Kto nie dostanie podwyżki

Co do traktowania nas przez SSc i rząd .Tak nas traktują jak na to pozwalamy.Tupnięcie nogą i ogon pod siebie .Sam Siwy ,Ciesielski czy Smolińska nie załatwią za nas naszych problemów.jak zwykle ,sukces ma wielu ojców,klęska jest sierotą Narzekacie na traktowanie i że mają nas w d...e.Więc zacznijcie więcej wymagać od siebie! W przeciwnym razie SSc i rząd mają rację.
 
Fix masz pełna rację ale nie przemawiają do mnie argumenty że w Warszawie jest drogo a u nas na wschodzie to ceny są inne. Nie kumam tego tłumaczenia że piwo kosztuje 12 zł i takie tam...
Nikt nie płacze ale sprawiedliwie ma być.
 
rozważna;69624 Ps. do kolegów ze wschodu - pragnę zauważyć...iż solidaryzując się z wami napisał:
Owszem komunikaty w styczniu może i tak brzmiały ale chyba nie zaprzeczysz że gdyby granice nie stanęły to rząd miałby to w głębokim poważaniu.
 
jak żywo

Wieść gminna niesie że nasze kochane związki nie chcą zgodzić się na dodatki dla pracujących na granicy. Wszystkich którzy zazdroszczą tych 300 pln brutto zapraszam na przejście, urobicie po łokcie w smarach to może zrozumiecie, że to nie ciepła posadka w biurze.

Sam tego bym lepiej nie ujął. Przyjdźcie do nas na dwa tygodnie, a posmakujecie uroków pracy śrubokręta. Wiedzcie jednak że na śrubokręcie się nie kończy, bo jak coś to odprawy towarów też trzeba klepać.
 
to gdzie kto mieszka i jakie tam sa ceny nie powinno miec zadnego wplywu na wysokosc zarobkow. O czym my mowimy? O zasilkach socjalnych? Czy o wynagrodzeniu za prace. Jesli o zasilkach to racja, trzeba wziac pod uwage ile trzeba miec by wyzyc. Jesli o wynagrodzeniu, to powinno zalezec jedynie od tego co robimy, prawda? Wynagrodzenie stanowi jakis ekwiwalent pracy te same czynnosci nalezy wycenic jednakowo.
Co do granicy. Byl okres, kiedy wysylali ludzi do pomocy na granice. Chdzily sluchy, ze placa dodatek nawet tysiac zlotych. Kurcze, nawet za dwa tysiace bym sie nie zglosil na ochotnika. Nie zazdroscmy tych trzech stow dodatku.

A tak do rzeczy, czy ktos pamieta jak dokladnie bylo z tym unijnym dodatkiem antykorupcyjnym? Dlaczego to nigdy nie weszlo w zycie?
 
Sam tego bym lepiej nie ujął. Przyjdźcie do nas na dwa tygodnie, a posmakujecie uroków pracy śrubokręta. Wiedzcie jednak że na śrubokręcie się nie kończy, bo jak coś to odprawy towarów też trzeba klepać.

Czy kolega ze Szczenina, Krakowa, Warszawy jest winien, że funkcjonariusze na granicy mają często makabryczne warunki służby? Chyba nie.
A kto jest winien?
Czy na wszystkich przejściach dostajecie np. posiłki profilaktyczne (a jeżeli tak, to jakie)?
Czy wszędzie zadbano o wasze bezpieczeństwo?
Teraz atakujecie się nawzajem. A SSC jest dobry wujek, który chce Was ozłocić, tylko inni nie pozwalają.
Zastanówcie się dobrze z kim Wam po drodze i na kogo możecie liczyć.
Co do protestu. Też licytujecie się, kto był w styczniu najważniejszy. Kto ma więcej zasług. Szef na pewno nie był po naszej stronie, a mu tego jakoś nie wypominacie.
Tylko czekać jak odezwie się południe i zachód, że jak oni stali w latach poprzednich to wschód ich zignorował. Gdyby nie, to dziś wszyscy mieliby pewnie emeryturę.
Ustalcie sobie może priorytety. Czy nam aby nie chodzi o perspektywy, stabilność, komfort pracy i szacunek?
Tego się trzymajmy. Niewłaściwy podział na pewno zbierze odpowiednie żniwo.
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Róbmy swoje konsekwentnie to osiągniemy cel.

