Kto nie dostanie podwyżki

Nasi koledzy i koleżanki którzy mają duuuuużo lat pracy na 1 miejscu stawiają emerytuty, obojętne jest dla nich czy to jest dla nas korzystne czy nie, poprostu jak najszybci odejść i zapomnieć. Strona wschodnia znowu cieszy się z wyrównania kominów i chwała im za to......( z drugiej strony celnik z wawy, czy np. Gdańska za jedną pensję kupi 0.5 m2 mieszkania, a celnik ze wschodu w swojej okolicy kupi 1.2 m2 , czyli w przypadku takiej samej pensji zawsze ktoś będzie stratny i chyba to jest zrozumiałe dla każdej ze stron). Strona rządowa świadomie uderza w naszą brać dokładnie tam gdzie można wywołać dyskuję co widać na forum. Pojawia się wtedy jałowa dyskusja , każdy ma swoje argumenty, swoje za i przeciw. A jedności nie było, nie ma i nie będzie!!!:mad:
 
Uwierz mi ceny mieszkan w Olsztynie i Gdańsku są podobne także nie wiem skąd takie porównania. Chociaż zależy o jakich mieszkaniach mówimy. Jestem zdania robimy to samo i powinniśmy zarabić tak samo. Zarabiam 1700 a krdytu hipotecznego płacę 1200 ale takich historii będzie tu full co osoba to inna historia. Pracujemy w 1 firmie i powinniśmy zarabiać tak samo co nie znaczy że mało tylko tyle samo.
 
W tym wszystkim

W tym wszystkim jest coś gorszego: za dużą ilością obowiązków służbowych nie idą pieniądze i to jest chore. Ta sytuacja powoduje, iż bardziej opłaca robić z siebie głupka, niż pokazać że coś umiesz. Bo jaką korzyść będziesz miał z nowych obowiązków poza podwyższonym cisnieniem i w przyszłości zawałem serca. Taka sytuacja trwa już kilka ładnych lat, kiedyś można było liczyć na szybkie awanse, a teraz ????:confused:
Moim zdaniem jest to największy nowotwór naszej Służby. I jakość nie słyszę, nie widzę aby ktoś miał zamiar to rozwiązać!
 
byłam wczoraj na malym spotkaniu rodzinnym,i sluchalam opowiesci o nowych pracach i zarobkach naszych znajomych,mlodzi ludzie ok.25 lat srednia pensja 3000zl,osoby ok.40lat-3500-4000zl,tak sobie mysle jak my wypadamy na tym tle...u nas w wawie srednia pensja mk-stk ok2500zl,jestem sfrustrowana swoimi zarobkami-sa dla mnie zdecydowanie za niskie:cool:
 
Zgadzam się z Obi w 100%-tach, lepiej siedzieć od czasu do czasu na np. opiece potem troche popracować ale tak żeby nie pokazywać ,że coś się umie , następnie jakiś urlop i tak pchać ten chory wózek . To niestety zaczyna być powoli dość częsta praktyka ,choć calkiem zrozumiała bo ludzie doskonale widza że awanse ,pienądze,nie maja nic wspólnego z wiedza ,wykształceniem czy kompetencjami ,a jedno czego można oczekiwac to dołożenie obowiązków. Przykre, pozdrawiam wszystkich.
 
W tym wszystkim jest coś gorszego: za dużą ilością obowiązków służbowych nie idą pieniądze i to jest chore. Ta sytuacja powoduje, iż bardziej opłaca robić z siebie głupka, niż pokazać że coś umiesz. Bo jaką korzyść będziesz miał z nowych obowiązków poza podwyższonym cisnieniem i w przyszłości zawałem serca. Taka sytuacja trwa już kilka ładnych lat, kiedyś można było liczyć na szybkie awanse, a teraz ????:confused:
Moim zdaniem jest to największy nowotwór naszej Służby. I jakość nie słyszę, nie widzę aby ktoś miał zamiar to rozwiązać!


Smutna prawda o SC najlepiej rżnąć głupa w tej firmie najlepiej wszystko wychodzi,młody wykształcony ambitny jest jeb..ny jak pies aby sprowadzić go do poziomu bylejakości nieprzeszkadzaniu kadrze w byciu kadrą.
 
Zgadzam się z Obi w 100%-tach, lepiej siedzieć od czasu do czasu na np. opiece potem troche popracować ale tak żeby nie pokazywać ,że coś się umie , następnie jakiś urlop i tak pchać ten chory wózek . To niestety zaczyna być powoli dość częsta praktyka ...

Szanowny Góralu (albo Góralko(?!))!
Kichać szefa i "szczytne ideały", ale tzw. "opieka załatwiona" to chyba nie fair wobec Kolegów i Koleżanek z pracy?! Poza tym nic nie wnosi, a może mieć "krótkie nogi". I jak tu potem się dziwić, że protesty oparte na UZ czy L4 nie mogą "wypalić" ... ?
 
Insp74 to że podział był i jest to każdy wie od zawsze ale tu nie chodzi o te 300 zł ale mi chodzi tylko o te zdanie z komunikatu

...,,związki zawodowe nie akceptują wydatkowania w ty roku środków na dodatki dla wykonujących kontrolę celną na zewnetrznej granicy ue, w komórkach zwalczania przestepczości i poborców oraz wyrównania uposażeń na tych samych stanowiskach między izbami celnymi. Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych te cele należy zrealizować w roku 2010 lub nawet w roku 2011.''

Jezeli to jest żeby zcalić środowisko to ja jestem.... wróżka...

Oczywiście, że nie? A jakie Twoim zdaniem powinno byc stanowisko zz, które scali (a przynajmniej nie skłóci) środowisko?

