Modernizacja 2025 jaki podział.

Zgadzam się w pełni. A gdzie ta kuźnia nieskażonych kadr może powstać? Kto na jej czele? Uważasz, że wszystkich bez wyjątku ustawą "denepotyzacyjną" należy wysłać na Jowisza? Już raz zrobili odpowiedzialność grupową i ..UJ wielki z tego wyszedł! Z czym się w pełni zgadzam, bo nie ma sądu ogólnego nad wszystkimi!
Żaden człowiek nie ma
 
Nepotyzm jest jak rak , dokonuje przerzutów ale gdy się ma metody i możliwości- chęci to można za wczasu postawić diagnozę.i skutecznie leczyć nie maścią i pudrem skutecznym lekiem.
Odpowiedzialność zbiorowa była stosowana przez kadrę .Sama była bezkarna.
Uważam , że rzetelne konkursy na stanowiska przed niezależnymi komisjami mogłyby coś zmienić.
Co do wykształcenia kandydatów nie trudno zweryfikować. Jeśli nie masz matury won z kadry oficerskiej .Trudniej zweryfikować zgromadzony majątek ale jest to możliwe.
Co do przyjęcia nowych - transparentność I jawność.
Nie może być tak, że znaczna część w danym USC to bliskie rodziny. Jakie szansę mogą mieć niespokrewnione osoby z b.dobrym wykształceniem i znajomością biegłą języka obcego w stosunku do synalka, córeczki KO lub innego funkcyjnego zarządcy. Siedzą owe pociotki w specjalnie dla nich stworzonych stanowiskach i jednostkach , w których za nic nierobienie pobierają niezle pieniądze czekając na swoją kolej w kadrze zarządzającej.
Obowiązek służby min.2 letniej na wschodniej granicy skutecznie zweryfikowalby prawdziwe intencje.
To i wiele innych rozwiązań można zacząć wprowadzać inaczej jedyną nauką w obowiązująca życiowej szkole jak Collegium Hunanum będzie nadal kanon celniczy z lat 90-tych pt. https://www.archiwum.gandalf.com.pl/b/nietykalni-urzad-celny-sp-z-oo/, który nepoci owych "bohaterow" już dawno wyssali z mlekiem a teraz zaczynają pisać nowszą wersję.
 
Śmieszni jesteście, te tłuste koty przy tym obecnym podziale dostaną jeszcze więcej niż gdyby było po równo. Wezmą siebie z pluli 5% i jeszcze więcej z puli 65% z tego co zostanie po wyrównaniu do minimum tym niedobitkom co jeszcze nie mają, z tego co miało być podzielone po równo po wyrownaniu jak zostanie.
Przy takim liczeniu i dzieleniu nawet się nie dopatrzycie gdzie ta kasa ginie i do kogo trafia. Wy zadowoleni z siebie będziecie myśleli, że te koty dostały tylko pulę 30% czyli max 120 brutto a tak naprawdę stracą na tym wszyscy poza tymi kotami. Kiedyś to zobaczycie sami, ja już to dawno widziałem.

Tylko dzielenie po równo uniemożliwia jakiekolwiek kombinowanie.
 
Słowo jak najbardziej aktualne bobm jak podaje Interia.pl rząd zajął się na serio zwalczanim korupcji w oparciu m.in. o KAS , cyt."
Jak wynika z projektu ustawy, część zadań realizowanych dotąd przez Centralne Biuro Antykorupcyjne przejmie pion antykorupcyjny w policji - powstanie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji. Zgodnie z założeniami dokumentu wzmocniona zostanie też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Badaniem oświadczeń majątkowych zajmie się z kolei Krajowa Administracja Skarbowa.

Likwidacja CBA. Co zakładają przepisy projektu ustawy?​

Około 950 funkcjonariuszy CBA oraz około 200 pracowników cywilnych tej służby zostanie przeniesionych do policji. W myśl nowych przepisów do Centralnego Biura Zwalczania Korupcji trafi około 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. W KAS stworzonych zostanie około 150 etatów, a w ABW około 200."

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Soldat teraz możesz faktycznie współczuć ale Polsce.
 
Słowo jak najbardziej aktualne bobm jak podaje Interia.pl rząd zajął się na serio zwalczanim korupcji w oparciu m.in. o KAS , cyt."
Jak wynika z projektu ustawy, część zadań realizowanych dotąd przez Centralne Biuro Antykorupcyjne przejmie pion antykorupcyjny w policji - powstanie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji. Zgodnie z założeniami dokumentu wzmocniona zostanie też Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Badaniem oświadczeń majątkowych zajmie się z kolei Krajowa Administracja Skarbowa.

