTATNICH DNIACH TROCHĘ SIĘ ZMIENIŁO NIE ZAUWAŻYŁEŚ?
 
Dokopałem się do strony administracji celnej USA wiecie jak sie nazywa?

U.S. Customs and Border Protection czyli urząd celny i ochrona granic ale jajca!!!
link do strony http://www.cbp.gov/
 
Kola2 - wyobraź sobie że nie zauważyłem !!!

Zapytaj się ilu ludzi wbrew swojej woli wywieźli ostatnio na wschód !!!
 
protest celników trwa...to,że obecnie na przejściach granicznych praca wre..nie oznacza tego,że celnicy zrezygnowali z protestu, nie zrezygnowaliśmy z walki o nasze sprawy, pokazaliśmy swoją determinację a politycy usiłują nam dorobić ochydną mordę politycznego tła naszemu protestowi, zapominając jednocześnie lub celowo przemilczając to,że protest trwa już 4 miesiące, politycy, którzy nie mają zielonego pojęcia o naszych problemach, usiłują społeczeństwu nakreślić wizerunek celnika zbuntowanego, protestujących nazywa się "niewielką grupką awanturników podczas gdy większość chciała pracować, ta mała grupa zastraszała większość i nie pozwalała im wrócić do pracy, nazywała ich łamistrajkami."..takie i inne słowa padają co jakiś czas z ust polityków...straszne to,gdy władza mami ludzi obietnicami, oszukuje poprzez media bo jak inaczej nazwać tego typu wypowiedzi polityków a za nimi jak echo powtarzają dziennikarze, że protest podjęli tylko celnicy z kilku przejść granicznych a nic nie mówią o tym,że protest jest ogólno krajowy i podjęły go również urzędy wewnętrzne! czy to nie jest obłuda? dlaczego nie mówi się prawdy o naszych postulatach! a jak już to mowa jest jedynie o wygórowanych podwyżkach płacowych!...wiem jedno..politycy chcą zochydzić społeczeństwu i tak już wielce nielubianych celników, my, jako niewielka grupa społeczna mamy ogromny udział w dochodach budżetowych państwa a traktowani jesteśmy jak piąte koło u wozu,..funkcjonariuszy z wewnętrznych grup mobilnych wysyła się pod groźbą wyciągnięcia konsekwencji służbowych do urzędów granicznych do pomocy przy odprawach/pismo Szefa Służby Celnej nr.CA4/0681/47/08 z dnia 30.01.2008r./..a gdzie upoważnienia? gdzie decyzja o służbowym przeniesieniu? jeżeli nie jesteśmy służbą mundurową to skąd tego typu posunięcia jakbyśmy nią byli? wreszcie...rozważał premier rozwiązanie siłowe...wobec kogo to premier chciał użyć siły kiedy pracownicy byli na legalnym urlopie na żądanie czy na chorobowym ?
odprawy na granicach odbywają się pełną parą, jak zwykle celnicy pracują ponad swoje siły, co będzie po rozładowaniu kolejek? czy te posiłki pozostaną? a jeśli kolejki będą powstawać a będą to ponownie będzie to uznane za protest? czy będziemy represjonowani? jeżeli teraz nie nastąpią zdecydowane rozwiązania naszych problemów, protest się nasili bo został jedynie zawieszony.
 
Nieludzkie jest życie tirowca


Ciężkie życie tirowca
(fot. AFP)


W brudzie, smrodzie i głodzie tysiące kierowców czekają nawet tydzień, żeby przekroczyć wschodnią granicę UE.


Jemy z michy, śpimy w budzie i sikamy na koło samochodu. Zupełnie jak psy – mówi Zbyszek, 41‑letni kierowca tira. W swojej „budzie” dwa na trzy metry spędza już czwartą dobę, a do przejścia granicznego w Dorohusku zostało mu jeszcze siedem kilometrów. – Oszaleć można lub zdechnąć. Z nudów albo jak ten, co się ze zdenerwowania przekręcił na serce w ubiegłym tygodniu. Bo ile można siedzieć i spać, i w okno patrzeć, i znowu spać, i liczyć, ile się na każdym dniu traci i ile pieniędzy zostało jeszcze na jedzenie? – dodaje.