A swoją drogą przesadzacie z tą granicą. Nikomu, kto pracował chociaż trochę i nawet na innej granicy nie trzeba tego tłumaczyć. A tych, co na pasie nie "postali" trochę nie przekonacie. Dla nich gość ze śrubokrętem i wyższym wykształceniem nie jest kimś godnym szacunku. Zresztą skończyły się czasy płacenia za pracę fizyczna. Inna sprawa to znaczenie takiej pracy, bezpieczeństwo publiczne i osobiste, a także odpowiedzialność. Granica to także wizytówka naszego państwa dla milionów ludzi z całego świata. Dzisiaj nie jest ona najlepsza. Macie argumenty za sobą i to mocne. Odpuście sobie ten śrubokręt.

Pewien góral opowiadał jak to z bacą szli pod reglami, a baca na plecach niósł worek pełny szczurów… Stawał co kilometr i potrząsał workiem…Młody za którymś razem zapytał bacę - po co to robi? Ano widzisz, jak potrząsam NIMI to te szczury gryzą się między sobą, a jakbym tego nie robił gryzły by mnie.
 
Czy kolega ze Szczenina, Krakowa, Warszawy jest winien, że funkcjonariusze na granicy mają często makabryczne warunki służby? Chyba nie.
A kto jest winien?
Czy na wszystkich przejściach dostajecie np. posiłki profilaktyczne (a jeżeli tak, to jakie)?
Czy wszędzie zadbano o wasze bezpieczeństwo?
Teraz atakujecie się nawzajem. A SSC jest dobry wujek, który chce Was ozłocić, tylko inni nie pozwalają.
Zastanówcie się dobrze z kim Wam po drodze i na kogo możecie liczyć.
Co do protestu. Też licytujecie się, kto był w styczniu najważniejszy. Kto ma więcej zasług. Szef na pewno nie był po naszej stronie, a mu tego jakoś nie wypominacie.
Tylko czekać jak odezwie się południe i zachód, że jak oni stali w latach poprzednich to wschód ich zignorował. Gdyby nie, to dziś wszyscy mieliby pewnie emeryturę.
Ustalcie sobie może priorytety. Czy nam aby nie chodzi o perspektywy, stabilność, komfort pracy i szacunek?
Tego się trzymajmy. Niewłaściwy podział na pewno zbierze odpowiednie żniwo.
Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Róbmy swoje konsekwentnie to osiągniemy cel.

A swoją drogą przesadzacie z tą granicą. Nikomu, kto pracował chociaż trochę i nawet na innej granicy nie trzeba tego tłumaczyć. A tych, co na pasie nie "postali" trochę nie przekonacie. Dla nich gość ze śrubokrętem i wyższym wykształceniem nie jest kimś godnym szacunku. Zresztą skończyły się czasy płacenia za pracę fizyczna. Inna sprawa to znaczenie takiej pracy, bezpieczeństwo publiczne i osobiste, a także odpowiedzialność. Granica to także wizytówka naszego państwa dla milionów ludzi z całego świata. Dzisiaj nie jest ona najlepsza. Macie argumenty za sobą i to mocne. Odpuście sobie ten śrubokręt.

Pewien góral opowiadał jak to z bacą szli pod reglami, a baca na plecach niósł worek pełny szczurów… Stawał co kilometr i potrząsał workiem…Młody za którymś razem zapytał bacę - po co to robi? Ano widzisz, jak potrząsam NIMI to te szczury gryzą się między sobą, a jakbym tego nie robił gryzły by mnie.

ja jeszcze zapytam, czy ma ktoś ustawowe przerwy w pracy.
 