Likwidacja CBA. Co zakładają przepisy projektu ustawy?​

Około 950 funkcjonariuszy CBA oraz około 200 pracowników cywilnych tej służby zostanie przeniesionych do policji. W myśl nowych przepisów do Centralnego Biura Zwalczania Korupcji trafi około 300 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych z innych jednostek policji. W KAS stworzonych zostanie około 150 etatów, a w ABW około 200."

Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/kraj/...ce=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Soldat teraz możesz faktycznie współczuć ale Polsce.
W dalszym ciągu Tobie!
 
Niech sobie biorą tłuste i chude koty. Dziwni jesteście. Żałosne są te lamenty. Podzielili raz- płakaliscie, podzielili drugi -płakaliscie, dzielą teraz płaczecie. Płaczka to też stary zawód może warto się zastanowić nad zmianą.
Skądinąd znane są też szeptuchy!😉
 
W dalszym ciągu Tobie!
Na argumenty wyłącza się mikrofon .Jak marszałek Hołownia inny posłom.Takie swoiste standardy "bez odbioru". Cóż 150 dodatkowych etatowcóów w KAS to 150 dobrze płatnych stanowisk zapewne nie dla swoich. Przed alokacją też w szeregi SC przyjęto kilkuset etatowców z UKS w miejsce alokowanych . Stanowią trzon kadry zarządczej w obecnej KAS prym wiodący awansach. Ścieżki kariery niekiedy ekspresowe aż po szlify generalskie.
 
Ostatnia edycja:
To praca dla iksów, którzy wrócą z CBA do KAS. Zadowoliony Pan?
Bynajmniej
To praca dla iksów, którzy wrócą z CBA do KAS. Zadowoliony Pan?
Pewnie bardziej zadowoleni są ci co uwierzyli w realizacje 100 konkretów w okresie pierwszych 100 dni rządzenia obecnego rządu.
Ale zapewne są zadowoleni ; Sławomir Neumann, Sławomir Nowak , Tomasz Grodzki, Stanisław Gawłowski i liczni pomniejsi kacykowie z samorządów i urzędów. CBA istnieje prawie 20 lat, tez popełniało błędy ale to służba działa kompleksowo .
Agent Tomek i posłanka Sawicka może znajdą posady wśród 150 nowych etatów w KAS.
Naście lat temu na jednym Oddziale Celnym pojawili się panowie w szarych garniturach. Chodzil i przyglądali się drzwiom do poszególnych pomieszczeń. Nie uszło to uwadze paru funkcjonariuszom , którzy dyskretnie rozpytywali pozostałych co to za jedni i kogo szukają.
Dyskretnie też rozpuszczono pogłoskę, że to właśnie agenci CBA .Popłoch wśród pytających był ogromny. Jeden nawet zamknął się w pomieszczeniu i nie wychodzi przez 2 godziny, drugi zamknął się w toalecie.Gdy żarty się wydały kierowniczek O.C. sam wcześniej podenerwowany zrugal żartownisi za mówienie niesprawdzonych informacji.
Panami w szarych garniturach byli przedstawiciele nowego podmiotu handlowego mającego biuro w sąsiednim budynku.
 
Swoją drogą to skandal, że można u nas być oficerem bez tytułu minimum inżyniera/ licencjata, a najlepiej magistra.
W armii trzeba mieć studia oficerskie albo cywilne i kurs oficerski.
Czasy oficerów bez matury to odległa przeszłość.
Naprawdę nikt nie widzi niestosowności szlifów oficerskich dla kogoś nie legitymującego się chociażby najniższym stopniem naukowym a nie tylko zawodowym?
Magister to moim zdaniem minimum.
Przecież nie brakuje podoficerów magistrów a nawet doktorów.
Minimum matura to powinno być dla aspirantów.
 
Swoją drogą to skandal, że można u nas być oficerem bez tytułu minimum inżyniera/ licencjata, a najlepiej magistra.
W armii trzeba mieć studia oficerskie albo cywilne i kurs oficerski.
Czasy oficerów bez matury to odległa przeszłość.
Naprawdę nikt nie widzi niestosowności szlifów oficerskich dla kogoś nie legitymującego się chociażby najniższym stopniem naukowym a nie tylko zawodowym?
Magister to moim zdaniem minimum.
Przecież nie brakuje podoficerów magistrów a nawet doktorów.
Minimum matura to powinno być dla aspirantów.
Myślę, że tych oficerów już nie ma w szeregach SCS, z różnych powodów bądź naturalnych lub przejścia w stan spoczynku. Tak to wymyśliła spółka z ul. Świętokrzyskiej w 2009r. dla pełniących funkcje kierownicze w przeddzień wejścia w życie Ustawy.
A wcześniejsze regulacje nie określały minimalnego wykształcenia do pełnienia tychże funkcji...
 
