Modernizacja 2025 jaki podział.

Ja też oprócz @bolo1999 :). A tak na serio, to u nas też liczyli na inne kwoty. Ale tej patologi awansowo/płacowej która narosła przez lata nie da się załatwić jedna podwyżką. Z drugiej strony, awans stanowiskowy tylko za staż, też może za chwilę stać się "patologiczny". Bo po co się starać, jak awans mi się należy i już. Ale to lepsze niż brak awansów lub słynna Sowa. Co do udziału bezpośrednich przełożonych w decyzjach awansowych, to właśnie należy do ich podstawowych obowiązków jako zarządzających. Ale w tym wypadku kłania się jakość i profesjonalizm kadr dowodzących.
Ja też jestem w zasadzie zadowolony z siebie, pytanie jak to będzie wyglądało dalej bo nie wiem czy są jakiekolwiek szanse na następną modernizację (tak wynikało z wywiadu SKAS gdzie określił siebie jako przeciwnika tego typu rozwiązań). Pamiętam jak niektórzy się cieszyli jak zrzucano z sań insp. Zbaraszczuka, ale teraz przyjdzie nam za nim tęsknić bo choć popełniał błędy (własne ekspresowe awanse i pani pożal się Boże rzeczniczka KAS) to bilans jego rządów oceniam zdecydowanie na plus, za jego czasów dialog trwał i przypuszczam dostalibyśmy od niego jakąś odpowiedź nt. dodatków mieszkaniowych (być może negatywną) ale jest różnica miedzy udzielaniem informacji f-szom a totalnym olewactwem obecnego SKAS który widocznie był pilnym uczniem metod jenerała Kapicy, słowem brak jakiejkolwiek kultury osobistej dyskwalifikuje go jako zarządzającego jakąkolwiek instytucją publiczną.
PS. Pamiętam również jak niektórzy zachwalali obecnego z-cę SKAS Zbigniewa Stawickiego, ale widać jego kompetencje w zarzadzaniu HR są równie mierne jak jego pryncypała bo inaczej potrafiłby tamtego mitygować, może jego chwalcy odezwą się teraz. Oczywiście nie wspominam już o takich kwiatkach jak powołanie na NUC-S we Wrocławiu typa znanego z prześladowań wobec członków ZZ w czasach gdy był DIC w Opolu.
 
Ja też jestem w zasadzie zadowolony z siebie, pytanie jak to będzie wyglądało dalej bo nie wiem czy są jakiekolwiek szanse na następną modernizację (tak wynikało z wywiadu SKAS gdzie określił siebie jako przeciwnika tego typu rozwiązań). Pamiętam jak niektórzy się cieszyli jak zrzucano z sań insp. Zbaraszczuka, ale teraz przyjdzie nam za nim tęsknić bo choć popełniał błędy (własne ekspresowe awanse i pani pożal się Boże rzeczniczka KAS) to bilans jego rządów oceniam zdecydowanie na plus, za jego czasów dialog trwał i przypuszczam dostalibyśmy od niego jakąś odpowiedź nt. dodatków mieszkaniowych (być może negatywną) ale jest różnica miedzy udzielaniem informacji f-szom a totalnym olewactwem obecnego SKAS który widocznie był pilnym uczniem metod jenerała Kapicy, słowem brak jakiejkolwiek kultury osobistej dyskwalifikuje go jako zarządzającego jakąkolwiek instytucją publiczną.
PS. Pamiętam również jak niektórzy zachwalali obecnego z-cę SKAS Zbigniewa Stawickiego, ale widać jego kompetencje w zarzadzaniu HR są równie mierne jak jego pryncypała bo inaczej potrafiłby tamtego mitygować, może jego chwalcy odezwą się teraz. Oczywiście nie wspominam już o takich kwiatkach jak powołanie na NUC-S we Wrocławiu typa znanego z prześladowań wobec członków ZZ w czasach gdy był DIC w Opolu.
 

Attachments

  • IMG_0329.png
    IMG_0329.png
    293,8 KB · Wyświetleń: 28
W IAS Rzeszów zrobiono przekręt w kwestii 5 % gdzie zawarte miały być awanse stanowiskowe ale decyzje komu przyznać pozostawiono bezpośrednim przełożonym.No i wiadomo jak się skończyło.Znajomi,lubiani dostali.Hańba dla związku zawodowego
Na czym polega przekręt, o którym piszesz?
 