u nas tez byl nabor na tzw.pomoc na wschod i nagrode 1000-2000zl,nie zgosilam sie ,bo praca tam jest dla mnie za ciezka i wydaje mi sie ze to nie jest tak ze rozwazna nie popiera tego dodatku 300zl-granicznego,tylko zamiast rozsadnych rozmow..jest jeden temat..przyjedzcie na 3tyg itd.to zobaczycie,
ja nie przyjade...
a co do pensji rownych w calym kraju-to owszem,przeciez nikt nie powiedzial ze macie zarabiac mniej od nas-ja nie znalazlam takiego postu...
a koszty utrzymania sa najwieksze w stolicy..
do restauracji,czasami chodze kosztem innych przyjemnosci
troche odpuscie i wrocmy do tematu postu
ja nie mam min dla st.kontr-wiec pewnie podwyzke dostane-staz pracy 22lata
 
ja znam wersje ze mial byc ..taka byla propozycja Unii aby uszczelnic granice i sprawic aby Polscy celnicy nie brali łapowek,rzad podobno nie zgodzil sie poniewaz w Polsce nie ma problemu z korupcja.
nie wiem czy to prawda ale slowacja,czechy-dostaly
 
Owszem komunikaty w styczniu może i tak brzmiały ale chyba nie zaprzeczysz że gdyby granice nie stanęły to rząd miałby to w głębokim poważaniu.


a teraz kto ma? ? ?
z tego co czytam to oczywiste... Wzniosle ideaały gdzieś poległy za marne 300

Fix masz pełna rację ale nie przemawiają do mnie argumenty że w Warszawie jest drogo a u nas na wschodzie to ceny są inne. Nie kumam tego tłumaczenia że piwo kosztuje 12 zł i takie tam...
Nikt nie płacze ale sprawiedliwie ma być.

wiec mysle ze skoro nas z centralnej polski i zachodniej tak zapraszacie to wielu sie skusi...(nabór w Olsztynie) ciekawe czy tak ochoczo tly sie przeniosą do tego "eldorado: w centrum kraju-gdzie nic sie ponoc nie robi a kokosy zarabia...

to gdzie kto mieszka i jakie tam sa ceny nie powinno miec zadnego wplywu na wysokosc zarobkow. O czym my mowimy? O zasilkach socjalnych? Czy o wynagrodzeniu za prace. Jesli o zasilkach to racja, trzeba wziac pod uwage ile trzeba miec by wyzyc. Jesli o wynagrodzeniu, to powinno zalezec jedynie od tego co robimy, prawda? Wynagrodzenie stanowi jakis ekwiwalent pracy te same czynnosci nalezy wycenic jednakowo.


Przecież cała POLSKA jest ZA!!!!! pensja nie motywuje a stanowi wynagrodzenie za pracę..dlatego uzasadnienie MF mnie nie przekonuje - od motywacji są nagrody itp... a pensja to pensja

Tu nie chodzi o to że ktoc cos wypomina ale moim zdaniem ma byc po równo dla wszystkich ja jestem celnikiem ty tez to dlaczego masz zarabiac wiecej niz ja przeciez to samo robimy. Ja tak samo pracuje jak Ty i wkładam tyle zaangazowania co Ty to dlaczego mam zarabiac mniej, bo co jestem na wschodzie a co my na wschodzie jestesmy gorszej kategorii??


nikt nie mowi byś zarabiał/zarabiala mniej- Nie o to chodziło - ale nie rozumiem dlaczego ktoś (w zależności od miejsca, komórki) ma zarabiac wiecej? Dlaczego akurat wschód i egzekucja - a nie północ i likwidacyjny? Jakoś tlumaczenie MF i na forum mnie jeszcze nie przekonało. Czy praca w Gdyni (statki, kontenery) jest mniej ważna niż na ścianie wschodnej? czy to nie tam osiągano wyniki w temacie ujawnień narkotyków itp? a co z południem? przejściami lotrniczymi wewnątrz kraju? Pamietajmy - że działamy niemal jak na rozkaz. Dziś pracujesz na pasie - dostaniesz dodatek...ale za 3 m-ce mozesz pracowac w EK..i co? wówczas będzie tak fajnie?
Praca w oddziałach wewnętrznych wmaga tak samo wiedzy,doświadczenia, Pamietajmy że cło pobieranbe jest wewnątrz kraju a z granicy leca tranzyciki. Nie chce ujmować ważności,jakości trudności pracy nikomu ani w UC ani w IC niezależnie od regionu.Tylko nie rozumiem tych kretynskich dodatkow...np. dlaczego mobilni maja miec dodatek? a pracownicy karnych skarbowych nie? Bo w mobilnych takie ryzyko? nawewno jest - z tą roznica ze w karnym koledzy pracują bez kominiarek i potem twarza w twarz z podejrzanym podpisuja własnym nazwiskiem (nie anonimowo) dokumenty w ktore podejrzany oczywiscie ma wglad. Mysle, że pensja - także w formie dodatkow - nie moze stanowic motywacji czy rekompensaty. Nagrody mają pelnić takie funkcje...Proponuję zajrzeć do podręczników o zarządzaniu i motywacji