Swoją drogą to skandal, że można u nas być oficerem bez tytułu minimum inżyniera/ licencjata, a najlepiej magistra.
W armii trzeba mieć studia oficerskie albo cywilne i kurs oficerski.
Czasy oficerów bez matury to odległa przeszłość.
Naprawdę nikt nie widzi niestosowności szlifów oficerskich dla kogoś nie legitymującego się chociażby najniższym stopniem naukowym a nie tylko zawodowym?
Magister to moim zdaniem minimum.
Przecież nie brakuje podoficerów magistrów a nawet doktorów.
Minimum matura to powinno być dla aspirantów.
Słusznie prawisz ale ową niestosowność dostrzeżono już dawno kształcąc w WUML pierwsze kadry w PRL.
Widocznie system ( nie mylić z poziomem ) się sprawdzał bo już w wolnej Polsce utworzono lokalne takie Collegia Humanum , których atutem było to , że właściwie aby uzyskać dyplom trzeba było nie studiować. Dyplomy niektórych absolwentów są w Prokuraturze Regonalnej w Katowicach.
Oficerowie bez natur to nie odlegĺa przeszłość rodem z filmu " Pułkownik Kwiatkowski". Załatwianie świadectw maturalnych było już za czasów poakcesyjnych. Sam byłem świadkiem jak dzisiejsi cztero gwiazdkowi oficerowie szczycili się tzw.turbo maturą.
Jeden znany mi profesor zadał na sali wykładowej takie pytanie do studentów , zaznaczając , że kto prawidlowo odpowie jest zwolniony z egzaminu semestralnego - będzie miał zdany na 4.
Pytanie brzmialo ; jaka jest różnica pomiędzy studentem zaocznym a studentem studiującym stacjonarnie ? Na koniec wykładu nikt się odpowiedział , chociaż pan profesor rzucił pytanie pomocnicze ; jaka jest różnica pomiędzy wróblem a słowikiem. Dziwne ale też nikt nie odpowiedzial a odpowiedź była oczywista .
 
Ostatnia edycja:
...
Pytanie brzmiało ; jaka jest różnica pomiędzy studentem zaocznym a studentem studiującym stacjonarnie ? Na koniec wykładu nikt się odpowiedział , chociaż pan profesor rzucił pytanie pomocnicze ; jaka jest różnica pomiędzy wróblem a słowikiem. Dziwne ale też nikt nie odpowiedzial a odpowiedź była oczywista .

Oczywiście, że oczywista - różnica żadna - obydwa s...ają gdzie popadnie ...

To samo pytanie zadał u nas profesor ekonomii (już wtedy nieobowiązującej - socjalistycznej).
Ja ośmieliłem się mu odpowiedzieć pytaniem: jaka jest różnica pomiędzy ekonomią, a ekonomią socjalistyczną? (odpowiedź oczywista!)
Ponieważ nie umiał mi odpowiedzieć, za wyjaśnienie zobowiązał się mi dać 5 na zaliczenie, na co się nie zgodziłem.
Ekonomię zdawałem u niego 7 razy i za ósmym zdałem u innego wykładowcy na 5 (nie ucząc się nic więcej).

Z kontekstu Twojej wypowiedzi wnioskuję, iż dla Ciebie studenci zaoczni są mniej warci ...
Otóż mój wuj, wieloletni Profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, surowo mnie zbeształ za podobne poglądy i skutecznie przekonał, że znaczące środowisko naukowe, stanowczo większym szacunkiem i uznaniem darzy dobrych studentów zaocznych, od dobrych studentów stacjonarnych.
Jednym z argumentów jest to, że ci dobrzy zaoczni wiedzą, po co studiują.

Bądź więc łaskaw nie powtarzać bzdurnych poglądów podobnych np. kretyńskiemu twierdzeniu, że wyjątek potwierdza regułę.
Niestety, dowolny wyjątek obala regułę i - jak mawiał pewien Profesor mniemanologii stosowanej - to by było na tyle ...
 
Back
Do góry