REKLAMA Czytaj dalej





Choć na drogach dojazdowych do terminali brak rozdzierających scen, sytuacja na granicy jest dramatyczna. Według policji ci, którzy właśnie ustawiają się w kolejce, dotrą do przejścia najwcześniej za tydzień, a po powrocie z Kijowa albo Moskwy czeka ich powtórka z koszmaru (jeszcze gorsza, bo w kolejce za wschodnią granicą jest bardziej niebezpiecznie). To efekt nieformalnego strajku celników. Ponieważ prawo zakazuje im tej formy protestu, nie przychodzą do pracy, biorąc urlopy na żądanie lub zwolnienia lekarskie. Domagają się podwyżek (większość zarabia około 1200 złotych na rękę) i ochrony prawnej, dzięki której nie będą zwalniani z pracy, gdy tylko dwie osoby posądzą ich o wzięcie łapówki. W Dorohusku i Hrebennem średnio na zmianie pracuje dwie–pięć osób (część z nich obsługuje „osobówkę”), a powinno być prawie 20. W normalnych warunkach taka ekipa wypuszcza z Polski około pięciu tirów na godzinę, teraz proporcje się odwróciły. Przez granicę co kilka godzin przejeżdża może jedna ciężarówka. Kolejka z Dorohuska dotarła już do odległego o 24 kilometry Chełma i, podobnie jak przy innych przejściach, pęcznieje w tempie sześć kilometrów na dobę.

Kabina tortur

Z ustawionych w kolejkach tirów wieje nudą i beznadzieją. – To jest jak stalinowska tortura: nie można spać, bo co godzinę budzi nas pilnująca porządku w kolejce straż graniczna lub klakson kolegi z tyłu, że trzeba się posunąć o kilka metrów – opowiada Sławek czekający w Dorohusku trzecią dobę. – Drugiego dnia takiego koszmaru organizm zaczyna słabnąć i buntować się, a kolejne wlewane w siebie kawy tylko potęgują wkurw – opisuje stojący przed Sławkiem Roman.

Denerwuje wszystko. W toi-toi brud i smród, choć i tak dobrze, że są, bo jeszcze tydzień temu cała kolejka chodziła w pole, co doprowadzało do szału okolicznych mieszkańców. Umyć się nie ma gdzie. Wodę coraz bardziej trzeba oszczędzać, bo półtora litra u kursującego wzdłuż kolejki rowerzysty kosztuje dwa złote. Schowek na jedzenie przy drzwiach kierowcy pustoszeje, bo nikt się nie spodziewał, że zakupy trzeba zrobić na więcej niż trzy dni. Któregoś dnia sztab kryzysowy od starosty rozdawał zupę, ale mało kto ją widział, zresztą na jednej zupie paru dni nie przeżyjesz. Pieniądze się kończą, a wydawanych 20–30 złotych dziennie w wiejskich sklepikach nikt nie zwróci. Nie zwróci także za samo stanie. Rzadko który kierowca ma wypłacaną dietę, większość dostaje za fracht, czyli od zrobionego kursu (za wyjazd do Kijowa: 500–800 złotych).

Bolesław Milewski, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, szacuje, że łączne straty przewoźników i Skarbu Państwa wynoszą dziennie blisko miliard złotych. Sam koszt tira to jakieś 1500 złotych dziennie.

i wten oto sosób rzad bedzie zochydzał społeczęśtwu celników , aby wyrobić wśród opini społecznej negatywny obraz celnika....więc proszę osoby które moga w jakis sposób zareagować i występować w mediach aby przeciwstawić się negatywnej propagandzie...wyjaśniać sprawy bolące celników.Przez ostatnie protesty społeczeństwo wiele już się dowiedziało o pracy i traktowaniu celnikw, do tej pory ten problem był skrywany i przemilczany rządziły tylko plotki i mity o celnikach...nalezy to zmieniać , żadnej bitwy nie wygracie, jeśli społeczeństwo bedzie przeciwko celnikom
 
".... wten oto sposób rząd będzie zochydzał społeczeństwu celników , aby wyrobić wśród opini społecznej negatywny obraz celnika....więc proszę osoby które moga w jakis sposób zareagować i występować w mediach aby przeciwstawić się negatywnej propagandzie...wyjaśniać sprawy bolące celników.Przez ostatnie protesty społeczeństwo wiele już się dowiedziało o pracy i traktowaniu celników, do tej pory ten problem był skrywany i przemilczany rządziły tylko plotki i mity o celnikach...należy to zmieniać , żadnej bitwy nie wygracie, jeśli społeczeństwo bedzie przeciwko celnikom..."

właśnie, i ja tutaj widzę celowe działanie władzy poprzez media, pokazując taki obraz celników aby społeczeństwo odsunęło się od nich jak od trędowatych, robiła to już Margaret Tacher z górnikami przedstawiając ich społeczeństwu w złym świetle i widzę ,że do tego samego dąży rząd RP. Już ukazują się w mediach reportarze jak to bardzo celnikom jest dobrze, jak gnębią podróżnych na granicach i oczywiście jak bardzo są skorumpowani...choćby ostanie INTERWENCJE z granic.
 
Możliwe, że przygotowuje sie grunt pod poważne reformy, a któż będzie żałował celnika, który traci pracę, w wyniku likwidacji miejsca pracy. Całe społeczeństwo temu przyklaśnie.
 