Sorry Pani mella to Pani Rozważna wyliczala ceny to do niej ten post był skierowany :)))

A tak na marginesie do fryzjera nie chodze bo zrezygnowalem z super fryzury mam swoja maszynke a zakupy robie w Biedronce tam ceny sa takie same wszedzie porownalem to ostatnio jak bylem w Zakopcu na urlopie kupujac super smaczne zupki chinskie.

na marginesie .... nie chodziło o to kto chodzi a nie (wy dalej swoje unikajac odpowiedzi ) to chyba jest oczywiste dlaczego:p


Ps. niestety lokale i zaklady uslugowe nie sa w zasiegu funkcjonariuszy takze w stolicy pomimo przekonania ze tu mamy takie eldorado ... ceny podalam dla porównania
 
Rozważna akurat tu nie chodzi o to że ja pracuje na wschodzie Ty w centrum chodzi o jedno robimy to samo i powinniśmy zarabiać tyle samo. Takie jest moje zdanie. A i tak jeżel chodzi o przekonywanie się o swoich racjach to i tak mija się to z celem, bo akurat mam takie przekonanie, że tyle tylko co sobie pogadamy i tak to nic nie zmieni. Ktoś tam na górze i tak przeliczy wszystko i da nam (jeżeli da oczywiści) tyle ile mu się będzie opłacało.

Wolałbym się spotkać przy piwku a nie wyliczać sobie kto ile płaci rachunków bo konsensus jest jeden że każdy płaci spore :)
Pozdrawiam nie chce się z Tobą kłócić bo to i tak do niczego nie prowadzi.
 
Rozważna akurat tu nie chodzi o to że ja pracuje na wschodzie Ty w centrum chodzi o jedno robimy to samo i powinniśmy zarabiać tyle samo. Takie jest moje zdanie. A i tak jeżel chodzi o przekonywanie się o swoich racjach to i tak mija się to z celem, bo akurat mam takie przekonanie, że tyle tylko co sobie pogadamy i tak to nic nie zmieni. Ktoś tam na górze i tak przeliczy wszystko i da nam (jeżeli da oczywiści) tyle ile mu się będzie opłacało.

Wolałbym się spotkać przy piwku a nie wyliczać sobie kto ile płaci rachunków bo konsensus jest jeden że każdy płaci spore :)
Pozdrawiam nie chce się z Tobą kłócić bo to i tak do niczego nie prowadzi.

pozdrawiam..mi tez nie chodzilo o wyliczanie ale idiotyzm z tego plynacy... bo jak widac tworzone są (planuja) kolejne kominy. I osiagają co zamierzyli - teraz nas sklocić ...bysmy nie stanowili jedności i ..jako jedność zagrożenia.

wiec mysle ze nalezy uciac ten temat... to pożywka dla gory ze sie tu za łby niemal łapiemy. każdemu jest ciężko...i aż wstyd mi że moje dziecko od lat w wakacje w domu siedzi...bo kogo stac na kolonie obozy...nawet socjala porządnego nie mamy - a wczasy pod gruszą to jakaś żenada! Pokoje gościnne (morze , świder itp) dla kogo te ceny?

