Modernizacja 2025 jaki podział.

A do czego tu się odnosić? Propozycja była jedna konkretna po równo, reszta to jakieś naprawy krzywd i innych żali życzeniowych z bliżej nie sprecyzowanymi zasadami podziału. A teraz pora na pretensje do związku. W tym temacie jeszcze nie było.
 
Nie da. Doświadczenie ze służby mówi mi że pominięci są z jakiegoś powodu. Komuś nie pasują, nie są z układu, podpadli, nie zasłużyli, byli długo na l4 lub innych absencjach i bóg jeden wie co jeszcze. Wybierz sobie powód pasujący lub dopowiedz kolejny. Skoro celowo zostali pominięci przy awansach to czemu z modernizacji mają dostać więcej?
Ja nie usprawiedliwiam pomijania, wyłuszczam obserwacje oparte na doświadczeniu.
Można sobie życzyć uprzywilejowania przy podziale modernizacji pominiętych przy awansowaniu ale patrzcie na to realnie.

Po równo było już uzasadnione (było chyba 90% po równo i 10 dzieli dyrektor)
Można jeszcze rozważyć odwróconą modernizację (odwrócić ostatni podział) tzn. 65% po równo, 30 na równanie do mnożników jak kto jeszcze nie ma i 5 na dyrektora dzielenie.
Z zastrzeżeniem, że najpierw podnosi się wszystkim mnożniki o wskaźnik wynikający z 65% czyli na oko niecałe 0,1 i potem z puli 35% dajemy tym co po dostaniu tego 0,1 jeszcze nie mają minimalnego mnożnika z siatki a jak kasa zostanie z tych 35% to wrzucamy resztę do puli pierwszej i po równo wszystkim. Pozostałe 5 wiadomo.

Taki podział jest zbliżony do równego podziału i zapobiega otrzymaniu większych kwot podwyżki przez osoby awansowane ostatnio i nie osiągające minimalnego mnożnika, co jak po wcześniejszych wpisach wnioskuję niektórych może boleć.

Witki opadają, żebym ja Wam propozycje układał.

To jest przykład alternatywnego podziału. Kto ma o Was walczyć jak nawet z podziałem, ba, z podziałem - z propozycjami podziału jest słabo?

I pamiętajcie u cywili wcale nie musi być taka sama zasad podziału. Tam niech Jagoda bylsnie kreatywnie.
 
Ostatnia edycja:
Nie da. Doświadczenie ze służby mówi mi że pominięci są z jakiegoś powodu. Komuś nie pasują, nie są z układu, podpadli, nie zasłużyli, byli długo na l4 lub innych absencjach i bóg jeden wie co jeszcze. Wybierz sobie powód pasujący lub dopowiedz kolejny. Skoro celowo zostali pominięci przy awansach to czemu z modernizacji mają dostać więcej?
Ja nie usprawiedliwiam pomijania, wyłuszczam obserwacje oparte na doświadczeniu.
Można sobie życzyć uprzywilejowania przy podziale modernizacji pominiętych przy awansowaniu ale patrzcie na to realnie.

Po równo było już uzasadnione (było chyba 90% po równo i 10 dzieli dyrektor)
Można jeszcze rozważyć odwróconą modernizację (odwrócić ostatni podział) tzn. 65% po równo, 30 na równanie do mnożników jak kto jeszcze nie ma i 5 na dyrektora dzielenie.
Z zastrzeżeniem, że najpierw podnosi się wszystkim mnożniki o wskaźnik wynikający z 65% czyli na oko niecałe 0,1 i potem z puli 35% dajemy tym co po dostaniu tego 0,1 jeszcze nie mają minimalnego mnożnika z siatki a jak kasa zostanie z tych 35% to wrzucamy resztę do puli pierwszej i po równo wszystkim. Pozostałe 5 wiadomo.

Taki podział jest zbliżony do równego podziału i zapobiega otrzymaniu większych kwot podwyżki przez osoby awansowane ostatnio i nie osiągające minimalnego mnożnika, co jak po wcześniejszych wpisach wnioskuję niektórych może boleć.

Witki opadają, żebym ja Wam propozycje układał.