We środę o godz. 14.00 Komisja Finansów Publicznych pod przewodnictwem p.Z.Chlebowskiego będzie obradowała m.in. na temat spraw Służby Celnej.
Inf ze strony sejmowej.
 
Owieczko, nie zgadzam się z Tobą. Gdyby u władzy była poprzednia opcja, to forum celnicy.pl byłoby już zamknięte 25 stycznia, a jej założyciele + aktywni forumowicze do dzisiaj siedzieliby w areszcie(do zmięknięcia i stracenia zapału, a że niewinnie, kogo to tamtej opcji obchodziło). (telefony oczywiście byłyby zagłuszone, a dowodem byłyby bezprawne podsłuchy)
 
ťťť Skarbowcy żądają prawdziwej reformy

Pracownicy skarbówki czekają na reformę. Domagają się przede wszystkim uproszczenia systemu podatkowego, obniżenia podatków i stabilizacji przepisów. Niezbędna jest także pilna zmiana wszystkich struktur organizacyjnych.

ROZMOWA

■ Ucichł pomysł tworzenia Krajowej Administracji Skarbowej. Czy pracownicy skarbowi są z tego zadowoleni?

- Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Wielu pracowników izb i urzędów skarbowych z nadzieją patrzyło na reformę służb skarbowych, gdyż pojawiły się rozwiązania dla nich korzystne. Dotyczyło to w szczególności utworzenia jednolitej odrębnej służby skarbowej, dodatkowych urlopów wypoczynkowych i zdrowotnych, gwarancji minimalnego wynagrodzenia zasadniczego na stosunkowo wysokim poziomie, określenia ścieżki kariery zawodowej, przywrócenia mianowania pracownikom czy możliwości kształcenia w szkole skarbowości. Z drugiej strony zrozumiałe niepokoje budziła tzw. opcja zerowa, związana z likwidacją urzędów i propozycjami zatrudnienia w KAS.

■ Jednak po negocjacjach społecznych udało się wypracować w tej i innych kwestiach rozwiązania bardziej przyjazne dla pracowników niż w wersji pierwotnej projektu.

- Tak. Wprowadzono m.in. możliwość odwołania się do sądów pracy w przypadku nieotrzymania propozycji zatrudnienia w KAS lub otrzymania propozycji niesatysfakcjonującej pracownika. To, w połączeniu z pozytywnymi aspektami reformy, dawało w sumie korzystny jej obraz, chociaż pozostawały wątpliwości, jak będzie z praktyczną realizacją wypracowanych zapisów projektu w parlamencie.

■ Czyli przepadła szansa na dobrą reformę?

- Szkoda na pewno szansy na kompleksowe zreformowanie służb podległych MF, bo tego, że taka reforma jest niezbędna, nie kwestionuje już chyba nikt poza celnikami chcącymi - co nie dziwi - zachować odrębność zawodową i instytucjonalną.

■ Czy zatem wyrzucenie projektu ustawy o KAS było błędem?

- Tak. Od lat trwa oczekiwanie na cud samorozwiązania się problemów, a gdy wreszcie zaproponowano w ustawie o KAS rozwiązania mogące te problemy wyeliminować, spotkały się one z nierozważnym i nieodpowiedzialnym odrzuceniem całego projektu przez obecne kierownictwo resortu finansów. A przecież nie powinno się udawać, że wszystko jest w porządku, gdy w tym samym czasie marnotrawi się siły i środki w służbie celnej oraz nie zauważa się konieczności wzmocnienia kadrowego zatkanych obowiązkami urzędów skarbowych. Temu właśnie miała służyć reforma KAS i dlatego należy żałować, że obecni włodarze resortu zamiast kontynuować pracę, chcą ją wrzucić do szuflady bez przyjrzenia się poszczególnym rozwiązaniom i pomysłom tylko dlatego, że opracowali tę reformę poprzednicy. ................................................................To jest wywiad z Panem T. Ludwińskim. Po przeczytaniu tego jestem w szoku. Jak ten człowiek miał odwagę i wypowiadał się o celnikach. On dalej myśli o likwidacji SC i wprowadzeniu KAS.
 
jabol napisał:
Owieczko, nie zgadzam się z Tobą. Gdyby u władzy była poprzednia opcja, to forum celnicy.pl byłoby już zamknięte 25 stycznia, a jej założyciele + aktywni forumowicze do dzisiaj siedzieliby w areszcie(do zmięknięcia i stracenia zapału, a że niewinnie, kogo to tamtej opcji obchodziło). (telefony oczywiście byłyby zagłuszone, a dowodem byłyby bezprawne podsłuchy)

Trzeba głosować było na LPR.
 