Powiem tak-ile by nie gadac- gdy w gre wchodza pieniadze nigdy nie bedzie belnego zadowolenia a juz napewno sprawiedliwosci... ale niech bedzie chociaz sens i logika
 
chyba sobie żartujesz

Tu nie chodzi o to że ktoc cos wypomina ale moim zdaniem ma byc po równo dla wszystkich ja jestem celnikiem ty tez to dlaczego masz zarabiac wiecej niz ja przeciez to samo robimy. Ja tak samo pracuje jak Ty i wkładam tyle zaangazowania co Ty to dlaczego mam zarabiac mniej, bo co jestem na wschodzie a co my na wschodzie jestesmy gorszej kategorii??


nikt nie mowi byś zarabiał/zarabiala mniej- Nie o to chodziło - ale nie rozumiem dlaczego ktoś (w zależności od miejsca, komórki) ma zarabiac wiecej? Dlaczego akurat wschód i egzekucja - a nie północ i likwidacyjny? Jakoś tlumaczenie MF i na forum mnie jeszcze nie przekonało. Czy praca w Gdyni (statki, kontenery) jest mniej ważna niż na ścianie wschodnej? czy to nie tam osiągano wyniki w temacie ujawnień narkotyków itp? a co z południem? przejściami lotrniczymi wewnątrz kraju? Pamietajmy - że działamy niemal jak na rozkaz. Dziś pracujesz na pasie - dostaniesz dodatek...ale za 3 m-ce mozesz pracowac w EK..i co? wówczas będzie tak fajnie?
Praca w oddziałach wewnętrznych wmaga tak samo wiedzy,doświadczenia, Pamietajmy że cło pobieranbe jest wewnątrz kraju a z granicy leca tranzyciki. Nie chce ujmować ważności,jakości trudności pracy nikomu ani w UC ani w IC niezależnie od regionu.Tylko nie rozumiem tych kretynskich dodatkow...np. dlaczego mobilni maja miec dodatek? a pracownicy karnych skarbowych nie? Bo w mobilnych takie ryzyko? nawewno jest - z tą roznica ze w karnym koledzy pracują bez kominiarek i potem twarza w twarz z podejrzanym podpisuja własnym nazwiskiem (nie anonimowo) dokumenty w ktore podejrzany oczywiscie ma wglad. Mysle, że pensja - także w formie dodatkow - nie moze stanowic motywacji czy rekompensaty. Nagrody mają pelnić takie funkcje...Proponuję zajrzeć do podręczników o zarządzaniu i motywacji[/QUOTE]

Kretyńska to ty jesteś ROZWAŻNA, porównując prace i związane z nią niebezpieczeństwo mobilnych z pracownikami komórek karno skarbowymi. Po prost śmiać mi się chcę. Przez rok pracowałem w komórce karno skarbowej w Urzędzie Celnym a wcześniej prze służbą w cle w Urzędzie skarbowym. Obecnie pełnie służbę w grupie mobilnej i dlatego mam na własnej skórze porównanie tych dwóch stanowisk pracy i uwierz mi, że kwestia bezpieczeństwa oraz ryzyka na tych dwóch stanowiskach to jest jak porównanie wody i ognia. Jak chcesz w tak kretyński sposób się wypowiadać to poproś kolegów z mobilnych , żeby zabrali Cię na rynek i pokazali specyfikę tej pracy. Twoja wypowiedz świadczy, że jesteś naprawdę żałosna. Ta wzmianka o kominiarce tak mnie rozbawiła, że nie jestem wstanie już chyba nic napisać !!! PS Czy słyszałaś czy kiedykolwiek ta Pani z karno skarbowego została przeniesiona służbowo np na miesiąc na wschodnią granicę w związku z tzw trudną sytuacja kadrową ? Czy słyszałaś czy kiedykolwiek choć jeden włos spad tej przysłowiowej Pani z karno skarbowego w związku z wykonywaniem swoich obowiązków? Ja Ci odpowiem, że ja nie słyszałem. Natomiast pełniąc służbę w grupach mobilnych takie przypadki się zdarzają.
 
ocalony...kazdy ma prawo napisac swoje zdanie i nikt nie powinien nikogo obrazac,chyba ze osoba piszaca pracuje w mf i ma takie polecenie-szerzenie fermetu na forum:confused:
 
Bo w mobilnych takie ryzyko? nawewno jest - z tą roznica ze w karnym koledzy pracują bez kominiarek i potem twarza w twarz z podejrzanym podpisuja własnym nazwiskiem (nie anonimowo) dokumenty w ktore podejrzany oczywiscie ma wglad.
Ehhh pani Rozważna.....wymienię tylko kilka dokumentów, na których funkc. grupy mobilnej MUSI się podpisać imieniem i nazwiskiem :

- pokwitowanie na towar
- protokół przeszukania
- protokół przesłuchania
- pouczenia o prawach i obowiązkach.......

i KAŻDEGO z tych dokumentów może zażądać (a nawet musi otrzymać) osoba kontrolowana. A wgląd ma jeszcze do kilku innych (np. protokół przesłuchania funkc. GM jako świadka - ze wszystkimi danymi). No chyba, że pracujesz w tak wyjątkowym referacie K-S, który rozdziela sprawę i nie trzyma wszystkich dokumentów sprawy w jednej teczce.