To jest przykład alternatywnego podziału. Kto ma o Was walczyć jak nawet z podziałem, ba, z podziałem - z propozycjami podziału jest słabo?

I pamiętajcie u cywili wcale nie musi być taka sama zasad podziału. Tam niech Jagoda bylsnie kreatywnie.

Spokojnie jak będą jakieś terminy to się zacznie młodym, starym eksp..., specom. Zaczną się groźby typu jak mi nie dacie więcej to się wypisuję ze związku zawodowego (chociaż często nie należę), stowarzyszenia cyklistów itd.i wogóle że wszystkiego się wypiszę.
 
Podejrzewam, że związek już ma przygotowane stanowisko dotyczace podziału ale zakładam że ze względów strategicznych milczy :-)

Po pierwszym spotkaniu zacznie się młyn :-)
 
Nie da. Doświadczenie ze służby mówi mi że pominięci są z jakiegoś powodu. Komuś nie pasują, nie są z układu, podpadli, nie zasłużyli, byli długo na l4 lub innych absencjach i bóg jeden wie co jeszcze. Wybierz sobie powód pasujący lub dopowiedz kolejny. Skoro celowo zostali pominięci przy awansach to czemu z modernizacji mają dostać więcej?
Ja nie usprawiedliwiam pomijania, wyłuszczam obserwacje oparte na doświadczeniu.
Można sobie życzyć uprzywilejowania przy podziale modernizacji pominiętych przy awansowaniu ale patrzcie na to realnie.
...
Wybacz ale mam gdzieś dotychczasowe doświadczenia, bo dla wielu są złe i niesprawiedliwe!
Jeżeli jeszcze brak awansów wynikać ma z powodu opierdzielania się, to mógłbym zaakceptować Twoje przemyślenia ale pozostałe przypadki zasługują na pełne uwzględnienie.
Dlaczego ?!
Ano dlatego, że CELEM i motywem stworzenia modernizacji z samego ZAŁOŻENIA jest zniwelowanie zaniedbań!
Wydaje się, iż większość z nas zapomniała (przyznaję - do pewnego momentu ja także) o tym celu uważając, że modernizacja jest dla wszystkich i ma być rodzajem podwyżki. Nic bardziej mylnego! Zerknij na definicję słowa "modernizacja" - unowocześnienie/ulepszenie istniejącego stanu. Czyli nie dla wszystkich, a tylko dla pokrzywdzonych.

Wiem, że to przykre i chyba wszystkim się to nie spodoba (poza pokrzywdzonymi) ale uczciwie mówiąc KAŻDY ZWIĄZEK ZAWODOWY, który poprze koncepcję "po równo dla wszystkich", sprzeniewierzy się celom i założeniom MODERNIZACJI.
Z modernizacji, to w pierwszej kolejności należy wyrównać krzywdy, a dopiero potem z pozostałości podzielić WSZYSTKICH PO RÓWNO ...

ps
Ktoś, kto nie rozumie różnicy pomiędzy modernizacją a podwyżkami, z pewnością co najmniej mnie opluje i zmiesza z błotem.
Uprzedzam, że zawsze wypowiadałem (pisałem) własne zdanie, a takie jest powyższe i nie mam zamiaru zabraniać komukolwiek wyrażania zdania odmiennego, więc nie będę się przejmował także najgorszymi epitetami.
 
Wybacz ale mam gdzieś dotychczasowe doświadczenia, bo dla wielu są złe i niesprawiedliwe!
Jeżeli jeszcze brak awansów wynikać ma z powodu opierdzielania się, to mógłbym zaakceptować Twoje przemyślenia ale pozostałe przypadki zasługują na pełne uwzględnienie.
Dlaczego ?!
Ano dlatego, że CELEM i motywem stworzenia modernizacji z samego ZAŁOŻENIA jest zniwelowanie zaniedbań!
Wydaje się, iż większość z nas zapomniała (przyznaję - do pewnego momentu ja także) o tym celu uważając, że modernizacja jest dla wszystkich i ma być rodzajem podwyżki. Nic bardziej mylnego! Zerknij na definicję słowa "modernizacja" - unowocześnienie/ulepszenie istniejącego stanu. Czyli nie dla wszystkich, a tylko dla pokrzywdzonych.