Wg. moich informatorów z Sejmu o 15-tej połączone posiedzenie Kom. FP i Kom. MSWiA w sprawie sytuacji w SC.
Jestem w kontakcie z Posłami z tych Komisji. Mają zapytać o środki finansowe obiecane przez Rząd, w jakim trybie nastąpi ich przesunięcie. Wieczorem zdam krótką relację.
Będziemy oczywiście wnioskować o większe środki niż to nam zagwarantowano.
 
niedawno znajomy twiedził że skarbówka to piąta kolumna w służbie celnej i widze że miał troche racji ci ludzie się boją, strach nie wiadomo przed czym, krzyk my my a co tam służba celna szok, wzieliśmy sobie razem z akcyzą tylko kłopot.
 
Cytat z wp.pl:

Schetyna: celnicy zaakceptowali propozycje rządu
PAP (18:15)

Nie ma formalnego porozumienia związków zawodowych celników z rządem, ponieważ związkowcy zerwali rozmowy. Jednak celnicy zaakceptowali propozycje rządu i wrócili do pracy - powiedział wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna.

Schetyna brał udział we wspólnym posiedzeniu komisji finansów i spraw wewnętrznych i administracji na temat niedawnego protestu celników. W posiedzeniu uczestniczyli też przedstawiciele resortu finansów, policji, straży pożarnej i straży granicznej.

Wicepremier przypomniał, że rozmowy przedstawicieli rządu ze związkowcami służby celnej trwały kilka dni.
Porozumienia formalnie nie ma, ponieważ strona związkowa zerwała rozmowy. Jednak celnicy zaakceptowali naszą ofertę i strajk zaczął gasnąć - powiedział Schetyna.




REKLAMA Czytaj dalej





Zaznaczył, że rząd jest "zdeterminowany", by realizować zaproponowane celnikom rozwiązania.
Praca nad pakietem rozwiązań musi odbywać się wspólnie, także ze związkami zawodowymi - powiedział.

Rząd zaproponował celnikom 500 zł podwyżki brutto od 1 stycznia 2008 roku oraz zwiększenie ochrony prawnej. Rząd chce też przygotować projekt ustawy modernizacyjnej, która zrównywałaby warunki pracy celników z innymi służbami mundurowymi. Projekt ustawy ma być przygotowany do końca kwietnia i wejść w życie 1 stycznia 2009 roku.

Nowy szef służby celnej Jacek Kapica zapewnił podczas posiedzenia komisji, że rząd pracuje nad rozwiązaniami systemowymi dla służby celnej. Powiedział, że planowane jest też skrócenie służby przygotowawczej celników z obecnych 3 lat do 2,5 roku.

Kapica odniósł się też do problemu ewentualnych odszkodowań dla branży transportowej, wynikających z protestu celników. Transportowcy zapowiadali, że wystąpią z pozwami przeciw skarbowi państwa. Jednak według Kapicy, w tym przypadku "określenie winy to nie taka łatwa sytuacja".

Schetyna powiedział też, iż przyczyną kryzysu w służbie celnej były wieloletnie zaniedbania, niskie wynagrodzenia i przenoszenie celników na wschodnią granicę w 2004 roku. Skrytykował rząd PiS za projekt ustawy o krajowej administracji skarbowej, który zakładał połączenie służby celnej i skarbowej. Według niego, projekt zmierzał do likwidacji służby celnej.

Aleksandra Natalli-Świat (PiS) odpowiedziała, że projekt przewidywał duże podwyżki dla celników. Ich zarobki miałby wynosić nie mniej niż 2,8 tys. zł brutto. Pytała też o plany rządu na przyszłość, żeby zapobiegać ewentualnym kolejnym protestom.

Jarosław Zieliński (PiS) pytał, dlaczego rząd tak późno zareagował na sytuację kryzysową. Według niego, problemy związane z kryzysem dotychczas nie zostały rozwiązane.

Również Marek Polak (PiS) skrytykował rząd za późne podjęcie działań. Według niego, doprowadziło to do sytuacji, w której kierowcy "koczowali" na granicach w bardzo złych warunkach. Przedstawiciele rządu odpowiadali, że czekającym kierowcom zapewniono gorące posiłki, napoje i toalety.
 
No to PAP był szybszy. Oczywiscie była dosyć ostra polityczna wymiana zdań. Przedstawiciele MF wystąpią niebawem z wnioskiem o przesunięcie dodatkowej kwoty do tych 500zł.
Zwróćcie uwagę, że ponadto jest mowa o funduszu motywacyjnym, co oznaczać może wyrównanie do tego co już wcześniej było zagwarantowane Sejmowi i Senatowi, czyli blisko 600zł.
Jeżeli chodzi o ustawę modernizacyjną to zapewne okaże się że diabeł oczywiście tkwi w szczegółach.
 
Status
Zamknięty.
Back
Do góry