Czy ktoś tu cokolwiek sensownego wymyślił? W zaproponowanym kształcie dodatki nie niosą żdnego elementu motywacyjnego. NIC.

Czy te 300 zł zmotywuje celnika alokowanego pozbawionego przez lata życia rodzinnego, któremu odmawia się mieszkania, wypomina chorobowe, któremu dyrektor nie zwraca za wyjazd do rodziny na drugi koniec Polski, albo MKC od 10 lat, celnikowi co za narażanie się przemytnikom nie dostaje grosza nagrody czy chciażby ochrony w razie pogróżek, któremu dyrektor żałuje sprawnego krzesła, czajnika, czy konserwy w zimie i wody w lecie?

Dzięki 300 zł osoby winne bałaganowi odsuwają od siebie uwagę i kierują feustracje na kolegów.

Już widzę, jak kolega z SNP czy OC zrobi przysługę koledze z WZP czy OC granicznego. Jak osoby z karnego czy akcyzy przeprowadzą im solidne szkolenie, pomogą przy bardziej skomplikowanej sprawie?

I na dodatek okaże się, że ten uprzywilejowany i z dodatkiem zarabia mniej niż ten pominięty. Może lepiej zrobić porządek z pensjami, awansami i innymi dodatkami. W mojej IC (chyba każdej) biura zarabiają zdecydowanie więcej i szybciej awansują niż ludzie z pierwszej linii. Ale kto na to zwraca uwagę? Czy MF pokusiło się chociaż o przedstawieniem nam analizy jak to teraz wyglądai solidne uzasadnienie do proponowanego podziału? Ciekawe, że kolejny raz pomija się funkcjonariuszy na OC i przy kontrolach akcyzowych. A które komórki przynoszą najwięcej pieniędzy do budżetu?

Nie wiem, ale może dodatkami należy objąć wszystkich przy tzw. kontroli, ale w niższej wysokości i w kolejnych latach stopniowo je podnosić. W ten sposób na podwyżki zostanie więcej, a im mniejsza liczba pominiętych tym większa akceptacja dla dodatków. Po prostu akcje równania kominów i wprowadzania dodatków rozłożyć na trzy lata. To będzie jakiś kompromis. Nadal nie ma czynnika motywacyjnego, ale zmniejszą się animozje i zazdrość.

Jedno w propozycji MF idzie w dobrym kierunku- nareszcie dolne pułapy są bardziej realne. Zasatanawiają tylko wskaźniki przy niektórych stanowiskach np. te same widełki dla z-cy dyrektora, naczelnika UC, kapelana, nacz Wydziału, rzecznika i kierownika OC?????????

Może ktoś pokusi się o zrobienie bilansu zysków i strat z tyt. przydzielenia dodatku?

Jak na razie widzę zysk tylko dla MF-u, a stratę dla związków, środowiska i służby. Ani "za" ani "przeciw" nie jest dla nich dobrą decyzją.
 
A skad taki typ?
Rozumiem,ze wg was lotniska to super robota?:mad:

A stąd chociażby, że taki sam charakter ma odprawa przesyłek w OC wewnętrznym np. w Krakowie, Warszawie jak i na Okęciu czy na Balicach.
Taki sam charakter mają kontrole SNP i mobilnych na bazarach, w lokalach, dyskotekach. A skoro przy tej samej pracy można dostać 300zł więcej???
 
A stąd chociażby, że taki sam charakter ma odprawa przesyłek w OC wewnętrznym np. w Krakowie, Warszawie jak i na Okęciu czy na Balicach.
Taki sam charakter mają kontrole SNP i mobilnych na bazarach, w lokalach, dyskotekach. A skoro przy tej samej pracy można dostać 300zł więcej???


To zapraszamy na lotnisko :cool:
 
Zarabiam 1700 a kredytu hipotecznego płacę 1200

Biedny celniku(czko),a skąd na życie i opłaty?

Biedne pracujące stworzenia...Pracuję 7/7,niedzielę mam wolną raz na dwa miesiące a zarabiam 1500.Po prostu więcej nie dają choćbyś się człowieku zesrał za przeproszeniem.Macie państwowe posady...Kto ma lepiej pod tym względem?
 
popieram

W tym wszystkim jest coś gorszego: za dużą ilością obowiązków służbowych nie idą pieniądze i to jest chore. Ta sytuacja powoduje, iż bardziej opłaca robić z siebie głupka, niż pokazać że coś umiesz. Bo jaką korzyść będziesz miał z nowych obowiązków poza podwyższonym cisnieniem i w przyszłości zawałem serca. Taka sytuacja trwa już kilka ładnych lat, kiedyś można było liczyć na szybkie awanse, a teraz ????:confused:
Moim zdaniem jest to największy nowotwór naszej Służby. I jakość nie słyszę, nie widzę aby ktoś miał zamiar to rozwiązać!


święta racja!!!!
 
Zgadzam się z Obi w 100%-tach, lepiej siedzieć od czasu do czasu na np. opiece potem troche popracować ale tak żeby nie pokazywać ,że coś się umie , następnie jakiś urlop i tak pchać ten chory wózek . To niestety zaczyna być powoli dość częsta praktyka ,choć calkiem zrozumiała bo ludzie doskonale widza że awanse ,pienądze,nie maja nic wspólnego z wiedza ,wykształceniem czy kompetencjami ,a jedno czego można oczekiwac to dołożenie obowiązków. Przykre, pozdrawiam wszystkich.

niestety smutna rzeczywistosc ...ci co haruja nie sa awansowani latami tkwia na tych samych stanowiskach, stopniach a teraz co? podwyżki wg stopni - czyli dostaną te orły co blyskawicznie awansowały ... po 5 latach (a znam takich) inspektorzy !!! skandal
 
Back
Do góry