Wiem, że to przykre i chyba wszystkim się to nie spodoba (poza pokrzywdzonymi) ale uczciwie mówiąc KAŻDY ZWIĄZEK ZAWODOWY, który poprze koncepcję "po równo dla wszystkich", sprzeniewierzy się celom i założeniom MODERNIZACJI.
Z modernizacji, to w pierwszej kolejności należy wyrównać krzywdy, a dopiero potem z pozostałości podzielić WSZYSTKICH PO RÓWNO ...

ps
Ktoś, kto nie rozumie różnicy pomiędzy modernizacją a podwyżkami, z pewnością co najmniej mnie opluje i zmiesza z błotem.
Uprzedzam, że zawsze wypowiadałem (pisałem) własne zdanie, a takie jest powyższe i nie mam zamiaru zabraniać komukolwiek wyrażania zdania odmiennego, więc nie będę się przejmował także najgorszymi epitetami.
Musisz jeszcze dołożyć definicję słowa pokrzywdzony bo np. starszy ekspert po reformie Kapicy nie miał awansu od 14 lat bo i gdzie .....chyba że na siłę go naczelnikiem zrobić, jest pokrzywdzony czy nie w sumie awansu nie miał.
Równanie "krzywd" możne być też niezłą patologią.
 
Musisz jeszcze dołożyć definicję słowa pokrzywdzony bo np. starszy ekspert po reformie Kapicy nie miał awansu od 14 lat bo i gdzie .....chyba że na siłę go naczelnikiem zrobić, jest pokrzywdzony czy nie w sumie awansu nie miał.
Równanie "krzywd" możne być też niezłą patologią.

Ja tu nie widzę problemu.
Stanowiska zawsze kiedyś się kończą ale SC-S ma o tyle przewagę, że istnieją też awanse w stopniu.
Skarbowcy tak nie mogą ...

ps
u nas były DIAS też jest ekspertem i wcale sobie nie krzywduje
 
Ja tu nie widzę problemu.
Stanowiska zawsze kiedyś się kończą ale SC-S ma o tyle przewagę, że istnieją też awanse w stopniu.
Skarbowcy tak nie mogą ...

ps
u nas były DIAS też jest ekspertem i wcale sobie nie krzywduje
Awans w stopniu to raczej wyróżnienie honorowe, niż mające cokolwiek wyrównać chyba że masz na myśli kilka stopni w górę.
Poza tym podałem tylko przykład że sprawiedliwie się nie da. Co by nie napisać/ powiedzieć zawsze ktoś będzie pokrzywdzony a inny niesprawiedliwe obdarowany. Bardziej przyziemny przykład ostatnio awansowany st spec ma minimalne widełki i super to samo robiący ostatnio awansowany mł ekspert nie ma. Zakładając "laboratoryjną" sytuację mają taki sam staż, doświadczenie robią dokładnie to samo. St spec nie dostaje nic, mł ekspert całą pulę Sprawiedliwe ? Kończąc z mojej strony temat uważam, że sprawiedliwe się nie da. O ile wogóle modernizacja dojdzie do skutku bo ja pomny dawnych lat bym głowy nie położył.
 
Może i modernizacja to naprawa, może modernizacja to również odnowienie, czyli takie odnowienie wypłaty, podniesienie jej każdemu. Tak też można spojrzeć na to.
niezależnie od definicji kasy oczekują wszyscy, to normalne. A związek jest wszystkich, nie tylko pokrzywdzonych.
Ciekawe jak to się skończy?
 
Może i modernizacja to naprawa, może modernizacja to również odnowienie, czyli takie odnowienie wypłaty, podniesienie jej każdemu. Tak też można spojrzeć na to.
niezależnie od definicji kasy oczekują wszyscy, to normalne. A związek jest wszystkich, nie tylko pokrzywdzonych.
Ciekawe jak to się skończy?
Ależ oczywiście, iż kasy oczekują wszyscy i ja także uważam, że WSZYSCY powinni ją mieć!
Pozwoliłem sobie jednak na sprostowanie powszechnego osądu, że modernizacja to podwyżka, bo tak nie jest.
Dokładnie, według pierwszego punktu jej planu, to:

- Zwiększenie skuteczności i efektywności wykonywania zadań przez pracowników i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, dzięki motywującym narzędziom regulacji wynagrodzeń i uposażeń.