Chodzi mi o to,że decyzje co do przyznania awansów z 5 % pozostawiono bezpośrednim przełożonym i w zasadzie nie wszędzie trzymano się wytycznych z porozumienia.Proszę sprawdzić przyznane awanse czy wszystkie osoby spełnialy kryteria!
 
Chodzi mi o to,że decyzje co do przyznania awansów z 5 % pozostawiono bezpośrednim przełożonym i w zasadzie nie wszędzie trzymano się wytycznych z porozumienia.Proszę sprawdzić przyznane awanse czy wszystkie osoby spełnialy kryteria!
Sprawdzimy, ale czy to uzasadnia użycie określenia przekręt i hańba dla związku zawodowego? Czy mam rozumieć, że powinienem zaakceptować takie same rozwiązania dla funkcjonariuszy jakimi został objęty Korpus Służby Cywilnej?
 
Funkcjonariusze z OC granicznych się żalą że po ostatnich podziałach 5%, pomimo zapisów o awansach stanowisko-płacowych lub płacowych zwyciężyła opcja mnożnik+stanowisko forsowana przez ZZ Celnicy czyli awanse o jeden w górę dla każdego kto nie miał zmiany stanowiska od 5 lat.....

i tak stanowiska pełnego eksperta zamiast dyspozytorów i RTG (którzy wykonują te czynności od kilku lat) to dostały np. kadry czy "wsparcie".... oczywiście nic złego na myśli nie mam i te osoby też wykonują ważne zadania administracyjne ale teraz już nie ważne że odprawiamy TIRY i skanujemy na RTG od 4 lat i 9 miesięcy (tylko tyle zabrakło)....

i jak ma się do tego polityka awansowania w którym w OC granicznym eksperta mógł dostać odprawiający CUDO, RTG i przewodnik... do tej pory myśleliśmy że stanowisko zależy od zadań wykonywanych i kwalifikacji a nie od liczby lat od poprzedniego awansu...
 
Ostatnia edycja:
Myślisz, że szczególnie palącym problemem w naszej izbie jest brak awansu na stanowisko eksperta w OC granicznych? W naszym przekonaniu problemem był i zapewne wciąż jest zbyt późny awans na specjalistę, starszego specjalistę i młodszego eksperta.
Wciąż jest wiele do zrobienia w tym zakresie. Dlatego potrzebujemy modernizacji w kolejnych latach 2026-2028 i aktywnego wsparcia działań ZZ Celnicy PL.
 

Attachments

  • plakat-1-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM.jpg
    plakat-1-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM.jpg
    322,4 KB · Wyświetleń: 3
  • plakat-2-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM.jpg
    plakat-2-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM.jpg
    416,9 KB · Wyświetleń: 3
  • plakat-3-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM-PRACOWNIKIEM-KAS.jpg
    plakat-3-JESTEM-FUNKCJONARIUSZEM-PRACOWNIKIEM-KAS.jpg
    405 KB · Wyświetleń: 3
Funkcjonariusze z OC granicznych się żalą że po ostatnich podziałach 5%, pomimo zapisów o awansach stanowisko-płacowych lub płacowych zwyciężyła opcja mnożnik+stanowisko forsowana przez ZZ Celnicy czyli awanse o jeden w górę dla każdego kto nie miał zmiany stanowiska od 5 lat.....

i tak stanowiska pełnego eksperta zamiast dyspozytorów i RTG (którzy wykonują te czynności od kilku lat) to dostały np. kadry czy "wsparcie".... oczywiście nic złego na myśli nie mam i te osoby też wykonują ważne zadania administracyjne ale teraz już nie ważne że odprawiamy TIRY i skanujemy na RTG od 4 lat i 9 miesięcy (tylko tyle zabrakło)....

i jak ma się do tego polityka awansowania w którym w OC granicznym eksperta mógł dostać odprawiający CUDO, RTG i przewodnik... do tej pory myśleliśmy że stanowisko zależy od zadań wykonywanych i kwalifikacji a nie od liczby lat od poprzedniego awansu...
Nie wiem o której z izb piszesz. Treść porozumienia w IAS Rzeszów znajdziecie pod linkiem:
 