Smutno, pani Rozważna, smutno się robi czytając rzeczy, które wypisujesz.....emocje poniosły, czy naprawdę masz tak blade pojęcie o pracy innych komórek ?
 
cel osiągnięty - potrząsanie workiem i szczury się gryzą - i już nie gryzą ciemiężcy ale siebie nawzajem

weżcie na luz i zastanówcie się chwilę co tak naprawdę jest ważne i co chcemy osiągnąć
 
Dlatego lepiej uciąć ten temat. Bo i tak ta rozmowa do niczego nie prowadzi wylewamy tu na siebie swoje frustracje, które i tak z tego co widze gdy czytam pomysły czy to Mf-u czy zwiazków i tak zostaną.
 
,,brawa'' dla związków!

Z treści komunikatu zamieszczonego na Corintii:
...,,Związki zawodowe nie akceptują wydatkowania w ty roku środków na dodatki dla wykonujących kontrolę celną na zewnetrznej granicy UE, w komórkach zwalczania przestepczości i poborców oraz wyrównania uposażeń na tych samych stanowiskach między izbami celnymi. Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych te cele należy zrealizować w roku 2010 lub nawet w roku 2011.''
Nie no ,,brawo'' Panie i Panowie! Czy Wy jesteście tacy głupi i myślicie, że ktoś te pieniądze rozdzieli po równo? Jak ich granica nie dostanie to one wsiąkną i tyle!
Czy też postawienie się i pokazanie w nawet tak debilny sposób jest Waszą metodą medialnego istnienia?
Poza tym kapitalny argument daliście tym Kapicy i MFowi-,,chcieliśmy dać a oni nie chcą!'':-). Honor to mieli Warszawscy Powstańcy, Wy jesteście niestety w większości zakompleksionymi mącicielami, pozorującymi siebie za Naszych przedstawicieli i silących się na intelektualizm.
Na koniec prosto i dosadnie: do odpraw byście się lepiej zabrali misie i rysie stołkowe, Graniczne koleżanki i koledzy ze wschodu i znad morza już Wam ,,dziękują'' i przy okazji zapraszają do siebie, i tam i tu znajdzie się dla Was sporo zajęć, jak już blokujecie etaty, przez co też i My dostajemy srogo po dupach, zwłaszcza teraz w okresie urlopowym(to pojęcie wśród firm i spedytorów drogowych oraz morskich nie funkcjonuje ale możecie tego przeciez nie wiedzieć..) to róbcie to z korzyścią dla Nas. Psuć to sobie możecie ale zabawki w domach sobie i swoim dzieciom. Proponuję Wam założyć stronę:
WSZYSCYPORÓWNOCOMPL.POLSKOLUDOWO-SOCJALNAWRÓĆ!
 
To już wreszcie wiemy "kto nie dostanie podwyżki"
Od razu trzeba było napisać, że głównie podwyżek nie dostanie granica, bo będziemy przeciwni. Śmiech na sali takie zachowanie a może przenieśmy te dodatki na rok 2025 to do tej pory jeszcze się zdążą wszyscy nachapać. Stoje 12 h na pasie i zarabiam 1700 zł podwyżki dostanę pewnie 100 zł a tu jeszcze super ZWIĄZKI są przeciw dodatkowi który aż wynosi 300 zł brutto. Ale najważniejsze, że wielcy związkowcy i ich kolesie dostaną kasę bo zarabiaja mało.
Dziś czytałem pismo że mkc zarabia od 1992 do 3500 to jest różnica 1500 zł a wam wielcy związkowcy to jest ok bo przecież ci co sa na granicy to banda gamoni, którzy mogą zarabiać psie grosze.
 
Back
Do góry