Zatem sedno modernizacji tkwi w słowie "regulacja", nie zaś "podwyżka", o czym - wydaje się - powszechnie zapomniano.

Szczerze życzę WSZYSTKIM jak największych podwyżek i awansów! Jednak uczciwie podchodząc do tej kwestii uważam, że w ramach "równania kominów", absolutnie nie należy się wszystkim "po równo", a nawet więcej - "kominiarzom" nie należy się nic ...
 
Ależ oczywiście, iż kasy oczekują wszyscy i ja także uważam, że WSZYSCY powinni ją mieć!
Pozwoliłem sobie jednak na sprostowanie powszechnego osądu, że modernizacja to podwyżka, bo tak nie jest.
Dokładnie, według pierwszego punktu jej planu, to:

- Zwiększenie skuteczności i efektywności wykonywania zadań przez pracowników i funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej, dzięki motywującym narzędziom regulacji wynagrodzeń i uposażeń.

Zatem sedno modernizacji tkwi w słowie "regulacja", nie zaś "podwyżka", o czym - wydaje się - powszechnie zapomniano.

Szczerze życzę WSZYSTKIM jak największych podwyżek i awansów! Jednak uczciwie podchodząc do tej kwestii uważam, że w ramach "równania kominów", absolutnie nie należy się wszystkim "po równo", a nawet więcej - "kominiarzom" nie należy się nic ...
Zmieniam zdanie i popieram kolegę.
 
Mamy docelową siatkę płac. Kierunek został już obrany wcześniej. Czy wystarczy konsekwencji w dążeniu do realizacji? Są tam stanowiska przypisane do danych funkcji. Mielibyśmy wtedy coś ala grupy zaszeregowania jak w innych służbach.
 
Ostatnia edycja:
Mamy docelową siatkę płac. Kierunek został już obrany wcześniej. Czy wystarczy konsekwencji w dążeniu do realizacji? Są tam stanowiska przypisane do danych funkcji. Mielibyśmy wtedy coś ala grupy zaszeregowania jak w innych służbach.
Wiesz... jest jeszcze jeden haczyk o którym się tutaj mało mówi, właściwie chyba pierwszy to poruszyłeś. W pierwotnym projekcie były przypisanie stanowiska do pełnionych funkcji (nie chodzi mi o kierownicze). Zgodnie z tą tabelką powinienem mieć pełnego eksperta, którego oczywiście nie mam. Zdaję sobie sprawę, że mam jeszcze rok (a właściwie do września 2025), aby awansować. Oczywiście zdaję sobie po dwakroć sprawę, że jest to wysokie stanowisko i że bardzo dużo ludzi chciałoby mieć chociaż mł. eksperta albo nawet st. speca. Tym wpisem chciałbym zaznaczyć, że chyba przez ostatnie dwa lata tę kwestię trochę zaniedbano. A mój przykład jest li tylko przykładem, ponieważ uważam, że takich przypadków jest dużo, dużo więcej.
 
Wiesz... jest jeszcze jeden haczyk o którym się tutaj mało mówi, właściwie chyba pierwszy to poruszyłeś. W pierwotnym projekcie były przypisanie stanowiska do pełnionych funkcji (nie chodzi mi o kierownicze). Zgodnie z tą tabelką powinienem mieć pełnego eksperta, którego oczywiście nie mam. Zdaję sobie sprawę, że mam jeszcze rok (a właściwie do września 2025), aby awansować. Oczywiście zdaję sobie po dwakroć sprawę, że jest to wysokie stanowisko i że bardzo dużo ludzi chciałoby mieć chociaż mł. eksperta albo nawet st. speca. Tym wpisem chciałbym zaznaczyć, że chyba przez ostatnie dwa lata tę kwestię trochę zaniedbano. A mój przykład jest li tylko przykładem, ponieważ uważam, że takich przypadków jest dużo, dużo więcej.
Chyba od tego powinna być modernizacja żebyś takie stanowisko miał z przynajmniej minimalnym mnożnikiem przypisanym do tego stanowiska wg docelowej siatki płac.
 
Ostatnia edycja:
Back
Do góry