Myślisz, że szczególnie palącym problemem w naszej izbie jest brak awansu na stanowisko eksperta w OC granicznych? W naszym przekonaniu problemem był i zapewne wciąż jest zbyt późny awans na specjalistę, starszego specjalistę i młodszego eksperta.
Wciąż jest wiele do zrobienia w tym zakresie. Dlatego potrzebujemy modernizacji w kolejnych latach 2026-2028 i aktywnego wsparcia działań ZZ Celnicy PL.
Obecnie na stanowisko specjalisty awansuje sie po trzech latach służby czyli nie tak wcale późne są te "awanse". Ja specjalistą zostałem po 14 latach służby, następnych 7 czekałem na starszego specjalistę a młodszym ekspertem zostałem po 29 z małym haczykiem latach służby. Więc nie uważam że obecnie zbyt późno awansuje się na te stanowiska. Uważam wręcz,że teraz jest w końcu normalnie :). Czuwaj
 
Tylko ludziom chce się więcej, szybciej i żeby było lepiej niż Tobie. I to normalne, że tak się chce, głupi by nie chciał.

Problem się pojawia jak trzeba trochę wysiłku od siebie włożyć, np wypełnić ankietę. Lepiej ponarzekać i wymagać od kogoś.
 
Tylko ludziom chce się więcej, szybciej i żeby było lepiej niż Tobie. I to normalne, że tak się chce, głupi by nie chciał.

Problem się pojawia jak trzeba trochę wysiłku od siebie włożyć, np wypełnić ankietę. Lepiej ponarzekać i wymagać od kogoś.
Ale ja nie narzekam,broń Boże. Ja od 31 lat nie ustaję w wysiłku itd... Może tylko naiwnie uważam,że o ile stopień służbowy powinien być ściśle związany (powiedzmy związany) z stażem służby, to akurat stanowisko już nie koniecznie. Pamiętam powiedzenie: "czy się stoi czy się leży, coś tam coś tam się należy". Czy tego chcemy? Ja nie, bo uważam że na stanowisko trzeba sobie zapracować. Ja pracowałem 30 lat, być może byłem osobnikiem odpornym na wiedzę, może leniem i nieudacznikiem, może migałem się od roboty a może krytykowałem i kontestowałem przełozonych i dlatego tyle to trwało. Nikomu nie zazdroszczę stanowisk po 3, 5, 8 latach o ile są poparte jakimś wysiłkiem, a nie: " mi się należy ekspert bo mam 15 lat w służbie". To nie jest dobre. Czuwaj.
 
Ostatnia edycja:
Ale ja nie narzekam,broń Boże. Ja od 31 lat nie ustaję w wysiłku itd... Może tylko naiwnie uważam,że o ile stopień służbowy powinien być ściśle związany (powiedzmy związany) z stażem służby, to akurat stanowisko już nie koniecznie. Pamiętam powiedzenie: "czy się stoi czy się leży, coś tam coś tam się należy". Czy tego chcemy? Ja nie, bo uważam że na stanowisko trzeba sobie zapracować. Ja pracowałem 30 lat, być może byłem osobnikiem odpornym na wiedzę, może leniem i nieudacznikiem, może migałem się od roboty a może krytykowałem i kontestowałem przełozonych i dlatego tyle to trwało. Nikomu nie zazdroszczę stanowisk po 3, 5, 8 latach o ile są poparte jakimś wysiłkiem, a nie: " mi się należy ekspert bo mam 15 lat w służbie". To nie jest dobre. Czuwaj.
Jak nie będzie żadnych warunków choćby właśnie stażowych to nikt tego nigdy sprawiedliwie nie podzieli.. A czemu stanowisko nie miałoby być uzależnione od stażu, a nawet tylko od stażu i opinii? I tak przełożeni mają duże pole do popisu przy przyznawaniu nagród czy obsadzaniu stanowisk.
 
Jak nie będzie żadnych warunków choćby właśnie stażowych to nikt tego nigdy sprawiedliwie nie podzieli.. A czemu stanowisko nie miałoby być uzależnione od stażu, a nawet tylko od stażu i opinii? I tak przełożeni mają duże pole do popisu przy przyznawaniu nagród czy obsadzaniu stanowisk.
Temu, że jak ktoś jest głąbem i nie umie nic więcej niż otwieranie szlabanu, to nie powinien piastować wysokiego stanowiska.
 
Back
Do góry